Wkurwil się na hejterów i walnął przedmeczowe orędzie żeby skończyć już z tymi dyskusjami, jak wymawiać nazwiska. Zajrzał nawet do słownika bo wystrzelił z flamandzką wymową nazwiska Fellainiego, a sam nie rozumie, że on jedno nazwisko wymawia na pięć sposobów xD
"wymawiajmy tak, jak przywykliśmy" - minutę później mówi "van Bojten i Alderwert"