Piłka nożna

Paryżanie znów narobili w gacie metr przed kiblem.

– sezon 2012/13 – odpadnięcie w ćwierćfinale z Barceloną mimo tego, że Katalończycy musieli sobie radzić
bez Leo Messiego (w rewanżu był tylko rezerwowym)
– sezon 2013/14 – odpadnięcie w ćwierćfinale z Chelsea mimo zwycięstwa 3:1 w pierwszym meczu.
Gola na wagę awansu londyńczyków strzelił w 87. minucie rewanżu Demba Ba.
– 2015/16 – odpadnięcie w ćwierćfinale z Manchesterem City. „Citizens” byli jeszcze przed erą dominacji
na krajowym podwórku i – szczególnie w pierwszym meczu – rozwijali przed Francuzami dywan pod własną bramkę.
Ale Paris Saint-Germain uprzejmie podziękowało za to zaproszenie do urządzenia rywalom demolki
i po remisie u siebie przegrali w Manchesterze 0:1
– 2016/17 – odpadnięcie w 1/8 finału z Barceloną. 4:0 u siebie, a później „Duma Katalonii” zrobiła u siebie
remontadę stulecia i wygrała 6:1. Messi i spółka byli tego dnia na kosmicznym poziomie, ale PSG robiło wiele,
by pomóc im w odrabianiu strat. Przypominamy – gol na wagę awansu Barcy padł w piątej minucie doliczonego czasu gry.

No i aktualny sezon. Paryżanie mieli dwubramkową zaliczkę z pierwszego meczu, Manchester do stolicy Francji
przywiózł zespół przetrzebiony kadrowo. Ale przecież skoro PSG potrafiło dwa lata wcześniej
roztrwonić czterobramkową przewagę, to czymże było zaprzepaszczenie przewagi o połowę mniejszej?

:putinlaugh:
 
Wczorajszy dzien przejdzie do historii Man UTD, przed meczem chyba nikt nie wierzyl w awans z tym skladem co polecial do Paryza. Przeciez Ole nie mogl skorzystac z wielu waznych zawodnikow Pogba Herrera Matic Lingaard Martial Mata i jeszcze paru innych. Tam remis by byl dobrym wynikiem, a co dopiero taka wygrana.
 
Aż można żałować, że dziś bez meczów LM i tylko wieczór z LE. Sporo emocji we wtorek i środę zarówno tych negatywnych jak i pozytywnych. Oby ten poziom nie spadł dziś drastycznie.
 
"Gdy zawodnicy schodzili do szatni, czekał już tam na nich prezes oraz kapitan, który nie mógł zagrać w meczu z Ajaxem z powodu zawieszenia.

Prezes zarzucił zawodnikom brak zaangażowania w spotkaniu z Holendrami, a z upływającymi minutami mówił do nich coraz ostrzejszym tonem. Florentino wytknął piłkarzom, że mają za dużo wolnych dni, nie poświęcają się na boisku, a głównym słowem, jakie padało z ust Pérez, było „wstyd”. Na te zarzuty postanowił odpowiedzieć mu Ramos, który oskarżył prezesa oraz jego zarząd o złe zaplanowanie kadry i obarczył ich winą za tę katastrofę.

Florentino nie zamierzał ustępować i zagroził Ramosowi, że wyrzuci go z klubu, na co kapitan miał opowiedzieć mu takimi słowami: „Spłacisz mnie i odchodzę! Dawałem z siebie wszystko i padałem na twarz dla tego herbu, dla tego klubu i nawet dla ciebie”. Słowa środkowego obrońcy słyszeli wszyscy piłkarze w szatni, a historię przedstawioną przez Asapotwierdza również telewizja GOL i dodaje, że Hiszpan zaznaczył, iż odszedłby z podniesioną głową, ponieważ zawsze bronił wartości klubu."


Obie strony mają rację, ale trochę poniosło Florentino z tym kozaczeniem.
 
Z Realu legendy odchodzą tylnymi drzwiami (Iker, Raul, Ronaldo).

Dla porównania:
nk1_a5gzw_l.jpg

r373085_1296x729_16-9.jpg
 
Z Realu legendy odchodzą tylnymi drzwiami (Iker, Raul, Ronaldo).
Odejścia Ikera i Ronaldo były owiane wielkimi niesmakami po ich pobycie. Iker po aferze, a Ronaldo też zaczął jechać po Realu. Najbardziej szkoda Raula, ale tam też były niesnaski z tym wcześniejszym dogadaniem się z Schalke. Na szczęście poprawiono wszystkie relacje z Raulem i teraz wrócił do Madrytu i obecnie pracuje z młodzikami.
 
