MysticBęben
UFC Lightweight
Wczoraj w TV brytyjski film "Raz dwa trzy zgniesz Ty"... czyli, jak łatwo rozkminić, w oryginale "Truth or Dare"
Lubię tego typu klimat - tzn. jest trochę niby bezsensownej przemocy (ale usprawiedliwionej: patrz SPOILER) i plus minus można było od razu wykminić, ocb, jednak samo clou intrygi - zaskakujące (patrz: SPOILER)
Kuuurwa. Po co dałem to w spoiler. Przecież to film z 2012 chyba
Lubię tego typu klimat - tzn. jest trochę niby bezsensownej przemocy (ale usprawiedliwionej: patrz SPOILER) i plus minus można było od razu wykminić, ocb, jednak samo clou intrygi - zaskakujące (patrz: SPOILER)
Gość poniżony na imprezie po zakończeniu pierwszego roku chciał się powiesić. Jego brat, ex-marine, czy jak tam w terminologii UK się to nazywa, zaprasza gnębicieli na imprezę, która okazuje się pułapką. Źle wytypowałem, kto ocaleje. Jak i nie domyśliłem się przyczyny targnięcia się na życie małolata
Nie jest to żadne gore, choć sceny z kwasem niezłe, patrząc z tej pespektywy
Wydawało się przez cały film, że to przez kartkę ("truth or dare, cipko", którą ktoś mu wysłał, ale okazało się, że to ze strachu przed bratem-twardzielem. Chłopaczek na tej imprezie, na której go gnębili, poszedł z laską (co do której myślałem, że zginie pierwsza, a okazała się niemal sole survivorem) na piętro, a ona zmusiła go, żeby obciągnął jej chłopakowi i nagrała to. Młody bał się brata i jego reakcji, a wspomnianą kartkę miał w kieszeni przypadkiem.
Kuuurwa. Po co dałem to w spoiler. Przecież to film z 2012 chyba