Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Po ocenach z imdb dałem się skusić na kolejnego gniota od Marvela, ostatni raz. Kapitan Ameryka 3/10.



Polecam natomiast serial American Horror Story, dopiero 2 odcinki a serial klimatem przewyższa wysokobudżetowe horrory.
 
7389739.3.jpg




Drive - mega kozak, świetna muzyka, zdjęcia, scenariusz i klimat. Jeden z lepszych filmów jakie oglądałem ostatnio. Trochę taki w starym stylu :)



http://www.filmweb.pl/film/Drive-2011-399746
 
Potwierdzam słowa Def'a !! Byłem widziałem,jest okej .



Chociaż najwieksze wrażenie zrobiła na mnie muzyka,w aucie teraz ciągle tego słucham :)



Tutaj dla zainteresownych sample z całego LP
 
Dodam sobie do "chcę obejrzeć" na FilmWeb:D



A Marvele słabiutkie ostatnio. Kapitan Ameryka mega do dupy. Niby fanem nie jestem ale Iron Man uważam że był bardzo dobry, Spider-Many całkiem ok (pomimo cipowatego aktora) tak Ameryka porażka.



Nawiasem Transformers 3 również ssie. Wywalili Megan i caly film przestał miec jakikolwiek sens:D
 
Ja już wcześniej planowałem wybrać się na "Drive", teraz tym bardziej to zrobię :)



A co do Transformersów, to nawet przez pierwsze nie przebrnąłem ;)
 
@bulletskater-dzięki za ambitne,dające do myślenia kino.Jak pisał kolega wyżej,aż w człowieku huczało chcąc się w tą sytuacje wpierdo...ć i robiąc porządek z gnojami,zanim doszło do...



Przyłączam się więc do polecenia tegoż filmu i podpisuję obiema rękami pod tym bodajże estońskim projektem.
 
UWAGA - SPOILERY DO FILMY NASZA KLASA PONIZEJ, WIEC KTO NIE OGLADAL TO NIE CZYTAĆ.



Przeklejam czyjąś wypowiedź z innego forum, zgadzam się w 100%.



Daję mu całe 1/10 i poniżej uzasadniam dlaczego aż tak dużo:

- Rzeczywistość w tym filmie jest bardzo przerysowana. Nie przeczę, że takie rzeczy się zdarzają, uczniowie potrafią znęcać się nad innymi w naprawdę okrutny sposób. Ale sorry, tutaj cała klasa (poza jednym wieśniakiem) to czyste zło! Zero ludzkich uczuć, jakiegokolwiek współczucia. Chłopcy jak jakieś zwierzęta znęcają się nad ofermą, a dziewczyny im przyklaskują z uśmiechem na ustach. Ok, wszystko ok, bardzo lubię takie realistyczne filmy.
Oczywiście, wszystkie wydarzenia dzieją się w takim czasie i miejscu, że żadna postronna osoba ich nie widzi! Czy to na korytarzu w szkole, czy na terenie koło szkoły, czy nawet na plaży! Jasne, przecież to się zdarza codziennie!(szczególnie w średnio udanych filmach).
- Brak logiki i błędy bardzo rzucają się w oczy i kompletnie odbierają temu "dziełu" reszty jakiejkolwiek wartości:
- Na początek może postać ofermy. Niby mądry chłopak, sam tworzy strony internetowe i zarabia na tym tyle, że jeszcze pożycza kasę ojcu. Mimo to w szkole nauczyciele traktują go jak lekko upośledzonego, nauczycielka z politowaniem przyjmuje do wiadomości fakt, że chłopak nie ma butów i tnie sobie ubranie w imię "oryginalności" - ewidentne pokazanie, że film adresowany jest do nastolatków, którzy takimi bzdetemi jeszcze sobie ryją głowy.
Sam fakt, że jest maltretowany, oferma znosi bardzo dobrze, nic nikomu nie mówi i twierdzi, że skoro wytrzymał już tyle, to wytrzyma do końca i bedzie miał spokój. I nagle co? Zmienia sobie zdanie i robi rozpierduchę z użyciem broni palnej. Ależ wszystko się pięknie zgadza! Po prostu jest super logicznie :)
- Kolejny wątek, który zwrócił moja uwagę, scena, w której, jak zawsze chłopcy maltretują ofermę, a wieśniak zaczyna wymachiwać nagle krzesłem. Wszyscy stają zadziwieni ze słowami "Co ty robisz? Zwariowałeś?" No tak, są w niemałym szoku, przecież mógłby kogoś uderzyć i zrobić mu krzywdę... niedługo później przy użyciu noża zmuszają chłopaków na plaży do seksu oralnego. Spoko, no more questions, po prostu cudnie... I do tego wtedy nawet jedna dziewczyna stwierdza, że oni są nienormalni i odchodzi! Niesamowite, co za nagły przypływ ludzkich uczuć! czysty humanizm w nią wstąpił! Cała reszta nie widzi w tej sytuacji nic specjalnie złego, no bo skąd niby?
Poza tym, dość regularnie maltretując ofermę, ani razu nie wpadli na myśl, że naprawdę mogą go trwale i ciężko uszkodzić, nawet zabić. Jedynie teksty w stylu "czemu go bijesz w twarz? przecież mogą być ślady!" ukazują ich niezwykle wnikliwą obserwację sytuacji i ewentualną konsekwencję czynów. Jasne, siniaki jak wiadomo robią się tylko na twarzy... :) A od porządnego kopa w brzuch można najwyżej chwile nieoddychać. To przecież typowe nastolatki, autentyczna historia.
- Teraz moja ulubiona scena, rozmowa wieśniaka ze swoją "miłością". Stwierdza ona w bardzo przekonujący sposób, że skoro wieśniak staje w obronie ofermy, to znaczy, że jest on dla niego ważniejszy od niej i zapewne obaj sa gejami! Tak!!! Ten tekst to prawdziwe mistrzostwo świata!!! Tak realistycznych dialogów dawno nie miałem okazji podziwiać. Nasuwa się tutaj kilka kwestii... Albo twórca filmu jest debilem, albo myśli on, że widzowie są debilami i każdy kit można im wcisnąć. Ewentualnie jest to też najzwyklejszy błąd, który w tym filmie zresztą wcale nie dziwi, lub też mimo wszystko celowe zagranie mające na celu nic innego, jak w ten najbardziej prostacki i sztuczny sposób podnieść jeszcze ciśnienie u widza. W tym wypadku ogromnym błędem byłoby również pozostawienie przy życiu tegoż dziewczęcia w ostatniej scenie filmu. Skoro były jeszcze naboje, należało wpakować jej kilka w łeb i byłoby o jedna idiotkę mniej na świecie, choć to i tak nieduże pocieszenie, w każdym razie z widzów z pewnością opadłaby duża część napięcia, które wcześniej tak intensywnie im aplikowano.
- Honor - ktoś tam w filmie coś przebąkiwał o honorze, że nie donosi się na własną klasę, bo to nie przystoi itd. Czyli to jest honor... dawać się regularnie maltretować, poniżać i siedzieć z zamkniętą mordą - to jest honor! ok, czemu nie? heh :) Oferma widac miał honor głęboko zakorzeniony przez ojca wojskowego. Zdaje mi się że, takie zachowania nazywa się w cywilizowanym świecie przestępstwami i istnieją pewne cywilizowane środki, metody i prawa, aby się nimi zajmować. Zresztą kiedy najlepszy w klasie uczeń poszedł do pani dyrektor i nakapował, że wieśniak ukradł ofermie zeszyt i go szykanował, to było całkiem ok, i cała klasa przyjęła ten fakt z nieukrywanym zadowoleniem. Tak, honor ponad wszystko. W poszukiwaniu logiki proszę udać się na pokaz innego filmu...
- Parę słów na temat konstrukcji dzieła. Pierwsze 80 minut to nic innego, jak ciągłe znęcanie się klasy nad jednym/dwoma kolesiami + ostatnie kilkanaście minut to wyrównanie rachunków. Ot i cała filozofia. Nie ma to jak oryginalny scenariusz! Gratulacje! Nie przekonywał mnie jakos specjalnie "Słoń" Van Santa, ale po obejrzeniu tegoż dzieła musze stwierdzić, że to naprawdę dobry film. "Słoń" to zero sztucznie nakręcanych emocji i obiektywizm w ukazaniu wydarzeń poprzedzających finał. Tutaj jest zupełnie odwrotnie, prostackie podnoszenie ciśnienia przy użyciu z d... wyjętych "faktów" i rozładowanie go w końcówce, również najprostszym możliwym sposobem. Po prostu porażka i żenada, nic więcej.

- I jeszcze na temat przesłania. Podobno film jest głęboki i skłania do refleksji... Że co? Jakich niby? Może chodzi o to, że dzieciaki potrafią byc bardzo brutalne? Że w szkołach dzieją się takie rzeczy? Że przemoc rodzi przemoc? Że coraz gorzej u młodych ludzi z wrażliwością?
No sorry, ale czy trzeba tracić 90 minut na obejrzenie tego gniota, żeby wpaść na takie przemyślenia? Wystarczy wiadomości od czasu do czasu obejrzeć. Główna refleksja, jaka mnie po tym filmie naszła to myśl co za ludzie nominowali ten film do Oskara? Ale co zrobić, jakie nagrody, takie nominacje...

