Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

No to trochę tak jakby po Klossie nowym agentem J23 - w obliczu nieubłagalnego dla Mikulskiego i pośrednio dla Klossa czasu - został ktoś słabo kojarzący się z polską podziemną, ale za to modny (i to nie aktorsko, ale biologicznie) ;)

Mozna? No pewnie, że można, ale mozna tez i się pozbijac :) Czy jednak nie?

A ja sobie obejrzę T1 i T2 niedługo, kurła, kiedyś to było... #sks
Bond jako marka potrzebuje odświeżenia, bo jest skostniała od dawna. Seria z Craigiem miała być zakończona, sam aktor miał nie brać udziału ale sypnęli mu widocznie jakimś nieziemskim groszem i się skusił.

Problem jest taki, ze Bond jest ikoną i cokolwiek by chcieli z nim zrobić pojawią się krzyki bojowników, broniących kina przed lewacką propagandą. Nawet jeśli ci bojownicy nie chodzą do kina.

Studio postanowiło zatem odsunąć Bonda i zastąpić go nieco odrębną marką (zapewne 007 jak się przyjmie sama postać agentki) żeby nie modernizować tejże ikony popkultury, ale gdzie tam. Bojownikom też przeszkadza, że numerek przy licencji dostała czarna kobieta... bo poprawność polityczna lol.
 
Bond jako marka potrzebuje odświeżenia, bo jest skostniała od dawna. Seria z Craigiem miała być zakończona, sam aktor miał nie brać udziału ale sypnęli mu widocznie jakimś nieziemskim groszem i się skusił.

Problem jest taki, ze Bond jest ikoną i cokolwiek by chcieli z nim zrobić pojawią się krzyki bojowników, broniących kina przed lewacką propagandą. Nawet jeśli ci bojownicy nie chodzą do kina.

Studio postanowiło zatem odsunąć Bonda i zastąpić go nieco odrębną marką (zapewne 007 jak się przyjmie sama postać agentki) żeby nie modernizować tejże ikony popkultury, ale gdzie tam. Bojownikom też przeszkadza, że numerek przy licencji dostała czarna kobieta... bo poprawność polityczna lol.
Wszędzie poprawność polityczna i lewackie agendy. Do sklepu wyjść nie można żeby się nie natknąć
 
@Santel
Alez o tym mowie. Dla kasy chca amortyzowac odejscie ostatniego aktora wcielajacego sie w role 007/Bonda.

Czy nie mozna z tego krecic beki? Moim zdaniem to sie odbije na marce jak reklama pewnej męskiej firmy kosmetycznej.

Bekę się kręci zawsze "bo coś przeszkadza" i jest się "bojownikiem"? Coś masz zmilitaryzowane interpretacje cudzych opinii.

Ja po prostu uważam że to nie wypali, jest to dla mnie tanie, komercyjne zagranie, a efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Nigdy nie byłem wielkim fanem serii i raczej nim nie zostane :)

Nadal jestem bojownikiem? Zdania czlowiek nie moze miec wlasnego, bo od razu jest zepchniety do pozycji ekstremisty :) co za czułe czasy :)
 
A widział ktoś trailer nowych star warsów?Pół zwiastunu to urywki z 1-6, co chyba tylko pokazuje jak zjebali 7-9
Screenshot_2019-09-03-12-44-03-814_com.google.android.youtube.png
Screenshot_2019-09-03-12-43-49-245_com.google.android.youtube.png
Screenshot_2019-09-03-12-43-44-076_com.google.android.youtube.png
 
@Santel
Alez o tym mowie. Dla kasy chca amortyzowac odejscie ostatniego aktora wcielajacego sie w role 007/Bonda.

Czy nie mozna z tego krecic beki? Moim zdaniem to sie odbije na marce jak reklama pewnej męskiej firmy kosmetycznej.

Bekę się kręci zawsze "bo coś przeszkadza" i jest się "bojownikiem"? Coś masz zmilitaryzowane interpretacje cudzych opinii.

