Jeśli nie grałeś w najnowszą część DmC to polecam jednak dać jej szanse bo nie jest to zła gra. Złe było stworzenie po prostu tej gry pod znaną nazwą. Niestety postać zmieniła się diametralnie a i design był skierowany do młodszego pokolenia. Mimo wszystko gra naprawdę przyjemna jeśli nie łączyło się jej ze starymi DmC.
Z tego co widzę znowu idą w bardziej młodzieżowe klimaty co z tego wyjdzie nie wiem. Natomiast wydaje się, że jest to część pomiędzy 3 a 4. Jeśli chodzi o rozgrywkę na pewno będzie na najwyższym poziomie.
Tak, zdaję sobie sprawę że pod względem rozgrywki to cały czas bardzo dobre gry, ale nie ma szans żebym przełknął ten klimat. Może gdyby jeszcze to była jakaś nowa marka czy coś, a tu mieliśmy jednego z największych kozaków w grach ever (Dante stał u mnie tuż obok Kratosa, Fishera czy "Snake'a") a zrobiono z niego jakiegoś plastusia i dołożono kolejnego. Odpada, bo mam zbyt mało czasu na granie, żebym jeszcze ogrywał coś, co mi podchodzi tylko w pewnej części.
Co do dalszych nowinek z E3, to się podjarałem okrutnie.
TLoU to nawet nie ma co wspominać, uwielbiam i będzie grane że chuj. Opowieść drogi to mój ulubiony gatunek, w grach, w filmach, nieważne, a Naughty Dogs potrafią opowiadać że hej. Nowy
Assassyn robi mi bardzo. Starożytna Grecja + system walki oraz ogólnie styl rozgrywki z Orgins (w którego jeszcze nie grałem, a teraz pewnie nie zagram celowo, bo Odyssey będzie wtedy dla mnie jeszcze świeższa), kosa. Parę akcji jak z "300" i "Troi" robi robotę.
Ghost of Tsushima O KURWA. To dla mnie tytuł targów, bo gra zapowiada się na jedną z tych dla mnie "klasycznych" i must have. Nawet nie chodzi o to że Japonia, bo ostatnio klimaty rycerskie lepiej mi leżą, ale to wygląda tak miodnie i przy tym dość realnie (cięcie = zgon), bez potworów i magii (oby), że już odkładam pieniądz. Po prostu gra skrojona pode mnie, lepiej żeby tego nie spierdolili.
Death Stranding nadal nie wiadomo o co chodzi, a jako że z Kojimą różnie może być (z MGS'ów cała ta jego "japońszczyzna" mnie akurat najbardziej irytowała i np. cieszę się, że w V Konami nie pozwoliło mu na jego wizje, bo opowieść mogła być kultowa a gra tylko taka sobie. Jak się nie da obu rzeczy na raz, to ja wolę tak jak zrobiono z V), dlatego trzymam za krótki koniec bo może być przerost formy nad treścią.
Spider Man bardzo ładnie, choć komiksów nie lubię za bardzo - ale może zagram.
Resident jak to Resident, jeszcze nie ograłem najnowszej części, Ale ogram, na pewno, nową także.
Nioh 2 - super. Czekam. Jedynkę ograłem na tym wyższym stopniu trudności (prawie, jakieś 5% mi zostało i nie uciułałem kilku walk, bo mnie już znużyło) i dwójkę zaliczę na 100%. Szykuje się niesamowita końcówka obecnej generacji konsol, jaram się okrutnie.