Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Odświeżam sobie nieco starsze filmy. Jeśli ktoś nie widział - Chained z 2012 roku. Polecam!

7537356.3.jpg
 
Mam cholerny sentyment do tego filmu. Prywatnie uważam , że to jeden z ostatnich jak nie ostatni film wysokobudżetowy Holly, który zakończył ,,męskie kino"
Potem zaczęła się ta ,,Dubielizacja " Holly w baby faceowe Eisenbergi, Garfieldy,Hollandy czy Pattisony gdzie nie idzie tego w cholerę oglądać bo czujesz się jakby 12 latki grały główne rolę.

 
Mam cholerny sentyment do tego filmu. Prywatnie uważam , że to jeden z ostatnich jak nie ostatni film wysokobudżetowy Holly, który zakończył ,,męskie kino"
Potem zaczęła się ta ,,Dubielizacja " Holly w baby faceowe Eisenbergi, Garfieldy,Hollandy czy Pattisony gdzie nie idzie tego w cholerę oglądać bo czujesz się jakby 12 latki grały główne rolę.


Troya jest zajebista ale tylko wersja rezyserska :antonio:
 
Nowy Batman wg mnie bardzo dobry. Jeśli filmy o super bohaterach to właśnie takie, a nie te wszystkie twory Marvela. Akcji mniej, ale klimat fajny. Solidne 7/10
Uncharted - wielki zawód, a zapowiadało się fajnie. Gra wg mnie kozacka i idealna do ekranizacji. Spodziewałem się skopiowania fabuły z ostatniej części, wartkiej akcji i pięknych widoków. Do tego Mark Walhberg, którego lubię. A wyszło okrojone, familijne badziewie. To już np.to nowe Jumanji z Rockiem było lepsze. 4/10
 
Batman fajny klimat ale zmarnowany potencjał. Festiwal poprawności politycznej,
poza Batmanem i Alfredem wszyscy istotniejsi biali źli lub umoczeni w szemrane interesy. Wszyscy przedstawiciele mniejszości pozytywni, jedyny ciemnoskóry bandyta to jednocześnie jedyny, którego ruszyło sumienie w sumie nic złego nie chciał zrobić i ratował batmana.
Sceny walki też takie sobie
batman noszący ciężkie chyba stalowe rękawice, zadajcy w szale kilkanaście ciosów leżącemu, nie broniącemu się przeciwnikowi, a później najazd kamery na twarz kolesia i tam parę siniaków i rozcięcie na nosie. Ja wiem, że to przez kat. wiekową filmu ale ta scena była po prostu durna.
, pod tym względem batman Bena Afflecka był bardziej realistyczny (na tyle ile można mówić o realizmie w filmie o superbohaterach), bylo widać i siłę i fizyczną przewagę oraz efekty uderzeń na przeciwnikach.
 
Zgadzam się, dlatego Affleck to mój nr 1 jeśli chodzi o aktorskich batmanów. Szkoda, że nie doczekał się porządnego, solowego filmu bo pod względem choreografii walk sceny akcji z nim były rewelacyjne. Bale'a bardzo lubię jako aktora, ale nie do końca mnie przekonuje w trylogii Nolana . No i ten zmieniany głos to był chybiony pomysł według mnie. Pattinson jako początkujący, nieopierzony Batman wypada świetnie, ale jako emo Bruce Wayne już nieco gorzej.
 
Przy okazji premiery filmu Doctor Strange 2, chciałem Was zapytać o podejście do tematu Marvel vs DC. Do którego uniwersum jest Wam bliżej i dlaczego?

Robię rewatch całego MCU i jak nigdy nie za bardzo podobał mi się świat superbohaterów, tak wkręciłem się w tego Marvela (oczywiście The Boys i tak najgłębiej w moim serduszku).

Fajny komentarze kiedyś przeczytałem i nawet trafny: Bohaterowie DC to bardziej Bogowie, Marvel to tacy bardziej ludzie
 
Przy okazji premiery filmu Doctor Strange 2, chciałem Was zapytać o podejście do tematu Marvel vs DC. Do którego uniwersum jest Wam bliżej i dlaczego?

