Książki

@Miskatonic
Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „Boy. everyone IS stupid excepa me. PENOVIN o CLASTICS FRIEDRICHNIE FRIEDRICHNIETZSCH EcceHomo Ecce Homo”
Bardzo dobre :juanlaugh:
 
  • Bones
Reactions: osk
Mam na półce cały cykl, ale jakoś nie mam motywacji żeby przeczytać. Niedawno sobie odświeżałem zarówno "Achaję" jak i "Pomnik" no i cóż... cringe. "Achaja" którą lubiłem w liceum, aktualnie wydaje mi się cyklem dla young adults - strasznie naiwną i płytką, zaś "Imperium Achai" to seria tak miałka i o niczym, że właściwie nie da się tutaj więcej o tym cyklu napisać.

"Virion" jest bardziej zjadliwy czy więcej tego samego?



Właśnie dzisiaj widziałem w Empiku. Gdyby nie to, że mam w domu już wydanie z lat 80-tych, jak i cały cykl z wydawnictwa REBIS to pewnie bym łyknął.
Przeczytałem Viriona dopiero pierwszy tom, jest całkiem niezły. Achaję czytałem dawno ale śmiem twierdzić że Virion jest bardziej dojrzały i intryga jest ciekawsza (póki co). Czytam teraz Wampirze cesarstwo i ogólnie trzyma niezły poziom (przeczytałem może 1/4 książki), najgorszy był rozdział o ruchaniu bo to było niekomfortowe w czytaniu, jak dla jakichś napalonych mamusiek, na szczęście zajmuje bardzo mało i oby tak dalej.
 
Skoro już zrobiłem "coming-out" z komiksami, to z książkami zrobię podobnie.


Ta appka jest po prostu świetna - całą biblioteczkę mogę sobie posegregować, pozakładać filtry, ustawić dowolne sortowanie. Na chwilę obecną 212 książek - i to oczywiście nie są wszystkie. Wielu (tych starych) nie sposób zarchiwizować, ze względu na nieaktualne ISBNy, a ręcznej roboty byłoby trochę za dużo.

Głównie fantastyka, gdyż w książkach szukam głównie eskapizmu, aczkolwiek miejsce na osobną sekcję historyczną się już tworzy - tylko muszę ogarnąć resztę nieuporządkowanego burdlu.
 
Przeczytałem Viriona dopiero pierwszy tom, jest całkiem niezły. Achaję czytałem dawno ale śmiem twierdzić że Virion jest bardziej dojrzały i intryga jest ciekawsza (póki co). Czytam teraz Wampirze cesarstwo i ogólnie trzyma niezły poziom (przeczytałem może 1/4 książki), najgorszy był rozdział o ruchaniu bo to było niekomfortowe w czytaniu, jak dla jakichś napalonych mamusiek, na szczęście zajmuje bardzo mało i oby tak dalej.
Właśnie odebrałem drugi tom :redford:
 
Ostatnio trochę ponadrabiałem z stosu wstydu:
Silos - wyczekałem się na ponowne wydanie i w sumie było warto. Fajna koncepcja świata przedstawionego, trochę gorzej z bohaterami ale mimo wszystko zachęca do czekania na kolejną część

Imię róży - książka paradoks bo z jednej strony świetnie się ją czytało a z drugiej strony mało którą pozycję czytałem tak długo. Wszystko przez specyficzny język i niektóre opisy autora które wymagały sporej gimnastyki wyobraźni że by to przetrawić. Mimo wszystko zdecydowanie polecam.

