Konflikt Rosja-Ukraina

Osobiście jednak jestem zdania aby pomoc głównie dostarczać tam, na miejsce
Co masz na myśli mówiąc " na miejsce " ?
Jesteś w stanie zrozumieć człowieka który ucieka przed potencjalna śmiercią, gwałtem, ewentualnie kalectwem ? Bo możesz wysłać i tysiąc kanapek, tylko w momencie kiedy może Ci wyjebać Iskander w ogródku to również może być słabo z apetytem.
Obejmowanie tych ludzi pomocą na ich terenie może w znacznym stopniu ograniczyć napływ uchodźców, bo jeśli bez opamiętania będziemy "brać jak leci" - nasza pomoc obróci się w coś zupełnie odwrotnego czego przedsmak mamy już na Torwarze w Wawie
Ale jak chcesz im pomagać przed potencjalnym najeźdźcą ? Otoczysz kordonem amerykańskich żołnierzy? Świadomość sytuacyjna Twoja i Ukra z pod Kijowa jest teraz na dwóch przeciwnych biegunach.
 
Co masz na myśli mówiąc " na miejsce " ?
Jesteś w stanie zrozumieć człowieka który ucieka przed potencjalna śmiercią, gwałtem, ewentualnie kalectwem ? Bo możesz wysłać i tysiąc kanapek, tylko w momencie kiedy może Ci wyjebać Iskander w ogródku to również może być słabo z apetytem.
Pisałem o terenach nie objętych wojną, a Ty piszesz o iskanderach w ogródku i nie wiem dlaczego pytasz mnie o zrozumienie ludzi uciekających przed gwałtem śmiercią, itd. Dołączasz do półprzytomnych?

Tworzenie korytarzy humanitarnych - chyba Ci to coś mówi? Pisałem konkretnie o terenach gdzie nie są prowadzane działania zbrojne, a wielu rzeczy brakuje do normalnego funkcjonowania. Tam trzeba również lokować pomoc bo to może ograniczyć napływ uchodźców. Kanapek wysłałem 4 tysiące, zeszły na pniu, kolejny transport organizujemy, tym razem z konkretnymi rzeczami m.in dla dzieci ze Lwowa. Jeśli chcesz - możesz się przydać, bo nam ludzi brakuje (najmłodszy mój syn jedzie, bo ogarnął wolne na uczelni). Pisz na priv
Ale jak chcesz im pomagać przed potencjalnym najeźdźcą ? Otoczysz kordonem amerykańskich żołnierzy? Świadomość sytuacyjna Twoja i Ukra z pod Kijowa jest teraz na dwóch odległych od siebie biegunach.
Raz jeszcze. Nie pisałem o miejscach zagrożonych bezpośrednim atakiem. Oczywiście, że ryzyko jest większe niż u nas ale Ty i wielu innych na cohones to przecież twardzi ludzie z dobrym morale i potrafią zaryzykować, by pomóc. Skoro mój 19-letni syn się pisze, mam nadzieję, że wielu z cohones również i zorganizujecie podobne wyprawy.
To jest trader21. Ja wam mówię to jest on, te same schematy argumentacji, ten sam ton -chociaż trader21 nie powoływał się na naszdziennik
:facepalm: człowieku - Twa bystrość jest zbieżna z bystrością wody w klozecie, masz się czym chwalić. Pisałem Ci - @andrzej_t. powołał się na naszdziennik, ja podałem dalej. Wrócę do tego i zweryfikuję, obecnie czasu na to nie mam. Jesteś kolejnym molem twitterowym, który nie potrafi zacytowac odpowiedzi i wykazać, że Twoje dyrdymały o zbieżności mojej argumentacji z traderowymi są wspólne, by tak daleko idące wnioski wyciągać.
 
Last edited:
fajnie się z Wami pisze, to wrzucam moje podsumowanie dnia na podstawie social mediów:

Jaki przywódca takie rezultaty. Czwartek.
Najnowsze filmiki z kontrataku sił Ukraińskich (Mokrets' na północny wschód od Kijowa) pokazują, że zdobycie stolicy dla Rosjan nie ma sensu. Ile Putin wyśle złomu na Ukraine tyle zalegnie spalone na polach. Rosjanie robią natarcia, ale co z tego jak Ukraińcy czy to z powietrza, czy to z ziemi robią kontry, po których nie ma co zbierać. Grupa kilkudziesięciu żołnierzy, z których co trzeci ma na plecach pokonujący każdy pancerz - prezent z Zachodu wchodzi wymianę ogniową z grupą czołgów. Wygrywa.

