U nas na Sadybie mamy takie powiedzonko: "Szczęście sprzyja lepszym, a sędziowie chujom"
- brak ewidentnej drugiej żółtej dla Casemiro
- błędne odgwizdanie spalonego na Lewym (Marcelo złamał linię), kiedy wyszedł sam na sam z Navasem
- druga żółta dla Vidala za czyste wejście
(a w efekcie wymuszona, choć nieprzemyślana, zmiana i zejście Lewego)
Ancelotti się pośpieszył - Robert był w Bayernie jedynym gwarantem gola "z niczego". Brak zmian - teraz ani Hummels and Boateng nie mogą się już sypnąć... Jeśli chciał wzmocnić defensywny środek, trzeba było zdjąć Muellera, który chuja zrobi...