Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Sisu
:antonio:
Oczywiście trzeba film z odpowiednim nastawieniem oglądać, ale wydaje mi się, że każdy komu się trailer spodobał to wie dokładnie czego oczekiwać.
Film jak na dzisiejsze standardy dość krótki, więc kolejne przerysowane sceny nie nudzą. Jedynie chyba do jednej sceny walki wręcz bym się przyczepił bo jakieś dziwne decyzje przeciwnik podejmował. Natomiast ostatnia scena w filmie i dialog prima sort.
 
Jakis dobry kryminal albo psychologiczny z nowszych? Bo to co ostatnio wychodzi na netflixach i innych to szkoda gadac.
 
Jakis dobry kryminal albo psychologiczny z nowszych? Bo to co ostatnio wychodzi na netflixach i innych to szkoda gadac.
Widział?
https://www.filmweb.pl/film/Menu-2022-875647
 
Jakis dobry kryminal albo psychologiczny z nowszych? Bo to co ostatnio wychodzi na netflixach i innych to szkoda gadac.


Ostatnio oglądałem.
 
Widział?
https://www.filmweb.pl/film/Menu-2022-875647
Glass onion i bielmo widzialem, spoko byly. Operacji goliat nie ogladalem, sprawdzę. Dzieki
 
Matrix Zmartchwychwstania. Jako osobny film wyjątkowej klasy gówno zaprawione wyjątkowo niestrawną przyprawą o nazwie LPG plus sentymentalizm 110%. Byłem na tym w kinie i wyszedłem zniesmaczony.
Jest jedno małe ale. Postanowiłem w weekend zaznajomić dzieci z uważam najważniejszym filmem rozrywkowym mojego pokolenia (cześć pierwsza skatowałem ponad 40 razy do uszkodzenia płyty dvd , a testy kina domowego na scenie w wieżowcu co najmniej kilku byłych sąsiadów zapamięta do końca życia) czyli Matrix część pierwsza i do tego z resztą oryginalnej trylogii. Po oryginalnej trylogii poleciałem do wypożyczalni i zabrałem edycję Blue Ray uhd części czwartej. Jeśli przymknąć oko na wszystkie trans/LPG/wynaturzenia to wyszedł film który nawet się klei. Po oryginalnej trylogii z radością przyjąłem wskrzeszenie głównych bohaterów i szczęśliwie zakończenie. Szkoda tylko że zdupczyli sterylne ujęcia bullet time na rzecz nowomodnego chaotycznego potrząsania kamerą. Niemniej po lekturze oryginalnej trylogii której zakończenie zawsze pozostawiało u mnie niedosyt część czwartą obejrzałem z przyjemnością. Inny problem z tym filmem jest taki że autor przez większą część mruga okiem raczej do starszej części widowni - fanów pierwszej części i tylko do nich.
 
Matrix Zmartchwychwstania. Jako osobny film wyjątkowej klasy gówno zaprawione wyjątkowo niestrawną przyprawą o nazwie LPG plus sentymentalizm 110%. Byłem na tym w kinie i wyszedłem zniesmaczony.
Jest jedno małe ale. Postanowiłem w weekend zaznajomić dzieci z uważam najważniejszym filmem rozrywkowym mojego pokolenia (cześć pierwsza skatowałem ponad 40 razy do uszkodzenia płyty dvd , a testy kina domowego na scenie w wieżowcu co najmniej kilku byłych sąsiadów zapamięta do końca życia) czyli Matrix część pierwsza i do tego z resztą oryginalnej trylogii. Po oryginalnej trylogii poleciałem do wypożyczalni i zabrałem edycję Blue Ray uhd części czwartej. Jeśli przymknąć oko na wszystkie trans/LPG/wynaturzenia to wyszedł film który nawet się klei. Po oryginalnej trylogii z radością przyjąłem wskrzeszenie głównych bohaterów i szczęśliwie zakończenie. Szkoda tylko że zdupczyli sterylne ujęcia bullet time na rzecz nowomodnego chaotycznego potrząsania kamerą. Niemniej po lekturze oryginalnej trylogii której zakończenie zawsze pozostawiało u mnie niedosyt część czwartą obejrzałem z przyjemnością. Inny problem z tym filmem jest taki że autor przez większą część mruga okiem raczej do starszej części widowni - fanów pierwszej części i tylko do nich.
Przecież to było takie gówno że już zapomiałem o czym był film i bardzo kurwa dobrze :beczka:
 
GOTG Vol.3 dobre zakończenie historii strażników. Gunn jednak jeszcze umie robić filmy.
Na końcu smuteczek :childcry:
 
Back
Top