MMA Hour. #kącikbaja

Very nice topic idzie dowiedzieć się czegoś ciekawego i przyoszczędzić czasu :)
Jestem za
 
Baju świetna robota i tylko żebyś nie myślał kończyć z tym! hehe im więcej takich rzeczy tym lepiej, im więcej o UFC tym lżej na sercu...
 
Wow, pisząc streszczenia myślałem o krótszych formach ale to co widzę/czytam przerosło moje oczekiwania :-) Jak na debiut to świetna i solidnie wykonana robota, pogratulować. Ofkors baju, nie będziemy Cie zajeżdzać o streszczonka każdego gościa, który zawita do Ariela bo zdaje sobie sprawe ile zabiera to czasu. Mam nadzieje, że temat przyjmie się, fanów i czytleników działalności baja nie powinno zabraknąć :-)
 
Proponuję, żeby któryś mod pousówał posty z gratulacjami i zostawił tylko tenmerytoryczny. Będzie łatwiej czytać - tak jak w temacie Kiedy i gdzie jaka gala.
 
GDZIE USUWAC, POCHWALY MOJE ZOSTAWIC. <3



dzisiaj planuje cos fajnego. Ariel wprowadzil wywiady z przeszlosci ktore przeprowadzal kiedys tam - mlody JBJ na tapecie, mega wywiad! :)
 
Łoooo, "kącik baja". Coś pięknego. :D Będę stałym gościem. Czekam na "podcast baja"!



Nie wklejam emotki z piwem, bo wiem, że nie przepadasz zbytnio, także drinczek dla Ciebie za wkład pracy: :)



strawberry-lemonade-0809-lg.jpg
 
co MMA Hour wrzucaja pomiedzy wywiadami, a pytaniami od widzow jeden 'oldschoolowy' wywiad, ostatnio byl Danka przy przejmowaniu WEC (moze tez ogarne), mlody Jose Aldo, ale najbardziej zainteresowal mnie oczywiscie ten Pan. :)



http://www.mmafighting.com/2014/10/15/6981927/the-mma-hour-251-inside-the-vault



wywiad z JBJ'em bezposrednio po walce z Ryanem Baderem. (bardzo krotki, ale totalnie nieJonesowy).



9zv8yo.jpg




- sam Ariel byl mega 'sentymentalny', niewiele takich wywiadow juz sie dzieje, totalnie 'zza kulis', niezbyt oficjalny background i sam Helwani z Bonesem. walka dwoch prospektow, wtedy juz JBJ byl przyszloscia LHW w oczach wielu osob. w nastepnym miesiacu (bodajze 6tygodni od tamtego momentu) odbywala sie walka Rua vs Evans z ktorej sam Rashad musial sie wycofac, a JBJ'owi zaproponowano zastepstwo w TS'ie. (totalny przypadek) - sam Suga dal swoje 'blogoslawienstwo' Jonesowi na przyjecie oferty.



- sam Jones strasznie mlodziutki, wyglada totalnie inaczej niz teraz, podjarany na walke, strasznie 'humble', a zarazem pewny siebie. juz wtedy marudzil troche na duzy palec, (ten ktory uszkodzil z Czejlem bodajze) samo skonczenie Badera przypisuje troche GSP - patrzal non stop jak Georges trenowal ten ruch na sali (sam w ogole go nie cwiczyl) i postanowil pojsc po duszenie.



- sam JBJ obiecuje, ze bedzie patrzal na 'big picture', wie, ze bedzie wiele 'przeszkod' oraz rzeczy ktore rozpraszaja w przygotowaniach, pare razy podziekowal Bogu, poddenerwowany i rozemocjonowany Jones ktorego juz praktycznie nie widzimy.



- Ariel mowi o rozwijaniu sie osoby Jonesa, tworzeniu przez niego 'postaci' praktycznie, image 'bad boya', sytuacje z UFC 151 i rozne dziwne akcje JBJ'a ktore bardzo zmienily obrazek Bonesa w oczach fanow. wszystko praktycznie zaczelo sie od tamtego momentu, po wygranej z Ryanem ruszyla 'maszyna' jaka jest w tym momencie Jon.



nawet jesli ktos nie ogarnia angielskiego to polecam spojrzec na ten wywiad, to jest pare minut jedynie, a naprawde ciekawie wyglada to jak zmienil sie mistrz LHW. fragment od 5:00 do 7:50.
 