Ja po prostu uważam że to nie wypali, jest to dla mnie tanie, komercyjne zagranie, a efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Nigdy nie byłem wielkim fanem serii i raczej nim nie zostane :)

Nadal jestem bojownikiem? Zdania czlowiek nie moze miec wlasnego, bo od razu jest zepchniety do pozycji ekstremisty :) co za czułe czasy :)
Zdanie można mieć oczywiście, i kręcić beczkę, tylko tak jak mówię - w większości największy problem z takimi decyzjami mają osoby, które nawet nie chodzą do kina bądź mają w dupie markę - o czym sam wspomniałeś. Dlatego bojownicy, bo nie "walczą" o swój ulubiony film etc., tylko "walczą" z polityczną poprawnością, bo tak interpretują decyzje studia. I nie piję konkretnie do ciebie, po prostu użyłem cytatu bo twoja wypowiedź była w podobnym tonie i była akurat pod ręką. W sieci jest podobnych wypowiedzi od groma.
 
Zdanie można mieć oczywiście, i kręcić beczkę, tylko tak jak mówię - w większości największy problem z takimi decyzjami mają osoby, które nawet nie chodzą do kina bądź mają w dupie markę - o czym sam wspomniałeś. Dlatego bojownicy, bo nie "walczą" o swój ulubiony film etc., tylko "walczą" z polityczną poprawnością, bo tak interpretują decyzje studia. I nie piję konkretnie do ciebie, po prostu użyłem cytatu bo twoja wypowiedź była w podobnym tonie i była akurat pod ręką. W sieci jest podobnych wypowiedzi od groma.
Widziałem wszystkie Bondy, uważam że zrobienie dodatkowego spin-offu to słaby pomysł, ale pewnie się sprzeda, i to w skali przypominającej Czarną Panterę, która była słaba, ale czarna, i dlatego sprzedała. Natomiast na 007 do kina nie pójdę, za to klasycznego Bonda obejrzę. Jebać lewicę :suchykarol::watchingyou:
 
@Santel
Serio? Nie można krytykować decyzji osób/firm, których nie jest się fanem? Tylko oni mogą krytykować?
Czyli ja władzę mogę krytykować, jeśli jestem jej fanem? Bo jeszcze - z pozycji "bojownika" (czytaj: ekstremisty) - źle zinterpretuję jej działania? Naprawdę?
Najmana też nie można? W tym świecie boksu czy MMA to mogę tylko kilka osób krytykować zatem, jakoś tak... ...smutno :)

Bond miał określony target. Teraz następuje zmiana targetu. Wg mnie to naprawdę słaby ruch, zarówno biznesowo, wizerunkowo, ale i intelektualnie. Jeśli już powinni stworzyć "uniwersum szpiegów", coś na kształt Marvela i tam szukać walki "dobra ze złem", intrygi, akcji przy różnorodności (anty)bohaterów. Wprowadzanie babki na plecach/numerze faceta powiedziałbym że jest... ...staroświecko-szarmackie, a tego lewica raczej nie lubi :)

Tak samo krytykowałbym jakby dziewczętom "zabrano" "Anię z Zielonego Wzgorza" mimo, że pustkę próbowano by zakleić "Antkiem", który emerytce Ani "w ostatnim odcinku ostatniej serii" by się tam gdzieś nawinął. Toż to słabe jak herbata z samej wody ;)

No tak, zapomnialem, ze fanem AzZW tez nie jestem, a argument jest polityczny...
O! Juz wiem, wrócmy do J23! ;) Tu chyba mogę, skoro jestem fanem? ;)
 
