Właśnie skończyłem czytać Narrenturm. Niby wszystko opiera się na jednym schemacie, ale i tak czyta się to świetnie. Tak jak pisałem już wcześniej w tym temacie, Sapkowski opisałby spuszczanie wody w klozecie, tak, że czytałbym to z wypiekami na twarzy. Dzięki jego barwnym opisom i niewątpliwej erudycji książka wciąga niesamowicie. Do tego jeszcze należy dodać bogate w szczegóły tło historyczne powieści i otrzymujemy kolejne udane dzieło spod ręki AS-a. Moja ocena 8/10.
W między czasie przeczytałem również Jego ostatni ukłon (ang. His Last Bow). Kolejny już zbiór opowiadań o Sherlocku, który wpadł w moje łapki. Oczywiście, bez zaskoczenia, trzyma wysoki poziom poprzednich. Moja ocena 8/10
Jutro, może po jutrze skończę Gringo wśród dzikich plemion i wszystko wskazuje na to, że też dostanie wysoką ocenę ;).