Henryk Olszewski, trener Tomasza Majewskiego:
• W okresie minionych pięciu lat mój podopieczny zdobył aż dziewięć medali międzynarodowych imprez, udowadniając, że państwowe pieniądze na jego szkolenie nie idą na marne. Gdy jednak zdarzyła mu się jedyna wpadka w Daegu, najbardziej ucierpiałem ja, bo ministerstwo od razu zmniejszyło mi uposażenie w obrębie Klubu Polska-Londyn 2012 aż o 50 procent. Ten krok był tym bardziej oburzający, że podpisywałem umowę w sprawie kolejnych igrzysk, a nie mistrzostw świata. No i na igrzyskach Tomek zdobył ponownie złoto. Obaj w maksymalnym stopniu wywiązaliśmy się z zobowiązań. Ciekaw jestem, czy ministerstwo zwróci mi zabrane rok temu pieniądze?
Jak słyszę, że ministerstwo chce reformować PZPN, to chce mi się śmiać. To dokładnie ten sam poziom, o ile nie niższy.