Robię rewatch całego MCU i jak nigdy nie za bardzo podobał mi się świat superbohaterów, tak wkręciłem się w tego Marvela (oczywiście The Boys i tak najgłębiej w moim serduszku).

Fajny komentarze kiedyś przeczytałem i nawet trafny: Bohaterowie DC to bardziej Bogowie, Marvel to tacy bardziej ludzie
MCU miazdzy DC... tam robia wszystko na lapu capu - nie ma odpowiednich ludzi na swoim miejscu. Warner Bros to jebany burdel bez ladu i skladu
 
Przy okazji premiery filmu Doctor Strange 2, chciałem Was zapytać o podejście do tematu Marvel vs DC. Do którego uniwersum jest Wam bliżej i dlaczego?

Robię rewatch całego MCU i jak nigdy nie za bardzo podobał mi się świat superbohaterów, tak wkręciłem się w tego Marvela (oczywiście The Boys i tak najgłębiej w moim serduszku).

Fajny komentarze kiedyś przeczytałem i nawet trafny: Bohaterowie DC to bardziej Bogowie, Marvel to tacy bardziej ludzie
Produkcje kinowe DC jakościowo bez podjazdu do MCU.

btw. Jaki wg was najlepszy film z MCU? Widziałem kiedyś taką ankietę na filmwebie to głosy bardzo równo rozłożone.
Dla mnie Thor: Ragnarok i Guardians of the Galaxy. Te dwie produkcje miały chyba najlepszą reżyserkę w całym MCU. Waititi i Gun topka, takie gagowe, fajne, na luzie, reszta za bardzo pospinana :lol:
Taika Waititi pracuje teraz przy Thor: Love & Thunder więc tam też może być spoko.
 
Produkcje kinowe DC jakościowo bez podjazdu do MCU.

btw. Jaki wg was najlepszy film z MCU? Widziałem kiedyś taką ankietę na filmwebie to głosy bardzo równo rozłożone.
Dla mnie Thor: Ragnarok i Guardians of the Galaxy. Te dwie produkcje miały chyba najlepszą reżyserkę w całym MCU. Waititi i Gun topka, takie gagowe, fajne, na luzie, reszta za bardzo pospinana :lol:
Taika Waititi pracuje teraz przy Thor: Love & Thunder więc tam też może być spoko.
Najwieksze wrazenie chyba Infinity War :lol: a najlepiej sie usmialem na Guardiansach i Ragnaroku wlasnie :wink:
 
Produkcje kinowe DC jakościowo bez podjazdu do MCU.

btw. Jaki wg was najlepszy film z MCU? Widziałem kiedyś taką ankietę na filmwebie to głosy bardzo równo rozłożone.
Dla mnie Thor: Ragnarok i Guardians of the Galaxy. Te dwie produkcje miały chyba najlepszą reżyserkę w całym MCU. Waititi i Gun topka, takie gagowe, fajne, na luzie, reszta za bardzo pospinana :lol:
Taika Waititi pracuje teraz przy Thor: Love & Thunder więc tam też może być spoko.
Infinity War uważam chyba za najlepszy film, bracia Russo odjebali kawał przedobrej roboty tak umiejętnie łącząc wszystkie postaci i ich interakcje, do tego najlepszy antagonista w MCU i wiele innych aspektów.

Pod względem rozkminy i akcji, Zimowy Żołnierz jest świetny. Konflikt gdzie dwie strony tak na prawdę mają racje, ale inne pobudki i to co wydarzyło się pod koniec.

Humor, luz, styl to w pełni Ragnarok i Strażnicy, całkowicie coś innego i też się uśmiałem. Nawet drudzy Strażnicy, mimo że fabularnie bardzo słabo, to wątki każdego bohatera, pokazanie trochę różnych koncepcji rodziny i rodzinnych problemów zrobiły ten film ciekawym. Plus oczywiście jeszcze lepsze teksty.