Treść i forma jak dla mnie na TAK. Jeśli o mnie chodzi to bedzie jeden z obowiazkowych tematów chyba, ze autor wymięknie albo zrobi PPV.
 
Dobry temat do oswojenia się ze stylem Twojego pisania, który - muszę przyznać - był dla mnie dotąd niestrawny w większości przypadków :P Niemniej jednak super sprawa i bardzo dziękuję za streszczenia, bo chętnie bym oglądał każde MMA Hour i wywiady Ariela, ale nie mam na to czasu.
 
Dla mnie niestrawny to jest styl Borna, nie potrafię tego czytać szczególnie jeśli ma więcej niż 2 zdania. Bajowe komentarze zawsze lubię, są jedyne w swoim rodzaju, chociaż wkurwia mnie część postaci, których jest fanem.
 
to jest ciekawy wywiad, bo z flyweightem ktorych niewiele w programie, pare kwestii jest interesujacych.



wywiad telefoniczny z Ian'em McCall'em.



images




- Ariel w programie mowil, ze walka z Linekerem jest bardzo wazna dla dywizji, a nie jest nawet co-me. Ian stwierdzil, iz 'nobody care about us' - wedlug niego nikogo nie obchodza flyweighty, nie wie kogo za to obwiniac (troche jednak obrywa sie za to MM), Creepy nie czuje milosci, nie placa im tyle samo, czuje jakby ludzie nie chcieli ogladac 'pol-ludzi' (lold #1) bijacych sie w oktagonie. McCall strasznie negatywnie nastawiony jakby, ale z humorem (jak zwykle, ekscentryczny gosciu), zartuje sobie czesto z calej tej sytuacji muszej kategorii.



- stwierdza, ze MM ma osobowosc mniejsza niz jego kubek (lold #2) - a juz w nastepnym zdaniu sam sie poprawia, ze jego kubek jest chyba ciekawszy - ma go od Rogana. :) chce obic wszystkich, ogarnac pas, zrobic halas, a zartobliwie dodaje, ze moze ogarnie jakies DUI czy inna awanture. cala otoczke wokol flyweight okresla jako 'depressing'.



- ta walka jest swego rodzaju punktem zwrotnym kariery - jesli wygra idzie po pas, jesli przegra bedzie gate-keeperem. uwaza, ze Lineker jest latwym rywalem jesli tylko nie da mu sie uderzyc, haha. ma w koncu dwie rece do uzycia (mial ostatnio grube akcje z dlonia), 3 operacje, 2 zlamania i jedna infekcja na jedna dlon, ale wszystko juz jest lepiej, moze nia uderzac chociaz nie moze zrobic pelnej piesci. z Pickettem mogl uzywac jedynie zdrowej dloni w sumie, ale nie martwi sie o to nawet - moze kopac, moze uderzac druga dlonia.



- Ian ostatnio na twitterze robil 'internet-wars' z Bagautinovem i Linekerem. Aliego okresla jako gorsza wersje samego siebie, smieje sie z Rosjanina i jego 'glupoty'. (sam Ali probowal namowic Creepy'ego zeby poprosil Danke o ODWIESZENIE GO (lold #3) zeby mogl z nim walczyc) Linekera dissuje w stylu Chaela (mieszka pewniego w jungli i nie ma wi-fi, nie umie obslugiwac twittera etc.) - ma nadzieje, ze John bedzie mial chujowy weight-cut. :)



- McCall bardzo lubi Brazylie i Brazylijczykow, ale nienawidzi podrozy. zarzuca UFC troche brak hajsu, podroze sa kosztowne, federacja oplaca jedynie Iana + jednego trenera, a ich ma 3 - mieszkaja razem w jednym pokoju, wszyscy trenerzy spia na podlodze :o, a sam Creepy w lozku jak 'primadona'. twierdzi, ze nie zarabiaja wiele jako fighterzy. woli walczyc w LV gdzie wszyscy przyjezdzaja na lajcie i moga pozwolic sobie tak naprawde na wiecej.



