Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

JB_

FREESTYLE || GRECO
Cohones
MMARocks
Jak w temacie. O filmach/serialach wszelakich. Na co warto wybrać się do kina, wydać parę PLN, czy choćby postrzępić łącze i zabrać kilkaset MB transferu (to do mobilnych ;) ).

Z tego co mogę z czystym sumieniem polecić - "Edge Of Darkness" z Mel'em Gibson'em:

http://www.filmweb.pl/f480688/Furia,2010

"Wk*****ny" Gibson naprawdę dobrze wypadł, choć przyznam, że się chłopinie postarzało ;) Jedna z bardziej sensownych pozycji jakie ostatnio widziałem.
"Agora" Amenábar'a mocno średnia - niby wszystko ok, jednak czegoś brakuje (sam nie wiem czego) natomiast na "Starcie Tytanów" dopiero się wybieram choć chodzą słuchy ze w porównaniu do kultowego oryginału wypada bardzo biednie. Zobaczymy.
 
Ostatnio z tych nowszych to oglądałem Droga / The Road. Nawet niezły film ukazujący postapokaliptyczny hmm świat...? Amerykę. Bo jak zwykle wszystkie tragedie dzieją się w Ameryce a o reszcie świata cisza. xD
 
Dla fanów S-F : Dystrykt 9 . Fajny klimat, choc niestety nie ustrzeżono się hollywodzkiej akcji :/
 
Z ostatnich filmów jakie oglądałem polecam czeskie "Karamazovi" (z 2008 roku). Genialne aktorstwo, i świetny scenariusz.


Polecam również "nowy" (z zeszłego roku) film Allena, "Whatever Works" (polski tytuł "Co nas kręci, co nas podnieca", jednak mający mało wspólnego z tematem filmu). Kawał ciekawej komedii, gdzie poziom humoru nie jest zależny od ilości słowa "fuck" padającego w trakcie seansu.


A propos "Starcia Tytanów" to jest to jeden z najgorszych blockbusterów ostatnich czasów. Jedna wielka kupa. Akcja przeplatana jakimiś pseudo- dialogami wziętymi z kosmosu, a fabuła przypomina jakąś mało ambitną grę komputerową.


I tak do newsów filmowych, słyszałem niedawno że Michael Bay (tak, pan od "Transformersów") ma zamiar zrobić remake "Dziecka Rosemary". Nie wiem czy można wpaść na głupszy pomysł. Może jeszcze remake "Obywatela Kane'a"?
 
jak dla mnie wszystkie nowe filmy są naprawde słabe dlatego ostatnio powtarzam sobie klasyki z lat 90 i 80tych ostatnio z nowszych to dobre były Bękarty wojny polecam ale np Avatar lekko przereklamowany moim zdaniem ogólnie szmirowate te filmy ostatnio
 
Bękart Wojny swietne, Avatar warto obejrzeć , lae oczywiście w 3D , bo inaczej staje się zwykłym filmidłem
 
Bękarty wojny naprawdę dobry. szkoda, że poległ na oscarach ale co zrobić, film o amerykańskich marines musiał wygrać...
odradzam za to angielski "Mum & Dad" oraz holywoodzki "Legion'.
ściągnąłem też pierwszy sezon "Deadliest Warrior", mocno naciągane to wszystko ale można zobaczyć. w jednym z pierwszych odcinków pojawia się Chuck Liddell.
 
Bardzo fajny film to Slumdog Milioner z ulicy
http://www.filmweb.pl/f468296/Slumdog.+Milioner+z+ulicy,2008
 
BRONSON
film na podstawie prawdziwej histori
o kolesu ktory sensu swojego zycia upatrywal w zdobywaniu slawy poprzez bicie sie i siedzenie w wiezieniu
trailer:
 
Jak już wyciągamy takie suchary jak Slumdog (no offense :P) to jeśli ktoś jeszcze nie widział to polecam "Gran Torino" z Clintem Eastwoodem.
filmweb

Byłbym zapomniał, jak ktoś chce obejrzeć film, przy którym nie trzeba za dużo myśleć, a dobrze się ogląda to niech sprawdzi "Prawo zemsty"
filmweb
Wiadomo, że jest to film na hollywoodzką modłę i nie jest jakiś może rewelacyjny, ale mnie się dobrze go oglądało.
 
