Koronowirus, Wuhan , 2019-nCoV, Epidemia ver. beta 1.01

Jutro, w polskich mediach, podadza, ze po wprowadzeniu lockdownu dla niezaszczepionych, w Niderlandach, tlumy zaczely szturmowac punkty szczepien by przyjac cudowny eliksir. Oczywiscie z gory mozna zalozyc, ze kto w to nie uwierzy ten paranoik! :lesnarhappy:
Tvn już to podał, czyli pewnie spokój w Holandii i wszyscy rzeczywiście już zaszepieni. Z resztą żadnego lockdownu tam też chyba nie ma, bo przecież tvnowskie pismaki by prawdy nie napisali.
 
  • Like
Reactions: osk
Tvn już to podał, czyli pewnie spokój w Holandii i wszyscy rzeczywiście już zaszepieni. Z resztą żadnego lockdownu tam też chyba nie ma, bo przecież tvnowskie pismaki by prawdy nie napisali.
Przestan sie, niezdrowo podniecac, to byl, akurat zarcik z mojej strony :lol:
 
Chiny, Afryka, wszyscy to piją. Proste jak drut i nikt by nawet nie miał o tym zielonego pojęcia, a oni wybrali szczepionki.....
Zgadzam się, też tak kiedyś pomyślałem.
Organizm ludzki jest tak zbudowany, że przy podaniu doustnym ma liczne bariery ochronne przed wchłonięciem.

Pierwszy przykład, dlaczego wstrzykujesz sobie insulinę a nie łykasz jej w tabletkach.

Następny przykład jak wirus HIV dostanie się do żołądka to zostanie trawiony i co innego jak do krwioobiegu
 

Hmm, no kurwa pomyślmy. Jak ich nie testują na każdym kroku to jak mają mieć dużo przypadków ? :DC: Ja pierdole.
Bieda i słaba opieka zdrowotna jest najlepszym lekiem na plandemie, nie mamy testów - nie mamy wirusa:juanlaugh:
 
Pierwszy przykład, dlaczego wstrzykujesz sobie insulinę a nie łykasz jej w tabletkach.

Następny przykład jak wirus HIV dostanie się do żołądka to zostanie trawiony i co innego jak do krwioobiegu
Ale wirus covida już się nie trawi, tylko zaraża.
Doustna insulina też już jest:
Jest 21. wiek, tabletki antykoncepcyjne mają 70 lat, a oni działają jakby średniowiecze było i jeszcze depopulują tam, gdzie od lat przyrost ujemny.... za mądrzy to nie są według mnie.
 
Last edited:
Stęsknili się za butem na mordzie
1637407235989.png

1637407264215.png
 
No nie wiemy, bo byśmy zamieścili. Pomożesz?
Mogę Ci podpowiedzieć, że jest na openlexie i nie jest trudny do znalezienia detektywie. A skoro miałeś styczność z sądami to w ogóle nie będziesz miał problemu z jego wyszukaniem po orzeczeniu, które wrzuciłeś.
 
Mogę Ci podpowiedzieć, że jest na openlexie i nie jest trudny do znalezienia detektywie. A skoro miałeś styczność z sądami to w ogóle nie będziesz miał problemu z jego wyszukaniem po orzeczeniu, które wrzuciłeś.
Dziękuję, dokładnie takiej odpowiedzi się spodziewałem.
 
Jakie klamstwa? dobrze wiesz, ze nie da rady tego zacytowac bo serwer poszedl z dymem.
No kurwa chłopie - teraz będziesz na siłę wkurwiał biednego klocuńka? Wykorzystujesz fakt spalenia serwerów przez karatekę ;) i będziesz kurwa teraz bzdury wygadywał zasłaniając się amnezją. Przecież zacytowałem Twoje słowa które są kłamstwem na mój temat. Konkretne słowa. Nie brandzlowałem się "kompletnie załałszowanymi statystykami", robili to inni. Jak również nie nazywałem wtedy nikogo szurem. To są kłamstwa @Scurvol i mam nadzieję, że posądzasz mnie o to tylko ze względu na to, że na zasadzie - dzwonią ale nie wiem do końca w którym kościele przypisujesz mi to ze względu na swoją mglistą pamięć o czym i kto konkretnie pisał. Pamiętam co pisałem i o czym. Ze swojej strony, jak zwykle nawykłem to robić - wskazywałem na badania naukowe ówcześnie już pojawiające się w związku z S-C-2. Zalecałem ostrożność, bo na wtedy nie było jeszcze wiadomo z czym mamy do czynienia. Badania były na małych grupach bo inaczej być nie mogło, wiedza w temacie była skąpa. Na samym początku głównie wrzucałem opinie wirusologów, epidemiologów, którzy przeprowadzali symulacje w oparciu o dane z Chin - okazały się grubo przeszacowane, a badań na samym początku nie było, bo nie mogło być, a gdy się pokazały - były prowadzone w oparciu o skąpe dane na podstawie których nie można było ogólnych wniosków wyciągać - wciąż można było jedynie prognozować z większą lub mniejszą szansą na trafienie. Wraz z każdym, większym badaniem złe prognozy były hamowane pod względem skali (zakładano, że będzie wręcz katastrofa, okazało się coś zupełnie przeciwnego).

