Fame MMA gala youtuberów

Ale już Grzebykowi wielu ciśnie, nawet w Rzeszowie nie może nigdzie trenować . A jakoś Artnox go trzyma nadal.
Grzebyk trenuje w Rzeszowie. Gracie JJ klub. Co do zan pola był młodym gościem i nie chciał stracić życia i jakoś z tego wyszedł. Można też mieć pretensje do Borysa i Gamera, że kumplują się z Uszatkiem. Całe to środowisko jest dziwne jak widzicie i raczej nie ma w nim miejsca na sztywnych gości.
 
Grzebyk trenuje w Rzeszowie. Gracie JJ klub. Co do zan pola był młodym gościem i nie chciał stracić życia i jakoś z tego wyszedł. Można też mieć pretensje do Borysa i Gamera, że kumplują się z Uszatkiem. Całe to środowisko jest dziwne jak widzicie i raczej nie ma w nim miejsca na sztywnych gości.
W ogóle ta sztywność to jest taki mit.
Może kiedyś ludzie brali wyrok bez współpracy ale później przyszedł PRL.
Bandyci byli na usługach SB oraz UB i to jest fakt, więc polskie tradycje przestępcze to współpraca z Policją.
Ba nawet za Gierka miały być operacje SB w zdobywaniu kasy na kradzieży samochodów na Zachodzie nie wspominając o handlu walutami i burdelach, a najbardziej haniebne to handlowanie bronią z terrorystami...
Później lata 90 ale jakoś wielu słynnych ludzi też wśród bandytów miała teczki w SB i wiedzieli czasami coś czego nie da się domyśleć.
Już nie mówiąc o tym, że jedni bandyci podpierdalają drugich aby niszczyć konkurencję ale na papierze nic nie dają: dlatego to się ładnie nazywa wiedzą operacyjna.
Więc ilość sztywnych ludzi w więzieniu może być malutka...
A później Różal i mówi o honorze bandyty :aletoniedomnietak:

To już bardziej środowisko białych kołnierzyków jest sztywne, czy arabskie klany w Niemczech, gdzie sądy i prokuratora nie dają czasami wiary niektórym osobom przyznającym się do przestępstw bo na kilometr śmierdzi tym, że ktoś dostał kase za przyznanie się do winny aby ktoś miał spokój
 
Ale już Grzebykowi wielu ciśnie, nawet w Rzeszowie nie może nigdzie trenować . A jakoś Artnox go trzyma nadal.
No z Grzebykiem nie zaprzecze, jak już zasady to dla wszystkich :roberteyeblinking: przy czym wiadomo jak w dzisiejszych czasach jest, w sumie zawsze tak było, jak byłem młody jakieś 30 kg temu, dorabiałem sobie po bramkach wiadomo że w tym środowisku różni ludzie się przewijali, jednego tygodnia przychodzi nazwijmy to lokalny gangster i opowiada jak to już jego były "przyjaciel" to oszust i pała, no i z 10 lat temu jak byli młodzi to dał na papier ich kolegę (oczywiście nie przeszkadzało to przez 10 lat się z nim kolegować). No i że jak przyjdzie do klubu abyśmy go pogonili. Nie mijają 2 tygodnie przychodzę do pracy, patrzę siedzą obaj przy stoliku, wznoszą toasty, całują po polikach, płaczą ze szczęścia. Dwa tygodnie temu był frajerem bo nie chciał tam jakiegoś hajsu ze swoich tematów odpalić, po dwóch tygodniach się namyślił i odpalił i już nie był frajerem. Jak powiedziałem że przecież mówiłeś że papier jest, to usłyszałem tylko że to wiesz sprawy pomiędzy wspólnikami i ogólnie gość jest "perspektywiczny" i aby być dla niego miłym. :korwinlaugh: Wracaj do Grzebyka (nie przepadam za nim z wielu powodów, już nawet nie chodzi o to że tam dał z ucha, tylko słyszałem jakim jest człowiekiem na codzien) to już decyzję Artnoxu czy będzie u nich trenował ale sytuacja z Szeligom to czyste ku#estwo i gnać go z każdego klubu, tam u Grzebyka są sytuacja nazwijmy to z szarej strefy i niech ludzie którzy w tym siedzą to oceniają. Sytuacja Szeligi to jednak mocno życiowa i mogła przydarzyć się każdemu z nas, także niech nas Bóg chroni przed takimi "przyjaciółmi jak Szeliga". Pamiętam tą sytuację z Arabem jeszcze jak coś tam o hajs dla tego trenera jakaś drama wyszła. I Arab mówi to może ty swój hajs dasz l, a ten yyyyyy jak ja swój:joe: No tak nie trawie typa że chętnie w k1 czy boksie z nim bym wyszedł.
 