Inną metodą, o której warto wspomnieć są super precyzyjne ostrzały ukraińskiej artylerii. Z kilku/kilkunastu kilometrów są bardzo dobrze naprowadzani przez zwiad (tak to się fachowo nazywa?), dzięki czemu konkretne pojazdy w kolumnie zgniata deszcz ołowiu. Kto wyjdzie żywy jest dobijany. Można się rozejść. A okolicznym mieszkańcom pozostaje nagranie filmiku na tiktoka.

I tak się dzieje zarówno z najnowszymi rosyjskimi czołgami T-80BVM, jak i ze starszymi maszynami, które pewnie jeszcze mają na koncie służbę w Legnicy. Dopóki Ukraińcy będą w posiadaniu amerykańskich, angielskich, francuskich, hiszpańskich, szwedzkich, czy niemieckich ATGM, czyli „anti tank ground missle” to radzieckie gąsienice będą płonąc grzęzły w błocie.

Ale wojna nie może trwać w nieskończoność. Ukraina oszacowała swoje straty materialne już na blisko 100mld dolarów, Rosję podobno jeden dzień szarży kosztuje 2 mld dolców. Do tego dojdzie koszt sankcji, które już wiadomo, że codziennie cofają Rosję o grube miesiące w rozwoju. Odbudowa potencjału militarnego Rosji to jakaś pieśń przyszłości po 2030 roku. Jednostki ściągają skąd się da. Najnowszy news to, że w stronę Ukrainy ruszyły dwa bataliony z Abchazji. Jak tak dalej pójdzie to Japonia zajmie Kuryle, Gruzja Abchazję, a Mołdawia Nadniestrze.

Ale Putin musi wygrać. Inaczej to się nie skończy. Musi być sukces. To nie jest postać, która przyzna, że coś wyszło nie tak. Odwołał generałów (czy to oznacza kilka pogrzebów więcej?) odpowiedzialnych za inwazję, ale sam do błędu się nie przyzna.
Musi mieć sukces na koncie zanim te osiemnastoletnie chłopaki wrócą z frontu do Omska, Irkucka, czy Omsukczana.

I patrzymy teraz na Mariupol. Staje się właśnie z nim to samo co z Charkowem. Niestety Mariupol jest mniejszy i nieuchronnie czeka go klęska. Rosjanie jak tam wejdą to zginą, lecz z powietrza mają druzgocącą przewagę. Niszczą więc całe kwartały ulic. Zostawią za sobą popiół. Domkną kontrolę na południowym fragmencie Ukrainy od Krymu do Donbabwe i to może być ten wielki sukces Putina, po którym będzie mógł zawrócić wojska. Poświęcając życie kilkunastu tysięcy swoich żołnierzy i cofając cywilizacyjnie Rosję o kilka lat wyrwie Ukraine dwa obwody, w których i tak będzie miał problem z ustanowieniem swoich marionetek.

I jeszcze dla równowagi sterowanego przekazu informacji podaję za rosyjskimi źródłami, że w powietrzu Ukraińcy stracili jeden samolot MiG-29 (jakim prawem przy takiej powietrznej dominacji Rosjan coś tam jeszcze lata ukraińskiego?), trzy Bayraktary oraz pocisk balistyczny Toczka.
 
