Konflikt Rosja-Ukraina

Kościuszko w grobie się przewraca. Chłopie gadasz jak Targowica.
A co będzie dalej jak Rosja dostanie możliwość odbudowy? O tym myślałeś? Rosja wdepła w wojne z Ukraińcami, tracą sprzęt, ludzi, kasę. To jest dla nas szansa aby naszego arcywroga osłabić i samemu się wzmocnić. Sprawić że atak na Polskę będzie dla nich nieopłacalny. I to wszystko dzieje się dzięki wojne na Ukrainie. Powinniśmy walczyć z moskalami do ostatniego Ukraińca
czyli chyba w pierwszej kolejności powinniśmy ich wszystkich odesłać do kraju?
 
No to zacznij korzystać bo coś ci się literki mylą, nie wiem czy to po pijaku tak masz czy na trzeźwo też, ale jakoś sobie nie przypominam żebym się chwalił w HP piciem najtańszej berbeluchy.

Chodziło mi o bimber, który tak zachwalałeś :beczka:.

Zresztą, nie ma co się sprzeczać jałowo. Człowiek wszedł sobie w wątek, się z Rosji pośmiać i ich retoryki mocarstwowej to go od razu o probanderyzm podejrzewają :mamed:.
 
Jeszcze jedno, to co Ty piszesz to jest jedna rzecz, ale to co "my" w temacie tej wojny odpierdalamy to już jest całkiem inna bajeczka.
Całe mnóstwo granic zostało niepotrzebnie przekroczonych przez rządy "polskie" (bo i PiS i PO robią to samo, choć to PiS poszedł all-in).
Typowa polska mentalność, bez opamiętania, bez strategii co dalej, co potem, hej hurra na konia i na moskala! a potem 100 lat płaczu.
To inna kwestia
 
To inna kwestia
No właśnie tak teraz sobie siedzę i myślę, że to była ta kwestia (ten "szerszy kontkest"), o który mi chodziło.
Dopiero teraz dostrzegam, że ten post tego Wielomskiego mógł wskazywać, konkretnie na uderzenie atomowe, w które ja też tak całkiem nie wierzę, ale chodziło mi o tę nienawiść do ruskich tak wielką, że Polacy gotowi są wszystko, łącznie z Polską, poświęcić na tym ołtarzu.

Wojna zaraz się skończy i wtedy przyjdzie kelner z rachunkiem, do nas też i o to mi chodziło, ale takim na szybko rzuconym wpisem zasiałem pewien zamęt i niezrozumienie.
Ja tam się nie boję, ze ruscy do nas wjadą, od początku tutaj o tym pisałem, że uważam to za mit stworzony do manipulacji Polakami, żebyśmy się na godzili na bycie "sługami narodu ukraińskiego".
Mnie, autentycznie, przeraża przyszłość, to z czym zostaniemy kiedy już wszyscy wrócą do swoich interesów bo, że Ukrainy wygra i Rosja się rozpadnie to jest dla mnie bajka z pogranicza braci Grimm.
Będziemy rozbrojeni, zadłużeni i zubożeni a zaraz obok będzie, znowu szczerze i z pasją, wkurwiona na nas Rosja.
Co wtedy? Ja nie wiem, ale nie podoba mi się to, że nikt o tym nie chce nawet pomyśleć tylko wszyscy żyją w jakiejś fantazji, że albo ta wojna będzie trwała wiecznie albo, że Rosja upadnie.
 
Ukry znowu kłamały. A konkretnie przedstawiciel centrum rekrutacyjnego Legionu przy konsulacie Ukrainy w Lublinie. Ich dane dotyczące tej wojny są kompletnie niewiarygodne i powoływanie się na nie nie ma najmniejszego sensu


Janus 100% racji.