W ogóle ta sztywność to jest taki mit.
Może kiedyś ludzie brali wyrok bez współpracy ale później przyszedł PRL.
Bandyci byli na usługach SB oraz UB i to jest fakt, więc polskie tradycje przestępcze to współpraca z Policją.
Ba nawet za Gierka miały być operacje SB w zdobywaniu kasy na kradzieży samochodów na Zachodzie nie wspominając o handlu walutami i burdelach, a najbardziej haniebne to handlowanie bronią z terrorystami...
Później lata 90 ale jakoś wielu słynnych ludzi też wśród bandytów miała teczki w SB i wiedzieli czasami coś czego nie da się domyśleć.
Już nie mówiąc o tym, że jedni bandyci podpierdalają drugich aby niszczyć konkurencję ale na papierze nic nie dają: dlatego to się ładnie nazywa wiedzą operacyjna.
Więc ilość sztywnych ludzi w więzieniu może być malutka...
A później Różal i mówi o honorze bandyty :aletoniedomnietak:

To już bardziej środowisko białych kołnierzyków jest sztywne, czy arabskie klany w Niemczech, gdzie sądy i prokuratora nie dają czasami wiary niektórym osobom przyznającym się do przestępstw bo na kilometr śmierdzi tym, że ktoś dostał kase za przyznanie się do winny aby ktoś miał spokój
Proste jesteś frajerem jak nie masz pieniędzy, masz pieniążki to słyszysz "wiesz pogubił się... Sprawa między wspólnikami... Jest perspektywiczny" miałem 20 lat to wierzyłem w te zasady, później niestety życie nauczyło żeby jednak unikać tego środowiska i że zasady są dla biednych. Morał z tego taki żeby te "git zasady" brać z przymrużeniem oka, bo bardzo łatwo je naginać.
 
Gangsterones :antonio:
oj przepraszam. Ja zawsze jechałem po prawilnikach nawet kiedy na forum nie było to modne :robertmakeup:

Dwa ścierwa.

od dawna powtarzam: sterylizacja na życzenie powinna być legalna i nawet państwo powinno płacić kobietom za to nawet 10 koła. Na to kasa musi się znaleźć.
Wtedy nie trzeba by pisać: szkoda dzieci.
Ale znienawidzą matkę jak dorosną i zrozumieją co się dzieje...

Potężny redaktor po nim jedzie: w sumie dobrze mówi na początku. Najpierw zbiórkę pieniędzy a później okazuje się, że jest w związku z żoną trenera.
Czyli co?
Czekał aż uzbiera więcej pieniędzy i dlatego dopiero pod koniec zbiórki zaczął mówić o związku aby zebrać więcej kasy?


Ciekawe czy ta litewska menda będzie jeszcze walczyła, oby go prokuratura dojechała za to co robił
 
oj przepraszam. Ja zawsze jechałem po prawilnikach nawet kiedy na forum nie było to modne :robertmakeup:


od dawna powtarzam: sterylizacja na życzenie powinna być legalna i nawet państwo powinno płacić kobietom za to nawet 10 koła. Na to kasa musi się znaleźć.
Wtedy nie trzeba by pisać: szkoda dzieci.
Ale znienawidzą matkę jak dorosną i zrozumieją co się dzieje...

Potężny redaktor po nim jedzie: w sumie dobrze mówi na początku. Najpierw zbiórkę pieniędzy a później okazuje się, że jest w związku z żoną trenera.
Czyli co?
Czekał aż uzbiera więcej pieniędzy i dlatego dopiero pod koniec zbiórki zaczął mówić o związku aby zebrać więcej kasy?