Pisałem o terenach nie objętych wojną
Gdyby to była operacja militarna, to możesz spróbować zamknąć ją w obrębie regionu ale to jest pelnoeskalscyjny konflikt obejmujący teren całej Ukrainy. Natarcie odbywało się z trzech kierunków. Zapytam raz jeszcze. Czy potrafisz wyobrazić sobie sytuację, że uciekający Ukrainiec nie ma pojęcia czy w obrębie jego domostwa odbędzie się symetryczna wymiana ognia?. Skąd on niby ma wiedzieć jak ta wojna będzie przebywała i gdzie jutro będzie linia frontu.
Ja wiem, że analiza wsteczna zawsze skuteczna ale np 25 lutego wyjeżdżający ukr mógł tego nie wiedzieć, nie sądzisz?
Dołączasz do półprzytomnych?
:matt:
a Ty piszesz o iskanderach w ogródku
Przecież to figura retoryczna
 
Last edited:
Tworzenie korytarzy humanitarnych - chyba Ci to coś mówi?
Ale czy Ty rozumiesz że korytarze humanitarne na terenie kraju ogarniętego wojna przez dwie strony to w przypadku, kiedy korytarz inicjuje trzecia strona to nic innego jak wyproszenie się do wojny?
Poza tym, korytarzy nie tworzy się prewencyjnie. Nigdy w historii nie było takiego przypadku. Korytarze o których piszesz, to pomoc post factum a nie żadne działanie prewencyjne mające " nieść pomoc na miejscu". Najczęściej są one organizowane w przypadku tzw. pata na terenie objętym wojna i co najważniejsze muszą się na nie zgodzić obie strony konfliktu.
Powiedz teraz Ukraińcom że jak już ich miasto zrównają z ziemią, to im zafundujesz korytarz
 
Gdyby to była operacja militarna, to możesz spróbować zamknąć ją w obrębie regionu ale to jest pelnoeskalscyjny konflikt obejmujący teren całej Ukrainy
Mówiłem, że ryzyko istnieje, ale że cohones bez cohones? Piszesz się, czy nie?
Natarcie odbywało się z trzech kierunków
Przecież mówimy o obecnej sytuacji.
Czy potrafisz wyobrazić sobie sytuację, że uciekający Ukrainiec nie ma pojęcia czy w obrębie jego domostwa odbędzie się symetryczna wymiana ognia.
Nie, nie potrafię sobie wyobrazić jprd :facepalm: Twoje pytanie jest totalnie nieadekwatne do tego co napisałem. Co to ma wspólnego z organizowanie pomocy na terenach o których wspomniałem? Chłopie ja wiem jak to wygląda i Ty możesz się NAOCZNIE przekonać. Chyba nie uważasz, że wszyscy stamtąd uciekają? Wiadomo, że mała część ludności nawet nie ma na to szansy obecnie, jednak zdecydowana większość ma. Chyba wiesz ile liczy ludność Ukrainy. Pomagamy na miejscu, w Polsce, tak trzeba, jednak również należy organizować pomoc tam, bo to może się przyczynić do zmniejszenia liczby ludzi chcących opuścić Ukrainę. No kurwa nie rozumiem Ciebie - pomoc na terenie Ukrainy to nagle dla Was wielki problem? WTF?
Przecież to figura retoryczna
Ale totalnie nie pasująca do tego o czym mówimy
Ale czy Ty rozumiesz że korytarze humanitarne na terenie kraju ogarniętego wojna przez dwie strony to w przypadku, kiedy korytarz inicjuje trzecia strona to nic innego jak wyproszenie się do wojny?
Czy Ty rozumiesz, że nie pisałem o organizowaniu korytarzy przez trzecią stronę? Pisze ciągle o pomocy na terenach nie objętych obecnie działaniami zbrojnymi, a o korytarzach wspomniałem gdy pisałeś o terenach gdzie takie działania są prowadzone. Chyba rozumiesz, że takie korytarze właśnie są tam organizowane?

Zrozumiałeś mnie opacznie, nie pisałem o organizowaniu korytarzy humanitarnych przez trzecie strony
---
Edit:
@Karateka@
oho! Karatece wesoło, a może tak mały wpierdol na dobry wieczór lub dobranoc? ;)
 
Last edited:
No kurwa nie rozumiem Ciebie - pomoc na terenie Ukrainy to nagle dla Was wielki problem? WTF?
Trudno, nie musisz rozumieć. Powiedz mi tylko jaka jest podstawa prawna inna niż prawo wojskowe do tego, żeby rząd wysłał swoich obywateli na teren kraju, w którym panuje wojna.
Mówiłem, że ryzyko istnieje, ale że cohones bez cohones? Piszesz się, czy nie?
Nie, nie pisze się. Jestem pizdą bez jaj, od kiedy mam w domu trójkę dzieciaków. Ale powodzenia, daj znać bohaterze jak tam pomagasz na miejscu. :beer:
 