"Gdy zawodnicy schodzili do szatni, czekał już tam na nich prezes oraz kapitan, który nie mógł zagrać w meczu z Ajaxem z powodu zawieszenia.

Prezes zarzucił zawodnikom brak zaangażowania w spotkaniu z Holendrami, a z upływającymi minutami mówił do nich coraz ostrzejszym tonem. Florentino wytknął piłkarzom, że mają za dużo wolnych dni, nie poświęcają się na boisku, a głównym słowem, jakie padało z ust Pérez, było „wstyd”. Na te zarzuty postanowił odpowiedzieć mu Ramos, który oskarżył prezesa oraz jego zarząd o złe zaplanowanie kadry i obarczył ich winą za tę katastrofę.

Florentino nie zamierzał ustępować i zagroził Ramosowi, że wyrzuci go z klubu, na co kapitan miał opowiedzieć mu takimi słowami: „Spłacisz mnie i odchodzę! Dawałem z siebie wszystko i padałem na twarz dla tego herbu, dla tego klubu i nawet dla ciebie”. Słowa środkowego obrońcy słyszeli wszyscy piłkarze w szatni, a historię przedstawioną przez Asapotwierdza również telewizja GOL i dodaje, że Hiszpan zaznaczył, iż odszedłby z podniesioną głową, ponieważ zawsze bronił wartości klubu."


Obie strony mają rację, ale trochę poniosło Florentino z tym kozaczeniem.

Mimo wszystko Hubi traktowałbym te newsy z dystansem. Pierwsze, że to AS/świniaki które mają kosę z Perezem. Drugie, zauważ, że akurat w ostatnich latach praktycznie nie istniały żadne przecieki w szatni czy potwirdzone info o transferach. Wszystko to wyssane z palca płoty o "zaufanego źródła". Teraz jest najlatwieszy moment żeby dopierdolic się do Realu i Pereza więc AS grilluje ile wlezie. Nie twierdzę, że takiej rozmowy nie było, że nie było nerwowy, ale takie teksty sprzedają się najlepiej.
 
Mimo wszystko Hubi traktowałbym te newsy z dystansem. Pierwsze, że to AS/świniaki które mają kosę z Perezem. Drugie, zauważ, że akurat w ostatnich latach praktycznie nie istniały żadne przecieki w szatni czy potwirdzone info o transferach. Wszystko to wyssane z palca płoty o "zaufanego źródła". Teraz jest najlatwieszy moment żeby dopierdolic się do Realu i Pereza więc AS grilluje ile wlezie. Nie twierdzę, że takiej rozmowy nie było, że nie było nerwowy, ale takie teksty sprzedają się najlepiej.

GOL niby potwierdził. Zobaczymy co powiedzą w nocnej audycji Cadena Ser, tam często pojawiały się przecieki, które miały pokrycie w rzeczywistości.
 
Dwa razy rzut wolny, dwa razy utrata bramki przez Górnika. Raz Chudy z wielbłądem, raz Jimenez głupio się zachował i karniak słuszny. No kurde faja, dobrze żeby się utrzymali Górnicy a tu takie cuda się dzieją. Piast to jeszcze mistrzem zostanie:o o:
 
Ale serio serio Chudy jest lepszy w tym momencie od Loski? Wydaje mi się, że Chudy partoli sporo akcji. Aż niemożliwe, że to aktualnie najlepszy bramkarz Górnika. Kariera Pawłowskiego to się chyba zatrzymała i stoi i stać będzie.
 
Ale serio serio Chudy jest lepszy w tym momencie od Loski? Wydaje mi się, że Chudy partoli sporo akcji. Aż niemożliwe, że to aktualnie najlepszy bramkarz Górnika. Kariera Pawłowskiego to się chyba zatrzymała i stoi i stać będzie.
Nic nie pisałem o Chudym. Płakałem tylko, że mając w pierwszej połowie taką przewagę oddali mecz. Dla mnie to Chudy=Loska. Każdy z nich puszcza z daleka babole. Loska troche mniej ale za to Chudy trochę pewniej na przedpolu.
 
Nie pamiętam takiego typa, który przyszedlby z jednej z najgorszych lig w Europie dobrze jednej z najlepszych i napierdalal tyle bramek co piątek. Lewy pierwsze dwa sezony miał słabe, a przychodził z Lecha a nie z gownopasow. Jest moc
 
Nie pamiętam takiego typa, który przyszedlby z jednej z najgorszych lig w Europie dobrze jednej z najlepszych i napierdalal tyle bramek co piątek. Lewy pierwsze dwa sezony miał słabe, a przychodził z Lecha a nie z gownopasow. Jest moc
Mentalnie pizda, z wódki bym się nie napił.
 
Back
Top