Koronowirus, Wuhan , 2019-nCoV, Epidemia ver. beta 1.01

Zaobserwowałem ciekawą zależność, w kwestii przebiegu choroby:
Otóż, im większe EGO tym człowiek gorzej znosi covida, tym bardziej dramatyczna relacja po wszystkim...

można to zgłosić jakimś poważnym naukowcom? Może to uratować tysiące istnień ludzkich.
 
Zaobserwowałem ciekawą zależność, w kwestii przebiegu choroby:
Otóż, im większe EGO tym człowiek gorzej znosi covida, tym bardziej dramatyczna relacja po wszystkim...

można to zgłosić jakimś poważnym naukowcom? Może to uratować tysiące istnień ludzkich.
A to jednak ktoś tam u Ciebie choruje i są sygnały że źle znosi?
Czy to bardziej z obserwacji w necie?
 
A to jednak ktoś tam u Ciebie choruje i są sygnały że źle znosi?
Czy to bardziej z obserwacji w necie?
Jedno i drugie. Ja też chorowałem, przynajmniej raz, a może już i dwa. W rodzinie i w pracy prawie wszyscy już byli pozytywni więc mając kontakt codzienny też musiałem siłą rzeczy zachorować. Z tym, że ja miałem gorączkę ze dwa dni, kilka dni poleżałem zamiast do roboty i przeszło, wstałem i żyję dalej. Płuc nie rozwaliło i nic się nie dzieje, dlatego nie gonię się szczepić bo najwidoczniej u mnie nie ma takiej potrzeby (ludziom starszym czy chorym się wcale nie dziwię). Ale poważnie, im większy bufon tym bardziej dramatyczna relacja: leżał pół żywy, już widział światełko w tunelu, dochodził do siebie MIESIĄCAMI, lekarze mówili, że już nigdy nie będzie chodził, ale on swoją żelazną wolą i niezłomnym charakterem udowodnił wszystkim, że nie mieli racji!!!

Bez kitu bez kitu :korwinlaugh:
 
Jedno i drugie. Ja też chorowałem, przynajmniej raz, a może już i dwa. W rodzinie i w pracy prawie wszyscy już byli pozytywni więc mając kontakt codzienny też musiałem siłą rzeczy zachorować. Z tym, że ja miałem gorączkę ze dwa dni, kilka dni poleżałem zamiast do roboty i przeszło, wstałem i żyję dalej. Płuc nie rozwaliło i nic się nie dzieje, dlatego nie gonię się szczepić bo najwidoczniej u mnie nie ma takiej potrzeby (ludziom starszym czy chorym się wcale nie dziwię). Ale poważnie, im większy bufon tym bardziej dramatyczna relacja: leżał pół żywy, już widział światełko w tunelu, dochodził do siebie MIESIĄCAMI, lekarze mówili, że już nigdy nie będzie chodził, ale on swoją żelazną wolą i niezłomnym charakterem udowodnił wszystkim, że nie mieli racji!!!

Bez kitu bez kitu :korwinlaugh:

Edit: dodam, że owszem było trochę gorzej niż przy zwykłej grypie, to prawda (zapomniałem wyżej dopisać) ale bez dramatu.
 
Jedno i drugie. Ja też chorowałem, przynajmniej raz, a może już i dwa. W rodzinie i w pracy prawie wszyscy już byli pozytywni więc mając kontakt codzienny też musiałem siłą rzeczy zachorować. Z tym, że ja miałem gorączkę ze dwa dni, kilka dni poleżałem zamiast do roboty i przeszło, wstałem i żyję dalej. Płuc nie rozwaliło i nic się nie dzieje, dlatego nie gonię się szczepić bo najwidoczniej u mnie nie ma takiej potrzeby (ludziom starszym czy chorym się wcale nie dziwię). Ale poważnie, im większy bufon tym bardziej dramatyczna relacja: leżał pół żywy, już widział światełko w tunelu, dochodził do siebie MIESIĄCAMI, lekarze mówili, że już nigdy nie będzie chodził, ale on swoją żelazną wolą i niezłomnym charakterem udowodnił wszystkim, że nie mieli racji!!!