Dyskutowałem też z kimś wobec symulacji i prognoz naukowca z Harvardu odnośnie możliwej śmiertelności, która mogła wystąpić w związku z danych, które spływały z całego Świata. W miarę pojawiania się kolejnych wyników badań naukowych, wciąż je tutaj podawałem, robię to do teraz. Okazywało się powoli, że rządy mimo tych danych nie zmieniły narracji, jak również działań i to należy ścigać, ukazywać, co właśnie robię. Jeśli fakty te wciąż wskazywałyby na zachowanie szczególnej ostrożności we wszystkich grupach wiekowych - również bym to zalecał.

Reasumując - na wczesnym etapie wszelka ostrożność jest jak najbardziej pożądana, bo nie wiadomo z czym mamy do czynienia i jak to się rozwinie, tłumienie hurraoptymizmu ignorujących wtedy problem również był uzasadniony z tych powodów.
Nawet Cie tu ktos choragiewka nazywal bo nagle Ci sie odmienilo w kwestii wielkiej zarazy a na poczatku biles w ten beben spierdolenia razem z reszta.
Shocker to zrobił, bodajże dwa razy bo trollował i pewnie podobnie jak Ty nie pamięta dokładnie jak to przebiegało w związku ze mną. Tak więc ponownie kłamiesz - bo nie biłem w "bęben spierdolenia", pisałem tylko o tym co masz wyżej.

Shocker, ostatnio 26 września:

Suma sumarum JA NIE TWIERDZE, ZE TYCH OBOSTRZEN NIE MA. TWIERDZE, ZE TEORIA NIE ROWNA SIE PRAKTYKA W TEJ KWESTII wbrew pozniejszym doniesieniom medialnym a czesc z Was tutaj z gory zaklada, ze no nie ma opcji zeby nie bylo tak jak im sie to przedstawia w mediach. Mimo tego, ze namacalne przyklady tego teatrzyku mial u siebie w kraju.
Jednak często piszesz w tonie jakoby wszystkie te obostrzenia absolutnie nie mogą być egzekwowane. Są. Musisz mieć przecież świadomość, że Świat się skurczył i zarówno ja jak i wielu z tutaj piszących ma rodzinę i znajomych lub samemu mieszka w krajach gdzie ten zamordyzm jest egzekwowany. Nie piszę, że absolutnie wszystko jest egzekwowane. Nie jest. Niestety część jest i należy się temu przeciwstawiać, a postawa negująca tę część sugeruje, że nie ma problemu, więc śpijmy, nie musimy niczego robić, nikogo przekonywać, uświadamiać, informować jak się przeciwstawiać bo przecież chuja nam zrobią. Otóż robią to i mnie to coraz bardziej wkurwia, a potem wchodzę tutaj i czytam Ciebie, że jednak nie robią co mnie wkurwia jeszcze bardziej.
 
  • Like
Reactions: osk
Pany, jest źle. Gorzej niż myślałem.

Telefon do jednego z ziomków o których wspominałem. W zupełnie innych sprawach, ale że wyszło, że ostatnie dni spędza w domu "bezzapachowo", to, na moje nieszczęście, zeszło na wirusa.