- uwaza, ze UFC nie chce zeby McCall wygral :o, (dobre fazy sobie wkreca) podobno chcieli zrobic TUF: Europe DJ vs Pickett, ale sam zauwaza, ze moze to byc tylko jego cynizm i sam sie negatywnie nakreca. myslal, ze Cariaso jest lepszy niz to co pokazal w walce z MM, nie boi sie DJ'a z ktorym walczyl poprzednio, nie robi na nim wrazenia zbytniego, rozumie TS'a dla Cariaso, DJ musi zarabiac i byc aktywnym. sam Ariel 'uwielbia' miec McCalla w programie, zawsze rzuci dobre zdania. :)



- ostatnie o co pyta Ariel to czy Ianowi przeszkadzaja ciagle decyzje w jego walkach (ostatnio troche ich duzo) - po odpowiedzi widac, ze Creepy ma wielkie cisnienie na skonczenie, nie podobaja mu sie decyzje i rozumie zarzuty innych osob. uwaza, ze po prostu wejdzie do oktagonu i 'beat crap out of him'.
 
ma nadzieje, ze John bedzie mial chujowy weight-cut. :)


hahaha <3 ^^



fajnie ogarniasz anglika baju,będę zerkał chętnie bo zawsze czytałem w newsach jak streszczałeś.
 
McCall to mój ulubiony muszy i mam nadzieję, że faktycznie uda mu się skończyć przed czasem Brazylijczyka, do którego jakoś ostatnio mam coraz mniej sympatii.
 
Ja tylko czekam aż Horiguchi i tym swoim dziwnym stylem polegajacym na wymieszaniu Machidy i Dodsona i dojdzie do TSa. Byle go ktoś na trening zapasów do USA wysłał.
 
Horiguchi "good prospect", czekam na jego walki z kimś więcej niż delos Reyesami i Gaudinotami tego świata. No i zobaczymy jak będzie radzić sobie z "legit" zapaśnikami, bo po takich spotkaniach rożnie bywa, choćby "hype" na Scogginsa nieco ucichł.
 
Szady mam podobnie,Lineker wkurwia mnie tą waga i nie pamiętam w której walce ale strasznie tak cwaniakował (z Alim?) tak czy siak życze TSa Ianowi bo dobrze walczy,jest taki troche nie uchwytny a i dawno temu czytałem artykuł o nim jak mocno był uzależniony i odstawiał prochy na 2 tyg przed walką żeby nic nie wyszło a tak to na okrągło ćpał.Lubie żywe przykłady gdzie sport wyciąga z uzależnień co nie zmienia faktu ,że umiejętności sportowe McCall ma wysokie.
 
No, Ian jest na pewno bardziej charyzmatyczny od Demetriusza i zapewne ciut większe zainteresowanie byłoby kategorią, gdyby to on był mistrzem. Zresztą, sam o tym mówił kiedyś w innym wywiadzie. Druga sprawa, że Mysza to terminator i nie widzę większych szans na detronizację...
 
A Wujek mówi tutaj, że mało zarabiają, ale przypadkiem to nie on wcześniej mówił, że nie zarabiają tak mało jak wszystkim się wydaje?
 
Scoggins to akurat raczej przegrywa, bo za bardzo chce być zapaśnikiem.
 
Uncle Creepy WAR! jeśli miałbym wybrać ulubionego zawodnika w tej wadze to będzię to Ian.
 
wywiad przez skype z Benem Askrenem.



