Medyczne Patologie (+18, bardzo drastyczne!)

W Polsce to jest tak, że trzeba być na maxa zdrowym żeby chorować. Publiczne placówki mało które są na plusie, nam nie płacą po dwa miesiące w plecy więc nikt nie chce pracować za darmo.

To jest absurdalne. Publiczne placówki mają monopol,w końcu ubezpiecznie publicne jest obowiazkowe, wiec powinny być wyjebane w kosmos. Co innego jak są prywatne, konkurecnja w ubezpieczeniach..ale kurwa NFZ?
 
Mnie na początku maja dopadły duszności i utrzymują się do dziś (choś są już znacznie mniej uciążliwe).
Lekarz rodzinny polecił mi udać się do alergologa. Skontaktowałem się z jedynym słusznym lekarzem w moim regionie (30 km ode mnie) i terminy wyglądały tak: na NFZ w tym roku już nie przyjmuje, a prywatnie miesiąc czekania.
Jak się tu nie wkurwiać? Na szczęście do wizyty został mi już tylko tydzień.

Słabo, dwa miesiące temu zapisałem się na prywatną wizytę na listopad.
 
Trzeba mieć zdrowie, żeby chorować.

@Masu
Pewnie dałoby się znaleźć jakiegoś niekompetentnego lekarza w znacznie krótszym terminie (miałem taką możliwość),ale po co ?
 
@halibut to jest tak że szpitale publiczne dostają pieniądze za wyrobienie normy zabiegów, przyjęć itp. itd. Przykład operacja zaćmy dany szpital dostaje pozwolenie na 300 operacji w roku wyrabiają normę powiedzmy do września i nie mogą zrobić więcej bo NFZ za nadplanowe zabiegi nie zapłaci chyba że jest to ratowanie życia. Każdy oddział w szpitalach tak ma, oprócz OIT i niektórych oddziałów dziecięcych.
 
@halibut to jest tak że szpitale publiczne dostają pieniądze za wyrobienie normy zabiegów, przyjęć itp. itd. Przykład operacja zaćmy dany szpital dostaje pozwolenie na 300 operacji w roku wyrabiają normę powiedzmy do września i nie mogą zrobić więcej bo NFZ za nadplanowe zabiegi nie zapłaci chyba że jest to ratowanie życia. Każdy oddział w szpitalach tak ma, oprócz OIT i niektórych oddziałów dziecięcych.

No a w normalnych warunkach nie powinno brakować pieniędzy na zabiegi, nie powinno być żadnych limitów, bo ubezpieczyciel, NFZ, ma gigantyczny zastrzyk pieniędzy. Takich pieniędzy nie dostają żadne prywatne firmy ubezpieczeniowe. A im starcza jakoś na te wszystkie zabiegi. Bo ich nie przepierdalają po drodze.
A NFZ ma monopol - nie dość , że nie ma konkurencji, to jeszcze kazdy obywatel ma obowiązek płacić ogromne składki, nie jakieś symboliczne jak za jakieś minimalne usługi w prywatnych ubezpieczeniach w USA/
 
Kasy mają w ciul ale nie chcą płacić i tyle. Teraz np. na zaćmę na NFZ u mnie w szpitalu zapisy są na 2018 rok :wall:
 
Zespół Treacher-Collins'a

Zespół opisana został przez Edwarda Treacher'a-Collins'a (brytyjskiego okulistę) w 1900 roku. Inna nazwa brzmi dyzostoza żuchwowo-twarzowa.
Jest to choroba genetyczna dziedziczona autosomalnie dominująco [mutacja znajduje się chromosomach autosomalnych (czyli tych, które nie warunkują płci) i wystarczy jednego allelu genu by dawała objawy kliniczne] polegająca na braku lub niecałkowitym rozwinięciu się (jednej lub wielu) kości twarzoczaszki. Występuje raz na 10.000 urodzeń i jest 50% szans, że chory rodzic przekaże mutację swojemu dziecku.

Cechy charakterystyczne choroby to:
- ogólnie zniekształcona twarz
- pomniejszona żuchwa
- zniekształcone małżowiny uszne lub ich brak
- zniekształcone oczy

Istnieje pogląd, iż zespół Treacher-Collins’a spowodowany jest przez zmiany genu chromosomu 5, który wpływa na rozwój twarzy. W około 40%przypadków jedno z rodziców posiada gen zespołu Treacher-Collins’a.Obecnie możliwe jest już ustalenie, czy gen odpowiedzialny za zespół Treacher-Collins’a to nowa mutacja czy został on odziedziczony.

