cruor
Bellator Light Heavyweight
Pewnie temat Hateful Eight byl juz poruszany ale dawno nie konczylem ogladac filmu z takim mindfuckiem.
Zajebisty.
Obraz spoleczenstwa i samego USA po wojnie secesyjnej przedstawiony mistrzowsko. Ciezko mi sie do czegos w ogole czepic...jesli juz to Tim Roth - w zasadzie jego rola - brakowalo mi tutaj Christopha Waltza. Chociaz gdyby byl to moglby skrasc show reszcie ekipy. Roth zajebisty aktor ale jest mega podobny do Waltza i niestety juz u Tarantino nie ma szans go przebic.
Polecam szczerze:)
Fuck to już wiem dlaczego Waltz w tym filmie wydawał mi się taki nijaki :p