2ykb01u.jpg




wywiad jest juz dosyc starszy, ale pare fajnych rzeczy porusza, a sam Funky jest dosyc ciekawa i kontrowersyjna postacia.



http://www.mmafighting.com/2014/9/3/6101391/the-mma-hour-245-ben-askren



- Askren dajacy wywiad wpierdalajacy pizze. :) jedna z zalet wedlug niego walczenia dla organizacji miedzynarodowej sa podroze, zostal w Dubaju po ostatniej walce z Suzukim. Askren mowi, ze oczekuje zawsze walki 25minut z 'drugim mezczyzna', ale spodziewal sie pacyfikacji w parterze, chce zeby jego walki szly latwo. Ariel pyta o wiazania na dloniach po walce ktore byly dosyc dziwne. (weszyl czy w ogole je ogarnal, czy az tak zlekcewazyl rywala)



- Ariel pytal Danke o Askrena podczas scrum'u, pokazany jest fragment wywiadu. sam Danka w tamtym momencie powiedzial, ze jesli Funky dalej bedzie wygrywal to moze pomyslec o zatrudnieniu go mimo pierdolenia przez niego tylu glupot. #classicDana mowi, ze ogolnie 'trzyma zlosc' jesli ktos mu podpadnie, ale nie tyczy sie to fighterow - 'jesli Tito mogl wrocic, kazdy moze przyjsc do UFC'.



- Ben przyrownuje sytuacje do licealnych czasow i momentu gdy popularna grupa nastolatkow chce przyjac kogos do swojej grupy - albo mozna isc i sie jarac jak glupi albo podziekowac i 'wiedziec lepiej' (Ben sie za lepszego uwaza, widac to po nim zreszta). wkurwia sie na White'a - mowi, ze ma wiecej skillsow w malym paluszku dloni niz 50% ludzi ktorych teraz UFC zatrudnia. predzej by poszedl trenowac dzieci za pol tego hajsu niz bycie bez wiekszego celu w dywizji jak to robia niektorzy. chce walczyc z JH, chce udowodnic, ze jest najlepszy, ale nie zalezy mu zbytnio na byciu w UFC.



- wedlug niego fighterzy sa mooocno 'underpaid' (kolejny taki glos), a on znalazl bardzo dobre rozwiazanie w tej sytuacji. kontrakt na 2 lata, 6 walk. nie ma klauzuli konkretnej na kontrakcie ktora by go zatrzymywala w ONE FC, nie odpowiedzial jednoznacznie. mysli, ze ONE FC znajdzie dla niego rywali (Ariel zauwazyl, ze jego dywizja jest tam bardzo plytka - delikatnie mowiac), jest usatysfakcjonowany ze swojej kariery.



- sytuacja z Hendricksem jest dosyc ciekawa, Funky spamowal go twittami gdy byli w jednej okolicy (jakis turniej zapasniczy chyba), Askren zbytnio go nie lubi, ciezko wytlumaczyc ta niechec - chodzi o zapasnicze sprawy. przyklad zachowania Johny'ego, w pojedynku zapasniczym z Woodleyem non stop wsadzal palce do ust Tyrona az w koncu ten go ugryzl - przez to Woodley przegral 2-1. widac, ze Ben bardzo chcialby upierdolic JH, rywalizacja jest juz od czasow licealnych. zatrzymal JH gdy przechodzil obok niego i powiedzial, ze musi powiedziec Dance aby skleil ich walke - Hendricks odpowiedzial mu 'jakiego Dane?' - przypalil gita i odszedl. (sounds legit, lol)



- nastepna walka przed koncem roku, jest pewien, ze bedzie 15-0. Ariel prosi go aby przestal tak napierdalac przez twittera i tyrac Danke i praktycznie wszystkich, haha. Askren nie ma zamiaru tego skonczyc, widac, ze jest lekko arogancki i bedzie trzymal sie swoich zasad do konca. opisuje sytuacje Barao ktory nie zrobil wagi (zauwaza, ze byla to chujowa sytuacja), a White ojebal go 'jak smiecia', wkurwia go brak empatii u Danki jakiejkolwiek i traktowania zawodnikow jak ludzi.



nie wiem czy sie spodoba, Askren dziwny+pewny siebie gosc. :)
 
Osobiście lubię Askrena. Może i czasem pierdoli pod publiczkę, ale mimo wszystko sensownie też potrafi gadać. Dzięki baju, świetnie się to czyta.
 
Back
Top