to jest ciekawy wywiad, bo z flyweightem ktorych niewiele w programie, pare kwestii jest interesujacych.
wywiad telefoniczny z Ian'em McCall'em.
- Ariel w programie mowil, ze walka z Linekerem jest bardzo wazna dla dywizji, a nie jest nawet co-me. Ian stwierdzil, iz 'nobody care about us' - wedlug niego nikogo nie obchodza flyweighty, nie wie kogo za to obwiniac (troche jednak obrywa sie za to MM), Creepy nie czuje milosci, nie placa im tyle samo, czuje jakby ludzie nie chcieli ogladac 'pol-ludzi' (lold #1) bijacych sie w oktagonie. McCall strasznie negatywnie nastawiony jakby, ale z humorem (jak zwykle, ekscentryczny gosciu), zartuje sobie czesto z calej tej sytuacji muszej kategorii.
- stwierdza, ze MM ma osobowosc mniejsza niz jego kubek (lold #2) - a juz w nastepnym zdaniu sam sie poprawia, ze jego kubek jest chyba ciekawszy - ma go od Rogana. :) chce obic wszystkich, ogarnac pas, zrobic halas, a zartobliwie dodaje, ze moze ogarnie jakies DUI czy inna awanture. cala otoczke wokol flyweight okresla jako 'depressing'.
- ta walka jest swego rodzaju punktem zwrotnym kariery - jesli wygra idzie po pas, jesli przegra bedzie gate-keeperem. uwaza, ze Lineker jest latwym rywalem jesli tylko nie da mu sie uderzyc, haha. ma w koncu dwie rece do uzycia (mial ostatnio grube akcje z dlonia), 3 operacje, 2 zlamania i jedna infekcja na jedna dlon, ale wszystko juz jest lepiej, moze nia uderzac chociaz nie moze zrobic pelnej piesci. z Pickettem mogl uzywac jedynie zdrowej dloni w sumie, ale nie martwi sie o to nawet - moze kopac, moze uderzac druga dlonia.
- Ian ostatnio na twitterze robil 'internet-wars' z Bagautinovem i Linekerem. Aliego okresla jako gorsza wersje samego siebie, smieje sie z Rosjanina i jego 'glupoty'. (sam Ali probowal namowic Creepy'ego zeby poprosil Danke o ODWIESZENIE GO (lold #3) zeby mogl z nim walczyc) Linekera dissuje w stylu Chaela (mieszka pewniego w jungli i nie ma wi-fi, nie umie obslugiwac twittera etc.) - ma nadzieje, ze John bedzie mial chujowy weight-cut. :)
- McCall bardzo lubi Brazylie i Brazylijczykow, ale nienawidzi podrozy. zarzuca UFC troche brak hajsu, podroze sa kosztowne, federacja oplaca jedynie Iana + jednego trenera, a ich ma 3 - mieszkaja razem w jednym pokoju, wszyscy trenerzy spia na podlodze :o, a sam Creepy w lozku jak 'primadona'. twierdzi, ze nie zarabiaja wiele jako fighterzy. woli walczyc w LV gdzie wszyscy przyjezdzaja na lajcie i moga pozwolic sobie tak naprawde na wiecej.
- uwaza, ze UFC nie chce zeby McCall wygral :o, (dobre fazy sobie wkreca) podobno chcieli zrobic TUF: Europe DJ vs Pickett, ale sam zauwaza, ze moze to byc tylko jego cynizm i sam sie negatywnie nakreca. myslal, ze Cariaso jest lepszy niz to co pokazal w walce z MM, nie boi sie DJ'a z ktorym walczyl poprzednio, nie robi na nim wrazenia zbytniego, rozumie TS'a dla Cariaso, DJ musi zarabiac i byc aktywnym. sam Ariel 'uwielbia' miec McCalla w programie, zawsze rzuci dobre zdania. :)
- ostatnie o co pyta Ariel to czy Ianowi przeszkadzaja ciagle decyzje w jego walkach (ostatnio troche ich duzo) - po odpowiedzi widac, ze Creepy ma wielkie cisnienie na skonczenie, nie podobaja mu sie decyzje i rozumie zarzuty innych osob. uwaza, ze po prostu wejdzie do oktagonu i 'beat crap out of him'.