Mundial 2014 - komentarze do meczy

Ja pierdolę, jak można w sprawy związane z piłką nożną wplątywac historię narodu. Liczy się dobry futbol, a pod tym względem drużyna Niemiec stoi na najwyższym szczeblu. Brazylia była niepoukładana, chaotyczna, niczym dzieciaki na klepisku.
 
Ale w czym Wam przeszkadza ta niechęć do Niemców? Jak prawie po każdym meczu była demonstrowana niechęć do Włoch, Brazylii czy Argentyny to pretensji nie było. A tu nagle jaki problem.
 
vaicavalo, nikomu z tych, którzy byli za Niemcami nie przeszkadza, że wyrażacie swoją dezaprobatę. Póki co czytam żale tych zniechęconych, o tym jak można symaptyzować z Niemcami, w dodatku powołując się na historię. Dzsiaj jak włączyłem facebooka, objawił się na tablicy wpis ganiący tych, którzy kibicują Niemcom. Powołano się na historię Państwa i krzywdy wyrządzone. Myślałem, że to jakiś dojrzewający gimnazjalista napisał, potem okazało się, że to Stanowski. Zatkało mnie. Brazylia grała radosny futbol, aż za bardzo, więc została pokarana.
 
Ja pierdolę, jak można w sprawy związane z piłką nożną wplątywac historię narodu. Liczy się dobry futbol, a pod tym względem drużyna Niemiec stoi na najwyższym szczeblu. Brazylia była niepoukładana, chaotyczna, niczym dzieciaki na klepisku.


+1



kibicowalem Niemcom, bo graja mistrzowska pilke, sa swietnie przygotowani, a do tego ich zgranie jest naprawde mega. na poczatku juz im sympatyzowalem, swietny mecz ich wczoraj.
 
Też tego nie rozumiem, jak można wplątywać pewne rzeczy nie zwąziane z futbolem hahaha, noż ja pierdole.
 
@Comber



Właśnie czytam co pisał Stano. Chory koleś! Chyba aspiruje do angażu w dziale sportowym Faktu, SE. Innego wytłumaczenia nie ma. Zawsze był dla mnie miernym dziennikarzem ale teraz to pojechał..
 
No cóż te względy wcale nie są takie "historyczne" jakby się mogło wydawać. Ale nic to... Koniec offtopu, bo mógłby być z tego niezły shitstorm ;) Dla zainteresowanych polecam wpisać w wyszukiwarce youtube "MaxTV" a konkretnie odcinek "Putin Man of the Year"lub "Ich matki, ich ojcowie. Ogólnie polecam cały kanał pana Kolonko, bo megaciekawe rzeczy mówi. Wiem, że nie powinno mieszać futbolu z polityką, ale... Futbol zawsze był z nimi mieszany i mieszany będzie... ;) nie poradzimy. EOT!!


A dzisiaj Messi i spóła awansują po ćwierć wieku do finału ;) Holandia ma megapakę, ale w fazie pucharowej coraz mniej mnie przekonuje. Zaczyna się wkradać coraz więcej indywidualności. A w Argentynie przeciwnie z każdym meczem wydają się być coraz bardziej zgrani. Ciężkie zadanie przed Albicelestes, ale wierzę w nich ;)
 
Stanowski to idiota z mentalnością typowego gimbusa, a to co wypisuję na tt tylko mnie w tym za każdym razem utwierdza.
 
Gdyby tylko futbol miał tu znaczenie to Niemcy nie chcieliby dobić naruszonego rywala jak wczoraj zrobili to z Brazylią, na ich terenie i z ich wartością medialną. Zrobiliby to co z Francją czy pomęczyli się jak z Algierią. Nie tylko piłka miała tu więc znaczenie, a charakter naszych zachodnich sąsiadów, ograbić ich na ich własnym terenie tak by bolało, nie po prostu wygrać 3:0 co i tak byłoby wielkim wynikiem ;-)