@Santel
Serio? Nie można krytykować decyzji osób/firm, których nie jest się fanem? Tylko oni mogą krytykować?
Czyli ja władzę mogę krytykować, jeśli jestem jej fanem? Bo jeszcze - z pozycji "bojownika" (czytaj: ekstremisty) - źle zinterpretuję jej działania? Naprawdę?
Najmana też nie można? W tym świecie boksu czy MMA to mogę tylko kilka osób krytykować zatem, jakoś tak... ...smutno :)
Krytykować można, tylko wypadało by mieć pojęcie co się krytykuje. No chyba że mówimy o przeciętnym komentarzu z sieci napisanym bez refleksji - wówczas też można tylko w sumie niezbyt jest się czym chwalić. Sęk w tym, że bojownicy walczący z poprawnością polityczną nie za bardzo mają wiedzę w temacie, który poruszają. Ot przeczytają na portalu Fronda, czy w gazecie pana Tomasza Sommera ewentualnie na Twitterze Warzechy, że lewactwo chce zrobić z Bonda czarna kobietę i czują się w obowiązku wyrażenia swojej negatywnej opinii... nieważne, że ostatnim Bondem jakiego widzieli był Doktor No z '62.
Jeśli już powinni stworzyć "uniwersum szpiegów", coś na kształt Marvela i tam szukać walki "dobra ze złem", intrygi, akcji. Wprowadzanie babki na plecach/numerze faceta powiedziałbym że jest... ...staroświecko-szarmackie, a tego lewica raczej nie lubi :)
No bo Sony najbardziej interesuje to, co na dany temat ma do powiedzenia lewica.
Tak samo krytykowałbym jakby dziewczętom zabrano "Anię z Zielonego Wzgorza" mimo, że pustkę próbowano by zakleić "Antkiem", który emerytce Ani "w ostatnim odcinku ostatniej serii" by się tam gdzieś nawinął. No tak, zapomnialem, ze fanem AzZW tez nie jestem... O! Juz wiem, wrócmy do J23! ;) Tu mogę! ;)
Skoro nie jesteś fanem i generalnie temat ani cię dotyka ani obchodzi, to znaczy że po prostu lubisz bić pianę w internecie albo masz za dużo wolnego czasu - albo jedno i drugie;))
 
Krytykować można, tylko wypadało by mieć pojęcie co się krytykuje.
1. Co krytykuję?
2. To samo inaczej: o czym nie mam pojęcia?

nieważne, że ostatnim Bondem jakiego widzieli był Doktor No z '62.
Czyli wracamy do mojego poprzedniego posta :) Kto wydaje koncesje na krytykowanie, bo moze czas zaczac juz się gdzies lobbować?

Ot przeczytają na portalu Fronda, czy w gazecie pana Tomasza Sommera ewentualnie na Twitterze Warzechy
Ale ty mi odpowiadasz, bo ktoś tam gdzieś napisał w necie? Mam wrażenie, że się nie odnosisz do tego co ja napisałem, tylko do tego co na ten temat pisze "Fronda". Zawiodę cię - nie wiem o czym i jak Fronda pisze, włączając w to Bonda.

No bo Sony najbardziej interesuje to, co na dany temat ma do powiedzenia lewica.
Przecież ja kpiłem z niespójności ideologicznej lewicy. A Sony - w tym przypadku - moim zdaniem źle ocenia rynek, niezaleznie skad doradców bierze.

Skoro nie jesteś fanem i generalnie temat ani cię dotyka ani obchodzi, to znaczy że po prostu lubisz bić pianę w internecie albo masz za dużo wolnego czasu - albo jedno i drugie;))
No dobrze już dobrze, jako bezkoncesyjny niefan przestanę krytykować to czego nie zasługuję krytykować. Co za czasy :) :) :)

Albo w sumie nie, bo co by nie było to jednak jestem fanem kinematografii, Bond wybitny nie jest, ale jednak w historii sie zapisał :)

Niemena chyba sobie puszczę, poczułem się staro #SKS.
 