Guzik ma rację. Po pierwsze czym będą napieprzać? Francuzi myślą na ten temat, ale co do swoich rakiet zgody nie dali. Niemcy pewnie się nie zgodzą. A Amerykanie i tak cofną tę decyzję, gdy Trump dojdzie do władzy, bo jego synek się zagotował, że to forma eskalacji -- wręcz chęć wywołania III WŚ. Nie wiadomo ile rakiet amerykańskich w ogóle mają/jeszcze dostaną -- tych rzekomych 300km "dalekiego" zasięgu. Może coś tam trafią, ale najwyżej pewnie tylko tyle, że dadzą kacapom pretekst do kolejnej eskalacji, a nie przymuszą ich do wyhamowania swoich działań zbrojnych w dalszym zagarnianiu terenów UA.

Jeszcze gdyby ta decyzja była podjęta przez amerykański rząd rok temu czy nawet pół -- gdy Demokraci mieli spore szanse, jak się wydawało, na utrzymanie fotela prezydenta. A obecnie przegrali wszystko. Potusa, Senat i Izbę Reprezentantów. Oni stracili legitymizację do rządzenia. Społeczeństwo odrzuciło ich politykę m. in. odnośnie UA. I teraz, na ostatniej prostej, podrzucają nowej administracji kukułcze gniazdo. Prokurują sytuację, która potencjalnie może grozić silną eskalacją tego konfliktu. Standardy demokracji równie żenujące jak w PL.
 
Last edited:
No właśnie tak teraz sobie siedzę i myślę, że to była ta kwestia (ten "szerszy kontkest"), o który mi chodziło.
Dopiero teraz dostrzegam, że ten post tego Wielomskiego mógł wskazywać, konkretnie na uderzenie atomowe, w które ja też tak całkiem nie wierzę, ale chodziło mi o tę nienawiść do ruskich tak wielką, że Polacy gotowi są wszystko, łącznie z Polską, poświęcić na tym ołtarzu.

Wojna zaraz się skończy i wtedy przyjdzie kelner z rachunkiem, do nas też i o to mi chodziło, ale takim na szybko rzuconym wpisem zasiałem pewien zamęt i niezrozumienie.
Ja tam się nie boję, ze ruscy do nas wjadą, od początku tutaj o tym pisałem, że uważam to za mit stworzony do manipulacji Polakami, żebyśmy się na godzili na bycie "sługami narodu ukraińskiego".
Mnie, autentycznie, przeraża przyszłość, to z czym zostaniemy kiedy już wszyscy wrócą do swoich interesów bo, że Ukrainy wygra i Rosja się rozpadnie to jest dla mnie bajka z pogranicza braci Grimm.
Będziemy rozbrojeni, zadłużeni i zubożeni a zaraz obok będzie, znowu szczerze i z pasją, wkurwiona na nas Rosja.
Co wtedy? Ja nie wiem, ale nie podoba mi się to, że nikt o tym nie chce nawet pomyśleć tylko wszyscy żyją w jakiejś fantazji, że albo ta wojna będzie trwała wiecznie albo, że Rosja upadnie.
:conorsalute:
 
No właśnie tak teraz sobie siedzę i myślę, że to była ta kwestia (ten "szerszy kontkest"), o który mi chodziło.
Dopiero teraz dostrzegam, że ten post tego Wielomskiego mógł wskazywać, konkretnie na uderzenie atomowe, w które ja też tak całkiem nie wierzę, ale chodziło mi o tę nienawiść do ruskich tak wielką, że Polacy gotowi są wszystko, łącznie z Polską, poświęcić na tym ołtarzu.

Ale skąd jest ta nienawiść do Rosji? A raczej - skąd ona się tak nagle wzięła?
Tak jak Ci pisałem wcześniej - kilka lat temu Rosja nikogo nie obchodziła - mogli sobie żyć, nie przeszkadzając nikomu. Były MŚ w Rosji w 2018 i co? I nic. Tysiące kibiców z Polski tam pojechało.

Polscy i europejscy politycy wręcz przebierali nóżkami na kolejne resety stosunków z Rosją.

Czy serio uważasz, że gdyby nie 2022 to Rosja nie miałaby dużo lepszego odbioru niż obecnie? Zbierają co zasiali. Jak masz w okolicy agresywnego patusa to raczej nikt nie ma pretensji, że chcesz się odsunąć jak najdalej - a najlepiej spacyfikować.