Ja mimo, że w żadnym meczu i nigdy nie liczyłem na Niemców to wczoraj niezbyt się tym załamałem. Raczej tym, że Brazylia jest tak słaba. Przede wszystkim wygrała zespołowość i to duży plus. Nie liczą się nazwiska i sumy wydawane na piłkarzy, a kolektyw. Przy wyrównanym poziomie pojedynczych piłkarzy tak to może wyglądać jak wczoraj. No i trzeba wykorzystywać niskie IQ rywali, a w piłce to częste i Brazylijczycy ponieśli tego konsekwencje wczoraj w obronie niejednokrotnie :-)



Pytanie co począć dalej? Więćej kadr zacznie opierać skład na jednym klubowym zespole? Czy więcej będzie się poświęcać uwagi na zgrywanie się kadry narodowej?



Czy dziś będzie podobnie? To zupełnie inny mecz, inne kadry, inni zawodnicy. Argentyna nie grała dotąd pięknie, ale skutecznie, głównie w obronie plus kilka indywidualnych akcji Messiego i są w półfinale. Wg mnie Brazylia to najsłabszy team w tej czwórce. Dziw, że przeszli Kolumbię, ale większość kadr się "sra" przed nimi i ryczącymi trybunami, ale trafili na kogoś kto się ich nie przestraszył WCALE.



Oby dziś chociaż Argentyna dopięła swego. Niemcy Argentyna to dopiero klasyk na finał. Może tym razem Boska ręka Messiego ;-)))
 
Nie kibicuje niemcom bo wkurzają mnie ich niemieckie mordy. Przecież taki Muller, SZWAJN SZTAJGER powinni w maskach grać. Dla dobra ogółu.



Czy to dobry powód by im nie kibicować?
 
Born pełna zgoda, tylko że Niemcy na tych mostrzostwach mają 2 najdroższą kadrę - 562 mln euro, pierwsza Hiszpania trzecia Brazylia
 
Nigdy nie lubiłem Niemców, ale zawsze daleko zachodzą w turnieju. Jedynie pamiętam Euro 2004, wtedy nie wyszli z grupy. Teraz wydaje się, że są nie do pokonania no ale Holandia też jest mocna i będzie niewygodna dla nich. Jeśli przejdzie Argentyna to Niemcy wygrają.
 
Dlatego było aż 7-1. Wartość poszcególnych piłkarzy na pewno nie mniejsza, ale jak są jeszcze zespołem, a inni wciąż tylko zlepkiem indywidualności to tak to może wyglądać. Gdy ofensywny zespół chce to pokazać światu.



Podobnie wiele walk mogłoby się kończyć przed czasem, ale nikt nie atakuje tak intensywnie tylko stara się taktycznie rozwiązać walkę i czekając na błąd. Są jednak tacy co wpadają po to by ubić rywala. Po to wpadli wczoraj do Belo Horizonte Niemcy. Plus fakt, że nie dali opcji sędziom na wypaczenie wyniku dla gospodarzy jakimś trafem, przy tak nastrzelonych szybko bramkach i zrobionej przewadze.



Chcę Argentyny dalej, ale ciekawie jakby Robben grał przeciw Bayernowi...sorry Niemcom :P
 
U mnie raczej nikt nie kibicuje Niemcom. Dziadek z nimi walczył, podporucznik wojska polskiego, do wujka jak miał 6 lat snajperzy niemieccy strzelali jak starał się chleb do domu przemycić, a babcię Niemcy umieścili w tymczasowym obozie koncentracyjnym pod Tarnowem celem wywiezienia, lecz uratowali ją jej byli chłopacy w brawurowej akcji. Także w zasadzie niewiele brakowało w wielu przypadkach, bym się wcale nie urodził z powodu Niemców. W Auschwitz zginał mój przodek z linii Zielińskich a jeszcze inny poległ w bitwie pod Monte Cassino, więc wybacz Comber.

Ja pierdolę, jak można w sprawy związane z piłką nożną wplątywac historię narodu.


