Wystarczy pozorna błahostka typu bardzo niski poziom vit D
Co z tego, że szczypior jak mógł mieć niedobory i być zatruty pestycydami i metalami ciężkimi prosto z Libla czy Kaufofandu
Czyli 90% społeczeństwa.
Kto dziś nie jest zatruty metalami i petycydami?
Kto robi regularnie w domu pieczywo (i z czego, bo ta mąka też nie jest zdrowiutka).
Co z tego że jesteś jednym z tych kilku procent ludzi którzy nie kupują mięsa w Lidlu? Idziesz do miejscowego rzeźnika i myślisz że on tam nie najebał gówna?
Mogę Ci powiedzieć że jest jeszcze gorzej.
Znam jednego jak gadał że jak zwozi powiedzmy 100 świń, to ma ugadane że jedna ma badanie zrobione i jak ona jest zdrowa, to reszta też musi być. I to jest norma.
Potem idziesz na produkcję i widzisz w workach dodatki które są wrzucane (i lie tego kurde różnych tam jest)
Nie łudź się Tytusie.
NIE MA ZDROWEGO JEDZENIA.
Ci lokalni to jeszcze bardziej imo dopierdalają syfem, bo ich tak nie kontrolują.
Ferma kur 20.000 kurek. Myślisz że ktos sobie pozwoli żeby jedna zachorowała i wszystkie poszły do piachu?
Mają ładowane antybiotyki cały czas.
Rolnicy, to prawdziwe perełki.
Opryski robią nawet przed samymi żniwami. Nie ma to uzasadnienia i jest to bardzo niebezpieczne, ale pogadaj z takim. Powinni siedzieć w więzieniu.
Teraz zobacz sobie gdzie te pola uprawne są i ile aut dziennie przejeżdża i samolotów.