halibut
UFC Middleweight
KARBALA - Poszedłem wczoraj z dziewczyną i szału nie było. Wg mnie film robiony na siłę, a wątek sanitariusza (Antonii Królikowski) to zupełna żenada. Mocno denerwujące ujęcia podczas starć, bo obraz lata jak oszalały i nic dokładnie nie widać. Szkoda marnować kasy na seans. 4/10
Tak się robi w filmach akcji, wojennych gdy nie ma pieniędzy na efekty. Oszukuje się robiąc chaos szybkimi ujęciami z ręki.
Chociaż czasem można mniejszy budżet i ograniczenia efektów mądrze ukryć. Np w "Miasto 44" jest genialna scena w której samochód pułapka wybucha w tłumie radosnych powstańców. Nie było kasy na pokazanie samego wybuchu i walących się kamienic obok - więc co zrobił reżyser? Z samego wybuchu mamy tylko poduch kurzu a następnie wstrząsającą scene gdy z nieba spada deszcz krwi i flaków ludzkich. I jest to mocniejsze niż gdyby pokazać sa wybuch pełen ognia i fajerwerków. O czym warto wspomnieć - taka scena, deszcz ludzkich ciał, miała miejce. Czytałem o niej w książce "Płonące Lazarety".
No ale inni ukrywają brak kasy machając kamerą jak pojebani.