- Oraz - one more time - historia na faktach, bo to jakieś źródło podniety jest wielkie. Małe pytanie: Co w tym filmie jest faktem? Na pewno rozpierducha w szkole. Co jeszcze? no... właśnie... kto to wie... więc robienie wielkiego halo z tego powodu nie ma specjalnie sensu, tym bardziej że film jest dobitnie pod względem realistyczności spartolony.

To w dużym skrócie tyle, ten badziewny film jest dla mnie niczym innym, jak kolejną tandetną produkcją dla fanów "Piły" i innego g.... tego pokroju. Jedyne co ma osiągnąć to zaszokować, poza tym jest pusty, debilny, banalny i sztuczny w każdym calu, do tego wszystkiego próbuje jeszcze uchodzić za realistyczny! Heh, naprawdę, ciekawe zjawisko.
To chyba najgorszy film obecnej dekady, jaki miałem nieprzyjemność obejrzeć. Oczywiście, szczerze nie życzę Oskara.
 
Mimo to w szkole nauczyciele traktują go jak lekko upośledzonego




Uposledzonego spolecznie, w filmie widac ze chlopak robi zadania domowe i tak jak wyzej zacytowales strony internetowe, nie wydaje mi sie zeby nauczyciele traktowali go jak "glupka" tylko jak wyrzutka spolecznego. Jak cala klasa sie z niego nabijala to chlopak na pewno nie podniesie reki do odpowiedzi ani nie bedzie tryskal radoscia przy nauczycielach. Mialem w podstawoce panienke ktora przez 4 lata powiedziala moze z kilkanascie slow na lekcji, zero kontaktu z ta osoba na korytarzu lub na placu i byla traktowana dokladnie tak samo jak ten chlopak przez nauczycieli. Zero pomocy, przeciez mogli sie nia zainteresowac bo bylo widac ze jest z nia cos nie tak.

nauczycielka z politowaniem przyjmuje do wiadomości fakt, że chłopak nie ma butów i tnie sobie ubranie w imię "oryginalności"


Bylo ich dwoch, kilka lat temu jakby goscie chodzili z kolczykami na jezyku do szkoly to rowniez patrzyli by sie na nich z politowaniem. Zreszta mozna zauwazyc w filmie ze nauczycielka wie co sie dzieje tylko ze woli na to nie zwracac uwagi.




oferma znosi bardzo dobrze, nic nikomu nie mówi i twierdzi, że skoro wytrzymał już tyle, to wytrzyma do końca i bedzie miał spokój. I nagle co? Zmienia sobie zdanie i robi rozpierduchę z użyciem broni palnej.


Nagle ? Mimo iz uwazam to za najbardziej naciagana scene tego filmu to kazdemu hetero odjebalo by po zmuszeniu go do zrobienia loda. Jedna z rzeczy najbardziej okraszajacych z godnosci faceta.



Nie chce mi sie reszty komentowac ale koles ktorego cytujesz podchodzi do wszystkiego zbyt logicznie a jak wiadomo zachowanie czlowieka a zwlaszcza nastolatkow czesto nie jest logiczne tylko iracjonalne. Daleko szukac nie trzeba, dzieciaki z bluzami HWDP ktore nigdy nie mialy stycznosci z policja albo te za legalizacja ktore widzialy maryche tylko na filmach. Dlaczego reszta klasy nie zareagowala kiedy 3 uczniow symulowalo gwalt na kolezance ? Dlaczego 17 latek z kumplami zabil 35 letniego faceta bo mu nie dal fajki ? Jak mozna probowac tlumaczyc patologie logicznie ?
 
To obejrzyj - film dot . judo :-)







Lęk wysokości zaczął sie fajnie, naprawdę mnie zaciekawił, aczkolwiek końcówka i jak sie wszystko wyjaśniło - obniżyła moja ocenę filmu.



Aczkolwiek swoich odbiorców znajdzie.
 
Lęk wysokości - widziałem go ostatnio na festiwalu "Młodzi i film" i uważam, że jest całkiem interesujący. Twórca tego filmu opierał się o własne doświadczenia życiowe. Jako ciekawostkę mogę dodać, że reżyserem jest autor filmu krótkometrażowego, nominowanego kilka lat temu do oscara, "Królik po berlińsku" - Bartosz Konopka.
 
@Kaczka: Ladnie mnie wkreciles, myslalem ze sobie obejrze jakis porzadny film a tu taki gniot. Spojrzalem tylko na oceny na filmwebie nie czytajac opisu bo nie chcialem sobie spoilerowac. Mialem nadzieje ze bedzie to cos ala Klass tylko kolo dzieki Judo zacznie inaczej postrzegac pewne sprawy a tu taki ZONK...



