Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Też nigdy nie oglądałem Star Wars... i jakoś mnie do tego nie ciągnie. Mam za dużo ciekawych filmów co wychodzą na topie do nadrobienia, żeby brać się za to :-)
 
Mam za dużo ciekawych filmów co wychodzą na topie do nadrobienia, żeby brać się za to
smile.gif


Nie wiem, może stary jestem,ale większość nowości jakie widze, to w porównaniu z latami VHS, to nawet ich filmem bym nie nazwał:)



Gwiezdne Wojny,Mad Maxy,Rambo,Rocky,Szklane Pułapki, filmy z JCVD itd mogę oglądać w nieskonczoność - nowy film obejrze i następnego dnia nawet nie będe o nim pamiętać.



Może kwestia pokoleniowa - to co było naszym dziećiństwem zawsze będzie przodować przed tym co wychodzi teraz.



Wracając do Star Wars - na "młodych" cale to efekciarstwo może nie robić wrażenia, w moich oczach, to czysty geniusz i mimo współczesnych, komputerowych możliwości jakie mają efekty specjalne, nic nie jest przebić w stanie tego co zrobili w Star Wars - geniusz i masa serducha wpakowana w to, aby to wyglądało właśnie tak.
 
Znacie filmy przedstawiające postacie podobne do Tylera Durdena z FightClubu i Heisenberga z Breaking Bad ? Postacie Alpha Males.
 
No kurde, wszystkie chyba filmy z Clintem Eastwoodem. Gran Torino obadaj koniecznie.
 
Odebrać pas możesz tylko w ringu :D


A na poważnie, pamiętam, że nie byłem jedyny który nie oglądał tego filmu. Nie sądzę, żebym go w najbliższym czasie obejrzał.
 
Nie zapominajcie o Życzenie śmierci z Bronsonem ;)



Ja wczoraj obejrzałem w końcu Jackass z dziadkiem, nie jest to jakiś wybitny film, czy wyszukany humor, ale jak nie ma nic lepszego pod ręką to można obejrzeć.



I tak, widziałem Star Wars i Wejście Smoka :)
 
Też nigdy nie oglądałem Star Wars...


Bez kitu. Też nigdy tego nie widziałem. Filmy o kosmosie kończą się na "Kosmicznych Jajach" :)



A "Wejście Smoka" oczywiście, że widziałem. Tak jak widziałem Uniwersalne Żołnierze z van damem, te wszystkie kickboxery, ramba, rockyie czy inne klasyki z pod gatunku napierniczanek. I to jest to co prawdziwy forumowicz powinien obejrzeć a nie jakieś świecące patyki i gościa astmatyka w czarnym kasku.
 
@Yagiel



Ja się wychowałem na filmie Smok:Historia Bruce Lee czy jakoś tak oraz Dragon Ballu, czyli oglądałem niejako walki na pięści, nie Star Warsy.:-)



@down



Po prostu ja dużo czasu spędzałem na podwórku, a nie miałem na vhs Star Warsów, więc jak miałem oglądać :-)?!
 
nie wiem jak można było nie oglądać Star Wars... no ale 20 parolatkowie mieli gwiezdne wojny, a młodsi Harrego Pottera... chyba więcej nie trzeba dodawać:)
 
Przez 3? Oglądałes bitkę z Frezerem?:D(tak wiem,że inaczej się to pisze,ale używam niepoprawnych nazw z sentymentu;P)
 
Od 85 odcinka do 106 trwa walka Goku z Freezą, wcześniej bodajże od 77 Vegeta,Goku,Krillan i Szatan Serduszko walczyli z Freezerem, więc nie 3 odcinki tylko 30 :-)
 
@jedi.k
Harrego Pottera też nigdy nie widziałem, ale akurat z takiego względu, że uważam to po prostu za cienkie, jakieś takie kompletnie nie w moim stylu. Wiadomo, pokolenia się zmieniają, ale takie klasyki jak Star Wars akurat powinien widzieć każdy i dlatego bije się w pierś. ;)

@Yagiel
Baaaaardzo długo tego nie widziałem i nie pamiętam, ale podejrzewam, że oglądałem. Kiedyś to były bajki! Teraz to się uważa każdą przemoc za złą, a jakoś wyszliśmy na ludzi, oglądając takie kreskówki, a potem wychodząc na podwórko i nawalając się kijami i kamieniami z chłopakami z podwórka. :-)

@HubiSSJ3
Mistrz. Niezłe wyliczenia. To były prawdziwe walki!
 
Back
Top