Temat Austrii. On:
- "Nie będę oceniać, czas pokaże".
Odpowiadam:
- Żydzi do gett, ale nie będę drastycznie oceniał takiej polityki, czas pokaże. Czy to moralne?
- "Ale to co innego, bo tu chodzi o zdrowie."
- Żydzi ponoć, wedle propagandy niemieckiej, przenosili przecież choroby. A więc Juden verbotten?
- To jest spiskowa teoria (!).
Nie wiem co jest spiskową teorią więc dopytuję, nie uzyskuję odpowiedzi. Słyszę też że dyskutowanie umowy producenta z rządem to także spiskowa teoria?
Pytam:
- Co konkretnie? Fakt zawarcia umowy, jej treść?
Odpowiedzi nie ma. Dochodzimy do momentu gdy mówię:
- To pierwsza, i mam nadzieję ostatnia, pandemia w której niezaszczepieni muszą chronić zaszczepionych.
- "Nie rozumiem."
Więc wyjaśniam.
- "Ale to nie chodzi o zachorowanie czy przenoszenie, tylko o respirator, bo ja się zaszczepiłem i zrobiłem co mogłem, a ten respirator będzie zajęty przez kogoś kto niewiele zrobił"
Pominmy czas utrzymywania sie przeciwcial.
Dostęp do służby zdrowia regulowany moralną postawą obywatela, zaczynam rozumieć. Ocena oczywiście przez urzędnika, papiery. Może "chińskie" punkty?
Czyli mentalne bastiony niezarażalności zaszczepionych, niemożności ich zachorowania padły. Więcej, rozmawiamy o bardzo ciężkim przebiegu zaszczepionego i niezaszczepionego, oraz o "prawnym uregulowaniu" kolejności ratowania ludzi nie wedle ich stanu, wedle wiedzy lekarza będącego w ogniu walki, ale zgodnie z ich książeczką szczepień.
Ja nie chcę takiego świata, ale już pomijam implikacje takiego systemu.
Odpowiadam więc "bokiem":
- Ale może ten niezaszczepiony zrobił dla swojego zdrowia więcej niż ty? Może od lat odżywia się zdrowo, może uprawia sport, co wedle wszelkich statystyk wrzuca go w grupę najmniejszego ryzyka. Co wtedy?
Cisza. Po chwili.
- Też byłbym za tym.
- Za czym?
- Żeby państwo dbało o nasze zdrowie.
- Chcesz żeby państwo brało grubych w kamasze i sprawiło by schudli?
- Tak.
Opadłem z sił.
Przestałem mówić.
To sprawiło, że miał szansę na dokończenie niepozamykanych kowidowych wątków i mogliśmy przejść do rzeczy w sprawie których dzwoniłem.

Ludzie chcą by państwo trzymało za mordę. I jeśli ktoś coś zrobił dobrowolnie, to innego trzeba do tego zmusić. Nie może żyć inaczej. Nie może inaczej oceniać ryzyk, nie może mieć innej moralności, nie może być zdrowy podejmując inne decyzje.

Być może nawet nie chodzi o lewicę, prawicę. Autorytaryzm wplata się w różne ruchy.

Wychodzi mi na to że taka Natura Ludzka. Tacy jesteśmy.

W demokratycznej większości.

:(
 
Last edited:
Pany, jest źle. Gorzej niż myślałem.

Telefon do jednego z ziomków o których wspominałem. W zupełnie innych sprawach, ale że wyszło, że ostatnie dni spędza w domu "bezzapachowo", to, na moje nieszczęście, zeszło na wirusa.

Temat Austrii. On:
- "Nie będę oceniać, czas pokaże".
Odpowiadam:
- Żydzi do gett, ale nie będę drastycznie oceniał takiej polityki, czas pokaże. Czy to moralne?
- "Ale to co innego, bo tu chodzi o zdrowie."
- Żydzi ponoć, wedle propagandy niemieckiej, przenosili przecież choroby. A więc Juden verbotten?
- To jest spiskowa teoria (!).
Nie wiem co jest spiskową teorią więc dopytuję, nie uzyskuję odpowiedzi. Słyszę też że dyskutowanie umowy producenta z rządem to także spiskowa teoria?
Pytam:
- Co konkretnie? Fakt zawarcia umowy, jej treść?
Odpowiedzi nie ma. Dochodzimy do momentu gdy mówię:
- To pierwsza, i mam nadzieję ostatnia, pandemia w której niezaszczepieni muszą chronić zaszczepionych.
- "Nie rozumiem."
Więc wyjaśniam.
- "Ale to nie chodzi o zachorowanie czy przenoszenie, tylko o respirator, bo ja się zaszczepiłem i zrobiłem co mogłem, a ten respirator będzie zajęty przez kogoś kto niewiele zrobił"
Dostęp do służby zdrowia regulowany moralną postawą obywatela, zaczynam rozumieć. Może "chińskie" punkty?
Czyli mentalne bastiony niezarażalności zaszczepionych, niemożności ich zachorowania padły. Więcej, rozmawiamy o bardzo ciężkim przebiegu zaszczepionego i niezaszczepionego, oraz o "prawnym uregulowania" kolejności ratowania ludzi nie wedle ich stanu, ale zgodnie z ich książeczką szczepień.
Ja nie chcę takiego świata, ale już pomijam implikacje takiego systemu.
Odpowiadam:
- Ale może ten niezaszczepiony zrobił dla swojego zdrowia więcej niż ty? Może od lat odżywia się zdrowo, może uprawia sport, co wedle wszelkich statystyk wrzuca go w grupę najmniejszego ryzyka. Co wtedy?
Cisza. Po chwili.
- Też byłbym za tym.
- Za czym?
- Żeby państwo dbało o nasze zdrowie.
- Chcesz żeby państwo brało grubych w kamasze i sprawiło by schudli?
- Tak.
Opadłem z sił.
Przestałem mówić.
To sprawiło, że miał szansę na dokończenie niepozamykanych kowidowych wątków i mogliśmy przejść do rzeczy w sprawie których dzwoniłem.