Trudno, nie musisz rozumieć. Powiedz mi tylko jaka jest podstawa prawna inna niż prawo wojskowe do tego, żeby rząd wysłał swoich obywateli na teren kraju, w którym panuje wojna.
Czyli jednak dla Ciebie to problem, że już kilka kursów zrobiliśmy i planujemy kolejne? Można wiedzieć dlaczego to dla Ciebie problem? Przyznam, że na początku te jazdy były nielegalne ale obecnie wszystko jest załatwione, na pełnym legalu. Jeśli jesteś z Górnego Śląska, a znasz kogoś dysponującego odpowiednią ilością wolnego czasu, który ma chęć niesienia pomocy w ramach wolontariatu - odezwij się.
Nie, nie pisze się. Jestem pizdą bez jaj, od kiedy mam w domu trójkę dzieciaków.
Również mam trójkę ale już dorosłe. I po co te wtręty o pizdach bez jaj? Pisałem o cohones bez cohones, bo nagle jakieś wielkie problemy wynikają z wyjazdu na spokojne tereny Ukrainy celem niesienia pomocy (mówię o naszych rozmowach tutaj, a nie o tym, ze ktoś niechce lub nie może jechać). Ostatnie wypady były blisko, ludzie w kilkunasto-kilometrowych kolejkach stoją po stronie Ukrainy, niektórzy nie jedli 3 dni. Kilka tysięcy kanapek, woda - wszystko rozchodzi się błyskawicznie.
Ale powodzenia, daj znać bohaterze jak tam pomagasz na miejscu.
Po cholere jakiś infantylny sarkazm o bohaterach? Ja organizuje jedynie, trochę finansuje, nie jeżdże (robota), mój syn jedzie. Wróci - opiszę jak jest w rejonach Lwowa.
 
Na jakiej podstawie akurat do mnie kierujesz to pytanie? Nie wiem po co pytam, przecież tacy jak Ty nie potrafią podać jakichkolwiek podstaw. Odpowiem jednak, może ktoś przeczyta. Mają pełne prawo do opuszczania Ukrainy nawet z terenów na których nie trwają jakiekolwiek działania wojenne, bo sytuacja może się zmienić. Osobiście jednak jestem zdania aby pomoc głównie dostarczać tam, na miejsce, co też robię, a ci którzy mimo gdyby taka pomoc była stała podczas wojny - będą przybywać do nas z tych miejsc należy ich przyjąć na pewien czas, do momentu gdy wynegocjujemy wraz z innymi krajami europejskimi i nie tylko - umowy, które zapewnią nam relokację uchodźców w odpowiedniej liczbie, bo już teraz w niektórych miejscach (Warszawa, Kraków), pojawiają się poważne problemy, a to dopiero niespełna półtora miliona, gdzie tam do pięciu, czy tam siedmiu, jak już obecnie się słyszy.

Obejmowanie tych ludzi pomocą na ich terenie może w znacznym stopniu ograniczyć napływ uchodźców, bo jeśli bez opamiętania będziemy "brać jak leci" - nasza pomoc obróci się w coś zupełnie odwrotnego czego przedsmak mamy już na Torwarze w Wawie

Jakiś mistrz snajper ma ponoć przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Ukrainy. Bzdury, bo mnie tam jeszcze nie ma.

Sprawdź sobie jak wielki jest Kijów, a potem jaki teren omiatają kamerki na które zerkasz. Czy były już jakieś informacje, że ruscy przejmują centrum Kijowa lub ostrzeliwują jego okolice? Sam sobie odpowiedz
Na podstawie twojej wypowiedzi. Innej podstawy ci nie podam, bo takim jak ja szkoda czasu na granie w gierki pieniaczy internetowych.
Wypisujesz tu w ilościach hurtowych jakieś bzdety, które większość użytkowników scrolluje dalej nawet ich nie czytając (jeżeli się mylę Cohones to mnie poprawcie), bawisz się w jakieś podchody i pyskówki, lub jak sam wolisz mówić - spuszczanie internetowego wpierdolu, pieniaczu internetowy. Jeżeli twoja racja w internecie jest dla ciebie tak ważna, to może warto się nad tym trochę zastanowić? Czy nie?
 