Ciekawe czy ta litewska menda będzie jeszcze walczyła, oby go prokuratura dojechała za to co robił

To jest ten Szalony Reporter?
 
Ciekawe gdzie zawalczy. FAME 20?

db9521217e4c9a4e01bbcfb4980f19577f4c7722b365f9ef3096ca767e809f5e.jpg
 
Ciekawe gdzie zawalczy. FAME 20?

db9521217e4c9a4e01bbcfb4980f19577f4c7722b365f9ef3096ca767e809f5e.jpg
Tęsknię za czasami kiedy jednak sporty walki czy ogólnie sport był zarezerwowany dla sportowców czy osób aktywnych. Trenowałeś amatorsko, byłeś dobry przechodziłeś na zawodowstwo i wtedy pokazywali cię w tv. Kiedy słyszało się że ktoś się bije na zawodowych galach to już wiedziałeś że to jest przeskok parę poziomów od ciebie.A teraz "byle jakość" ku#wa wszędzie niestety... Kariery zaczynające się na Instagramie a nie na sali treningowej. Jeszcze te patusy trenujące między melanżami mają szczelność wyzywać emerytowanych sportowców do walki, porównywać się do nich.... Teraz Koterski będzie ubierał historię że sport pomógł mu wyjść z nałogów i chce walczyć dla ludzi ... Nie kolejny który widzi łatwy hajs za samo wyjście. Tam pisze że koniec świata będzie z przyczyn klimatycznych, asteroidy i inne pierdoły.. Ja raczej jestem zdania że my się sami rozpie#dolimy bo z roku na rok społeczeństwa są coraz głupsze i za 30 lat dojdzie do tego że u władzy będzie jakiś wyjątkowy kretyn (z resztą już teraz są) i wciśnie czerwony guzik wypali kilkadziesiąt rakiet z atomem, historia zatoczy koło i znów zaczniemy z epoki kamienia łupanego
 
Tęsknię za czasami kiedy jednak sporty walki czy ogólnie sport był zarezerwowany dla sportowców czy osób aktywnych. Trenowałeś amatorsko, byłeś dobry przechodziłeś na zawodowstwo i wtedy pokazywali cię w tv. Kiedy słyszało się że ktoś się bije na zawodowych galach to już wiedziałeś że to jest przeskok parę poziomów od ciebie.A teraz "byle jakość" ku#wa wszędzie niestety... Kariery zaczynające się na Instagramie a nie na sali treningowej. Jeszcze te patusy trenujące między melanżami mają szczelność wyzywać emerytowanych sportowców do walki, porównywać się do nich.... Teraz Koterski będzie ubierał historię że sport pomógł mu wyjść z nałogów i chce walczyć dla ludzi ... Nie kolejny który widzi łatwy hajs za samo wyjście. Tam pisze że koniec świata będzie z przyczyn klimatycznych, asteroidy i inne pierdoły.. Ja raczej jestem zdania że my się sami rozpie#dolimy bo z roku na rok społeczeństwa są coraz głupsze i za 30 lat dojdzie do tego że u władzy będzie jakiś wyjątkowy kretyn (z resztą już teraz są) i wciśnie czerwony guzik wypali kilkadziesiąt rakiet z atomem, historia zatoczy koło i znów zaczniemy z epoki kamienia łupanego
Ale taki case, jak celebryci to chyba tylko w sportach walki robią kase. Trudno sobie wyobrazić, by celebryta grał nawet na zawodowym poziomie 2-3 ligi w Polsce, czy w jakimkolwiek innym sporcie dostał większą kasę niż zawodowiec.
 
Ale taki case, jak celebryci to chyba tylko w sportach walki robią kase. Trudno sobie wyobrazić, by celebryta grał nawet na zawodowym poziomie 2-3 ligi w Polsce, czy w jakimkolwiek innym sporcie dostał większą kasę niż zawodowiec.
Źle porownujesz. Przecież oni nie zarabiają bo walczą z zawodowcami. Jakby ludzie chcieli oglądać jak celebryci grają ze sobą w kosza to by też zarabiali.
Chociaż z piłką nożną próbują z tym Move.
 
