Piłka nożna

Niech ten Solari już wypierdala, nawet niech orangutan prowadzi tę drużynę, byle nie on. 7 kontuzjowanych + zawieszony Ramos, a ten kutas i tak nie powołuje Isco.

Za to powołał Seoane, który jest anonimowy nawet dla tych co śledzą Castillę.
 
Niech ten Solari już wypierdala, nawet niech orangutan prowadzi tę drużynę, byle nie on. 7 kontuzjowanych + zawieszony Ramos, a ten kutas i tak nie powołuje Isco.

Za to powołał Seoane, który jest anonimowy nawet dla tych co śledzą Castillę.
Powoływać to może Brzeczek Blaszczykowskiego:no no:
Real to nie reprezentacja. Real to
Banda Chuja
 
Oglądam Liverpool - Burnley, a w międzyczasie przerzucam się na TVP3 i oglądam naszą rodzimą II ligę Ruch - Olimpia Grudziądz. Niby i tu i tam 2019 rok, ale stadion, gra i poziom realizacji transmisji sprawia że na TVP mam wycieczkę w przeszłość o dobre 15 lat.
Trochę jakby oglądać "studio gol" w trochę zremasterowanej wersji.
 
Powody, dla których niewątpliwie warto obejrzeć dzisiejszy mecz:

– Sport to zdrowie (co prawda nie zawodowy, ale nie burzmy sobie narracji już na wstępie)

– Nie przegramy dziś walki o żadne trofeum

– Choć również nie stracimy matematycznych szans na mistrzostwo, o czym być może przypomni któryś z zawodników

– Nie skompromitujemy się u siebie

– Vinícius będzie skuteczniejszy niż zazwyczaj (tak, wiem, to okrutne)

– Realizator przy odrobinie szczęścia parę razy zrobi zbliżenie na brazylijskiego Ronaldo (o ile ten zasiądzie w loży honorowej)

– Jeśli przegramy, będziemy mogli zaśpiewać, że nic się nie stało i tym razem będzie to prawda

– Mamy okazję utrzymać Getafe na w miarę bezpieczny dystans

– Na pewno punkty zdobędzie jakiś Real

– To może być ostatnie spotkanie Santiago Solariego przed wizytą w pośredniaku (oby spotkał tam Zbigniewa Smółkę)

– Gdy zmarnujemy jakąś sytuację, będzie można stwierdzić, że Royston Drenthe wykończyłby to lepiej


– Możemy pomóc Realowi Valladolid w utrzymaniu się w lidze

– Tym razem nikt nie spieprzy nam świąt ani nawet walentynek

– Lepszy taki sparing niż grany w środku nocy w USA

– Murawa będzie ładniejsza niż w Gdyni

– Sergio Reguilón nie nazwie Luisa Suáreza „królikiem”

– Jeśli na boisku nie będzie się zbyt wiele działo, można przełączyć na „M jak Miłość” albo „Milionerów”

– Z każdą potyczką ten sezon jest bliżej końca

– Valladolid uchodzi za miasto, gdzie mówi się najpoprawniejszym hiszpańskim – kto wie, czy nie będzie to kop motywacyjny dla Garetha Bale'a?

– Spotkanie będzie mimo wszystko lepsze niż jego zapowiedź

:juanlaugh::juanlaugh::juanlaugh:
 
Oglądam Liverpool - Burnley, a w międzyczasie przerzucam się na TVP3 i oglądam naszą rodzimą II ligę Ruch - Olimpia Grudziądz. Niby i tu i tam 2019 rok, ale stadion, gra i poziom realizacji transmisji sprawia że na TVP mam wycieczkę w przeszłość o dobre 15 lat.
Trochę jakby oglądać "studio gol" w trochę zremasterowanej wersji.
Ale co ty porównujesz? Premier League i II ligę polską? Człowieku, sens w tym żaden i nie ma sensu przecież nawet tego zestawiać:lol:
 
15 minut meczu i już niewykorzystany rzut karny i nieuznany gol ze spalonego dla Valladolid:frankapprove: W sumie swobodnie mogło być już 2:0 i tylko lekko szczęście dopisuje. Czyli po staremu.

EDIT: 3 bramka by była. Ponownie spalony.
 
15 minut meczu i już niewykorzystany rzut karny i nieuznany gol ze spalonego dla Valladolid:frankapprove: W sumie swobodnie mogło być już 2:0 i tylko lekko szczęście dopisuje. Czyli po staremu.

EDIT: 3 bramka by była. Ponownie spalony.
no ale wkoncu wjebali haha co ten real
 
Taki VAR to ja szanuję xD

D1Up0UOWkAA50Or.jpg
 
Odniosłem wrażenie, że Solari powiedział po meczu do trenera Valladolid "Kurde, ale fart że was ograliśmy":lol: Zupełnie nie wierzył, że udało się te 3pkt. zdobyć.
 
Zizou wraca, to prawie oficjalne :dance: I to od dzisiaj, nie od czerwca. Bardzo dobrze, na poprawę gry nie liczę, ale Zizou zrobi mały przegląd zawodników i będzie widział kogo się pozbyć w najbliższym okienku.
 
Dobra wiadomość dla Realu, ale bez przebudowy składu i tak cudów bym nie oczekiwał.

Przebudowa nadciąga. To był ponoć jeden z warunków Zidane, żeby zaczął przynajmniej rozważać powrót. Ponoć do tego Real był tak zdesperowany, że Zizou dostał czek in blanco.

Wcześniej w tym samym programie podawano, ze Królewscy przy namawianiu Zizoudo powrotu zaoferowali mu czek in blanco oraz wolną rękę w wykonaniu rewolucji kadrowej.
 
Zizou wraca, to prawie oficjalne :dance: I to od dzisiaj, nie od czerwca. Bardzo dobrze, na poprawę gry nie liczę, ale Zizou zrobi mały przegląd zawodników i będzie widział kogo się pozbyć w najbliższym okienku.
Ja się cieszę, że to nie Mou. A po wczorajszym meczu to już było widać, że Solari myślami gdzie indziej.
 
Kurde, ZiZa wjeżdża na białym koniu, a ja mam mieszane uczucia. Chociaż zasług nie można mu odmówić, to już do styl gry Realu nie był powalający. Gość ma dużo cięższą sytuację niż ta, kiedy obejmował Real za pierwszym razem, więc propsy za jaja, pakując się w to bagienko.

Solari raczej nie przejął się sytuacją
D1Y_t-UW0AAyMqF.jpg

D1Y_t-VWoAE5zQQ.jpg

D1ZCWe6XQAcaw7-.jpg
D1Y__zVWkAE1-TO.jpg
 
Back
Top