Ja już dawno mam ten profit. Mam 22 lvl i zabiłem z pięć smoków już:).
W ogóle ja coś cięzko mam z myślaniem - aby był profit szybkie ręce "trzeba posiadać 4 punkty w tej katergorii" - myslałem,że odblokowanie kosztuje 4 punkty, a tu chodziło o 4 ogólnie, z czego ja miałem 3 odblokowane i 3 wolne, wiec spokojnie mogłem ten quest ukończyć :D
Nt. fabuly się jeszcze nie wypowiem, potem troche pospoilerujemy. Jesli chodzi o wersje pecetową- tragiczne sterowanie, katastrofalny tryb taktyczny, bugi bugi bugi i crashe, plastikowe postacie i żałosne animacje "smutnych ust" - gra wygląda jak port z konsoli, nie do końca udany. Za dużo pobocznych questów które sa identyczne, a za mało fabularnych - czy też jednych za duzo w porównaniu do drugich, przez co mam wrażenie,że w grze chodzi o latanie po lesie i zbieranie ziół. Trochę ta eksploracja chyba też wymuszona była.
Gra przez recenzentów zachwalana, ale moim zdaniem, za bardzo. Drażni mnie jakaś taka poprawność polityczna i takie intensywne podkreślenie kto pedał, kto lesba a kto tranzol.
No ale na plus - fabularnie jest spoko,ale o tym dopiero jak
@Tomasz Chmura skończy. I co tu więcej powiedzieć? Rozbudowane interakcje z innymi postaciami, bardzo wiele znajomych twarzy z poprzednich części, kontynuacja podjętych wcześniej przez nas decyzji - to akurat bardzo lubię i powiem szczerze, że Dragon Age Keep dzięki któremu Inkwizycja jest mocno powiązana z poprzednimi częściami, to najlepsze w tej grze i jak na początku twierdziłem,że można w nią grać bez znajomości poprzednich, to teraz uważam,że nie znając historii straci się z niej całą frajdę. Spoko lokacje - różnorodne, choć niekiedy przez sterowanie jakie jest na pececie, ma się wrażenie,ze przemierzając lokację chodzi się po klockach lego. Jest topornie jak w Gothic. I co tu dużo mogę powiedzieć ? Typowy bioware, słabszy od Mass Effect i Dragon Age I - mniej więcej na poziomie KOTOR. Aczkolwiek absoltunie nie żałuje wydanej kasy i mimo błędów daje tej grze 7,5/10 za fabułę, ciągłość historii i za to,że po prostu lubię gry od Bioware za to jakie są. Fani Dragon Age oczywiście będą zadowolenie z Inkwizycji.
Jestem przekonany o jednym - o Inkwizycji będziemy słyszeć jeszcze przez 6 miesięcy, a potem świat o niej zapomni, bo Dziki Gon zmiecie ją z powierzchni Ziemii. Wierzę,że nowy Wiedźmin będzie esencją wszystkiego czego kocham w tego typu grach. A tym czasem - przenoszę się do roku 2025, pustynia Mojave i bandy raidersów, mutantów i innego ścierwa które trzeba wytłuc ;)