wywiad telefoniczny z Cainem VELAAAAAAAASQUEZEM!!!
- na poczatek Ariel pierdolnal entrance-song Caina, ale mu nie pyklo troche, haha. Meksykanin probowal wszystkiego aby nie wycofac sie z walki, ale nie bylo takich opcji - musial przejsc operacje. chce wrocic jak najszybciej, lekarze znalezli 'dodatkowe' urazy w nodze. w treningu czul dziwny 'luz' w kolanie, jego cale cialo szlo w jednym kierunku, a kolano zachowywalo sie inaczej. ciezko zrozumiec dokladnie, bo rzucaja nazwami ACL, MCL i inne 'CL' - chodzi o kolano. mowili, ze wroci w marcu, ale Cain przyznaje, ze sam nie wie. bardzo chcial walczyc w Meksyku, stara sie po prostu wyzdrowiec.
- probowal w campie odpoczywac na okresy 2 tygodni nawet :o, 2 tygodnie treningu, odpoczynek, a potem proba powrotu do wszystkiego na normalnie, ale kompletnie to nie wychodzilo. jedzie do Mehhhhico robic PR dla UFC i dla zawodnikow z TUF'a. Cain zgadza sie z ustaleniem interim beltu, nie obchodzi go to w sumie poki on walczy o pas. ogolnie nie boi sie o to jak jego cialo reaguje na trening (Ariel zasugerowal to pytaniem, ze dosyc czesto wypada i czy jego organizm na pewno ogarnia), wszyscy lapia kontuzje, Cain dalej bedzie to 'robil' (chodzi o MMA, nie wypadanie z walk, lol). Meksykanin na pewno nie szuka wymowek, Ariel sugeruje jakas skale procentowa 'bycia gotowym' po kontuzji kolana/barkow, ale Cain w sumie ma na to wyjebane - widac, ze chce walczyc jak najczesciej, ale ma duuzego pecha. #cruzstyle
- po przejsciach takich jak walka z JDSem I z kontuzja - teraz Cain obiecal sobie, ze nie bedzie podejmowal takiego ryzyka nigdy wiecej, nie wyjdzie do walki z urazem. bark wygoil sie mega, operacja bardzo mu pomogla, nie ma juz z tym problemu. naprawde sprawa przypomina Cruza, jedno sie wygoilo - wyszlo drugie.
- cieszy sie, ze DC jest kapitanem AKA, jest jego trenerem przez dlugi juz czas. Cain nie ma ustalonej 'daty' na koniec kariery, nie chce rezygnowac, poki moze bedzie chcial wystepowac. pickuje w walce o interim Werduma, Hunt wedlug niego ma TYLKO KO power ktore nie bedzie wystarczajace na Fabricio. Cain chce walczyc w Meksyku, po powrocie zapewne bedzie meczyl UFC aby tam zorganizowali gale z nim.
wywiad telefoniczny z Ianem McCall - trafilem z przypomnieniem jego starego wywiadu, lol.
- UC mial grype caly tydzien, bole glowy, braki oddechu. symptomy bardzo podobne do przeziebienia mocnego/anginy (? nigdy nie mialem). UFC zrobilo mu przed walka badanie krwi, jego doktor powiedzial mu, ze jest problem (Ian myslal, ze chodzi o AIDS, lol), jego biale krwinki byly bardzo wysokie (chyba krwinki). na ogol jest bardzo zdrowa osoba, fizjoterapeuci, masaze, dobra dieta, yoga, wiele srodkow 'zachowawczych'. myslal, ze grypa przejdzie, ale jego system odpornosciowy + ciecie wagi = fail organizmu. nie lubi antybiotykow ani lekarstw, jego organizm slabo reaguje na takie rzeczy. nikt nie wiedzial jak to mogl zlapac, mozliwe, ze miala na to wplyw infekcja ktora wdala mu sie w reke.
- na wazeniu juz czul sie bardzo zle, caly tydzien spal po godzine dziennie, na ogol spi po 3/4h. ciecie bylo bardzo dziwne, czul sie mega zle, nigdy nie mial takiego uczucia. nigdy nie wymiotowal (chyba, ze byl BARDZO chory albo BARDZO pijany, lol), a w tej sytuacji w trakcie samego ciecia i wazenia kontrolnego zaczal wymiotowac. jak sprawdzal wage mial 1.5pound pod limitem, potem wyjebal baaardzo duzo wody, poczul sie lepiej, dostal lekkiej energii, zrobil lekki show na wazeniu, zaczal sie nawadniac. probowal zjesc ananasa, ale juz po jednym gryzie zaczal znow rzygac. mial problemy z oddychaniem, z widzeniem. po kroplowce mialo mu sie polepszyc, ale w ogole to nie dzialalo. zabrali go do szpitala, nie pamieta w ogole wizyty, nie wie czy zasnal. zrobili testy ktore mialy pokazac czy jest zle, wstal i o odwolaniu walki dowiedzial sie z Internetu (twitter bodajze, z telefonu). przeprasza wszystkich fanow, szefow, UFC, tych ktorzy czekali na walke.
- po dowiedzeniu sie o anulowaniu walki Creepy staral sie po prostu nie plakac jak mala dziewczynka. jest 'maszyna', haha, nie wie totalnie jak to sie stalo i jak moglo go tak odjebac. byl bardzo rozemocjonowany, zalamany lekko, nie wiedzial co jest 5. zabrali go do szpitala jeszcze pozniej. spotkanie z Linekerem bylo rozmawial z Linekerem po calym incydencie, ma dla niego szacunek, lubi sie z jego menadzerem, przeprosil go za wycofanie sie z walki. Lineker po walce powiedzial, ze 'Bóg pokaral' McCalla za jego zarty z robienia wagi, sam UC zareagowal na to smiechem i odpowiada - 'pewnie ma racje, Bóg mnie nienawidzi'. :D jutro zobaczy sie z lekarzem. McCall uwaza, ze Lineker sie go 'boi', rozumie dlaczego nie chce z nim walczyc, wedlug niego jest chujowym rywalem dla Johna. jego cialo go 'zawiodlo', wszystko bylo bardzo dobrze przygotowane. siedzial na gali z wielkim bolem glowy i rozpierdolem, a na hali w chuj goraco i glosno. :)
- Ariel spytal jak to wyglada teraz gdy polecial do Brazylii zrobic to co mial, powalczyc i wrocic, a zrobil 'pusty przelot' jedynie - uczucie jest mega frustrujace, zdolowalo troche Wujka, ale otoczyl sie teraz familiada i juz jest lepiej, odpoczywa i zaczyna zdrowiec.
wiem, ze dzisiaj byl jeszcze Iaquinta, ale z calym szacunkiem - gosc jest dla mnie bardzo malo interesujacy, nie ma jakiegos wybitnego charakteru, a gwiazda tez nie jest zbytnio. jak ktos chce to do wlasnego przesluchania na mmafighting. :) polecam, nawet na skype siedzial.
mam nadzieje, ze dalej sie podoba i ze komus tam sie przydaje - kazdy komentarz mile widziany jak zwykle. nie wiem jak to rozwiazac - z jednej strony slabo tutaj komentowac to wszystko, bo robi sie burdel, a z drugiej temat przepadnie w chuj jak wiekszosc czyta i sie cieszy po czym temat schodzi w czeluscia cohones. nie chca chyba watku podwiesic wiec jak ktos chce podbijac watek dyskusjami to nie ma problemu, po prostu bedzie lekki nieporzadek. :) PONDRO!