1. Co krytykuję?
2. To samo inaczej: o czym nie mam pojęcia?
Chyba niczego tu nie krytykujesz a jedynie "zabijasz" - nie wiem co mam odpowiadać na to "zbijanie";))
Czyli wracamy do mojego poprzedniego posta :) Kto wydaje koncesje na krytykowanie, bo moze czas zaczac juz się gdzies lobbować?
Koncesji nie ma, komentować może każdy - może się najwyżej narazić na śmieszność.
Ale ty mi odpowiadasz, bo ktoś tam gdzieś napisał w necie? Mam wrażenie, że się nie odnosisz do tego co ja napisałem, tylko do tego co na ten temat pisze "Fronda". Zawiodę cię - nie wiem o czym i jak Fronda pisze, włączając w to Bonda.
No przecież od razu zaznaczyłem, że >nie piję konkretnie do ciebie, po prostu użyłem cytatu bo twoja wypowiedź była w podobnym tonie i była akurat pod ręką< - nie musisz brać aż tak do siebie, w głębi serca czuję, że jednak Frondy nie czytujesz;)
Przecież ja kpiłem z niespójności ideologicznej lewicy. A Sony - w tym przypadku - moim zdaniem źle ocenia rynek, niezaleznie skad doradców bierze.
Nie rozumiem, co ma tu do rzeczy niespójność ideologiczną lewicy, chyba że uważasz, że Sony reprezentuje interesy lewicy a nie swoich akcjonariuszy. Lewica raczej nie rzuca się o kobiecą 007 - a o tym temacie rozmawiamy.
 
nie wiem co mam odpowiadać na to "zbijanie"
Zatem przypomne co odpowiedziales: mowisz o "krzykliwych bojownikach broniących kina przed lewacką propagandą", mówisz o "Frondzie" jako autorytecie krytykujących. Stwierdziles takze ze krytykowac nie moga ci ktorzy do kina nie chodza, albo nie sa fanami.

W odpowiedzi na moj komentarz, takze przypomne :)

Nie odniosles sie do argumentu slabosci sposobu wprowadzania nowej postaci, ktory to wlasnie grozi konsekwencjami biznesowymi (w serii jednak targetowanej, specyficznej, fani maja okreslone wymagania), tylko zaczales okladac strawmana..

Wspomne tylko ze zmiana jest nie tylko ze starego aktora, na młodszego (jak to wielokrotnie bywało, i praktycznie zawsze bylo krytykowane), ale klucz wyboru nowego 007 z pewnością/być może/na pewno nie (wybierz) koreluje ze zmianami kulturowymi, swiatopogladowymi panujacymi w centrum swiatowej rozrywki.

Koncesji nie ma, komentować może każdy
Ufff...

może się najwyżej narazić na śmieszność.
Pełna zgoda :)

No przecież od razu zaznaczyłem, że >nie piję konkretnie do ciebie, po prostu użyłem cytatu bo twoja wypowiedź była w podobnym tonie i była akurat pod ręką< - nie musisz brać aż tak do siebie, w głębi serca czuję, że jednak Frondy nie czytujesz;)
A ja dawałem ci znać, że nie będę bronił randomow czy frondziarzy z neta, tylko listowałem ci dlaczego JA uwazam ze to smieszny/zly pomysl. Ja mam tobie odpisywac na argumenty napisane przez kogos innego (najlepiej kogos glupiego, smiesznego, zasciankowego, albo w druga strone pseudo-elity, pseudo-kosmopolity, lewaka)? Jaki sens ma odpisywanie komus na argumenty kogos innego?

twoja wypowiedź była w podobnym tonie
Hitler też wołał do swego Azora "daj głos". Uderzające podobieństwo z połową populacji. ;) #faszyzm #fronderyzm ;)

Nie rozumiem, co ma tu do rzeczy niespójność ideologiczną lewicy, chyba że uważasz, że Sony reprezentuje interesy lewicy a nie swoich akcjonariuszy. Lewica raczej nie rzuca się o kobiecą 007 - a o tym temacie rozmawiamy.
Skoro o bondzie to skad bojownicy i frondziarze, warzechy i sommery? taki sam zwiazek? :)

Ech Panie, peace.
 
