obejrzałem w końuc bitwe warszawską :-) tzn do pół godziny bo mi się niedobrze robiło :)
0,1/10 - katastrofa, tragedia i wszystkie synonimy słownikowe. Ten film jest tak straszny, że aż śmieszny. To, że sie komuś może podobać to już nie jest kwestia gustu tylko bezguście. Oglądając to nie czułem, że oglądam film historyczny tylko jakąś szopke noworoczną w najlepszym wypadku jakieś scenki odgrywane dla discovery przeplatane programem taneczno -polsatowsko-śpiewająco-ibiszowym w wykonaniu Nataszy ( taka z niej aktorka jak z Najmana zawodnik mma)
Przed każdą dyskusją o 1% podatku na kulture powinni przypominać to "dzieło"
Ogólnie, nie polecam :-)