Meru dzięki sprawdzę sobie The Road. Shutter Island rzeczywiście dobre i zamotane tak jak lubię.

Do listy na weekend dodaje sobie polecane przez was:

Karamazovi
Whatever Works
Bronson

:D
 
"Felon" bodajże z zeszłego roku można polecić, bardzo podobało mi się jak zagrał dziadek Kilmer :)
 
jurass dzięki :D Ja pierdziele pamiętam jak czekałem na ten film aż wyjdzie na DVDRip i końcu zapomniałem o nim. Teraz po 2 latach mi przypomniałeś. Spoko :) Def w The Road raczej zbyt wiele akcji nie znajdziesz ale film moim zdaniem warto obejrzeć. Co do filmów akcji to polecam Ninja Assassin. Dla mnie kozak. Niezła sieczka. xD
 
8616hunger343535.jpg



Słyszałem że to jest dobry film, sam jeszcze nie widziałem ale pojawił się na Relisach więc sobie przypomniałem o nim.


Link http://release.com.pl/2010/04/15/hunger-2008-limited-dvdrip-xvid-hls-2/


Opis:


Kwiecień 1981 roku. 27-letni Bobby Sands (Michael Fassbender), jeden z czołowych bojowników Irlandzkiej Armii Republikańskiej, zostaje wybrany do Izby Gmin. Nie jest mu jednak dane zabrać głos w sprawie wyzwolenia Irlandii Północnej spod brytyjskiego panowania. W tym samym czasie przebywa już w więzieniu Maze. Nieludzki system więziennictwa sprawia, że rozpoczyna walkę. Żąda uznania siebie i innych bojowników osadzonych w bloku H za więźniów politycznych. Protestujący podejmują coraz bardziej radykalne formy strajku – od odmowy mycia, poprzez niszczenie cel, wylewanie moczu na korytarzach i odmowę wkładania ubrań. Bobby decyduje się na ostateczny, desperacki krok – głodówkę.
 
O kolejny nieźle zapowiadający się film. Lubie filmy, których akcja dzieje się w więzieniu. Co do tych releasów to troszkę się spóźnili bo na release24.pl ten film został opublikowany 1.5 roku temu :D
 
ja jak obejrzałem "hunger" pomyślałem sobie "to jest kur.. poświęcenie", zarówno członków IRA jak w filmie, jak i aktora grającego główną rolę... Christian Bale masakrycznie się odchudził do roli w "mechaniku" ale w "hunger" jest jeszcze bardziej hardkorowo.
z więziennych klimatów podobno to jest dobre:
http://www.filmweb.pl/f322815/Prorok,2009
 
Nie wiem jak wy, ale strasznie zawiodłem się na Law Abiding Citizen - jak Preason Breakiem po 13 odcinku pierwszego sezonu - nie było pomysłu na rozwiązanie akcje i cały pozytywny efekt pierwszej połowy filmu znika i robi się z tego taka sieczka "zabili go i uciekł"....
No i Die hard 4.0 - po genialnych 3 częściach taki szrot z dziwactwami pokroju zestrzelenia śmigłowca samochodem (serio)

Polecę Ninja Assasin - sieczka bez większych ambicji, ale przynajmniej nie kryją się z tym. Odprężające.
Jak ktoś szuka czegoś bardziej ambitnego (ale z umiarem ;) ) polecam jeden z lepszych filmów Michałkowa "Swój wśród obcych, obcy wśród swoich". Mimo wkomponowanego (wiadomo ZSRR) czerwonego przesłania nadal to bardzo dobra pozycja. Żeby w Polsce zamiast robienia popeliny pokroju "Czasu Honoru" ktoś robił kino historyczne na takim poziomie...
 
