Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Mi najbardziej przypadła do gustu pierwsza seria, kiedy Goku był jeszcze małym bąkiem :D
Zet był spko ale ma GT już nie mogłem patrzeć.

son-goku.jpg
 
DB- najlepsze anime. Do tej pory to oglądam ( wiadomo walka Gohana z komórczakiem :D) . Szkoda , że nie pokazują tego z normalnym lektorem w telewizji takiej jak TVN lub chociaż TVN 7 , bo AXN Spin to ja nie mam :(
 
mogli na tej mandze napisać, że zycie na podwórkach zamiera od poniedzialku do piatku o 16 25 xD pamiętam jak z gimnazjum biegłem do domu, żeby nie przegapić ani chwili i tej mega piosenki na początku :-) dla mnie najlepszy był DBZ a ulubiona postać z całej serii to Vegeta. Bardziej niż walką z komurczakiem jarałem się Frezerem i Buu Buu jak już przybrał ostatnią formę. Jakie to były piękne czasy. A wieczorem po 23 K-1 na eurosporcie :-)
 
ale ma GT już nie mogłem patrzeć.


Zdjęcie które wstawiłeś to Goku z GT :P No chyba, że taki był zamiar :)



Walka z komórczakiem faktycznie najlepsza,ale osobiście największą podjarkę miałem przy Frezerza gdy Goku osiągnął SSJ :D



GT mnie drażniło, co to w ogóle za pomysł aby zmniejszac Songo. I z Trunka pedała zrobili.Choć SSJ 4 dawało radę :)



Wiecie, że jest DB KAI? Odnowiona Dragon Ball Z - nowe głosy,grafika polepszona i wycięte żmudne akcje. Ale czy to dobrze? Raczej nie :)
 
Saga z "komórczakiem" niszczy wszystkie inne. Jedynie Frezzer, budził podobne emocje. Z resztą Buu i androidy w sumie też. Fajnie wrócić do starych lat.
 
Chodziło mi o Goku z ogonkiem, magiczna chmurke i genianego żółwia:D Rzuciłem pierwszym linkiem z googla.


Dragon_ball_logos.jpg
 
Ah mogła by jakaś TV zapodać wszystkie serie od początku :) Przed kompem to żadna frajda oglądać i to jeszcze taką ilość odcinków
 
Jak mam być szczery, to teraz by mi się nie chciało tego oglądać. Do Dragon Ball'a mam tylko sentyment, ale jakbym go teraz poznał, to wątpie czy bym obejrzał, a już nie mówiąc o zachwycie. Głównie przez to przeciąganie akcji (zbiera moc przez trzy odcinki, w czwartym w końcu strzela) i tak naprawdę brak naprawde dobrej fabuły. Całość sprowadza się do coraz silniejszych wrogów i zdobywania nowego poziomu super wojownika.
 
wczoraj na TVP2 leciały Kosmiczne Jaja parodia Gwiezdnych WOjen w reżyserii Mela Brooksa. Jak dla mnie jednen z najlepszych filmów jakie widziałem. Genialnie sparodiowane praktycznie wszystko co ważniejsze w Stars Wars.
 
wczoraj na TVP2 leciały Kosmiczne Jaja parodia Gwiezdnych WOjen w reżyserii Mela Brooksa. Jak dla mnie jednen z najlepszych filmów jakie widziałem. Genialnie sparodiowane praktycznie wszystko co ważniejsze w Stars Wars.
 
Ja wczoraj ogladalem "Chlopcy z Ferajny" i nie wiem czy nie lepsze niz Scarface i trylogia Ojca Chrzestnego.
 
Panie ! Tygrysia Maska to klasyk. Dopiero w zeszłym roku udało mi się w TV trafić na ostatni odcinek po ja wiem 18 latach odkąd zacząlem w TV to oglądać. A odnośnie Tygrysiej Maski to na tej postaci chyba wzorowany jest King w serii tekken, który ma prakrycznie taki sam życiorys, i w sumie tylko maską się różni :-)



No to ja uderzę podobnym klimatem. Yattaman i W królestwie kalendarza ktoś zna ? nie mam jak w pracy na YT wejść więc nie podeślę oppeningów. Ale kojarzać Tygrysią Maskę i to się chyba będzie
 
Ja wczoraj ogladalem Chlopcy z Ferajny" i nie wiem czy nie lepsze niz Scarface i trylogia Ojca Chrzestnego.


Dla mnie bez duskusyjnie lepsze. Chłopcy z ferajny to jeden z najlepszych filmów jakie widziałem.
 
Nie, to nie Daimors. Bardziej mi to przypomina jakąś kontynuacje Yattamana :)



W ogóle super poruszyliście teraz temat - Tygrysia Maska, Yattaman, Daimos, no moje pierwsze bajki. Polonia 1. ehhhh.



Tutaj jest Daimos :)







Potem oglądałem Czarodziejkę z Księżyca, a co,heheh :D A Tygrysia Maska niedawno jeszcze w TV leciała :)



Anime, nawet jednak te stare, najlepiej wspominam :)











Świta mi jeszcze jakaś bajka jakis kosmicznych kowbojac,(nie Cowboy Bebop), pamięta ktoś?:) Głównie na VHS to było
 
całkiem nie dawno widziałem ostatnio odcinek tygrysiej maski i w sumie psuje cała fabułe tego anima. a pamietacie tsubase i jego poczynania na boisku ? :-)
 
ostatnie co widziałem z Tsubasą to coś w okolicach mundialu 2002 jak się zjechali jako reprezentacja na mecz z Holandią. Plus tego taki, że po latach to dalej miało klimat tych wszystkich odcinków jak grali w szkolnych drużynach no i chyba kończyło się Japonia 2-2 Holandia jak dobrze pamiętam.



A było jeszcze jedno anime o piłce, że od Japonii przyjechał jakiś chłopaczek z Brazylii i zaczął grać w szkolnej drużynie. Nie pamiętam jaki tytul ale nie biegali na okrągłych boiskach jak Tsubasa.



O w ogóle wszystkim zainteresowanym bym polecał anime w Polsce znane jako Dr. Slump. Lecialo swego czasu na TVN7 przez Dragon Ball.
 
A ja jakoś nie oglądałem Tsubasy mimo, że w noge grałem całe dnie i za małolata bardzo interesowałem sie piłką (miałem wielki plakat Rivaldo nad łóżkiem :). Chyba po prostu wolałem grać na boisku zamiast oglądać Tsubase.



A ze starych bajek przypomniałem sobie jeszcze: Fantastyczny świat Paula, He-man, Kapitan Planeta, Tajemnice złotego miasta i dla fanów Formuły 1 anime Grand Prix (jedna z postaci była wzorowana na Niki Laudzie). Ale mnie wzięło na wspominki :)
 
Było sobie życie zajebissste, złote miasta też zresztą choć pamiętam jak przez mgłe.
 
Jezeli juz ktos wspomina o takich anime jak Dragon Ball, czy Tsubasa, to nalezy tez wspomniec o Rycerzach Zodiaku:



Bronzi.jpg
 
Back
Top