Stwierdziles takze ze krytykowac nie moga ci ktorzy do kina nie chodza, albo nie sa fanami.
Teraz chyba kolega robi strawmana bo niczego takiego nie napisałem.
Nie odniosles sie do argumentu slabosci sposobu wprowadzania nowej postaci, ktory to wlasnie grozi konsekwencjami biznesowymi (w serii jednak targetowanej, specyficznej, fani maja okreslone wymagania), tylko zaczales okladac strawmana..
Nie odniosłem bo się z nimi z grubsza zgadzam. To biznesowo ryzykowny ruch, ale jakiś ruch podjąć tak czy owak musieli.
A ja dawałem ci znać, że nie będę bronił randomow czy frondziarzy z neta, tylko listowałem ci dlaczego JA uwazam ze to smieszny/zly pomysl. Ja mam tobie odpisywac na argumenty napisane przez kogos innego (najlepiej kogos glupiego, smiesznego, zasciankowego, albo w druga strone pseudo-elity, pseudo-kosmopolity, lewaka)? Jaki sens ma odpisywanie komus na argumenty kogos innego?
Hitler też wołał do swego Azora "daj głos". Uderzające podobieństwo z połową populacji. ;) #faszyzm #fronderyzm ;)
No to skoro ciebie nie dotyczy, to dlaczego odpowiadasz zamiast zignorować? A może jednak uderz w stół... ?
Skoro o bondzie to skad bojownicy i frondziarze, warzechy i sommery? taki sam zwiazek? :)
No stąd, co staram ci się wyłożyć od trzech komentarzy, że w większości przypadków krytyka tego ruchu nie wynika że znajomości kontekstu biznesowego a z kontekstu politycznego - kreowanego przez tych właśnie Warzechów. Gdybyś w pierwszym poście o Klossie nie podał tego "przykładu biologicznego" a napisał to co w dalszych postach (ta właśnie analiza biznesowa) to bym cię nie zacytował jako przykładu tego zjawiska;)) A że podałeś to zacytowałem.
 
Teraz chyba kolega robi strawmana bo niczego takiego nie napisałem.
No ok, prześmiewanie "bojowników", "osoby, które nawet nie chodzą do kina bądź mają w dupie markę" nie mozna do tego zaliczyc :) To jakby nie bylo zaden zakaz, tylko heheszki.

Nie odniosłem bo się z nimi z grubsza zgadzam.
No to tyle postów to zajeło? Po co ci frondziarze i bojownicy?

No to skoro ciebie nie dotyczy, to dlaczego odpowiadasz zamiast zignorować? A może jednak uderz w stół... ?
No własnie, jak ktos krytykuje nowego bonda to jednak Hitler. Jednak. Moze tak nie otwarcie o tym powiedziec, ale tak o stole coś napomknąć :) :) :) Bait zawsze udany.

No stąd, co staram ci się wyłożyć od trzech komentarzy, że w większości przypadków krytyka tego ruchu nie wynika że znajomości kontekstu biznesowego
- nie lubię czerniny
- większość ludzi którzy nie lubią czerniny to rasiści...
- no ale ja nie lubię bo krew, bo rosół, bo makaron
- ...np. frondziarze, warzechy...
- JA nie lubię dlatego!
- od 3 postów ci tłumaczę że nie odpisuję tobie tylko tym frondziarzom

Gdybyś w pierwszym poście o Klossie nie podał tego "przykładu biologicznego" a napisał to co w dalszych postach
To jest DOKŁADNIE o grupie docelowej. Masz fanów zanurzonych w konkretnym swiecie, poprzez rozrzucenie szachownicy mozesz zmienic caly uklad. Powtorze "biologicznosc", ba nawet zmiana twarzy aktora, niesie ryzyko zmiany kontekstu, interpretacji historii, a wiec potencjalnie moze nieprzypasc do gustu stalym, przyzwyczajonym do okreslonego rytmu, odbiorcom. Nie rozumiem jak tego mozna nie rozumiec. Tak samo bede sie smial np z Rambo uczącego swego kunsztu dziewczynki. To moglo przejsc w nowym filmie, ktory uwielbiam zreszta, "Leon Zawodowiec", ale gdyby to podobnej historii uzyto wspomnianej marki to bym sie kulal ze smiechu.

