Muzyka

Tylko bicik wszedł od razu skojarzyłem utwór, bo na początku ni chuja nie mogłem sobie przypomnieć.
 
w sumie to dawno nie grałem w haxa :)



Kiedyś byłem mega fanem Wu-Tang a w tym kawałku "Ghetto Superstar" jest właśnie ODB z Wu. Dzisiaj już w ogóle nie słucham hip hopu.



Więc coś z moich dawnych czasów ;)



Masta Killa aka Noodles :-)



 
Ja zamykam się na pograniczu Rocka. Rock, Rock Alternatywny, Rapcore, trochę Nu-Metalu, Grunge... słucham dużo tworów Linkin Park, trochę m.in. Nirvany, Luxtorpedy, czy My Riot. Choć jest tego dużo, dużo więcej. :D
 
Linkin Park to największy obciach i płycizna muzyczna - bez urazy. Z tych rapowanych roczków to już lepsze jest Reveille czy też P.O.D :







 
wogóle możesz wytłumaczyć czemu Linkin Park to płycizna muzyczna ? nie jestem fanem tego zespołu ale interesuje mnie wytłumaczenie tego stwierdzenia
 
Też chciałbym wiedzieć, dlaczego niby Linkin Park nazwane zostało 'płycizną muzyczną'. Z czego mi wiadomo, każda płyta różni się od swojego poprzednika - więc nie rozumiem, o jak płytkiej muzyce rozmawiamy.



Btw. fakt, dwa pierwsze albumy są świetne.
 
Granie słodkich riffów z kołysankowymi wokalami to dla mnie słabizna. Of kors, nie wszystko od tych chłopaczków brzmi jednakowo - bardziej to znośne (jakby nie patrzeć) było za dawnych czasów. Teraz ta ich 'elektronika' nie wymaga komentarza. Jest masa lepszych zespołów raprockowych, które nie są choćby w 1/4 tak sławne jak LP. RATM, Clawfinger, Nullset - agresywny rapcore z pierdolnięciem bez lukrowania.
 
LP to płycizna muzyczna, bo obecnie grają muzyke i dla dziadzi i dla wnuczka. W ogóle wychodzę z założenia, że wartościowa muzyka opiera się na zasadzie 'im więcej dasz z siebie, tym więcej dostaniesz w zamian'. Mam na myśli różnego rodzaju ambitniejsze produkcje, które choć nie wpadają od razu w ucho, to gdy wgryziemy się w ich meandry oferują naprawdę znacznie więcej niż wszechobecne, chwytliwe melodyjki.



Edit: IMO
 
@up



O to chodzi.



Nie zabraniam jednak słuchać nikomu Parkowców - każdy ma swój... gust. ;-)



A ode mnie na deser FNM:



 
Nie ma co dyskutować o gustach,jedni lubią,inni nie. Ja LP park lubię,moze właśnie dlatego,że są dla mnie odskocznią od paplania się w bebechach death metalu :)



Co do Napalm to nowa płytka zupełnie mi nie podeszła,dobrze,że w nią nie inwestowałem. Jakiś czas temu w MM kupiłem pamiet 3CD za 40 ;] Za to na koncercie zajebiście dają radę:)



A tu coś mniej więcej w temacie sportów walki i najlepszego rock'n'rolla ever



sZTX49GwjD8[/media]/a/p
p
Kobiety grające HC <3/p
p
a href=]
 
A ja nie powiedziałem, że słucham tylko i wyłącznie Linkinów. ;) Jest też masa innych rockowych/rapcorowych kapel, których słucham na codzień. M.in. tacy Limp Bizkit.
 




Mój zdecydowanie ulubiony wykonawca, Emancipator ;) Ktoś lubi muzykę w tym klimacie? Jeśli ktoś wstawiał go już wcześniej, to wybaczcie, ale 90 stron nie chce mi się czytać.
 
Back
Top