Pomijając fizyczne przejawy zespołu Treacher-Collins’a, dzieci mogą mieć następujące problemy:

  • kłopoty z oddychaniem i/lub trudności w jedzeniu
  • możliwość występowania 40% utraty słuchu w każdym uchu,będącej następstwem nieprawidłowej budowy ucha zewnętrznego i środkowego, którego zadaniem jest przewodzenie dźwięków do zakończeń nerwowych (dotyczy to większości dzieci z zespołem Treacher-Collins’a)
  • tendencja do wysuszania się oczu, co z kolei może prowadzić do infekcji
  • brak lub nienormalnie małe kciuki
  • możliwość występowania rozszczepienia podniebienia (częsty problem).
W zależności od stopnia ciężkości zespołu Treacher-Collins’a, osoby dotknięte tą chorobą mogą wymagać części lub wszystkich z zabiegów takich jak:

  • założenie aparatu słuchowego
  • korekcja rozszczepu podniebienia
  • rekonstrukcja ściany bocznej i dna oczodołu
  • rekonstrukcja kości policzkowych
  • korekcja dolnych powiek
  • korekcja szczęki i podbródka
  • zabieg operacyjny w celu korekcji spiczastego nosa
  • rekonstrukcja uszu
f35ce237f977.jpg

614f1ef54d2a.jpg

4da215d2d805.jpg

d7e9c577ee86.jpg

54c320bb892e.gif

Poniżej fotki dziewczynki robione od momentu urodzenia do 5 lat.
6a09533bb1ff.jpg

8540e851d88d.jpg

6ebe70a3cb64.jpg

5c959c6935fa.jpg

a0d66a0d424f.jpg

fe75d33d6323.jpg

61c474ce251c.jpg

3c1fc605e592.jpg
 
Zespół Treacher-Collins'a

Zespół opisana został przez Edwarda Treacher'a-Collins'a (brytyjskiego okulistę) w 1900 roku. Inna nazwa brzmi dyzostoza żuchwowo-twarzowa.
Jest to choroba genetyczna dziedziczona autosomalnie dominująco [mutacja znajduje się chromosomach autosomalnych (czyli tych, które nie warunkują płci) i wystarczy jednego allelu genu by dawała objawy kliniczne] polegająca na braku lub niecałkowitym rozwinięciu się (jednej lub wielu) kości twarzoczaszki. Występuje raz na 10.000 urodzeń i jest 50% szans, że chory rodzic przekaże mutację swojemu dziecku.

Cechy charakterystyczne choroby to:
- ogólnie zniekształcona twarz
- pomniejszona żuchwa
- zniekształcone małżowiny uszne lub ich brak
- zniekształcone oczy

Istnieje pogląd, iż zespół Treacher-Collins’a spowodowany jest przez zmiany genu chromosomu 5, który wpływa na rozwój twarzy. W około 40%przypadków jedno z rodziców posiada gen zespołu Treacher-Collins’a.Obecnie możliwe jest już ustalenie, czy gen odpowiedzialny za zespół Treacher-Collins’a to nowa mutacja czy został on odziedziczony.

Pomijając fizyczne przejawy zespołu Treacher-Collins’a, dzieci mogą mieć następujące problemy:

  • kłopoty z oddychaniem i/lub trudności w jedzeniu
  • możliwość występowania 40% utraty słuchu w każdym uchu,będącej następstwem nieprawidłowej budowy ucha zewnętrznego i środkowego, którego zadaniem jest przewodzenie dźwięków do zakończeń nerwowych (dotyczy to większości dzieci z zespołem Treacher-Collins’a)
  • tendencja do wysuszania się oczu, co z kolei może prowadzić do infekcji
  • brak lub nienormalnie małe kciuki
  • możliwość występowania rozszczepienia podniebienia (częsty problem).
W zależności od stopnia ciężkości zespołu Treacher-Collins’a, osoby dotknięte tą chorobą mogą wymagać części lub wszystkich z zabiegów takich jak:

  • założenie aparatu słuchowego
  • korekcja rozszczepu podniebienia
  • rekonstrukcja ściany bocznej i dna oczodołu
  • rekonstrukcja kości policzkowych
  • korekcja dolnych powiek
  • korekcja szczęki i podbródka
  • zabieg operacyjny w celu korekcji spiczastego nosa
  • rekonstrukcja uszu
f35ce237f977.jpg