Będziemy rozbrojeni, zadłużeni i zubożeni a zaraz obok będzie, znowu szczerze i z pasją, wkurwiona na nas Rosja.
Co wtedy? Ja nie wiem, ale nie podoba mi się to, że nikt o tym nie chce nawet pomyśleć tylko wszyscy żyją w jakiejś fantazji, że albo ta wojna będzie trwała wiecznie albo, że Rosja upadnie.

No, ale o jakich konsekwencjach mówisz? Rosja jest nam wroga jeszcze sprzed ataku na Ukrainę. Przecież inżynierów na granicę zaczęła nam podrzucać wcześniej.
Co w takiej sytuacji mamy zrobić? Położyć uszy po sobie i udawać, że nic się nie dzieje?
Skoro - jak sam napisałeś wcześniej - wykluczasz konflikt kinetyczny to co im zostaje? Więcej inżynierów? Gazu nam nie sprzedadzą?

Skoro tak boisz się konsekwencji i przyszłości po wojnie to właśnie gra na jak największe osłabienie Rosji, powinna Ci się wydawać tym bardziej racjonalna.

W ogóle zobacz, że nawet po WWII świat sobie jakoś stosunki ułożył :fjedzia: . Przynajmniej ta cywilizowana część.
 
Last edited:
Ukry znowu kłamały. A konkretnie przedstawiciel centrum rekrutacyjnego Legionu przy konsulacie Ukrainy w Lublinie. Ich dane dotyczące tej wojny są kompletnie niewiarygodne i powoływanie się na nie nie ma najmniejszego sensu




Guzik ma rację. Po pierwsze czym będą napieprzać? Francuzi myślą na ten temat, ale co do swoich rakiet zgody nie dali. Niemcy pewnie się nie zgodzą. A Amerykanie i tak cofną tę decyzję, gdy Trump dojdzie do władzy, bo jego synek się zagotował, że to forma eskalacji to chęć wywołania III WŚ. Nie wiadomo ile rakiet amerykańskich w ogóle mają/jeszcze dostaną -- tych rzekomych 300km "dalekiego" zasięgu. Może coś tam trafią, ale najwyżej pewnie tylko tyle, że dadzą kacapom pretekst do kolejnej eskalacji, a nie przymuszą ich do wyhamowania swoich działań zbrojnych w dalszym zagarnianiu terenów UA.

Jeszcze gdyby ta decyzja była podjęta przez amerykański rząd rok temu czy nawet pół -- gdy Demokraci mieli spore szanse, jak się wydawało, na utrzymanie fotela prezydenta. A obecnie przegrali wszystko. Potusa, Senat i Izbę Reprezentantów. Oni stracili legitymizację do rządzenia. Społeczeństwo odrzuciło ich politykę m. in. odnośnie UA. I teraz, na ostatniej prostej, podrzucają nowej administracji kukułcze gniazdo. Prokurują sytuację, która potencjalnie może grozić silną eskalacją tego konfliktu. Standardy demokracji równie żenujące jak w PL.
Ale że Ty nie krzyczysz "hajda na koń i kacapa goń, goń, goń"?
 
Ale że Ty nie krzyczysz "hajda na koń i kacapa goń, goń, goń"?
Nie wiem czy masz może jakąś amnezję czy wiek Cię dopada, bo w tym temacie piszę od przynajmniej nastu miesięcy w podobnym tonie. Podkreślając, że zarówno pis, jak i KO prowadzi/prowadziło w tym względzie debilną politykę. Że KO robiłoby dokładnie to samo co piss na ich miejscu -- nie miałem co do tego żadnych złudzeń. Podobało mi się jedynie to, że gumofilec kamysz się ostatnio podniecił odnośnie UA w UE i kwestii Wołynia. I podstawiony pod ścianą poparł go w tym tusk. Ale to długoterminowo też pewnie okaże się teatrem.
 