Bez kitu bez kitu :korwinlaugh:
Jasne, że tacy się też znajdą.
U mnie w najbliższej rodzinie wszyscy polecieli na 3fali. Siostra jedna bezobjawowo, druga jak grypa.
Brat z kolei ciężko. Nie że umierajacy był, ale mial problemy dosyć duże z oddychaniem i do teraz szybko się męczy.
Kuzynka 3 tygodnie pod tlenem w Racku.
Powiedziała, że kupa osób takich jak ona w wieku 30 do około 50 lat.
Więcej chłopów niż bab, osoby starsze i młodzi którzy za długo zwlekali z przyjściem mieli przejebane bo większość szła od razu pod respirator i jeszcze tam jakaś nazwę podała (sprężarka czy chuj wi co).
Tam w szpitalu obłożenie na ten czas co była było pełne (ale to wiedziałem szybciej, bo moj sąsiad tam pracuje).

Mój wujek który mieszkał z kuzynką zmarł, a mąż kilka tygodni się pomęczył ale bez jakichś rewelacji.
Natomiast trochę czasu już minęło, a ten kosi trawę kilkanaście minut i zlany potem odpoczywa- inna rzecz że nigdy nie był zbyt dobry wydolnościowo. Raz był z nami w górach, trsa 15km, dzieci w wieku 9 do 14 lat popylaja, a ten kurwa zasapany (10lat młodszy ode mnie i linek).
 
Jedno i drugie. Ja też chorowałem, przynajmniej raz, a może już i dwa. W rodzinie i w pracy prawie wszyscy już byli pozytywni więc mając kontakt codzienny też musiałem siłą rzeczy zachorować. Z tym, że ja miałem gorączkę ze dwa dni, kilka dni poleżałem zamiast do roboty i przeszło, wstałem i żyję dalej. Płuc nie rozwaliło i nic się nie dzieje, dlatego nie gonię się szczepić bo najwidoczniej u mnie nie ma takiej potrzeby (ludziom starszym czy chorym się wcale nie dziwię). Ale poważnie, im większy bufon tym bardziej dramatyczna relacja: leżał pół żywy, już widział światełko w tunelu, dochodził do siebie MIESIĄCAMI, lekarze mówili, że już nigdy nie będzie chodził, ale on swoją żelazną wolą i niezłomnym charakterem udowodnił wszystkim, że nie mieli racji!!!

Bez kitu bez kitu :korwinlaugh:

Edit: dodam, że owszem było trochę gorzej niż przy zwykłej grypie, to prawda (zapomniałem wyżej dopisać) ale bez dramatu.
Ale edit zrobiłem zajebisty :śmiech:
 
@Betonowy Krzychu bravo! Nasrać i spierdolić! Odpowiedzialność za słowa lvl hard. Bravo kurwa, bravo. Rozumiem niechęć do tematu i zaprzestanie udzielania się tu ale na odchodne nie pluje się kolegom pod nogi, wypadałoby sprostować co nieco
 
@Betonowy Krzychu bravo! Nasrać i spierdolić! Odpowiedzialność za słowa lvl hard. Bravo kurwa, bravo. Rozumiem niechęć do tematu i zaprzestanie udzielania się tu ale na odchodne nie pluje się kolegom pod nogi, wypadałoby sprostować co nieco
Jednak musisz się przebranżowić na tematy o majonezie, tam jest pole do popisu i chętnych do dyskusji nie zabraknie nigdy.
A i skutek Do przekonywania pewno podobny ;)
 
Jednak musisz się przebranżowić na tematy o majonezie, tam jest pole do popisu i chętnych do dyskusji nie zabraknie nigdy.
A i skutek Do przekonywania pewno podobny ;)
Muszę się odwirusować od cohones ;), nie wiem jak długo będzie trwał ten proces... A w tamtym temacie wystarczy @Evo , Ty i kilku innych, ja potrzebuję czasu, by ochłonąć po lekturze kompletnego braku nawet cienia intelektu i wiedzy w temacie tego kolesia z b i x w nicku, bo jedyne co na teraz mnie stać w związku z tymi jego pierdami to propozycja spotkania nie na forum, a w jakiejś klatce, czy innej ubitej ziemi ;-)
 
Muszę się odwirusować od cohones ;), nie wiem jak długo będzie trwał ten proces... A w tamtym temacie wystarczy @Evo , Ty i kilku innych, ja potrzebuję czasu, by ochłonąć po lekturze kompletnego braku nawet cienia intelektu i wiedzy w temacie tego kolesia z b i x w nicku, bo jedyne co na teraz mnie stać w związku z tymi jego pierdami to propozycja spotkania nie na forum, a w jakiejś klatce, czy innej ubitej ziemi ;-)
to jest kurwa kompletny kretyn, ilosc nonsensow wypisywanych przez tego dzbana przebija wszystko. On cale zdania przekleja chyba z jakiegos Onetu czy innego "wiarygodnego" wg niego zrodla. Nie wiem czy to nie jakis trolling bo chyba nie mozna miec az tak spranej bani. Jedyny ratunek dla tego typu wybitnych jednostek to:



:gabi_much_love:
 
@Betonowy Krzychu bravo! Nasrać i spierdolić! Odpowiedzialność za słowa lvl hard. Bravo kurwa, bravo. Rozumiem niechęć do tematu i zaprzestanie udzielania się tu ale na odchodne nie pluje się kolegom pod nogi, wypadałoby sprostować co nieco
:beczka:
Przecież pisałem, żebyś nie brał tego do siebie i takie same zarzuty można przedstawić zdecydowanej większości ludzi dyskutujących w Internecie, ba! Pewnie i na mnie coś z tych moich zarzutów byś znalazł. Naprawdę nie chce mi się w to wgłębiać bo tak jak pisałem skończy się to dyskusją na trzy strony a naprawdę już mi się nie chce w to bawić.
 
Patrzę przez okno (nie to z TVNem) i cyk, mnóstwo ludzi, nikt z maseczką...
Jak tresowane zwierzęta w ZOO. Na sygnał w maseczkach, na sygnał bez maseczek. Zero refleksji czy w ogóle mają sens...
Powiedzieli przecież ,że od 15 nie ma wirusa na ulicach, czego nie rozumiesz?
Dobra teraz poważne pytanie, gdzie są te jebane emotki?
 
Niestety nasz naród to banda bezmózgich bezwartościowych śmieci. Starzy to już wiemy i nie musimy sobie tłumaczyć a młodzi, to korporacyjno-netlixowe twory. Niebyty służące tylko jak roboty bez własnej woli i uczuć wyższych.

Wczoraj słyszałem fragment rozmowy dwóch bab około 60ki. "teraz to tylko 40 latki umierają. W D(tu pada nazwa miejscowości pod moim miastem gdzie buduje się najwięcej nowych drogich domów) to stoją prawie wszystkie zaczęte budowy, bo tak masowo umierają "
No idiotka sieje panikę jak torpedo tylko x10 kłamstwami. Nastraszyła następną idiotkę która te kłamstwa będzie powielać.
 
nasz naród to banda bezmózgich bezwartościowych śmieci
Zabrzmiałeś jak @ferdek :beczka:

A co do tych starych dewot to sama racja. One zawsze biadolą kocopoły i jedna nakręca drugą, potem druga trzecią i efekt kuli śnieżnej. Dla nich każdy młody kto umarł to albo ćpun, pijak, teraz tylko dochodzi do tego jeszcze śmierć od Covida.
 
to ten od obrażania Polek, bo mu się dziewczyna w UK puściła z arabem?
A co do tych starych dewot to sama racja. One zawsze biadolą kocopoły i jedna nakręca drugą, potem druga trzecią i efekt kuli śnieżnej. Dla nich każdy młody kto umarł to albo ćpun, pijak, teraz tylko dochodzi do tego jeszcze śmierć od Covida.
Problemem jest rozpowszechniane kłamstwo. Jak bym wymyślił, że po szczepieniach masowo 60latki umierają i jest pełno domów na sprzedaż, bo stoją puste. To brednie którymi te stare skorupy się karmią.
 
Przecież pisałem, żebyś nie brał tego do siebie i takie same zarzuty można przedstawić
Czyli Twój pogląd to - gdy na Ciebie plują udawaj, że deszcz pada? Mogę zrobić identycznie co Ty zrobiłeś wymyślając dowolną bzudrę, że coś tam z dupy wyciągałeś i CAŁKOWICIE BŁĘDNIE INTERPRETOWAŁEŚ i również jak Ty nie poprzeć tego twierdzenia jakimkolwiek cytatem, czy wskazaniem na konkretny post. Nie czynię tego, bo nie nawykłem do robienia z dyskusji kurwy, a Tobie jak udowadniasz się to zdarza.
 
Fauczi który odpowiada za walkę z epidemią razem z CDC finansował badania w Wuhan nad wirusem, co może pójść nie tak:DC:

Teoria o wycieku wirusa z labu to już nie teoria. Najgorzej że media to tuszowaly
 
Sprawdziłem sobie z ciekawości terminy szczepień - Astrą od zaraz, Pfizerem pierwsze terminy dopiero za miesiąc, inne niedostępne :homer:
 
GOAT PRZEMÓWIŁ PORA ZAMYKAĆ TEMAT
Screenshot_20210515-143202.png
 
Back
Top