:facepalm: człowieku - Twa bystrość jest zbieżna z bystrością wody w klozecie, masz się czym chwalić. Pisałem Ci - @andrzej_t. powołał się na naszdziennik, ja podałem dalej. Wrócę do tego i zweryfikuję, obecnie czasu na to nie mam. Jesteś kolejnym molem twitterowym, który nie potrafi zacytowac odpowiedzi i wykazać, że Twoje dyrdymały o zbieżności mojej argumentacji z traderowymi są wspólne, by tak daleko idące wnioski wyciągać.
A jednak to nie jest trader21. On jednak ma ciekawsze riposty-tutaj widzę już szkołę Jacka Wilka, albo Łukasza Warzechy :korwinlaugh:
Odlatujesz w tym temacie mocniej niż @Karateka@ kiedy zaczyna temat LGBT a to jest sztuka. Najpierw jakieś teksty o zbombardowanym budynku że przecież jakiś żołnierz był widoczny, a co mieli dać się zabić.
Później jakieś awantury z innymi: pokaż ten cytat, pokaż ten cytat. Przekopywać się przez milion stron :muttley: Pytanie które podsumowuje Twoje rozważania
Decyzję o spierdalaniu przed wojną powinni podejmować w momencie kiedy pocisk artyleryjski rozpierdoli im dom czy mogą wcześniej?
Są tacy ludzie, którzy zawsze chcą być w mniejszości i negują wszystko co się da niemal dla sportu:



Daj komuś do poczytania twoje posty i spytaj się czy słusznie wywołują oburzenie wielu osób, bo niedługo zaczniesz używać tekstów JKm, Brauna, albo wszędzie widzieć spisek jak Wojciech Sumliński -chociaż możliwe, że ty traktujesz ich teksty na poważnie...
Serio już bez żartów...
 
Na podstawie twojej wypowiedzi
Jeśli tak dużo piszę, to chyba jasne, że przydałby się cytat? Nie potrafisz podać? Pomogę Ci - otóż nie masz podstaw, nie zacytujesz słów, z których można by wnosić:
- klocuniek uważa, że człowiek z kraju objętego wojną może uciekać dopiero wtedy gdy mu bomba na dom spadnie

Nie istnieją wpisy, z których coś takiego można wywnioskować.

Stać Ciebie jedynie na podjazdy ad personam? Nie jestem żadnym pieniaczem. "Wpierdol internetowy" to retoryczny wtręt, chodzi o merytoryczne odniesienia, z którymi karateka niejednokrotnie sobie nie radził. Tutaj, w tym temacie to możemy sobie ględzić, bo większość informacji jest niepewna, jednak jakieś tam poglądy wymienić możemy.
Najpierw jakieś teksty o zbombardowanym budynku że przecież jakiś żołnierz był widoczny, a co mieli dać się zabić.
Śledzisz to co się tam dzieje? Ukraińcy niejednokrotnie chwalili się jak atakują ruskich z bloków mieszkalnych, samochodów cywilinych i mają oczywiście prawo i dobrze, że to robią. A jak @utatek na to zwrócił uwagę, że potem krzyk jest o zniszczone mieszkania, że ruscy walą w budynki... a przecież często z nich właśnie kierowany jest ostrzał ruskich oddziałów. Oczywiście nie mówimy o zniszczeniach haniebnych, bombardowaniach, ostrzale rakietowym obiektów cywilnych z których nie prowadzi się ognia.

"a co mieli dać się zabić." - to właśnie była sugestia vasta, pisał w tonie jakoby rusvy mieli dać się zabić, a nie odpowiedzieć ogniem w kierunku tych budynków.
 
