Hang
WSOF Bantamweight
@D&G
Gdzieś przeczytałem fajną wypowiedź, że Cooper (scenarzysta/reżyser) chciał chyba wszystkim pokazać, że z jego umiejętnościami i TAKĄ obsadą nawet z najgorszej historii można zrobić dzieło. Niestety nie udało się :D dla mnie 5/10 max, za super grę całek trójki (Bale, Affleck, Harrelson).
Inne filmy jakie oglądałem ostatnio:
12 Years a Slave - Fassbender oskarowa rola. Niestety główna zagrana nieprzekonywująco. Historia ciekawa, można było z całego filmu więcej wycisnąć. 7/10
Rush - rewelacyjna historia (aż nie mogłem uwierzyć i po seansie googlowałem wszystkie wydarzenia), świetnie nakręcony, przyzwoicie zagrany (w szczególności jak wspominał Gambit <font color="#555555" face="Verdana, BitStream vera Sans, Helvetica, sans-serif" size="2">- Bróhl). Polecam wszystkim, nawet laikom F1 jakim jestem ja. 8/10
Riddick - początek obiecujący, końcówka słaba i przewidywalna. Aktorsko słabo (Diesel jedynie trzyma poziom), wizualnie i dźwiękowo też kiepsko. Nie umiera sie z nudów, ale widać brak rozmachu i krok w tył z serią. 5/10
Don Jon - nie podobał mi się. Niby JGL stara się pokazać wiele ważnych problemów typowego singla/człowieka w wieku ~25lat czyli wygląd, pieniądze, seks, życie pełne schematów, zaspokajanie podstawowych pragnień etc i że są ważniejsze rzeczy w życiu, ale robi to trochę nieudolnie i jedynie pod sam koniec filmu. Po prostu to przesłanie w takiej formie do mnie nie trafiło. Dobrze zagrany, brawo JGL za podjęcie takiego tematu w debiucie za kamerą. 5/10
The Family - Besson już nie czaruje tak jak kiedyś. Film leży pod względem sceniariusza. Szkoda niewykorzystanego potencjału i obsady (De Niro, Tommy Lee Jones, Pfeiffer) 4/10
Kick Ass 2- o ile część pierwsza była w miarę świeżym podejściem do koncepcji superbohaterów etc to tutaj poszli po najprostszej linii oporu. Film jest baznadziejnie słaby pod każdym względem. 2/10
Być jak Kazimierz Deyna - całkiem zabawny, bardziej w lekkim czeskim stylu niż "naszym" (kurwa, chuj w co drugim zdaniu by było śmiesznie). Przyjemnie spędzony czas. 7/10
Pranoia - dobra obsada (oprócz nieprzekonywującego młodego Hemsworhta), kiepski scenariusz i reżyseria. Bez napięcia, bez emocji, a to najgorsza recenjza dla dramatu/thrilerra. 3/10
Gdzieś przeczytałem fajną wypowiedź, że Cooper (scenarzysta/reżyser) chciał chyba wszystkim pokazać, że z jego umiejętnościami i TAKĄ obsadą nawet z najgorszej historii można zrobić dzieło. Niestety nie udało się :D dla mnie 5/10 max, za super grę całek trójki (Bale, Affleck, Harrelson).
Inne filmy jakie oglądałem ostatnio:
12 Years a Slave - Fassbender oskarowa rola. Niestety główna zagrana nieprzekonywująco. Historia ciekawa, można było z całego filmu więcej wycisnąć. 7/10
Rush - rewelacyjna historia (aż nie mogłem uwierzyć i po seansie googlowałem wszystkie wydarzenia), świetnie nakręcony, przyzwoicie zagrany (w szczególności jak wspominał Gambit <font color="#555555" face="Verdana, BitStream vera Sans, Helvetica, sans-serif" size="2">- Bróhl). Polecam wszystkim, nawet laikom F1 jakim jestem ja. 8/10
Riddick - początek obiecujący, końcówka słaba i przewidywalna. Aktorsko słabo (Diesel jedynie trzyma poziom), wizualnie i dźwiękowo też kiepsko. Nie umiera sie z nudów, ale widać brak rozmachu i krok w tył z serią. 5/10
Don Jon - nie podobał mi się. Niby JGL stara się pokazać wiele ważnych problemów typowego singla/człowieka w wieku ~25lat czyli wygląd, pieniądze, seks, życie pełne schematów, zaspokajanie podstawowych pragnień etc i że są ważniejsze rzeczy w życiu, ale robi to trochę nieudolnie i jedynie pod sam koniec filmu. Po prostu to przesłanie w takiej formie do mnie nie trafiło. Dobrze zagrany, brawo JGL za podjęcie takiego tematu w debiucie za kamerą. 5/10
The Family - Besson już nie czaruje tak jak kiedyś. Film leży pod względem sceniariusza. Szkoda niewykorzystanego potencjału i obsady (De Niro, Tommy Lee Jones, Pfeiffer) 4/10
Kick Ass 2- o ile część pierwsza była w miarę świeżym podejściem do koncepcji superbohaterów etc to tutaj poszli po najprostszej linii oporu. Film jest baznadziejnie słaby pod każdym względem. 2/10
Być jak Kazimierz Deyna - całkiem zabawny, bardziej w lekkim czeskim stylu niż "naszym" (kurwa, chuj w co drugim zdaniu by było śmiesznie). Przyjemnie spędzony czas. 7/10
Pranoia - dobra obsada (oprócz nieprzekonywującego młodego Hemsworhta), kiepski scenariusz i reżyseria. Bez napięcia, bez emocji, a to najgorsza recenjza dla dramatu/thrilerra. 3/10