W bardzo prosty sposób można wplatywać w piłkę historię. Gdybym dziś kibicował Niemcom, to chyba umarłbym ze wstydu przed przodkami:). A wujek do którego strzelali, były bokser z gorlickiego regionu, mimo wieku by mnie znokautował :), a do dziś lubię z nim kieliczek wina wypić, więc sorry. No love from me :(.
 
Wreszcie ktoś wyłożył co mi leży na sercu. Tak się składa, że moi przodkowie też brali udział w konflikcie o którym większość z Was chciałoby zapomnieć i mocno ucierpieli od pewnej nacji, co do której jest teraz moda na integrację... Nie będę przywoływał konkretnych wydarzeń, ale mam nadzieję, że zrozumiecie skąd ta awersja. Zrozumcie, że są młodzi ludzie, którzy nie zapomnieli o krzywdach, które spotkały ich przodków. Naprawdę nalegam na to żebyście oglądnęli materiały które poleciłem w poprzednim poście to zobaczycie skąd ta moda na integrację się bierze. Zdziwicie się...
 
Problemem Combera i innych jest to, że nie rozumieją, iż można po prostu niekibicować Niemcom, a przy okazji nie być ich wrogiem. Osobiście mógłbym sobie znaleźć żonę Niemkę czy mieć najlepszego przyjaciela Niemca. W niczym by mi to nie przeszkadzało. Obecni Niemcy nie mają NIC wspólnego z wojnami ich dziadków. Dodatkowo znam wiele osób z Niemczech, które bardzo szanuję i lubię, ale Niemcom jako drużynie i jako państwu nigdy nie będę kibicować. Normalna sprawa. Tak jak mówię, bardziej szanuje krew przodków niż poprawność polityczną :).
 
Problemem Combera i innych jest to, że nie rozumieją, iż można po prostu niekibicować Niemcom, a przy okazji nie być ich wrogiem.


No chyba jednak mijasz się z prawdą w swoich wnioskach. Nic bardziej mylnego. Uważam, że każdy może kibicować komu chce, jednakże śmieszy mnie gdy ktoś wielce się dziwi, że można kibicować Niemcom, przy okazji podnosząc argument o historii. To zakrawa o absurd. Burzę rozpętali ci niekibicujący i nie rozumiejący jak można kibicować, a nie, ci którzy są sympatykami dobrego futbolu.
 
Po meczu Hiszpania - Holandia:



BqcJsn-CcAAjfZE.jpg:large








Teraz :



costa.jpg




:D







Co do kibicowania innym reprezentacja to ja mam tak ze do krajow sie nie przywiazuje, czy bylyby to Niemcy, Meksyk, Rumunia czy Wyspy Owcze to nie ma dla mnie znaczenia. Wieksze znaczenia maja pilkarze jacy graja w tych reprezentacjach, dla przykladu podczas Euro 2000 bardzo mocno kibicowalem Oranje, a Patrick Kluivert byl moim ulubionym pilkarzem. Niestety po pokoleniu pilkarzy typu wczesniej wymieniony Kluivert czy Davids, Cocu, Overmars, Bergkamp reprezentacja Holandii mi juz nie pasowala.
 
Jak można stawiać na Argentynę po takiej gównianej grze? Przecież oni grają gorzej niż Brazylia. Uratowała ich tylko najłatwiejsza drabinka. Największe osłabienie to brak Di Marii, żaden Aguero czy Rojo im nie pomoże. Liczę na kolejny euro-wpierdol, może nie aż 1:7 ale jakieś 2/3:0.
 
Comber -> Ja tak trochę w żartach dodałem "Jak można kibicować Niemcom". Nawet dodałem kilka minut późnie ":D", żeby nie było wątpliwości. Również wyznaję, że kibicować można komu się chce, ale to też działa w obie strony i ludzie powinni zrozumieć dlaczego ktoś mógłby nie chcieć kibicować europejskiemu zespołowi w walce np. z amerykańskim.
 
Di Maria to duże osłabienie w ataku, ale nie w obronie bo po jego stratach łatwo zrobić kontre, a strat miał mnóstwo.
 
Back
Top