Ludzie chcą by państwo trzymało za mordę. I jeśli ktoś coś zrobił dobrowolnie, to innego trzeba do tego zmusić. Nie może żyć inaczej. Nie może inaczej oceniać ryzyk, nie może mieć innej moralności, nie może być zdrowy podejmując inne decyzje.

Być może nawet nie chodzi o lewicę, prawicę. Autorytaryzm wplata się w różne ruchy.

Wychodzi mi na to że taka Natura Ludzka. Tacy jesteśmy.

W demokratycznej większości.

:(
Teraz mi zaimponowałeś
 
Pany, jest źle. Gorzej niż myślałem.

Telefon do jednego z ziomków o których wspominałem. W zupełnie innych sprawach, ale że wyszło, że ostatnie dni spędza w domu "bezzapachowo", to, na moje nieszczęście, zeszło na wirusa.

Temat Austrii. On:
- "Nie będę oceniać, czas pokaże".
Odpowiadam:
- Żydzi do gett, ale nie będę drastycznie oceniał takiej polityki, czas pokaże. Czy to moralne?
- "Ale to co innego, bo tu chodzi o zdrowie."
- Żydzi ponoć, wedle propagandy niemieckiej, przenosili przecież choroby. A więc Juden verbotten?
- To jest spiskowa teoria (!).
Nie wiem co jest spiskową teorią więc dopytuję, nie uzyskuję odpowiedzi. Słyszę też że dyskutowanie umowy producenta z rządem to także spiskowa teoria?
Pytam:
- Co konkretnie? Fakt zawarcia umowy, jej treść?
Odpowiedzi nie ma. Dochodzimy do momentu gdy mówię:
- To pierwsza, i mam nadzieję ostatnia, pandemia w której niezaszczepieni muszą chronić zaszczepionych.
- "Nie rozumiem."
Więc wyjaśniam.
- "Ale to nie chodzi o zachorowanie czy przenoszenie, tylko o respirator, bo ja się zaszczepiłem i zrobiłem co mogłem, a ten respirator będzie zajęty przez kogoś kto niewiele zrobił"
Dostęp do służby zdrowia regulowany moralną postawą obywatela, zaczynam rozumieć. Może "chińskie" punkty?
Czyli mentalne bastiony niezarażalności zaszczepionych, niemożności ich zachorowania padły. Więcej, rozmawiamy o bardzo ciężkim przebiegu zaszczepionego i niezaszczepionego, oraz o "prawnym uregulowania" kolejności ratowania ludzi nie wedle ich stanu, ale zgodnie z ich książeczką szczepień.
Ja nie chcę takiego świata, ale już pomijam implikacje takiego systemu.
Odpowiadam:
- Ale może ten niezaszczepiony zrobił dla swojego zdrowia więcej niż ty? Może od lat odżywia się zdrowo, może uprawia sport, co wedle wszelkich statystyk wrzuca go w grupę najmniejszego ryzyka. Co wtedy?
Cisza. Po chwili.
- Też byłbym za tym.
- Za czym?
- Żeby państwo dbało o nasze zdrowie.
- Chcesz żeby państwo brało grubych w kamasze i sprawiło by schudli?
- Tak.
Opadłem z sił.
Przestałem mówić.
To sprawiło, że miał szansę na dokończenie niepozamykanych kowidowych wątków i mogliśmy przejść do rzeczy w sprawie których dzwoniłem.

Ludzie chcą by państwo trzymało za mordę. I jeśli ktoś coś zrobił dobrowolnie, to innego trzeba do tego zmusić. Nie może żyć inaczej. Nie może inaczej oceniać ryzyk, nie może mieć innej moralności, nie może być zdrowy podejmując inne decyzje.

Być może nawet nie chodzi o lewicę, prawicę. Autorytaryzm wplata się w różne ruchy.

Wychodzi mi na to że taka Natura Ludzka. Tacy jesteśmy.

W demokratycznej większości.