Nie wiem czy masz może jakąś amnezję czy wiek Cię dopada, bo w tym temacie piszę od przynajmniej nastu miesięcy w podobnym tonie. Podkreślając, że zarówno pis, jak i KO prowadzi/prowadziło w tym względzie debilną politykę. Że KO robiłoby dokładnie to samo co piss na ich miejscu -- nie miałem co do tego żadnych złudzeń. Podobało mi się jedynie to, że gumofilec kamysz się ostatnio podniecił odnośnie UA w UE i kwestii Wołynia. I podstawiony pod ścianą poparł go w tym tusk. Ale to długoterminowo też pewnie okaże się teatrem.
no ale teraz to przecież hamerykany chcą a nie pisiory strzelać ;)
 
no ale teraz to przecież hamerykany chcą a nie pisiory strzelać ;)
Głupkowaty radzio też by chętnie postrzelał, zestrzeliwując ruskie rakiety nad terytorium UA. Podniecając się ostatnio, jak małe dziecko, że dwóch senatorów USA -- z dwóch różnych obozów popierało tę polską inicjatywę. Ze strony dudenki czy pisu jakoś nie słyszałem ostrego protestu odnośnie tego pomysłu.

Jedynie bosak i memcen ostro zaprotestowali.
 
Głupkowaty radzio też by chętnie postrzelał, zestrzeliwując ruskie rakiety nad terytorium UA. Podniecając się ostatnio, jak małe dziecko, że dwóch senatorów USA -- z dwóch różnych obozów popierało tę polską inicjatywę. Ze strony dudenki czy pisu jakoś nie słyszałem ostrego protestu odnośnie tego pomysłu.

Jedynie bosak i memcen ostro zaprotestowali.
Dlatego zdradek jako zwierzchnik sił zbrojnych jest bardzo niebezpieczny, bo on w dupie ma polski interes i Polaków
 
:corn:

Dowiedzialem sie, ze Polacy nie robia nic innego, tylko czekaja na mozliwosc wjazdu do Moskwy i zabicia wszystkich ruskich. Po prostu typowy polaczek o niczym innym nie marzy jak wstaje z lozka. Tak juz mamy.

Dodatkowo prowokujemy biednych kacapow zbrojeniami i odgrazaniem sie, ze jak przeloza stope przez nasz granice, to wjedziemy w nich wszystkim co mamy broniac swojej ziemi i rodakow. Samym takim mowieniem przeciez narazamy sie okropnie. Krotkowzroczne polaczki.

Jestesmy zakompleksieni, bo nie lubimy kacapow, ktorzy zniewolili nasz narod, grabili nasze ziemie i zabijali naszych rodakow. Ale z nas pojeby.

Bo potem co dalej? To przeciez nasi sasiedzi sa. A my powinnismy wypinac dupy a nie machac szabelka. Jak kacap mowi, ze spusci atom na twoj kraj to ty przygotowujesz prezentacje z top 3 miastami, ktore najbardziej oplaca sie znukowac. Wspolpracujesz, a nie sie plujesz zakompleksiony polaczku, komputerowy wojowniku.

Ja pierdole. Ta ruska czesc konfy i jej akolici konkretnie dzisiaj ryja banie. Widac, ze odpoczeli w weekend.
:beczka:
 
GcrtWfKWEAAlK5Y


:benny:
A oni przypadkiem nie mają lepszych rakietek i mogą napierdalać nas z dalszego dystansu i lepiej?
 
:corn:

Dowiedzialem sie, ze Polacy nie robia nic innego, tylko czekaja na mozliwosc wjazdu do Moskwy i zabicia wszystkich ruskich. Po prostu typowy polaczek o niczym innym nie marzy jak wstaje z lozka. Tak juz mamy.

Dodatkowo prowokujemy biednych kacapow zbrojeniami i odgrazaniem sie, ze jak przeloza stope przez nasz granice, to wjedziemy w nich wszystkim co mamy broniac swojej ziemi i rodakow. Samym takim mowieniem przeciez narazamy sie okropnie. Krotkowzroczne polaczki.

Jestesmy zakompleksieni, bo nie lubimy kacapow, ktorzy zniewolili nasz narod, grabili nasze ziemie i zabijali naszych rodakow. Ale z nas pojeby.

