To mi przypomniało :
Warto bezpiecznie się postawić?
W tym przypadku bałabym się użyć słowa "postawić". Jeżeli ktoś chce nas uderzyć, to albo musimy zrobić unik albo podnieść rękę, żeby się obronić. A jednak czy chcemy konfrontacji? W takiej sytuacji najpierw powinniśmy ochronić siebie. Gdyby po tym, jak napluł pani tamten mężczyzna do obiadu, poszedł kolejny komentarz nie wiadomo, jakby się to skończyło. W tym przypadku może zadziałać krótkie, kategoryczne wypowiedziane zdanie. Postawmy granicę. Nie szłabym na konfrontację. Chodzi nam o pokazanie, że nie chce się brać udziału w danej sytuacji.
Wystarczy powiedzieć: „nie życzę, aby w ten sposób się pan/pani do mnie odzywała”?
Lepiej użyjmy stwierdzenia: - „Nie biorę udziału w tej sytuacji. Wychodzę stąd albo nie chcę rozmawiać. Od tego momentu wycofuję się". Powiedźmy coś, co nie dyktuje drugiej osobie, co ma robić. Kategoryczne stwierdzenia wywołują presję, są krokiem do konfrontacji i nie wiadomo jak ukierunkują agresję tej osoby. W ten sposób możemy wywołać odwrotną sytuację, a nam przecież chodzi oto, aby ochronić siebie.
Całość :
http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141635,18696271,eded.html