Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

No i właśnie kiedyś 99% aktorów była biała, 1% zarezerwowałam dla Samuela l Jacksona, mój ulubiony czarnuch, który też lubi poganiać innych czarnuchów.
A to mój
denzel-training-day.gif
 
tak zaczęliście gadać o ruskich filmach/twórcach i przypomnieliście mi dobry film, który zaraz chyba sobie odświeżę, a i Wam bardzo polecam (reżyseria - Andriej Konczałowski, scenariusz m.in - Akira Kurosawa), Runaway Train:

 
Można by rzec, że kozak w chuj, dużo lepsze od jedynki. Resztę wrzucę w spojler żeby nie psuć komuś seansu.
Można by tak rzec gdyby się obie części widziało. A skoro nie widziałem żadnej, to Ci nie pomogę z oceną
To były już 2 części? :roberteyeblinking:
 
Na Doctor Strange będę szedł w weekend i przyznam, że spodziewam się dobrego filmu.

Ale to co chciałem tu napisać, to na świeżo po obejrzeniu trylogii Spider-mana Hollanda, totalnie nie siedzę w jego hype trainie.
 
Trzeba obejrzeć nowego spider mana przed strangem 2? Albo czy są w nim spoilery odnośnie no way home? Bo coś słyszałem, że te dwa filmy są blisko powiązane.
 
Trzeba obejrzeć nowego spider mana przed strangem 2? Albo czy są w nim spoilery odnośnie no way home? Bo coś słyszałem, że te dwa filmy są blisko powiązane.
Eskpertem nie jestem od tych filmów ale nowy spider man na pewno będzie mocno powiązany z nowym Doktorem Strange. Swoją ddrogą same dobre opinie słyszałem o tym spider manie i jakoś średnio mi się podobał. Może dlatego, że właśnie tak go wszyscy zachwalali.
 
Trzeba obejrzeć nowego spider mana przed strangem 2? Albo czy są w nim spoilery odnośnie no way home? Bo coś słyszałem, że te dwa filmy są blisko powiązane.
Oglądałem recenzje bez spoilerów i część osób mówi że niekoniecznie trzeba, a część mówi że warto.

No właśnie natknąłem się też na to że żeby dobrze zrozumieć tematykę i intencje bohaterów, warto obejrzeć 6 odcinek Lokiego, 1 i 4 odcinek What If i przede wszystkim zaznajomić się z serialem (lub fabułą) WandaVision
 
Jakie to było dobre :antonio:

W sumie spoko film. Jedno mi umknęło tylko przy oglądaniu bo tak jednym okiem oglądałem ale
o co chodziło ze sceną kiedy ten ćpun w przyczepie jakieś zwłoki palił w ognisku, przecież nie on zabijał i nie było wczesniej żadnej zaginionej osoby/nieodnalezionego trupa
 
Mnie te awendżery i inne toperze srednio kreco ale chętnie bym zobaczył jak wprowadzaja do filmów postać Hitmana w toperzu albo Lobo u spermena. Choć w dobie „12 gniewnych ludzi vs Predator” to można by ich wrzucić wszędzie.
 
W sumie spoko film. Jedno mi umknęło tylko przy oglądaniu bo tak jednym okiem oglądałem ale
o co chodziło ze sceną kiedy ten ćpun w przyczepie jakieś zwłoki palił w ognisku, przecież nie on zabijał i nie było wczesniej żadnej zaginionej osoby/nieodnalezionego trupa
myślę, że to taka dywersja tylko, żeby widz szedł tym torem bo na końcu musiał być plot twist.
 
Oglądałem Suicide Squad. Taka chujnia, że wolę Rose-Esparza obejrzeć. Od dawna nic mnie tak nie rozczarowało.

Filmy Marvela lubię, najlepszy czyli najśmieszmiejszy i chyba z perspektywy czasu najlepiej się bawilem to Strażnicy Galaktyki i Antman.
Najgorszy to Marvel. Na chuj baba z nadludzką mocą? Nawet w Endgame spieprzyli tym jak rozwaliła statki obcych. Jej moc jest nielogiczna, nawet jak na filmy o czarownikach, ufoludkach i nordyckich bogach.
Z Batmanów to najlepszy jednak stary klasyk: z Jokerem Jacka Nickolsona, choć U Nolana też był ok.
 
W sumie spoko film. Jedno mi umknęło tylko przy oglądaniu bo tak jednym okiem oglądałem ale
o co chodziło ze sceną kiedy ten ćpun w przyczepie jakieś zwłoki palił w ognisku, przecież nie on zabijał i nie było wczesniej żadnej zaginionej osoby/nieodnalezionego trupa
Teraz sobie tak pomyślałem. Szkoda, że oglądałeś to jednym okiem. Klimat i napięcie jest w tym filmie zajebiście zbudowane i częścią tego jest muzyka i dźwięk w kluczowych scenach. Ja na szczęście oglądałem sam w nocy jak wszyscy spali, głośno na dobrych słuchawkach więc tych emocji dostarczyłem sobie, tym razem, dokładnie tyle ile reżyser zaplanował.
 
Teraz sobie tak pomyślałem. Szkoda, że oglądałeś to jednym okiem. Klimat i napięcie jest w tym filmie zajebiście zbudowane i częścią tego jest muzyka i dźwięk w kluczowych scenach. Ja na szczęście oglądałem sam w nocy jak wszyscy spali, głośno na dobrych słuchawkach więc tych emocji dostarczyłem sobie, tym razem, dokładnie tyle ile reżyser zaplanował.
Andzej a jak tam Hotel Paradise? :beczka:
 
:antonio:


tylko dla koneserów, właśnie takie filmy oddzielają mężczyzn od panienek fanów horrorów od całej reszty :beczka:
 
:antonio:


tylko dla koneserów, właśnie takie filmy oddzielają mężczyzn od panienek :beczka:
andrzej.png


:matt:
 
Back
Top