Nie wiedzialem ze trzeba sie tlumaczyc z "daj glos". #takieczasy
 
No ok, prześmiewanie "bojowników", "osoby, które nawet nie chodzą do kina bądź mają w dupie markę" nie mozna do tego zaliczyc :) To jakby nie bylo zaden zakaz, tylko heheszki.
Przecież kolega sam przyznał i się zgodził z tym, że można się narazić na śmieszność - więc po co teraz kolega zrównuje wyśmiewanie z zakazem?
No to tyle postów to zajeło? Po co ci frondziarze i bojownicy?
Bo jak użyję takie sformułowania, to przeważnie zbiegają się właśnie Frondziarze i od razu wiem kto jest kto. Przeważnie, nie zawsze;))
No własnie, jak ktos krytykuje nowego bonda to jednak Hitler. Jednak. Moze tak nie otwarcie o tym powiedziec, ale tak o stole coś napomknąć :) :) :) Bait zawsze udany.
Znaczy ja nie uważam że to Hitler ani rasista. Taka osoba może nawet lubić murzynów tylko po prostu tak bardzo nie znosi poprawności politycznej, że będzie szczekać na każdy jej przejaw. Nawet jeśli decyzja o takim a nie innym kierunku została podjęta ze względów biznesowych a nie ideologicznych.
- nie lubię czerniny
- większość ludzi którzy nie lubią czerniny to rasiści...
- no ale ja nie lubię bo krew, bo rosół, bo makaron
- ...np. frondziarze, warzechy...
- JA nie lubię dlatego!
- od 3 postów ci tłumaczę że nie odpisuję tobie tylko tym frondziarzom
Dokładnie;)
To jest DOKŁADNIE o grupie docelowej. Masz fanów zanurzonych w konkretnym swiecie, poprzez rozrzucenie szachownicy mozesz zmienic caly uklad. Powtorze "biologicznosc", ba nawet zmiana twarzy aktora, niesie ryzyko zmiany kontekstu, interpretacji historii, a wiec potencjalnie moze nieprzypasc do gustu stalym, przyzwyczajonym do okreslonego rytmu, odbiorcom. Nie rozumiem jak tego mozna nie rozumiec. Tak samo bede sie smial np z Rambo uczącego swego kunsztu dziewczynki. To moglo przejsc w nowym filmie, ktory uwielbiam zreszta, "Leon Zawodowiec", ale gdyby to podobnej historii uzyto wspomnianej marki to bym sie kulal ze smiechu.
Każda zmiana niejako wiąże się z ryzykiem odejścia od pierwowzoru. Tak jak pisałem w tym przypadku wytwórnia idzie możliwie bezpiecznie bo nie zmienia bohatera a chce wprowadzić nowego... a pomimo tego są głosy oburzenia, bo "gdzieś coś słyszeli" że Bond baba ma być. Tobie też przeszkadza Bond-baba mimo że to nie będzie Bond-baba bo Bond nadal będzie Daniel Craig?
 
Tobie też przeszkadza Bond-baba mimo że to nie będzie Bond-baba bo Bond nadal będzie Daniel Craig?
Niestety nie potrafię ci pomóc.

A co do T2 to nawet nie wiedziałem że istnieje tyle wersji:
  • Theatrical Version
  • Special Edition (Director’s Cut)
  • Ultimate Cut
  • T-1000-Edition
  • Australian Theatrical Version
Tutaj porównanie dla ciekawskich:
https://www.movie-censorship.com/report.php?ID=5698359

Za dzieciaka to nawet się książkę przeczytało, bodajże to wydanie:
abkJEN6.jpg


Kurła, kiedyś to było...
 