:(
Zeitgeist jest taki i nic nikt nie zrobi. Jak Marks umarł, to na jego pogrzebie było kilka osób, a jego teorie to była zupełna nisza. Pół wieku później teorie podchwyciły masy i nikt tego ruchu nie mógł zatrzymać - ludzie musieli się po prostu przekonać na własnej skórze. Dziś mamy zeitgeist taki, że ma być zielono, że ma być zaczepione Pfizerem i to najlepiej żeby pilnowało "państwo". Trzeba się było zapytać, kto konkretnie to jest to państwo, tylko wedle poglądów politycznych: czy Kaczyński czy Tusk ma tych grubasów pilnować.
 
Pany, jest źle. Gorzej niż myślałem.

Telefon do jednego z ziomków o których wspominałem. W zupełnie innych sprawach, ale że wyszło, że ostatnie dni spędza w domu "bezzapachowo", to, na moje nieszczęście, zeszło na wirusa.

Temat Austrii. On:
- "Nie będę oceniać, czas pokaże".
Odpowiadam:
- Żydzi do gett, ale nie będę drastycznie oceniał takiej polityki, czas pokaże. Czy to moralne?
- "Ale to co innego, bo tu chodzi o zdrowie."
- Żydzi ponoć, wedle propagandy niemieckiej, przenosili przecież choroby. A więc Juden verbotten?
- To jest spiskowa teoria (!).
Nie wiem co jest spiskową teorią więc dopytuję, nie uzyskuję odpowiedzi. Słyszę też że dyskutowanie umowy producenta z rządem to także spiskowa teoria?
Pytam:
- Co konkretnie? Fakt zawarcia umowy, jej treść?
Odpowiedzi nie ma. Dochodzimy do momentu gdy mówię:
- To pierwsza, i mam nadzieję ostatnia, pandemia w której niezaszczepieni muszą chronić zaszczepionych.
- "Nie rozumiem."
Więc wyjaśniam.
- "Ale to nie chodzi o zachorowanie czy przenoszenie, tylko o respirator, bo ja się zaszczepiłem i zrobiłem co mogłem, a ten respirator będzie zajęty przez kogoś kto niewiele zrobił"
Dostęp do służby zdrowia regulowany moralną postawą obywatela, zaczynam rozumieć. Może "chińskie" punkty?
Czyli mentalne bastiony niezarażalności zaszczepionych, niemożności ich zachorowania padły. Więcej, rozmawiamy o bardzo ciężkim przebiegu zaszczepionego i niezaszczepionego, oraz o "prawnym uregulowania" kolejności ratowania ludzi nie wedle ich stanu, ale zgodnie z ich książeczką szczepień.
Ja nie chcę takiego świata, ale już pomijam implikacje takiego systemu.
Odpowiadam:
- Ale może ten niezaszczepiony zrobił dla swojego zdrowia więcej niż ty? Może od lat odżywia się zdrowo, może uprawia sport, co wedle wszelkich statystyk wrzuca go w grupę najmniejszego ryzyka. Co wtedy?
Cisza. Po chwili.
- Też byłbym za tym.
- Za czym?
- Żeby państwo dbało o nasze zdrowie.
- Chcesz żeby państwo brało grubych w kamasze i sprawiło by schudli?
- Tak.
Opadłem z sił.
Przestałem mówić.
To sprawiło, że miał szansę na dokończenie niepozamykanych kowidowych wątków i mogliśmy przejść do rzeczy w sprawie których dzwoniłem.

Ludzie chcą by państwo trzymało za mordę. I jeśli ktoś coś zrobił dobrowolnie, to innego trzeba do tego zmusić. Nie może żyć inaczej. Nie może inaczej oceniać ryzyk, nie może mieć innej moralności, nie może być zdrowy podejmując inne decyzje.

Być może nawet nie chodzi o lewicę, prawicę. Autorytaryzm wplata się w różne ruchy.

Wychodzi mi na to że taka Natura Ludzka. Tacy jesteśmy.

W demokratycznej większości.

:(
Co zrobić z palaczami, czipso- i cipo- żercami?
Ile alko można pić żeby dostać pozwolenie na wyjście do sklepu? Czy za puknięcie obcej panny w kiblu jest kwarantanna? A co ze stałą partnerką? Przecież nikt jej za rękę cały czas nie trzymał a aktualnego wymazu pewnie brak. To może jeszcze trzeba zrobić listę dozwolonych potraw? No i najważniejsze, kiedy zaczniemy dla naszego zdrowia jeść wegetarian? Wszak oni są tak zdrowo wykarmieni, że są najzdrowszą karmą, a nie wolno dyskryminować mięsożerców. Przy okazji zadbamy o ograniczenie co2.
 