Ja nie polecam wspomnianego Bronsona - ogólnie to zepsuli świetny pomysł na film, bo człowiek o którym opowiada to postać barwna i warta poznania. Ale to moja opinia.
Ostatnio byłem na Wolfmanie - polecam ze względu na scenerię oraz fanom gry Hopkinsa (reszta bez szału, standardowa historia o wilkołactwie)
 
Co tu polecić, to za dużo gadania. Uwielbiam stare filmy tj Mad Max, Martwe Zło, Martwica Mózgu, Enemy Mine, American Werewolf In London itd. Oglądam prawie wszystkie filmy w tematyce wilkołactwa, mam małego hopla w tej sprawie. Ostatnio męczę trylogię Candymana a z nowości to polecam Shutter Island. Czyli ogólnie, same horrhory ;]
 
to ja polecam jak chlopaki pare postow wczesniej "felon" i szczegolnie "gran torino", mistrzowska gra Clinta, a ostatnio ogladalem "legion" po trailerze zapowiadalo sie elegancko, ale wyszlo jak zawsze, da rade obejrzec, ale te 2 godziny mozna spedzic w przyjemniejszy sposob ;)
 
Legion był tragiczny:) a Felon zajebisty, chyba bardziej niz Gran Torino które też kozackie :] a ja będę się przymierzał do wszystkich części filmu "Skowyt" :]


zapomniałem dodać, że z nowości to jeszcze Descent II oglądałem, które na tle jedynki wypadło dość miernie, ale raczej przez to, że wszystkie tajemnice odkryła część pierwsza, a teraz to tylko kontynuacja.
 
krótka lista ode mnie co wg mnie warto obejrzeć:

Leon Zawodowiec
Requiem dla Snu
Niepokój
American Gangster
Wrogowie Publiczni
Angielska Robota
Forrest Gump
Męska gra
Ktoś Całkiem obcy
Człowiek w ogniu
Deja vu
8 części prawdy
Uprowadzona
Prawo Zemsty
 
Naprawdę ciekawe propozycje dajecie :)
"Hurt Locker" / W pułapce wojny.
Wiem, że są bardzo różne opinie na temat tego filmu, od negatywnych, az do oscara. Ja polecam skupić się na aspekcie psychologicznym, na relacjach z ludzmi, na tym jakie są motywy działania jednostki, mimo różnych czynników zewnętrznych.
Tematyka-amerykańska, ale ona jest wg. mnie tylko tłem.
Albo może mam spaczenie zawodowe powoli :)
 
Prawo Zemsty - świetny film tylko końcówka jak dla mnie lekko zasysa.
Ninja Assassin - normalnie akcja jakbym pykał w Ninja Gaiden :D Odmóżdżająca sieczka, z przerysowanymi akcjami (coś jak w Zatoichi'm) - dobrze się ogląda jak ktoś lubi takie klimaty.

Z klasyków polecam Fallen (W sieci zła) z Denzel'em Washington'em - chyba mój ulubiony film, miejscami robi niezła siekę z mózgu. Genialny film.
 
Nilg

SZczerze mowiac nie znam prawdziwej historii
ale Bronson to nie film biograficzny tylko oparty na biografii
Ten film dzieli ludzi,
ma specyficzny angielski klimat (troche rzeczywiscie podobny do mechanicznej pomaranczy)
osobiscie ogladalem go po ladnych paru piwach:P
w kazdym razie nie twierdze ze film ten jest arcydzielem a jednynie ze jego ogladanie sprawilo mi przyjemnosc

aha
jak ktos lubi czeskie filmy to polecam z tych "w miare nowszych"
Obslugiwalem Angielskiego Krola

chyba moj ulubiony :)
 
Ema!

A ja chce polecic troche wyspiarskiego gangsterskiego i specyficznego (moja zajawka )kina:

Layer Cake (swietny Daniel Craig przed Bondyzacja)
Przekret,
Porachunki,
Mean Machine,
Gangster no 1,
Outlaw,
Rise of the Footsoldier,
This is England,
I.D. ,
Human Traffic,
24 hour party people,
A Clockwork Orange,
SCUM (genialny Ray Winston),
MCVICAR,
ROCK N ROLLA, (jak ktos nie widzial to musi nadrobic,
The Crew,
Made In Britain,
The Clubbed,
The Business

Jak dla mnie to kazdy z wyzej wymienionych filmow to co najmniej silna 7 (w skali 1-10). Niektore z nich sa z lat 70 ale naprawde warto bo sa to perelki.
I osobiscie recze za kazdy z nich :)

Ostatnio zrobila na mnie wrazenie ta szwedzka trylogia Millenium takze rowniez polecam.
 
Back
Top