Listy z miasta wiatraków - bardzo duże zaskoczenie na plus. Książka którą zainteresowałem się głównie ze względu na intrygujący tytuł a finalnie się okazało że jest to jeden z lepszych tytułów jakie ostatnio czytałem
 
@Rododendron

trza się było wszczymać z zakupem pojedynczych tomów :usunto:

No ładnie wygląda, ale wychodzi chyba drożej niż kupowanie pojedynczo :beczka:
Btw. Zacząłeś czytać? Powiem Ci, że ja tak i strasznie opornie mi to idzie, może 2/3 pierwszego tomu przeczytałem i dosłownie 1 opowiadanie do tej pory podobało mi się bardziej, reszta typowa średniawka
 
No ładnie wygląda, ale wychodzi chyba drożej niż kupowanie pojedynczo :beczka:
Btw. Zacząłeś czytać? Powiem Ci, że ja tak i strasznie opornie mi to idzie, może 2/3 pierwszego tomu przeczytałem i dosłownie 1 opowiadanie do tej pory podobało mi się bardziej, reszta typowa średniawka
Nie, nie zacząłem jeszcze :beczka:
 
@Rododendron

trza się było wszczymać z zakupem pojedynczych tomów :usunto:

No ładnie wygląda, ale wychodzi chyba drożej niż kupowanie pojedynczo :beczka:
Btw. Zacząłeś czytać? Powiem Ci, że ja tak i strasznie opornie mi to idzie, może 2/3 pierwszego tomu przeczytałem i dosłownie 1 opowiadanie do tej pory podobało mi się bardziej, reszta typowa średniawka


O co chodzi z tym wydaniem? Jakieś inne tłumaczenie czy dodatkowe historie? Bo mam w domu już 4 wydania i nie wiem czy mi potrzebne piąte :beczka: .


conan1.jpg

conan2.jpg
 
Panowie, jakieś opinie? Warto czy nie warto?
Zanim zamówię chciałbym poznać Wasze zdanie.
Dobra cena? Niedobra? Teraz widzę, że zamawiając prosto od wydawnictwa będzie jeszcze taniej.



p.s.
jakoś nie mogę w googlu wydłubać czy i kiedy kolejne tomy?
Chyba bym nie zniósł psychicznie kupna takiej serii żeby miała się nie zakończyć, drugi raz Gry o Tron nie przeżyję :korwinlaugh:
 
Ostatnio nareszcie przeczytałem klasyki, które od dłuższego czasu zalegały mi na liście:
Psychoza
Coś
Mechaniczna Pomarańcza.

Teraz czytam Terror autorstwa Simonsa i jest to wspaniała książka :antonio:
 
Panowie, jakieś opinie? Warto czy nie warto?
Zanim zamówię chciałbym poznać Wasze zdanie.
Dobra cena? Niedobra? Teraz widzę, że zamawiając prosto od wydawnictwa będzie jeszcze taniej.



p.s.
jakoś nie mogę w googlu wydłubać czy i kiedy kolejne tomy?
Chyba bym nie zniósł psychicznie kupna takiej serii żeby miała się nie zakończyć, drugi raz Gry o Tron nie przeżyję :korwinlaugh:
Posiadam pierwsze wydanie Tomu 1 (Skąd nasz ród), kupione blisko dekadę temu. Odnośnie ceny, nie pamiętam ile mogłem wtedy za to zapłacić ale wydaję mi się, że 6 dyszek za tom to całkiem rozsądne pieniądze, biorąc pod uwagę, że za 200 stronicowe "Małe Kobietki" (na prezent) w twardej oprawie, płaciłem dwa miesiące temu 50 zł w księgarni a tu jednak odrobine inna wartość dydaktyczna jak i włożony nakład pracy. Wydane ładnie, trochę zdjęć, grafik, dużo podanych źródeł i opracowań, łącznie z indeksem osób jak i miejsc geograficznych. Dla kogoś kogo "konikiem" jest tematyka historyczna, czy nawet bliżej określając historia Polski - pewno dobra pozycja.

