Piłka nożna

Ktoś zrobił porównanie sezonu Alexis Sanchez prime w Afc i Messi z tego sezonu. Podobne staty. Jeden nawet nie był w top 3 , drugi zgarnia ZP. :neildegrassewhoa:

Ja sam co roku sobie przyznaje własną,a kto ją zgarnia to mi to lotto. I u mnie jest to K.B. Mistrzowski sezon. Maestro.
Krystian Bielik? Przecież on pół sezonu kontuzję leczył :korwinstupid:
 
261420679_4491742004271895_367734745966192488_n.jpg
 
I tak za 2020 wygrałby Messi albo Ronaldo. Przecież te wszystkie mainstreamowe gówna typu Złote Piłki, Oscary, Emmy i reszta to od kilku lat tylko i wyłącznie konkurs popularności i lizania się nawzajem po fiutach.
Dlatego w 2018 wygrał Modric?
 
Dlatego w 2018 wygrał Modric?
Modric wygrał dlatego, że był MVP Mundialu i zapisał się w historii prowadząc swoją drużynę do samego finału eliminując po drodze chociażby wielkich wyspiarzy. Każdy szarak, który ma w dupie piłkę ale obejrzał choćby jeden mecz Chorwatów na mundialu widział co wyprawiał. Nie było chyba nikogo, kto mógłby zignorować coś takiego podczas głosowania.

A Lewy? Doskonały napastnik, który gra dobrze w Lidze Mistrzów, ale większość swoich osiągnięć i bramek ma nabite w lidze gdzie królem jest drużyna w której gra i poza dwoma, czy trzema drużynami nikt nawet nie marzy o jakiejkolwiek konkurencji z nimi. O grze w reprezentacji nie ma co wspominać.

Dlatego sranie się takiego Borka czy innego Stanowskiego o to, że Lewy nie wygra konkursu wzajemnej adoracji jest śmieszne.
 
Modric wygrał dlatego, że był MVP Mundialu i zapisał się w historii prowadząc swoją drużynę do samego finału eliminując po drodze chociażby wielkich wyspiarzy. Każdy szarak, który ma w dupie piłkę ale obejrzał choćby jeden mecz Chorwatów na mundialu widział co wyprawiał. Nie było chyba nikogo, kto mógłby zignorować coś takiego podczas głosowania.

A Lewy? Doskonały napastnik, który gra dobrze w Lidze Mistrzów, ale większość swoich osiągnięć i bramek ma nabite w lidze gdzie królem jest drużyna w której gra i poza dwoma, czy trzema drużynami nikt nawet nie marzy o jakiejkolwiek konkurencji z nimi. O grze w reprezentacji nie ma co wspominać.

Dlatego sranie się takiego Borka czy innego Stanowskiego o to, że Lewy nie wygra konkursu wzajemnej adoracji jest śmieszne.
Lewandowski nabija gole w cienkiej Lidze Mistrzów, jakby grał w lepszej lidze to by dostał nagrodę.
 
I tak za 2020 wygrałby Messi albo Ronaldo. Przecież te wszystkie mainstreamowe gówna typu Złote Piłki, Oscary, Emmy i reszta to od kilku lat tylko i wyłącznie konkurs popularności i lizania się nawzajem po fiutach.
Oczywiście że Lewy by wygrał w 2020 złotą piłkę. Gdyby to był taki konkurs popularności to w 2018 Messi nie był by na 5 miejscu.
 
Messi to GOAT, ale w następnej edycji raczej się nie zbliży do wygranej a Lewy ma dużą szansę.

Ta, ma na to takie szanse jak ja na uprawianie seksu z Alizee dnia dzisiejszego, a jest 22:18, a ja nawet nie mam zabukowanego samolotu do Francji (jakby to była jedyna przeszkoda).
Już widzę jak France Football daje nagrodę gościowi, który nie pojechał na mundial. Żeby takie coś się wydarzyło, to musiałby się nazywać Messi.
 
Back
Top