Przeciez ten film to istny debilizm <facepalm> nawet mi sie nie chce o nim pisac. Po 20 min mialem nadzieje ze ten koles sie zajebie, ogolnie cala rodzinka zachowywala sie jak banda niewychowanych cwaniakow, "nie jestesmy na ty, wiec prosze mi mowic prosze pana" :-) Przeciez ta pizda jakby dostala z liscia to poszlaby mu szczeka razem z uzebieniem, zreszta jak mozna sie spuscic na jakimkolwiek treningu, moze ja mam cos z prostata ale to ostatnia rzecz o jakiej mysle na sali.



Nosz kurwa na najmocniejszej bombie nie slinil bym sie z kolesiem a na Judo kolo sie spuszczal jak gwiazda porno, oczywiscie po namietnym wytrysku nietykalny pan emo nie lubiacy techno twardo stara sie przekonac grupke kilku nastolatkow w sposob dosyc agresywny do wylaczenia muzyki w autobusie po czym dostaje wpierdol ? Niespotykane, jak oni mogli go pobic, swiat jest taki niesprawiedliwy, na szczescie prawnik sie tym zajmie bo prawie go nie zabili :-)



Do tego wstawki sci-fiction SALI SAMOBOJCOW mnie rozjebaly, zwlaszcza namietny seks w grze. To kolo w koncu jest tym pedalem czy nie ? Kurwa moglbym o debilizmie tego filmu ksiazke napisac, laska przez 3 lata nie wychodzi z pokoju a obok rodzinka sobie smacznie je obiad, istnieje cos takiego jak przymusowe leczenie psychiatryczne panie rezyserze, nie wspominajac juz o miejscu gdzie miala odebrac leki, podobno nie lubi ludzi a wybrala jedno z najbardziej tlocznych miejsc :-)



Dodam tylko ze jakbym nazwal ojca skurwysynem to by mnie zapierdolil, jakbym mial szczescie to na drugi dzien moze bym sie na oiomie obudzil. Na pewno nie napierdalalby smycza od komorki w drzwi :-) Tekstem roku oczywiscie jest "Masz cierpiec" do swojej matki...



Film dla emowcow ktorzy szukaja potwierdzenia ich teorii ze swiat jest okrutny, kurwa wielcy mi samobojcy jakby sznurka w domu nie mieli no ale przeciez musi byc bezbolesnie, myslalem ze moda na spedalenie juz minela widze ze sie mylilem... Mozliwe po prostu ze to kino jest zbyt ambitne dla mnie i jesli ktos ma inna opinie i potrafi mi wytlumaczyc o co w nim chodzi to prosze bardzo.



ps: Od teraz Kaczka wyobrazam sobie Ciebie w tej masce co panna miala :D
 
mrtwig- najśmieszniejsza sprawa jest taka, że w Stanach sporo jest takich pojebów którzy siedzą zamknięci w pokoju przez X czasu i po za tym laptoptem/kompem/netem nie widzą świata, i wbrew pozorom to nie jest takie łatwe do wyleczenia :)
 
mrtwig- najśmieszniejsza sprawa jest taka, że w Stanach sporo jest takich pojebów którzy siedzą zamknięci w pokoju przez X czasu i po za tym laptoptem/kompem/netem nie widzą świata, i wbrew pozorom to nie jest takie łatwe do wyleczenia :)


Zdaje sobie z tego sprawe, zjawisko to chyba najbardziej spotykane jest w Japonii. Ale nie sadzisz ze rodzina takiej osoby w Polsce natychmiast by zareagowala a nie jadla sobie spokojnie obiad w drugim pokoju utrzymujac darmozjada ? Nie wspominajac juz o tym ze osoba dorosla powinna sama dojsc do wniosku ze cos z nia nie tak i udac sie do najblizszego psychiatry.
 
nie wspominajac juz o tym ze osoba dorosla powinna sama dojsc do wniosku ze cos z nia nie tak i udac sie do najblizszego psychiatry.






widac ,ze słabo pojmujesz zagadnienie uzależnienia szeroko pojetego.
 
Jakby to byl ktorys dzien to bylbym na detoksie w szpitalu i tutaj nie pisal ;) Wazne ze nie mialem % we krwi od dluszego czasu, ile dni to sprawa drugorzedna bo nawet osoby po 30 latach abstynecji wracaja do nalogu.
 
Myślałem ,że żartowałes - ale widzę ,że nie - więc sorki - i wytrwałości życzę! :-)



Po prostu chodziło mi o to ,że często wiele osób nie zdaje sobie sprawy ,że jest uzależniona i nie dopuszcza do siebie takiej myśli, później psycha/zdrowie juz tak dostaje po dupie,że świadome wybranie się do lekarza graniczy z cudem imo, albo jest to zbieg okoliczności.
 
Back
Top