Odnośnie samej treści... no kurwa aż wstyd się przyznać ale do tej pory jedyna interakcja w jaką wszedłem ze wspomnianymi "Dziejami Polski" to było jakieś pięć lat temu - kiedy pewnego popołudnia pomyślałem, że może już dosyć się wystały na półce i trzeba by z nich w końcu zdmuchnąć kurz. Po czym jak tylko otworzyłem książkę i zacząłem w pośpiechu wertować kartki wypadła mi na podłogę koperta a w kopercie znalazłem 2000pln. Tak już mam, że czasami lubię coś gdzieś wpierdolić w jakieś odjechane miejsce i samego siebie zaskoczyć. Przysięgam jak mnie zabraknie to jeszcze przez dekady będą najróżniejsze rzeczy po mnie znajdować w totalnie pojebanych miejscach to raz uśmiechając się do siebie pod nosem to pukając się w czoło, szepcząc "..on był jednak jebnięty".

Za wspomniane pieniądze pojechałem się napierdolić na kawalerski zioma (jakaś willa gdzieś pod Piszem). Książkę odłożyłem wówczas na półkę i prawdopodobnie nie ruszyłem aż do teraz. Mimo wszystko polecam.
 
Ostatnio przerobiłem książkę pt. Belgica. Niesamowta historia ludzi, którzy na przełomie XIX i XX wieku jako pierwsi postanowili zdobyć Antarktydę. Doprawdy, fantastyczna historia, która wydarzyła się naprawdę. Nie mogłem oderwać do tego stopnia, że czytałem ją do późna w nocy zamiast tradycyjnie tasować do fikołków.
Po tej książce naszła mnie refleksja, że kiedyś ludzie byli znacznie twardsi. Znosili głód, choroby, izolację, wciąż wykonując swoje zadania. Kiedyś to było, dziś to nie ma.
 
Ostatnio przerobiłem książkę pt. Belgica. Niesamowta historia ludzi, którzy na przełomie XIX i XX wieku jako pierwsi postanowili zdobyć Antarktydę. Doprawdy, fantastyczna historia, która wydarzyła się naprawdę. Nie mogłem oderwać do tego stopnia, że czytałem ją do późna w nocy zamiast tradycyjnie tasować do fikołków.
Po tej książce naszła mnie refleksja, że kiedyś ludzie byli znacznie twardsi. Znosili głód, choroby, izolację, wciąż wykonując swoje zadania. Kiedyś to było, dziś to nie ma.
Polecam książkę Terror i serial o tym tytule.
 
Jak dla mnie, to Vesper topka jeśli chodzi o wydawanie książek:conorsalute:
+1 byczq



Ja po kilku próbach zakosztowania nowych uniwersum fantastyki wróciłem do Abercrombiego i jakie to jest kurwa dobre, smakuje tak samo jak za pierwszym razem. Te wszystkie Sandersony ze swoimi superbohaterami strzelającymi magią z dupy albo Sullivan z girlpower na poziomie Netflixa mogą mu buty lizać.
 
Polecam książkę Terror i serial o tym tytule.
Znam tą historię ale mocno ogólnie. W Belgica kilka razy autor odwołuje do tej wyprawy. Z chęcią przeczytam!
Że znanych podrozkow warto zgłębić takie postaci jak Livingston, Shackleton, Amudnsen, Fawcett. Albo generalnie Królewskie Towarzystwo Geoograficznie, które w czasach wiktoriańskaich zostało utworzone do stworzenia mapy świata.
 
Znam tą historię ale mocno ogólnie. W Belgica kilka razy autor odwołuje do tej wyprawy. Z chęcią przeczytam!
Że znanych podrozkow warto zgłębić takie postaci jak Livingston, Shackleton, Amudnsen, Fawcett. Albo generalnie Królewskie Towarzystwo Geoograficznie, które w czasach wiktoriańskaich zostało utworzone do stworzenia mapy świata.
Zapisze sobie, bo chcę dowiedzieć się więcej na ten temat. Kolejna książka w kolejce, po Terror to "Na południe od Brazos". Będzie to pierwszy w życiu western, który przeczytam.
 