- Ale może ten niezaszczepiony zrobił dla swojego zdrowia więcej niż ty? Może od lat odżywia się zdrowo, może uprawia sport, co wedle wszelkich statystyk wrzuca go w grupę najmniejszego ryzyka. Co wtedy?
Cisza. Po chwili.
- Też byłbym za tym.
- Za czym?
- Żeby państwo dbało o nasze zdrowie.
- Chcesz żeby państwo brało grubych w kamasze i sprawiło by schudli?
- Tak.
W myśl jego logiki:
Dwóch pacjentów i jedno łóżko, możliwość wykonania procedury medycznej tylko w stosunku do jednego z nich:
1. w pełni "zaszczepiony" ale otyły (wpierdalał za dużo, w domu siedział, prawie nie wychodził, żarcie zamawiał przez internet, itd), nie stwierdzono covida, jednak problemy z sercem wymagające operacji
2. niezaszczepiony, szczupły (biegał, odżywiał się racjonalnie) nie stwierdzono Covia, jednak problemy z sercem wymagające operacji

Ten pierwszy niestety skazany na śmierć, bo nie dbał o siebie
:siara:

Ciekawi mnie jaka jest skala. Ilu jest takich o których napisał @Dzihados . Niestety na podstawie własnych obserwacji mam smutne podejrzenia, że jest ich na tyle dużo, że władza zdecyduje się na wprowadzenie zamordystycznego planu z efektami większymi od już panujących obecnie w niektórych krajach.
 
Teraz mi zaimponowałeś
Ale czym? Mnie serio ta rozmowa dobiła.

W myśl jego logiki:
Dwóch pacjentów i jedno łóżko, możliwość wykonania procedury medycznej tylko w stosunku do jednego z nich:
1. w pełni "zaszczepiony" ale otyły (wpierdalał za dużo, w domu siedział, prawie nie wychodził, żarcie zamawiał przez internet, itd), nie stwierdzono covida, jednak problemy z sercem wymagające operacji
2. niezaszczepiony, szczupły (biegał, odżywiał się racjonalnie) nie stwierdzono Covia, jednak problemy z sercem wymagające operacji
W jego świecie nie będzie takich dylematów bo nie będzie grubych. Nie będzie czipsów, wódy i dziwek. Ewentualnie tylko chorych dziwek ;).
Każdy obywatel będzie miał podobne zdrowie.
Żadnych niuansów.
A wtedy, papieren sie bitte. Bo papiery, kto jak bardzo się starał, zrobią różnicę.
 
W jego świecie nie będzie takich dylematów bo nie będzie grubych. Nie będzie czipsów, wódy i dziwek. Ewentualnie tylko chorych dziwek ;).
Każdy obywatel będzie miał podobne zdrowie.
Żadnych niuansów.
A wtedy, papieren sie bitte. Bo papiery, kto jak bardzo się starał, zrobią różnicę.
Nasze szczęście w tym nieszczęściu, że to jedynie chore fantazje, smutne jest to, że mogą doprowadzić do prób wprowadzenia tych wizji w życie, to już niestety się rozpoczęło. Trzeba to powstrzymać
 
I wiecie jak się zakończyło odwołanie od wyroku? A no nie wiecie bo przecież ciężko jest poszukać....
a no tak, ze babe uniewinnili, stwierdzajac, ze ta kwarantanna jest kompletnie bezprawna i nie mozna karac za jej zlamanie. No ale o tym z mediow sie nie dowiesz. Poszla w swiat narracja, ze jak zlamiesz kwarantanne to czeka cie wiezienie a kto nie wierzy ten paranoik. :lol: Tak to jest jak sie powoluje na "dowody" i "swiadkow" zaczerpniete wprost z propagandowych wysrywow jakiegos pismaka...
 
Jednak często piszesz w tonie jakoby wszystkie te obostrzenia absolutnie nie mogą być egzekwowane. Są. Musisz mieć przecież świadomość, że Świat się skurczył i zarówno ja jak i wielu z tutaj piszących ma rodzinę i znajomych lub samemu mieszka w krajach gdzie ten zamordyzm jest egzekwowany. Nie piszę, że absolutnie wszystko jest egzekwowane. Nie jest. Niestety część jest i należy się temu przeciwstawiać, a postawa negująca tę część sugeruje, że nie ma problemu, więc śpijmy, nie musimy niczego robić, nikogo przekonywać, uświadamiać, informować jak się przeciwstawiać bo przecież chuja nam zrobią. Otóż robią to i mnie to coraz bardziej wkurwia, a potem wchodzę tutaj i czytam Ciebie, że jednak nie robią co mnie wkurwia jeszcze bardziej.
Chlopie, chodzi mi o to, ze nie sa egzekwowane bo kary za ich zlamanie nie ma, czyli jest to tylko propagandowy belkot, iluzoryczny zakaz i wydzwiek moich wypowiedzi w tej kwestii jest taki, zeby sie temu nie podporzadkowywac bo wcale nie trzeba, wbrew lejacej sie ze wszad propagandzie.
Ja natomiast jak wczytam te Wasze doniesienia ze swiata gdzie to wprowadzili coraz to wiekszy zamordyzm, wkurwiam sie bo maja, czesto wydzwiek taki, ze jest chujowo i nic nie mozemy zrobic. Tu wystarczy, po prostu przestac sie podporzadkowywac, tylko i az...
 
