Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Truposze nie umierają

Nudny. Strasznie się unudziłem, a liczyłem na coś lepszego, głównie ze względu na obsadę. Może i jest tam dużo nawiązań do starych horrorów, z których reżyser trochę tutaj się naśmiewa, jednak niestety w żadnym stopniu to do mnie nie przemówiło i nie sprawia, że film jest lepszy w odbiorze. Na plus może i muzyka, bo w dobry sposób spowodowali, że cały film może oprzeć się na jednym kawałku. Niektóre żarty w porządku, chociaż w kinie praktycznie cały czas była cisza. Niestety nie znalazłem tu dobrego filmu, którego spodziewałem się po zwiastunie.

4/10 :childcry:
Z ciekawości pytam: lubisz kino Jarmuscha? Truposzów nie oglądałem jeszcze, ale ciekawi mnie czy jest w klimacie jego wcześniejszych filmów, bo głównie na to mam chrapkę.
 
Z ciekawości pytam: lubisz kino Jarmuscha? Truposzów nie oglądałem jeszcze, ale ciekawi mnie czy jest w klimacie jego wcześniejszych filmów, bo głównie na to mam chrapkę.

Szczerze, to nie za bardzo i nie widziałem wielu filmów. Z tego, co jednak czytałem, dało się bez problemów znaleźć "co się stało z Jarmuschem". Nie podpiszę się jednak pod tym, bo nie za bardzo go znam i nie jestem pewien.
 
obejrzalem film netlixa operacja bracia, na faktach, calkiem dobry film, jakby nie napis na koncu filmu, obecnie mamy 60 mln uchodzcow.
 
Obejrzałem w końcu "Birdbox". Mój Boże co to za słabe dzieło Netflixa, kto nie oglądał unikać jak ognia. Bardzo, bardzo słaby film.
 
Z ostatnich oglądanych "dzieł" i filmów to:

Klaun - całkiem spoko filmidło na wieczór z ciekawą koncepcją ale niewiele więcej.

Oszustki - miłe zaskoczenie, spodziewałem się gniota absolutnego ale rola Anne Hathaway :lizoremotmaly2: Ogólnie komedia sama w sobie niezła, ma kilka dobrych momentów i w miarę trzyma poziom przez większość filmu

Głosy - polecam, szczególnie jak ktoś jest fanem Ryana Reynoldsa. Bardzo fajna czarna komedia przeplatana dramatem, ostatnie sceny przy napisach ryją banie O.o

Tamara - taki sobie pseudo slasher, do piwa ewentualnie zapychacz by coś leciało w tle. Jedyny pozytyw to Jenna Dewan

Słodkich snów - Sporo niedorzeczności i niedociągnięć ale jako całość prezentuje się nieźle.

Dzieci (2008) - :iamdone::burnit:

Upiorne opowieści po zmroku - zapowiadany jako horror dekady a dostaliśmy oklepany schemat teenage hororru z mega wkurwiającą główną bohaterką... Broni się na pewno muzyką i kreacją potworów ale prócz tego to bieda


W wtorek natomiast planuję Truposzów obadać
A w środę na "Pewnego razu w Hollywood" :antonio::antonio::antonio::antonio::antonio::antonio::antonio::antonio::antonio::antonio:
 
Pany szukam filmu ale wypadł mi tytuł z głowy. Dosyć "nowy" może maks z przed 2 lat? Fabuła krążyła, że koleś jakiś chciał chyba odpocząć od pracy itp. i pojechał do jakiegoś jakby ośrodka na różne zabiegu "oczyszczania" i potem jakieś zwidy miał chyba i halucynacje i jeszcze coś tam się odpierdalało. Tylko tyle pamiętam :D
 
Pany szukam filmu ale wypadł mi tytuł z głowy. Dosyć "nowy" może maks z przed 2 lat? Fabuła krążyła, że koleś jakiś chciał chyba odpocząć od pracy itp. i pojechał do jakiegoś jakby ośrodka na różne zabiegu "oczyszczania" i potem jakieś zwidy miał chyba i halucynacje i jeszcze coś tam się odpierdalało. Tylko tyle pamiętam :D
The cleanse?
https://en.m.wikipedia.org/wiki/The_Cleanse
Czy może ten z Harry Potterem, bo chyba też był z nim film o oczyszczaniu wodą bodajże?
 
"Upiorne opowieści po zmroku"
Straszny przeciętniak. Zalatuje Stranger Things, ale nie ma podejścia. W kinie 6/10. Gdybym oglądał ten twór w domu do pewnie 4,5/5/10.
 
I po Once upon time in Hollywood.
Świetna historia opakowana w typową dla Tarantino otoczke z finałem żywcem wyjętm z jego pierwszych filmów. Do tego doborowa obsada :) Jak miałbym się do czegoś przyczepić to myślę że film by nie ucierpiał gdyby uciąć mu z 20 minut bo niektóre sceny bywały przeciągnięte. Ale ogólnie to :antonio:
 
Nie wiem czy wiecie, ale co tydzien w Multikinie w poniedzialki sa "Mistrzowie Kina..." Z 3-4 tygodnie temu było Green Book, dzisiaj byłem na "Piranie".
Jeśli ktoś lubi klimaty włoskich "początkujących mafiozów" to polecam bardzo mocno. Żeby jeszcze zachęcić to nakręcone przez reżysera "Gomorry" - serialu.
 

Wygląda na podróbkę. Wolę chyba oryginał.
upload_2019-8-20_10-40-7.jpeg
 
@nicos
no oryginal to oryginal. Zreszta ta konwencja "grupki ludzi" (nastolatkow/naukowcow czy inzynierow/zolniezy/gornikow/causali) wybierajaca sie w podroz w znane/nieznane (piwnica/strych/miasteczko na obrzeżach cywilizacji, inna planeta, glebiny Ziemi tudziez oceanow) ktora nieoczekiwanie przeradza sie w walke o przetrwanie jest z jednej strony mocno oklepana, ale w jakims sensie też "wieczna".

A ze SF jest mało (zawsze "za mało", pozdro @Baasteek :)) to wklejam :)

Byłem na "Pewnego razu..." - mieszane uczucia. Pierwszy raz byłem na filmie, który trwając 2,5h rozkręca się 2h ;).
 
Zreszta ta konwencja "grupki ludzi" (nastolatkow/naukowcow czy inzynierow/zolniezy/gornikow/causali) wybierajaca sie w podroz w znane/nieznane (piwnica/strych/miasteczko na obrzeżach cywilizacji, inna planeta, glebiny Ziemi tudziez oceanow) ktora nieoczekiwanie przeradza sie w walke o przetrwanie jest z jednej strony mocno oklepana, ale w jakims sensie też "wieczna".
Oglądałeś tej film ? Team jest wyjaśnione dlaczego jest wieczna :lol:

https://m.imdb.com/title/tt1259521/?ref_=m_nv_sr_1
 
Back
Top