Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Film Ennio. 8/10.

I jestem w szoku, że daje tak duża ocenę, gdyż jak na dokument, nie ma tu nic oryginalnego. Ot- nawet chronologicznie jest to opowiedziane.
Film trwa 2,5 h, i mimo, że jest o człowieku którego życie jest "nudne", nie robil nic ekscentrycznego - to jednak się nie nudzić.
Ba! Jego życie w ogóle tu nie jest ważne. Film opowiada o procesie twórczym. Jeżeli już dowiadujemy się o życiu prywatnym- to tylko o sytuacjach w których miało to znaczenie dla procesu twórczego.

I to jest wspaniałe. Dzięki temu filmowi nie tylko zrozumiemy czym jest muzyka filmowa- ale uświadomimy sobie, że Morricone jest jej twórca. Jest tu sporo nomenklatury muzycznej- lecz na tyle mało, i na tyle zrozumiale, że laikowi muzycznemu nie będzie to przeszkadzać.
Z filmu dowiemy się o zupełnym nowatorstwie muzycznym, jaki wprowadził Ennio, a na którym opiera się muzyką filmową(i nie tylko filmowa, bo i estradowa oraz aranżacyjna ) do dziś. Dzieło to uświadomi też jak wszechstronny był Ennio.
Ten dokument to także podróż sentymentalna dla fanów kina- zupełnie inaczej po tym będziemy patrzeć na klasyki, które tak kochamy: "Dawno Temu na dzikim zachodzie", "Misje" czy westerny Sergio Leone.
 
:popcorn:
Historia rozgrywa się 300 lat przed wydarzeniami z pierwszej części, więc jego technologia nie jest tak zaawansowana, by walka z nim była niemożliwa dla wojowników z włóczniami i tomahawkiem
Czyli jest wystarczająco zaawansowana żeby polecieć do innego układu słonecznego, ale nie dość zaawansowana by prymitywni wojownicy nie stawili oporu. Logiczne.
W jednej krytycznej recenzji czytamy, że Predator: Prey żałośnie porusza kwestię współczesnej polityki, by pokazać kobietę, która nie jest doceniana jako myśliwa
Czyli dokładnie to co mówiliśmy po trailerze.
 
Czyli jest wystarczająco zaawansowana żeby polecieć do innego układu słonecznego, ale nie dość zaawansowana by prymitywni wojownicy nie stawili oporu. Logiczne.

Czyli dokładnie to co mówiliśmy po trailerze.


Mało kto wie, jak wiele filmów masowo kupuje recenzje. Nawet Kinomaniak się od tego raczej nie ustrzegł(chociaż większość recenzji ma szczera). Bardziej znany recenzent potrafi dostać niezłe pieniądze za przychylna recenzje.
Dlatego ja sobie cenię tych mniej znanych, nie z popularniejszych portali.
 
Mało kto wie, jak wiele filmów masowo kupuje recenzje. Nawet Kinomaniak się od tego raczej nie ustrzegł(chociaż większość recenzji ma szczera). Bardziej znany recenzent potrafi dostać niezłe pieniądze za przychylna recenzje.
Dlatego ja sobie cenię tych mniej znanych, nie z popularniejszych portali.
Nawet kinomaniak? Serio cenisz tego gościa? Dawno już żadnej recenzji nie oglądałem, ale te co sprawdziłem kiedyś tam to był rak w najczystszej postaci
 
:popcorn:
Ta intymna opowieść o Naru działa dzięki Amber Midthunder, która zbiera pochwały za świetną i przekonującą rolę głównej bohaterki.

bedom się ruchać. Niebinarnotransgenderfluid miłosny wątek multikultki, w tle toksycznomeski predator i walka ze śladem węglowym.
 
Polecam, fajny klimat azjatyckiego kina, kilka dobrych jump scarów, ale mimo wszystko największy plus to przytłaczający zewsząd klimat tajemnicy.
 