Last edited:
Czyli jednak dla Ciebie to problem, że już kilka kursów zrobiliśmy i planujemy kolejne? Można wiedzieć dlaczego to dla Ciebie problem? Przyznam, że na początku te jazdy były nielegalne ale obecnie wszystko jest załatwione, na pełnym legalu.
Raz jeszcze.
Skoro krytyujesz podjęcie rządu, co do formy pomocy którą realizuje, to pytam:
Podaj podstawę prawną, w ramach której Rzeczpospolita Polska może wysłać własnych obywateli ( innych niż żołnierzy zawodowych Wojska Polskiego) na teren innego Państwa które jest w stanie wojny.
Odpowiem za Ciebie. Nie ma takiego prawa, więc przestań pisać bzdury o korytarzach humanitarnych realizowanych przez Polaków na Ukrainie.

Po cholere jakiś infantylny sarkazm o bohaterach? Ja organizuje jedynie, trochę finansuje, nie jeżdże (robota), mój syn jedzie. Wróci - opiszę jak jest w rejonach Lwowa
Żadnego sakrazmu. Doceniam Wasze działania i szanuje taka postawę :conorsalute:
 
fajnie się z Wami pisze, to wrzucam moje podsumowanie dnia na podstawie social mediów:

Jaki przywódca takie rezultaty. Czwartek.
Najnowsze filmiki z kontrataku sił Ukraińskich (Mokrets' na północny wschód od Kijowa) pokazują, że zdobycie stolicy dla Rosjan nie ma sensu. Ile Putin wyśle złomu na Ukraine tyle zalegnie spalone na polach. Rosjanie robią natarcia, ale co z tego jak Ukraińcy czy to z powietrza, czy to z ziemi robią kontry, po których nie ma co zbierać. Grupa kilkudziesięciu żołnierzy, z których co trzeci ma na plecach pokonujący każdy pancerz - prezent z Zachodu wchodzi wymianę ogniową z grupą czołgów. Wygrywa.

Inną metodą, o której warto wspomnieć są super precyzyjne ostrzały ukraińskiej artylerii. Z kilku/kilkunastu kilometrów są bardzo dobrze naprowadzani przez zwiad (tak to się fachowo nazywa?), dzięki czemu konkretne pojazdy w kolumnie zgniata deszcz ołowiu. Kto wyjdzie żywy jest dobijany. Można się rozejść. A okolicznym mieszkańcom pozostaje nagranie filmiku na tiktoka.

I tak się dzieje zarówno z najnowszymi rosyjskimi czołgami T-80BVM, jak i ze starszymi maszynami, które pewnie jeszcze mają na koncie służbę w Legnicy. Dopóki Ukraińcy będą w posiadaniu amerykańskich, angielskich, francuskich, hiszpańskich, szwedzkich, czy niemieckich ATGM, czyli „anti tank ground missle” to radzieckie gąsienice będą płonąc grzęzły w błocie.

Ale wojna nie może trwać w nieskończoność. Ukraina oszacowała swoje straty materialne już na blisko 100mld dolarów, Rosję podobno jeden dzień szarży kosztuje 2 mld dolców. Do tego dojdzie koszt sankcji, które już wiadomo, że codziennie cofają Rosję o grube miesiące w rozwoju. Odbudowa potencjału militarnego Rosji to jakaś pieśń przyszłości po 2030 roku. Jednostki ściągają skąd się da. Najnowszy news to, że w stronę Ukrainy ruszyły dwa bataliony z Abchazji. Jak tak dalej pójdzie to Japonia zajmie Kuryle, Gruzja Abchazję, a Mołdawia Nadniestrze.

Ale Putin musi wygrać. Inaczej to się nie skończy. Musi być sukces. To nie jest postać, która przyzna, że coś wyszło nie tak. Odwołał generałów (czy to oznacza kilka pogrzebów więcej?) odpowiedzialnych za inwazję, ale sam do błędu się nie przyzna.
Musi mieć sukces na koncie zanim te osiemnastoletnie chłopaki wrócą z frontu do Omska, Irkucka, czy Omsukczana.