Najsłabiej to chyba Hulk, Iron Man 2, Ant Man and The Wasp.

Z obecnych filmów MCU nie oglądałem jeszcze Czarnej Pantery (znam zarys), Capitan Marvel (nie grzeje mnie ta postać ale ponoć jakieś smaczki odnośnie np Fury'ego są), Czarnej Wdowy (uwielbiam postać ale naczytałem się że film tragiczny jej zrobili).

Pająka drugiego i trzeciego nadrabiam w tygodniu, do tego ogarnąć Lokiego+WandaVision i w przyszły weekend idę w pełni świadomy oglądać nowego Doctora Strange'a
 
Produkcje kinowe DC jakościowo bez podjazdu do MCU.

btw. Jaki wg was najlepszy film z MCU? Widziałem kiedyś taką ankietę na filmwebie to głosy bardzo równo rozłożone.
Dla mnie Thor: Ragnarok i Guardians of the Galaxy. Te dwie produkcje miały chyba najlepszą reżyserkę w całym MCU. Waititi i Gun topka, takie gagowe, fajne, na luzie, reszta za bardzo pospinana :lol:
Taika Waititi pracuje teraz przy Thor: Love & Thunder więc tam też może być spoko.
Ironman - ale to chyba przez sentyment, że był to chyba pierwszy film i ogólnie spory progres jeśli chodzi o efekty specjalne, które umożliwiły wprowadzenie takich postaci do kin. Reszta części Ironaman-a była co by nie mówić bez polotu. 3 część zwłaszcza przez głównego antagonistę była nijaka.
Nowy Spiderman - połączenie wymiarów, przedstawienie postaci i fajny zamysł fabularny,
Ragnarok - który był utrzymany w zupełnie innym klimacie niż wcześniejsze filmy co nadało mu fajnego wydźwięku,
Infinity War - połączenie się Avengersów i główny zły, który sprawiał w końcu wrażenie prawdziwego zagrożenia,
Winter Solider - sama historia Kapitana Ameryki oraz wprowadzenie Buckiego, który w kolejnych częściach byłby dużo lepszym współpracownikiem niż Falcon.
 
Produkcje kinowe DC jakościowo bez podjazdu do MCU.

btw. Jaki wg was najlepszy film z MCU? Widziałem kiedyś taką ankietę na filmwebie to głosy bardzo równo rozłożone.
Dla mnie Thor: Ragnarok i Guardians of the Galaxy. Te dwie produkcje miały chyba najlepszą reżyserkę w całym MCU. Waititi i Gun topka, takie gagowe, fajne, na luzie, reszta za bardzo pospinana :lol:
Taika Waititi pracuje teraz przy Thor: Love & Thunder więc tam też może być spoko.
Wszystkie od Russo były dobre, bo ilość śmieszków, akcji i powagi była dobrze dobrana. IW i Endgame najlepiej wyszły. Za to Ragnarok i Strażnicy są filmami zabawnymi, ale momentami aż do bólu gdzie po pewnym czasie to zaczyna męczyć i po kolejnym żarciku przewracam oczami. To właśnie było bolączką Suicide Squad od Gunna, którego nie dałem obejrzeć do końca.
Za to od Endgame to Marvelowi idzie słabo. Seriale wychodzą im różnie(na dniach będę nadrabiał Moon Knight), ale nowe filmy to nie licząc pajączków to jest żenada. Shang Chi to było gówno przeokrutne, a Black Widow jeszcze gorsze. Nie wiem jak Eternals, ale po Shang Chi kompletnie nie mam na to ochoty.
 
Northman na tle współczesnych produkcji nie jest wystarczająco "różnorodny" i obrywa mu się od środowisk lewicowych. Lepiej niech każdy, któremu się film spodobał zastanowi się czy czasem nie jest rasowym suprematystą.
:triggered:
Mam nadzieję, że jak będzie nowy film o 2pacu to zagra go Tom Holland albo Elizabeth Olsen.
 
Back
Top