Bo potem co dalej? To przeciez nasi sasiedzi sa. A my powinnismy wypinac dupy a nie machac szabelka. Jak kacap mowi, ze spusci atom na twoj kraj to ty przygotowujesz prezentacje z top 3 miastami, ktore najbardziej oplaca sie znukowac. Wspolpracujesz, a nie sie plujesz zakompleksiony polaczku, komputerowy wojowniku.

Ja pierdole. Ta ruska czesc konfy i jej akolici konkretnie dzisiaj ryja banie. Widac, ze odpoczeli w weekend.
:beczka:
Oj tam, oj tam. Z naszym pokoleniem wcale nie jest lepiej.
Spójrz sam, nawet tutaj jest taki jeden co na widok słowa "Rosja" dostaje małpiego rozumu i całe IQ fruuu przez okno.
Nie potrafi przeczytać tekstu ze zrozumieniem, ani umieścić przeczytanej informacji w szerszym kontekście.
Na świat i całą jego historie patrzy tylko zero-jedynkowo bo procesor na więcej obliczeń nie zezwala.
Wszystko jest czarno-białe, tak jak w telewizji powiedzieli tak jest, nie ma co wysilać szarej materii.

:lesnarhappy:
Nadal aktualne.
 
Prawdopodobieństwo, że Rosja jebnie bombkę na Warszawę jest takie samo jak to że dojebie nas Zwid19. Właśnie idę na siłownię, a rano na spacer do lasu, by cieszyć się końskim zdrowiem i nie musieć kupować leków.
 
:corn:

Dowiedzialem sie, ze Polacy nie robia nic innego, tylko czekaja na mozliwosc wjazdu do Moskwy i zabicia wszystkich ruskich. Po prostu typowy polaczek o niczym innym nie marzy jak wstaje z lozka. Tak juz mamy.

Dodatkowo prowokujemy biednych kacapow zbrojeniami i odgrazaniem sie, ze jak przeloza stope przez nasz granice, to wjedziemy w nich wszystkim co mamy broniac swojej ziemi i rodakow. Samym takim mowieniem przeciez narazamy sie okropnie. Krotkowzroczne polaczki.

Jestesmy zakompleksieni, bo nie lubimy kacapow, ktorzy zniewolili nasz narod, grabili nasze ziemie i zabijali naszych rodakow. Ale z nas pojeby.

Bo potem co dalej? To przeciez nasi sasiedzi sa. A my powinnismy wypinac dupy a nie machac szabelka. Jak kacap mowi, ze spusci atom na twoj kraj to ty przygotowujesz prezentacje z top 3 miastami, ktore najbardziej oplaca sie znukowac. Wspolpracujesz, a nie sie plujesz zakompleksiony polaczku, komputerowy wojowniku.

Ja pierdole. Ta ruska czesc konfy i jej akolici konkretnie dzisiaj ryja banie. Widac, ze odpoczeli w weekend.
:beczka:
a coś o szwabach też było w tej Twojej bajce czy po prostu łykasz jak pelikan aktualną narrację lewusków i lemingów?
 
Prawdopodobieństwo, że Rosja jebnie bombkę na Warszawę jest takie samo jak to że dojebie nas Zwid19. Właśnie idę na siłownię, a rano na spacer do lasu, by cieszyć się końskim zdrowiem i nie musieć kupować leków.


Czyli niezerowe :p ?

Bo gdyby walka rządów z COVID była o 2 lata dłuższa to rzeczywiście mogłyby zostać same gruzy :korwinlaugh:.
 
a coś o szwabach też było w tej Twojej bajce czy po prostu łykasz jak pelikan aktualną narrację lewusków i lemingów?
Jaka jest ta narracja? Jezeli ktokolwiek wpadnie na pomysl najazdu zbrojnego na nasz kraj to spotka sie ze zdecydowanym oporem i tyle.

Polska to nie tylko kraj pizdeuszy z ruskiej czesci konfy. Tych jest co najwyzej 10%. Gardze.
 
Back
Top