I patrzymy teraz na Mariupol. Staje się właśnie z nim to samo co z Charkowem. Niestety Mariupol jest mniejszy i nieuchronnie czeka go klęska. Rosjanie jak tam wejdą to zginą, lecz z powietrza mają druzgocącą przewagę. Niszczą więc całe kwartały ulic. Zostawią za sobą popiół. Domkną kontrolę na południowym fragmencie Ukrainy od Krymu do Donbabwe i to może być ten wielki sukces Putina, po którym będzie mógł zawrócić wojska. Poświęcając życie kilkunastu tysięcy swoich żołnierzy i cofając cywilizacyjnie Rosję o kilka lat wyrwie Ukraine dwa obwody, w których i tak będzie miał problem z ustanowieniem swoich marionetek.

I jeszcze dla równowagi sterowanego przekazu informacji podaję za rosyjskimi źródłami, że w powietrzu Ukraińcy stracili jeden samolot MiG-29 (jakim prawem przy takiej powietrznej dominacji Rosjan coś tam jeszcze lata ukraińskiego?), trzy Bayraktary oraz pocisk balistyczny Toczka.

Uda im się otoczyć większe miasta, wypłoszyć ludność cywilną i rozjebać je artylerią? Z tego co widzę to jak na razie próbują powtórzyć taktykę z Groznego, tylko że nie wysyłają aż tak dużo czołgów do miast?
 
Skoro krytyujesz podjęcie rządu, co do formy pomocy którą realizuje
Whut?? Przecież wyżej napisałem, że pomagać na miejscu również trzeba, a jeśli Ci chodzi o formę, która obecnie jest prowadzona to słusznie krytykować trzeba kulawą weryfikację na przejściach i brak odpowiednich działań w kierunku wywierania nacisków na inne kraje, by więcej tych ludzi przyjmowały. To tak na szybko
Nie ma takiego prawa, więc przestań pisać bzdury o korytarzach humanitarnych realizowanych przez Polaków na Ukrainie.
:lol:
Przecież Ci już wyjaśniałem, że nie pisałem o tworzeniu korytarzy humanitarnych przez Polskę. Skąd to niby wytrzasnąłeś? Gdy pisałeś o terenach gdzie prowadzone są działania zbrojne, zapytałem Ciebie - "Tworzenie korytarzy humanitarnych - chyba Ci to coś mówi?" Na tej podstawie wysnuwasz wniosek, że optuję za tworzeniem tych korytarzy przez Polskę? :o o:

Chodzi o drobną pomoc na terenach nie objętych wojną, organizujemy ją, jest to legalne. Piszę "drobną", bo robimy tyle na ile nas stać, na ile nam ludzi i sprzętu starcza. Jednak jeśliby takich wolontariackich akcji powstało w Polsce odpowiednia ilość - tym sposobem możemy przyczynić się do zmniejszenia liczby uchodźców. Gra warta świeczki, spójrz co się na Torwarze dzieje
Doceniam Wasze działania i szanuje taka postawę
:beer:
-------
Edit:
Sukces na dziś - doprowadzenie do sytuacji, w której @majkelo89 wpisał aż trzy zdania! Plus dwa słowa jeszcze! :lol: Dobranoc wszystkim. Tobie też @Karateka@ ;-)
 
Last edited:
Przecież Ci już wyjaśniałem, że nie pisałem o tworzeniu korytarzy humanitarnych przez Polskę. Skąd to niby wytrzasnąłeś? Gdy pisałeś o terenach gdzie prowadzone są działania zbrojne, zapytałem Ciebie - "Tworzenie korytarzy humanitarnych - chyba Ci to coś mówi?" Na tej podstawie wysnuwasz wniosek, że optuję za tworzeniem tych korytarzy przez Polskę? :o o:
Klocek, przestań.
Wielokrotnie dawałeś wyraz dezaprobaty dla formy pomocy którą realizuje Państwo Polskie.
Pisałeś o pomocy na miejscu i w tym samym poście pisałes o korytarzach humanitarnych.
I tak, oczywiście że kontekst wypowiedzi świadczył o Naszej Pomocy, czyli Państwa Polskiego.
Teraz odwracasz kota ogonem " skąd to wytrzasnąłeś" :matt: nie mam czasu na takie pierdolenie.
 