Zapisze sobie, bo chcę dowiedzieć się więcej na ten temat. Kolejna książka w kolejce, po Terror to "Na południe od Brazos". Będzie to pierwszy w życiu western, który przeczytam.
Widziałem, że ten tytuł się już tu przwijał dość czesto, ale nie ma tego w cyfrowym formacie. A szkoda, bo ta powieść dostała najbardziej prestiżowe nagrody
 
Ostatnio nareszcie przeczytałem klasyki, które od dłuższego czasu zalegały mi na liście:
Psychoza
Coś
Mechaniczna Pomarańcza.

Teraz czytam Terror autorstwa Simonsa i jest to wspaniała książka :antonio:
Mam wszystkie cztery.
Póki co przeczytałem Mechaniczną Pomarańczę, zajebiste, fest mi się podobało.
Zacząłem Coś, ale mi nie podeszło, spróbuję jeszcze raz, ale to chyba jeden z tych przypadków kiedy film jest lepszy niż książka.
O Psychozie zapomniałem, dobrze, że mi przypomniałeś, muszę spróbować.
Przełamałem blokadę ostatnio i przeczytałem Jo Nesbo - Nocny Dom, idealna do przełamania blokady, luźna i ten jego styl to się sam czyta właściwie, ale sama książka to szału nie ma.
Teraz chciałem zacząć Ptaki, ale przypomniałeś mi o tej Psychozie, zobaczymy.
Czuję, że wciąż muszę przeczytać jeszcze coś lekkiego i krótkiego zanim zabiorę się za grubości, a tym m.in. jest Terror, na który codziennie patrzę...
Posiadam pierwsze wydanie Tomu 1 (Skąd nasz ród), kupione blisko dekadę temu. Odnośnie ceny, nie pamiętam ile mogłem wtedy za to zapłacić ale wydaję mi się, że 6 dyszek za tom to całkiem rozsądne pieniądze, biorąc pod uwagę, że za 200 stronicowe "Małe Kobietki" (na prezent) w twardej oprawie, płaciłem dwa miesiące temu 50 zł w księgarni a tu jednak odrobine inna wartość dydaktyczna jak i włożony nakład pracy. Wydane ładnie, trochę zdjęć, grafik, dużo podanych źródeł i opracowań, łącznie z indeksem osób jak i miejsc geograficznych. Dla kogoś kogo "konikiem" jest tematyka historyczna, czy nawet bliżej określając historia Polski - pewno dobra pozycja.

Odnośnie samej treści... no kurwa aż wstyd się przyznać ale do tej pory jedyna interakcja w jaką wszedłem ze wspomnianymi "Dziejami Polski" to było jakieś pięć lat temu - kiedy pewnego popołudnia pomyślałem, że może już dosyć się wystały na półce i trzeba by z nich w końcu zdmuchnąć kurz. Po czym jak tylko otworzyłem książkę i zacząłem w pośpiechu wertować kartki wypadła mi na podłogę koperta a w kopercie znalazłem 2000pln. Tak już mam, że czasami lubię coś gdzieś wpierdolić w jakieś odjechane miejsce i samego siebie zaskoczyć. Przysięgam jak mnie zabraknie to jeszcze przez dekady będą najróżniejsze rzeczy po mnie znajdować w totalnie pojebanych miejscach to raz uśmiechając się do siebie pod nosem to pukając się w czoło, szepcząc "..on był jednak jebnięty".

Za wspomniane pieniądze pojechałem się napierdolić na kawalerski zioma (jakaś willa gdzieś pod Piszem). Książkę odłożyłem wówczas na półkę i prawdopodobnie nie ruszyłem aż do teraz. Mimo wszystko polecam.
Dzięki, mordo, przekonałeś mnie! :conorsalute:
 
Czuję, że wciąż muszę przeczytać jeszcze coś lekkiego i krótkiego zanim zabiorę się za grubości, a tym m.in. jest Terror, na który codziennie patrzę...
Mam pewne opowiadanie, przygodowkę. Nie twierdzę, że jest dobre, tylko lekkie i krótkie :redford:
 
Back
Top