Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Byłem dziś w IMAX-ie na Interstellar - no kurwa arcydzieło. Najlepszy film Nolana, najlepiej spędzone 3 godziny w kinie dla mnie ever.



Niewiele filmów oglądam kilka razy (poza Star Wars, które oglądałem dziesiątki razy:-)), ale Interstellar na bank objerze przynajmniej jeszcze raz. Coś niesamowitego
 
Widzę hype duży, czyżby Nolan odbił się po słabym jak na niego The Dark Knight Rises?

Nic tylko kibicować młodszemu Nolanowi, żeby udały mu się Westworld i Foundation dla HBO.
 
Jokeer, ja dziś byłem po raz drugi, wyciągłem ojca bo wiem jak lata temu jarała go tematyka Sci-Fi. Tak jak ja był zafascynowany filmem. Naprawdę lubię i cenie produkcje Nolana, choć często stawiałem innych reżyserów wyżej to jednak Interstellar chwycił mnie za serce i ciągle siedzi mi w głowie przez co ciężko mi teraz siadać do innych klasyków Sci-fi. Nigdy nie byłem zwolennikiem wplątywania dramatów ludzi w kanon science-fiction, ale to w jaki sposób zrobił Nolan, jest tym co mnie zaskoczyło i... kupiło, tak relacja ojca z córką jest jak najbardziej prawdziwa i złożona. . Ten film to dla mnie swoiste arcydzieło tego gatunku, nie ma w nim nic na siłe, a wszystko ma swoje miejsce i odopwiednią wartość. Aktorstwo też najwyższych lotów.
Na koniec muzyka; o ile przjadło mi się słuchanie wszędzie Zimmera, tak tu przeszedł sam siebie, zrobił coś czego ciężko zapomnieć po seansie.

Czy jestem fanboy'em Nolana? Po tym filmie TAK!
 
Westerplatte miazga, nie film w dodatku polski. Jestem pod wrażniem tego dzieła, efekty bardzo dobre. Akcja walki praktycznie przez cały film, dobrze obejrzeć taki klasyk w takim dniu. Polecam każdemu kto nie widział
 
Właśnie wróciłem z Interstellar. Podzielam opinię, że najlepszy film Nolana, geniusz. Jeszcze jak kogoś interesuje wszechświat oraz przewrotne zjawiska fizyki czy mechaniki kwantowej jakie przedstawiaja teorie wzglednosci, superstrun, inne wymiary, czarne dziury itd to tym bardziej warto. Dla mnie film roku. 10/10
 
Czy tylko mnie Interstellar nie porwał i uważam go za najsłabszy zaraz po trzecim batmanie film Nolana? Film ten porusza ciekawe kwestie ale dla mnie robi to w zbyt patetyczny i sztucznie wzniosły sposób. Jak na poruszany temat film mnie zbytnio nie przejął. Wszytkie postacie były jakieś takie bez wyrazu no i to shyamalaynowskie zakończenie według mnie nie do końca zagrało. Manieryzm Nolana i to jak śmiertelnie poważnie przedstawia różne kwestie i filozofie trochę ten film zgubiło. Na plus oczywiście kosmiczne ujęcia.
6/10
 
Dawno mnie tu nie było...


Na "Interstellar" wybieram się w nastepny wtorek, spodziewam się filmu co najmniej dobrego.


Z ostatnio obejrzanych, to polecam 13 sins (2014) (dałem 7/10 a i tak myślę, że za nisko) - ktoś zna filmy o podobnej tematyce?


Najnowsze "Żółwie Ninja" niestety mocno średnie, 5/10.


W międzyczasie na tapetę poszły 4 części "Obcego" - "Alien" i "Aliens" podobały mi się bardzo (8/10), kolejne dwa już niekoniecznie.
 
Ghost Dog - dziwne, bo Jarmusch. Strasznie mi ten film siadł, idealnie mi podpasował ten specyficzny humor.
 
Ja obejrzałem, jest coś w tym filmie zastanawiającego, troszkę rozjechany i czegoś zabrakło, ale ogólnie - polecam 7/10.
 
Chciałbym się Was zapytać, czy ktoś czeka na kolejną odsłonę Igrzysk - Kosogłosa I w kinach?



Ja się wybieram. Nie będę czekał pół roku by to obejrzeć w necie, a poprzednie części bardzo mi się podobały i nie żałuję wydanych $. Nie zgadzam się bardzo ze stwierdzeniem, że to film tylko dla nastoletnich dziewczyn. Krew mnie zalewa jak się spłyca taką świetną fabułę.



Premiera za tydzień, ale myślę, że pójdę dopiero za 2-3 tygodnie i to w środku tygodnia, gdy cały ten szum trochę przejdzie. Byłem na "W pierścieniu ognia" niedługo po premierze i właśnie widziałem widoki dziewczynek z podstawówki/gimn, które robiły sobie zdjęcia przy plakatach/tekturowych postaciach Katniss przed salą kinową. Kórwa, no normalnie myślałem, że nie wytrzymię tam. :-)
 
Poprzednia część mi się nawet podobała, była lepsza od 1, więc pewnie i na "Kosogłosa" się wybiorę.


Lucy obejrzana. Rozumiem i toleruję wiele, ale to, co zobaczyłem w tej filmie, to jakaś masakra i nie umiem nawet temu wystawić oceny :D
 




Rozczarowanie. Spodziewałem się arcydzieła, a wyszedł jedynie poprawny realizatorsko film. Fabuła i masa pseudofizycznych wywodów niestety mnie nie kupiły. Do tego spłycenie wszystkiego do ponadwymiarowej mocy miłości to był cios poniżej pasa. Niestety zawiodłem sie również na Matthew. Odnoszę wrażenie, że zaczyna grać wszystko tak samo - na jedno kopyto. Ode mnie SKROMNE 7/10.
 
W Igrzyskach nie ma świetnej fabuły. Okropnie miałki film i byłem zawiedziony. Niestety do dystopii z 1984 nie ma startu.
 
mi Też Lucy jakoś nie podeszła w ogólnej ocenie, początek mi się podobał ale czym dalej tym gorzej
 
co do Lucy to podobnie jak reszta, dla mnie film sie skonczyl za wczesnie, po prostu nie wykorzystany potencjał, ale do obejrzenia i chyba za sama scarlet 6/10 ale bardzo naciagane
 
Lucy oceniam na 6/10, troche przejechany imo



Ja też zamierzam wybrać się na Kosogłosa i coś mi mówi że to bedzie najgorsza z części
 
A ja Igrzyska Śmierci lubię, ale gdy patrzę na główną bohaterkę, to od pewnego wycieku do internetu widzę tylko cycki :D
 
TheUnfappening-Fappening-Jennifer-Lawrence-1.jpg




Yagiel, mam to samo. Dziewczyna jest skreślona ze wszystkich disnejowopodobnych produkcji.
 
Back
Top