oglądałem końcówkę Hejtparku, padło pytanie o Bartosiaka i armię nowego wzoru. Niedosłyszałem wszystkiego, ale wyśmiali to, bo podczas wojny na Ukrainie....
Nie wiem czy idziemy w dobrym kierunku w wyciąganiu wniosków: tak Ukraińcy często sami formowali formacje paramilitarne, słyszałem że ta obrona terytorialna działa pomimo państwa a nie dzięki państwu.
Jeszcze zaraz zacznie się debata o powrocie tej obowiązkowej służby wojskowej co była kiczem w polskim wykonaniu.
Powinniśmy raczej wyciągnąć takie wnioski, że warto inwestować w obronę przeciwlotniczą, wojskowe akademie techniczne aby nie być zależnym ciagle od innych państw -bo historię o poświęcaniu się są dobre na film o 300 Spartan, ale w realu to tragedia jak powstanie warszawskie, której trzeba unikać.
Pytanie w którą stronę pójdziemy i boje się, że potrafię przewidzieć przyszłość...
 
oglądałem końcówkę Hejtparku, padło pytanie o Bartosiaka i armię nowego wzoru. Niedosłyszałem wszystkiego, ale wyśmiali to, bo podczas wojny na Ukrainie....
Nie wiem czy idziemy w dobrym kierunku w wyciąganiu wniosków: tak Ukraińcy często sami formowali formacje paramilitarne, słyszałem że ta obrona terytorialna działa pomimo państwa a nie dzięki państwu.
Jeszcze zaraz zacznie się debata o powrocie tej obowiązkowej służby wojskowej co była kiczem w polskim wykonaniu.
Powinniśmy raczej wyciągnąć takie wnioski, że warto inwestować w obronę przeciwlotniczą, wojskowe akademie techniczne aby nie być zależnym ciagle od innych państw -bo historię o poświęcaniu się są dobre na film o 300 Spartan, ale w realu to tragedia jak powstanie warszawskie, której trzeba unikać.
Pytanie w którą stronę pójdziemy i boje się, że potrafię przewidzieć przyszłość...

Zdecydowanie wojna na Ukrainie pokazała że lotnictwo i broń przeciw lotnicza jest super ważna.
 
Uda im się otoczyć większe miasta, wypłoszyć ludność cywilną i rozjebać je artylerią? Z tego co widzę to jak na razie próbują powtórzyć taktykę z Groznego, tylko że nie wysyłają aż tak dużo czołgów do miast?
To raczej na pewno stanie się z Mariupolem. Jak schemat zadziała to będą go powtarzać. Ale nie to było celem, by niszczyć Ukrainę. Tylko by zmienić władzę. Tak nie zdobędą serc Ukraińców, oczywiście to nadużycie, ale chodziło o to, by zmienić władze i korzystać z gospodarki Ukrainy, jak zburzą miasta to plan nie pyknie, a w Ukraińcach będą mieli jeszcze większych wrogów.
 
To raczej na pewno stanie się z Mariupolem. Jak schemat zadziała to będą go powtarzać. Ale nie to było celem, by niszczyć Ukrainę. Tylko by zmienić władzę. Tak nie zdobędą serc Ukraińców, oczywiście to nadużycie, ale chodziło o to, by zmienić władze i korzystać z gospodarki Ukrainy, jak zburzą miasta to plan nie pyknie, a w Ukraińcach będą mieli jeszcze większych wrogów.

No tak, tylko nie wiem, co oni sobie myśleli. Że sobie wejdą od tak i nikt nie postawi oporu?
 
Żorżetta Moszbaszer mocno chwali Polskę a nawet przeprasza, że tyle lat nami pomiatała.
Wypowiada to z uśmiechem, bo gdzie na świecie by znalazła takich drugich naiwniaków jak Poliniaki ?
Który inny naród na Świecie jest choć w 10% takim frajerem jak my ?
Odpowiedzcie mi
 
Żorżetta Moszbaszer mocno chwali Polskę a nawet przeprasza, że tyle lat nami pomiatała.
Wypowiada to z uśmiechem, bo gdzie na świecie by znalazła takich drugich naiwniaków jak Poliniaki ?
Który inny naród na Świecie jest choć w 10% takim frajerem jak my ?
Odpowiedzcie mi

Ten twój avatar to zbieg okoliczności?
:zakręcony:
A może nie do końca, onuco?
 
Back
Top