614f1ef54d2a.jpg

4da215d2d805.jpg

d7e9c577ee86.jpg

54c320bb892e.gif

Poniżej fotki dziewczynki robione od momentu urodzenia do 5 lat.
6a09533bb1ff.jpg

8540e851d88d.jpg

6ebe70a3cb64.jpg

5c959c6935fa.jpg

a0d66a0d424f.jpg

fe75d33d6323.jpg

61c474ce251c.jpg

3c1fc605e592.jpg

chyba coś się dzieje z forum, bo nie widać fotek w spoilerach :(
 
Słuzba zdrowia eh Skurwiale Piguły co robia wielka Łaske i doktory co robi jakby przyszedł za kare i nikt nie docenia jego tylu lat nauki
Nie mowie o wszystkim ale nie mozna tłumaczyc ze nie maja kasy

Byłem z corka nie raz u lekarza i wieczne kolejki u ortopedy i okulisty jak i u rodzinnego
Sami kurwa robia sztuczny tłok bo gdzie im sie spieszy, Jakby chceli to ludzi zapisanych na cały dzien zrobili by w 3/4 tego czasu ale kurwa po co Przecie to Jest Pan doktor z Bozej Łaki co jest zmeczony po nocnym dyzurze , gdzie musiał dorobic
 
Po to się uczył, że nie musi się śpieszyć. gdyby było więcej lekarzy więcej przychodni to nie byłoby kolejek. A na to trzeba kasy który ma NFZ i nie chce dać. I nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo w tym momencie mnie obrażasz.
 
Po to się uczył, że nie musi się śpieszyć. gdyby było więcej lekarzy więcej przychodni to nie byłoby kolejek. A na to trzeba kasy który ma NFZ i nie chce dać. I nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo w tym momencie mnie obrażasz.
Napisalem odrazu ze nie mowie o wszystkich , wiec nie musisz sie obruszac
Ja mu nie karze sie spieszyc , tylko pisze o tym ze walą w Huja i aby tylko odjebac dyzur, ale wymagaja ze powinni zarabiac wiecej, a jak ktos mu uwage zwroci to wielki Foch

Nie mozna zwalac wszystkiego na Brak Kasy
Tak samo z Limitami, wiem dobrze jak to dziala np przy wizytach, Ide ja Juz niema miejsca ale dla słuzby zdrowia i rodziny osobna pula ze miejsce sie znajdzie
Koniec offtopa wiadome ze nie wszedzie tak jest ale te akurat patologie da sie zauwazyc
 
Kolejny odcinek z cyklu ,,SOR- historia prawdziwna". 3 osoby po pobiciu w tym samym czasie. Pytasz się jednego co mu jest mówi że jest ochroniarzem i gonili z kolegą typka który ukradł jakieś płyty w Empiku no i gdzieś się odwinął, rozwalając gościowi łuk brwiowy. Drugi gość mówi że już dogonił tego typka ale gość się szarpał i strzelił mu w wargę no i pękła. Trzeci gość wchodzi morda spuchnięta. Pytam się co się stało, a ten z uśmiechem ,,A ja jestem tym który uciekał" hahahahahhaha
 
Dopóki służba zdrowia będzie publiczna a nie prywatna dopóty ten problem z kolejkami, limitami będzie istniał.
 
Z dzisiaj. Młody chłopak jechał motocyklem i wsadził się pod ciężarówkę, ważne jest to że nie miał typowo motocyklowego obuwia na motocykl tylko jakieś trampki. Oskalpowało mu nogę.

 
Z dzisiaj. Młody chłopak jechał motocyklem i wsadził się pod ciężarówkę, ważne jest to że nie miał typowo motocyklowego obuwia na motocykl tylko jakieś trampki. Oskalpowało mu nogę.

Nie widać zdjęć. Przynajmniej ja nie widzę.
 
Ciesze się że się podoba :-) taka praca że widzi się różniste rzeczy, od urwanych nóg po jakieś pierdoły nie ważne o których nie warto pisać. Będę wrzucał foty jak będzie coś ciekawego.
 
Ciesze się że się podoba :-) taka praca że widzi się różniste rzeczy, od urwanych nóg po jakieś pierdoły nie ważne o których nie warto pisać. Będę wrzucał foty jak będzie coś ciekawego.


Coś cię rusza w ogóle?
 
Nie, nie ruszają mnie flaki, urwane nogi, palce, śmierć, reanimacja ogólnie nic chyba mnie nie rusza. Może jedynie śmierć dziecka i to nie w jakimś dużym stopniu.
 
Back
Top