Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Powiedzmy, że to thriller gore z elementami slashera ;)

Jak dla mnie brak nieznanego/tajemniczego sprawcy nie pozwala na zaklasyfikowanie tego jako slashera. Mike czy Freddy, czy Jason byli w jakiś sposób znani ofiarom, jednak wciąż owiani grozą i tajemnicą.

Tu po prostu, z tego co piszesz, w lasce coś przelewa czarę goryczy i leci w zemstę i tortury. To właśnie gore - a jak skośni to nakręcili, to w ciemno musi być gore :D Skoro np. wspominasz, że pojawił się kazirodczy gwałt, to żaden slasher, tylko skośny ryjo-baniak :D

Przykład europejskiego gore - nie slashera - to "Frontieres", choć są elementy takie, jak obóz (zamknięta posiadłość), ect.

Gore (ang. rozlana krew, zakrzepła krew) – rodzaj dreszczowca, horroru filmowego, charakteryzujący się dużą ilością brutalności, scen zkrwią i wnętrznościami oraz (często, choć nie zawsze) ponurym klimatem. Częstym elementem filmów gore mogą być dewiacje seksualne, tortury i eksperymenty.


Tak napisałem, to są filmy z elementami slashera :)
Aha - slasher klasyczny możę być też filmem gore, to się akurat nie wykucza. Jak bardzo krwawy francuski "Blady strach", najbardziej znany francuski gore obok "Fronteries".
Chociaż "Blady Strach " też jest ciekawy. Bohaterowie zabijani od początku wiedzą kto zabija, znają sprawce, jednak widz tego nie wie, widzi tylko schizofreniczne wyobrażenie sprawcy, bohaterowie widzą wlasciwie. Wiec jest to kasyczny slasher z nieznanym sprawca dla widza.
 
Ja tylko śmieje się z Czarliego ;p
A ja poważnie proponuje wymianę bogu ducha winnego faceta na niebezpiecznego alkoholika/pijaka/narkomana który lata po Mariackiej z siekierą. Bez obrazy Halibut, ale Kickasstorrent jest mi bardziej do życia potrzebny niż twoja obecność na forum. Raz na kwartał puszczę wagon fajek do pierdla, żeby Cię nie gwałcili za często. Przynajmniej będziesz miał lepsze warunki sanitarne niż na Bródstocku. Ryzyko gwałtu analnego w sumie takie same.
PDW
 
A ja poważnie proponuje wymianę bogu ducha winnego faceta na niebezpiecznego alkoholika/pijaka/narkomana który lata po Mariackiej z siekierą. Bez obrazy Halibut, ale Kickasstorrent jest mi bardziej do życia potrzebny niż twoja obecność na forum. Raz na kwartał puszczę wagon fajek do pierdla, żeby Cię nie gwałcili za często. Przynajmniej będziesz miał lepsze warunki sanitarne niż na Bródstocku. Ryzyko gwałtu analnego w sumie takie same.
PDW

Nie rozumiem Twojej wypowiedzi.
Piłeś, ćpałeś? Przecież ja nie popieram areszttowania tego gościa.
Wręcz przeciwnie, wyszydzałem jego aresztowanie, jako kogoś pseudo niebezpiecznego.
 
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi.
Piłeś, ćpałeś? Przecież ja nie popieram areszttowania tego gościa.
Wręcz przeciwnie, wyszydzałem jego aresztowanie, jako kogoś pseudo niebezpiecznego.
Jaja sobie robie. Z wyjątkiem tego wagonu fajek. Będę wysyłał. Razem z dużą tubką wazeliny.
 
"Maniakalny Glina 2" o wiele przebija pozytywnie pierwszą część.
O ile pierwowzór to film z którego można robić podśmiechójki(aktorstwo, logika, głupie zachowania bohaterów) o tyle tutaj mamy kino które bawi od samego początu do końca: pomimo typowego dla lat 80 kiczowatego motywu głównego, mamy tutaj serie świetnej, mocnej akcji prawie non stop, fabułę która trzyma się kupy, i co ciekawe - interesujących bohaterów.
Kto lubi jazde lat 80 - koniecznie trzeba zobaczyć.
 
"Maniakalny Glina 2" o wiele przebija pozytywnie pierwszą część.
O ile pierwowzór to film z którego można robić podśmiechójki(aktorstwo, logika, głupie zachowania bohaterów) o tyle tutaj mamy kino które bawi od samego początu do końca: pomimo typowego dla lat 80 kiczowatego motywu głównego, mamy tutaj serie świetnej, mocnej akcji prawie non stop, fabułę która trzyma się kupy, i co ciekawe - interesujących bohaterów.
Kto lubi jazde lat 80 - koniecznie trzeba zobaczyć.
3 ssie palę. Muzyka imo najlepsza w 1 (słaba rola Cambella). Scena ataku na posterunek z 2 świetna.
 
Jak uwielbiam Wingarda, tak nie trawię found footage, no ale z ciekawości zobaczę.
Sequel Blair Witch Project
 
Last edited:
Obecność 2 jak dla mnie genialna. Może mi się tak spodobała przez to, że w kinie oglądałem i efekty były o wiele lepsze niż gdybym oglądał na ekranie. Tak czy siak w paru momentach można się przestraszyć :D
 
Król Artur z racji tego, że jest reżyserowany przez Ritchiego ma szansę.



ps. nawet nie wiedziałem, że Guy robi Lobo :joe:
 
Dla mnie to wygląda jak typowy 5/10 crap. Coś a ala tegoroczny Tarzan. Miny aktorki są tak żałosne, że przykro się robi, do kina raczej się nie wybieram.

Nawet jak wyjdzie kicha jak z Godzillą, to wizualnie wygląda przepięknie.
 
W końcu założyłem sobie konto na filmwebie. Głównie po to, żeby sobie zapisywać szybko filmy, które chce obejrzeć, no i liczę przy okazji na te automatyczne rekomendację.
 
Warcraft niszczy. Genialny film. Akcja, walka, zero glupot. Olbrzymie orki na wilkach walczą z ludzni. Magia, smierc, bitwy, potwory i czytelna fabuła. Film niemal idealny. Zadnych durnych wątków milosnych czy życiowych filozofii.
Namówił
 
Jest jakaś sensowna wersja Warcrafta z napisami do pobrania? Nie jestem aż takim zajarańcem efekciarstwa. Oglądam w HD, nie full. Raz na rok w fullu czy blu rayu coś wpadnie ;)
 
Back
Top