Ty, natomiast zakladasz z gory, ze wysrywy jakiegos pismaka musza byc prawda a kto nie wierzy ten schizofrenik/paranoik
Nie zakładam apriorycznie. Opieram się na tych materiałach, ale przede wszystkim na dokumencie sądowym, a Ty mówisz - nie i chuj. Widzisz różnicę?
ale co to ma do rzeczy skad byly te informacje. Narracja we wszystkich tych mediach jest taka sama i z gory wczesniej ustalona/sponsorowana. To, ze oni powielaja nawzajem swoje wysrywy nie znaczy, ze sa prawdziwe.
Przez kogo narracja została ustalona? Kto włada wszystkimi mediami i sądami? Jaki cel chcieli osiągnąć?
Mój kolega był aresztowany w materiale TV, to też była ustawka? Mam koleżankę w Australii, ona też jest opłacona i kłamie?
czy my tu mowimy caly czas o tym jednym przypadku bo ja mam wrazenie, ze Ty piszesz ogolnie o calej tej pandemii. Jakos sie wczesniej nie bardzo wychylales z pogladami. Tak, mamy do czynienia ze spiskiem. Politykow a wlasciwie to ludzi ktorzy nimi steruja, mediow, srodowiska medycznego i calej reszty, ktora podpiela sie pod akcje czerpiac z tego profity.
Rozmawiamy o tej konkretnej sprawie. Wybacz mi, że wcześniej się nie wychylałem z poglądami, ale pisałem pracę na 600 stron i w żadne głębsze dyskusje starałem się nie wdawać. W pewnym sensie zgadzam się z Twoją tezą (co do całej pandemii), ale według mnie nie jest to zorganizowane tak, jak się Tobie wydaje. Okazja dla człowieka zawsze będzie pokusą, więc możliwość kontroli lub czerpania zysku z pewnością nią jest, ale istotna też jest psychika ludzka - dopiero co Dzihados napisał o jakimś znajomym, który pod wpływem strachu, w imię bezrefleksyjnych haseł oczekuje segregacji sanitarnej (chyba że go wkręcał i sam uczestniczy w spisku, jednak to mi się wydaje mniej prawdopodobne).
wow! NAWET wychodziles, Ty to jestes jednak szajbus :lol:
No, wow! Pewnie Tobie drony nad głową nie latały?
twierdze, ze ta sytuacja z ta kara za kwarantanne jest sfabrykowana od poczatku do konca a to dlatego, ze widzialem wyroki ktore uniewinnialy ludzi w identycznych przypadkach.
Czyli politycy pod wpływem lekarzy zlecili mediom w Bydgoszczy i Toruniu stworzenie historyjki, Polsatowi nagranie jej, reszta ślepo powielała, a sądy i prawnicy nakazali sfabrykować wyrok? I to wszystko wywodzisz stąd, że widziałeś jakieś wyroki uniewinniające - a może to te uniewinniające były sfabrykowane?
 
Ja natomiast jak wczytam te Wasze doniesienia ze swiata gdzie to wprowadzili coraz to wiekszy zamordyzm, wkurwiam sie bo maja, czesto wydzwiek taki, ze jest chujowo i nic nie mozemy zrobic. Tu wystarczy, po prostu przestac sie podporzadkowywac, tylko i az...
Oczywiście, że mają taki wydźwięk ale przecież nikt tutaj nie zdradza przekonania, że "jest chujowo i nic nie możemy zrobić". Tutaj są sami bohaterzy o czym zdarza Ci się zapomnieć. Popierdalamy wszędzie bez masek, jak jest zakaz wejścia do lasu - wtedy tylko i wyłącznie zbieramy tam grzyby, polujemy i biwakujemy. Jeśli zaczynają próby zmiękczania ludu i wypowiadają się, że chyba jednak trzeba będzie wprowadzić jakieś covidowe spierdoliny typu - "pracodawca będzie mógł sprawdzić kto jest zaszczepiony" (co odnosi się również do klientów np. w restauracjach), to łapiemy za styliska naszych flag, transparenty i zapierdalamy demonstrować, jak dla przykładu kolega @Zimniak tutaj:
Foliarze - znaleziska i wpisy o #foliarze w Wykop.pl - od wpisu 52103153
Zapominasz, że tacy jak @klossowski jedynie ironicznie i prześmiewczo informują jak to ze strachu lub z poczucia dbałości o zdrowie i życie Twoje, swoich i Twoich dziadków - się "zaszczepili". Chuja tam się zaszczepili, żaden cohoniczan tego nie zrobił, tutaj tylko i wyłącznie bojownicy o wolność, bohaterzy! Tutaj nikt, absolutnie nikt się nie podporządkowuje do niczego ze srowidowych wymysłów.