Oglądam nowego predatora

Nastolatka nie potrafi upolować jelenia, potem trochę chodzi po wiosce, strzela fochy i tupie trzewikiem, ma psa ale lepiej pasowałyby dwa koty, dużo trenuje rzuty siekierką, jest bardzo dobra w rzucaniu siekierka, choć jej ten trening przywodzi na myśl pilates z Chodakowską. Chuj wie czemu uwzięła się na Predatora, który wcale jej nie zaczepia.

Krytycy nie mogli być opłaceni. To jest bardzo dobry film. Klasy F/G

Narazie 2/10, ale jest potencjał na mocne 2.5/10.
 
Oglądam nowego predatora

Nastolatka nie potrafi upolować jelenia, potem trochę chodzi po wiosce, strzela fochy i tupie trzewikiem, ma psa ale lepiej pasowałyby dwa koty, dużo trenuje rzuty siekierką, jest bardzo dobra w rzucaniu siekierka, choć jej ten trening przywodzi na myśl pilates z Chodakowską. Chuj wie czemu uwzięła się na Predatora, który wcale jej nie zaczepia.

Krytycy nie mogli być opłaceni. To jest bardzo dobry film. Klasy F/G

Narazie 2/10, ale jest potencjał na mocne 2.5/10.
Niektore scenki walki spoko, scenariusz do wyjebania do kosza :beczka:
 
No ale jak to. Przecież fachowcy z cohones już dawno wydali werdykt, że jest zjebany scenariusz
Boom, roasted! - czytane głosem Bena Askrena.
Niektore scenki walki spoko, scenariusz do wyjebania do kosza :beczka:
Oglądam nowego predatora

Nastolatka nie potrafi upolować jelenia, potem trochę chodzi po wiosce, strzela fochy i tupie trzewikiem, ma psa ale lepiej pasowałyby dwa koty, dużo trenuje rzuty siekierką, jest bardzo dobra w rzucaniu siekierka, choć jej ten trening przywodzi na myśl pilates z Chodakowską. Chuj wie czemu uwzięła się na Predatora, który wcale jej nie zaczepia.

Krytycy nie mogli być opłaceni. To jest bardzo dobry film. Klasy F/G

Narazie 2/10, ale jest potencjał na mocne 2.5/10.
 
Ich negatywne recenzje są kupione przez konkurencje. Maste opłaca Warner Bros, proste przecież
Oficjalnie stwierdzam, ze ta "intymna" (czyt. Its time for strunk łumen) opowieść jest *ujowa, niedługo średnie oceny spadną do 4.8 - 5.2.

Aż sobie obejrzeć pierwszego Predatorka żeby sobie przypomnieć jaki był dobry podług tego przeciętniactwa.
 
Oficjalnie stwierdzam, ze ta "intymna" (czyt. Its time for strunk łumen) opowieść jest *ujowa, niedługo średnie oceny spadną do 4.8 - 5.2.

Aż sobie obejrzeć pierwszego Predatorka żeby sobie przypomnieć jaki był dobry podług tego przeciętniactwa.


Ja wolę drugiego predatora, tego w mieście. Niedoceniany. A lepszy, jak drugi Alien.
 
Oficjalnie stwierdzam, ze ta "intymna" (czyt. Its time for strunk łumen) opowieść jest *ujowa, niedługo średnie oceny spadną do 4.8 - 5.2.

Aż sobie obejrzeć pierwszego Predatorka żeby sobie przypomnieć jaki był dobry podług tego przeciętniactwa.
Dobra nie świruj pawiana tylko mów ile Ci płacą i czy są etaty wolne jeszcze
 
Inny klimat, ale też sztosik

Żart żartami, ten film jest taki dobry, że już zapominałem jak się skończył, a pół godziny temu skończyłem oglądać.
Nie mam jak się odnieść bo żech nie widzioł jeszcze. Ale masz pewność, że Twoje ewidentnie negatywne nastawienie na długo przed premierą ani ociupinkę nie wpłynęło na Twój ostateczny odbiór?
 
Back
Top