Teraz chyba kolega robi strawmana bo niczego takiego nie napisałem.

Nie odniosłem bo się z nimi z grubsza zgadzam. To biznesowo ryzykowny ruch, ale jakiś ruch podjąć tak czy owak musieli.


No to skoro ciebie nie dotyczy, to dlaczego odpowiadasz zamiast zignorować? A może jednak uderz w stół... ?
No stąd, co staram ci się wyłożyć od trzech komentarzy, że w większości przypadków krytyka tego ruchu nie wynika że znajomości kontekstu biznesowego a z kontekstu politycznego - kreowanego przez tych właśnie Warzechów. Gdybyś w pierwszym poście o Klossie nie podał tego "przykładu biologicznego" a napisał to co w dalszych postach (ta właśnie analiza biznesowa) to bym cię nie zacytował jako przykładu tego zjawiska;)) A że podałeś to zacytowałem.
Stary, skończ pierdolić, bo właśnie sam się ośmieszyłeś, i to kilkukrotnie.
 
miałem ochotę dziś iśc do kina, za bardzo nie wiedziałem na co, Tarantino niby chała więc zacząłem sprawdzac oceny poszczególnych filmów. W ogole nie zakładałem pójscia na Piłsudskiego bo sobie pomyslalem ze to kolejna polska historyczna chała, jeszcze główną rolę gra Szyc to pewnie już film jest spierdolony jak tylko można ale coś mnie podkusiło i zacząłem czytać oceny a tu ku mojemu zdziwieniu ma nawet dobre.

No to postanowiłem zaryzykować i poszedłem. Może fabuła nie jest jakoś wciągająca i film nie przejdzie do historii polskiego kina ale jest naprawdę dobra a Szyc (szok ! ) zagrał bardzo dobrze. Chyba najlepsza jego rola jaką widzałem. Jak ktoś lubi historię i chce sobie spędzić czas w kinie to polecam.

Ludzi na seansie bardzo mało, co na piątek wieczór i o to ze film grają chyba od dziś nie jest dobrym prognostykiem, więc wspierajmy dobre polskie produkcje historyczne ;)
 
miałem ochotę dziś iśc do kina, za bardzo nie wiedziałem na co, Tarantino niby chała więc zacząłem sprawdzac oceny poszczególnych filmów. W ogole nie zakładałem pójscia na Piłsudskiego bo sobie pomyslalem ze to kolejna polska historyczna chała, jeszcze główną rolę gra Szyc to pewnie już film jest spierdolony jak tylko można ale coś mnie podkusiło i zacząłem czytać oceny a tu ku mojemu zdziwieniu ma nawet dobre.

No to postanowiłem zaryzykować i poszedłem. Może fabuła nie jest jakoś wciągająca i film nie przejdzie do historii polskiego kina ale jest naprawdę dobra a Szyc (szok ! ) zagrał bardzo dobrze. Chyba najlepsza jego rola jaką widzałem. Jak ktoś lubi historię i chce sobie spędzić czas w kinie to polecam.

Ludzi na seansie bardzo mało, co na piątek wieczór i o to ze film grają chyba od dziś nie jest dobrym prognostykiem, więc wspierajmy dobre polskie produkcje historyczne ;)
Tarantino nawet jakby wypuścił kolejnego kill billa, to nie byłaby chała
 
No niestety, szału nie ma, ale wg mnie solidne filmidło.

The Lodge - CZEKAM !!! Zapowiada się kolejny kamyczek do ogródka dla osób które narzekają, że nie ma już dobrych horrorów.

Oficjalna premiera bodajże w listopadzie dopiero, jak na razie tylko na festiwalach można zobaczyć ale niestety nie w Polsce.
 
Back
Top