Bardziej poważnie. Próbuj pod właściwy adres kierować swoją troskę, by ludziska się nie podporządkowywali.
chodzi mi o to, ze nie sa egzekwowane bo kary za ich zlamanie nie ma, czyli jest to tylko propagandowy belkot, iluzoryczny zakaz i wydzwiek moich wypowiedzi w tej kwestii jest taki
Jesteś absolutnie pewny, że absolutnie wszystkie akty łamania tych "praw" nie są egzekwowane?
 
Last edited:
a no tak, ze babe uniewinnili, stwierdzajac, ze ta kwarantanna jest kompletnie bezprawna i nie mozna karac za jej zlamanie. No ale o tym z mediow sie nie dowiesz. Poszla w swiat narracja, ze jak zlamiesz kwarantanne to czeka cie wiezienie a kto nie wierzy ten paranoik. :lol: Tak to jest jak sie powoluje na "dowody" i "swiadkow" zaczerpniete wprost z propagandowych wysrywow jakiegos pismaka...
Po pierwsze chyba mylisz dwie sprawy, a po drugie skoro o uniewinnieniu nie można się znikąd dowiedzieć, to skąd Ty o nim wiesz?
 
Zapominasz, że tacy jak @klossowski jedynie ironicznie i prześmiewczo informują jak to ze strachu lub z poczucia dbałości o zdrowie i życie Twoje, swoich i Twoich dziadków - się "zaszczepili". Chuja tam się zaszczepili, żaden cohoniczan tego nie zrobił, tutaj tylko i wyłącznie bojownicy o wolność, bohaterzy! Tutaj nikt, absolutnie nikt się nie podporządkowuje do niczego ze srowidowych wymysłów.
five.gif
 
Czyli politycy pod wpływem lekarzy zlecili mediom w Bydgoszczy i Toruniu stworzenie historyjki, Polsatowi nagranie jej, reszta ślepo powielała, a sądy i prawnicy nakazali sfabrykować wyrok? I to wszystko wywodzisz stąd, że widziałeś jakieś wyroki uniewinniające - a może to te uniewinniające były sfabrykowane?
Tak, cala ta akcja byla na zlecenie, pewnie tych samych, ktorzy oplacaja covidowa narracje w mediach i miala przekonac owieczki, ze zlamanie bezprawnej kwarantanny rowna sie wiezienie. Taki byl cel.

Po pierwsze chyba mylisz dwie sprawy, a po drugie skoro o uniewinnieniu nie można się znikąd dowiedzieć, to skąd Ty o nim wiesz?
Niczego nie myle, final sprawy byl taki, ze baba zostala kompletnie uniewinniona i mozesz poszukac sobie wyroku tu gdzie Ci kolega wyzej napisal, z reszta cala ta sprawa fruwala po Twitterach i FB swego czasu. Pierwsza instancja sprawy to byla zwykla pokazowka pod media, ktore robi sie od dawna.
Widzisz tu, przynajmniej w teorii media maja naprzeciwko istoty rozumne wiec aby je przekonac a wlasciciwe to po prostu oszukac musza zrobic to w sposob wyrafinowany, wielopoziomowy, nie wystarczy suche stwierdzenie, ze zlamanie kwarantanny rowna sie wiezienie, trzeba wykazac sie jakims dowodem a, ze jest to kwestia kluczowa to tworzy sie tego typu zlozone akcje. Owieczki musza byc przekonane, ze jak sie je zamknie w domu to musza sie tego trzymac bo inaczej nie pobieglyby po szpryce a o to w tym chodzi. Zeby moc je zaszantazowac, trzeba je przekonac, ze to czym szantazuja ma jakies przelozenie na rzeczywistosc a nie jest tylko pustym haselkiem. Wyrok ostateczny wskazuje na to, ze jednak jest to, kolejne, zwykle puste haselko.
 
Back
Top