Źle porownujesz. Przecież oni nie zarabiają bo walczą z zawodowcami. Jakby ludzie chcieli oglądać jak celebryci grają ze sobą w kosza to by też zarabiali.
Chociaż z piłką nożną próbują z tym Move.
Próbują, ale raz na rok póki co. Nikt nie wyobraża sobie, że ktoś by ich oglądał co tydzień, jak ligę.
 
Tęsknię za czasami kiedy jednak sporty walki czy ogólnie sport był zarezerwowany dla sportowców czy osób aktywnych.
Trochę chujowo, tak myślę. Niech sobie trenuje każdy, kto tylko chce - lepsze to, niż jakby tylko walili mefix na melanżach, w międzyczasie pocinając w gierki komputerowe. Nie mówię, że wszyscy 'celebryci', którzy podejmują rękawice są zajebiści i że trzeba się nad nimi spuszczać, ale myślę, że jeśli chociaż jedna osoba wyniosła z tego coś pozytywnego, to warto.
Kariery zaczynające się na Instagramie a nie na sali treningowej.
A to nie jest tak, że ważniejsze od tego jak się zaczęło jest to jak się kończy? Nie rozumiem skąd ból (mimo, iż sam nieraz zalewam się żółcią, że jeden tępy chuj z drugim zarabiają krocie za debilne filmiki dla dzieciaków, podczas gdy ja muszę zakurwiać, szukać pracy i kminić jak dożyję do pierwszej wypłaty w nowej robocie xd), z kieszeni Ci nie wyjmują, krzywdy Ci nie robią, dla mnie osobiście to jest taka forma kurewsko tanich igrzysk wymieszanych z paraolimpiadą - trafi się coś fajnego raz na ruski rok, a tak, to się po prostu śmieję.
z roku na rok społeczeństwa są coraz głupsze
a co do tego, to zgadzam się w chuj - kryteria wyboru idoli czy zainteresowań naprawdę niejednokrotnie rozwalają mi łeb na kawałki
 
Trochę chujowo, tak myślę. Niech sobie trenuje każdy, kto tylko chce - lepsze to, niż jakby tylko walili mefix na melanżach, w międzyczasie pocinając w gierki komputerowe. Nie mówię, że wszyscy 'celebryci', którzy podejmują rękawice są zajebiści i że trzeba się nad nimi spuszczać, ale myślę, że jeśli chociaż jedna osoba wyniosła z tego coś pozytywnego, to warto.
Chodziło mi o sport na najwyższym poziomie (zawodowy), jak najbardziej jestem za żeby kaDy trenował przy czym bycie tym "idolem dla wielu" kiedyś było zarezerwowane dla wybitnych w swoim fachu. Dla mnie niech sobie trenują i oby jak najwięcej, przy czym dla nich obecnie sport to nie miłość, pasja ale źródła zarabiania pieniędzy.
A to nie jest tak, że ważniejsze od tego jak się zaczęło jest to jak się kończy? Nie rozumiem skąd ból (mimo, iż sam nieraz zalewam się żółcią, że jeden tępy chuj z drugim zarabiają krocie za debilne filmiki dla dzieciaków, podczas gdy ja muszę zakurwiać, szukać pracy i kminić jak dożyję do pierwszej wypłaty w nowej robocie xd), z kieszeni Ci nie wyjmują, krzywdy Ci nie robią, dla mnie osobiście to jest taka forma kurewsko tanich igrzysk wymieszanych z paraolimpiadą - trafi się coś fajnego raz na ruski rok, a tak, to się po prostu śmieję.
Podam przykład na "najlepszej polskiej dziennikarce" - zrobiła karierę na braku profesjonaliZmu, głupocie rzekłbym. Spoko jest miła, atrakcyjna ale z dziennikarstwem ma tyle wspólnego co Ja. Pokazała że można zrobić karierę będąc słodką idiotką jednocześnie mieniąc się dziennikarka. Spoko, krzywdy mi nie robi, nawet żółć mnie nie zalewa ale Ona doskonale wie że jakby zaczęła wykonywać swoją pracę dobrze to kariery by nie zrobiła. To nie jest wzór dla przyszłych pokoleń który należy promować i to mnie delikatnie mówiąc wkurza. Ogłupiamy się na własne życzenie niestety. Co do 80% tych freakowych zawodników zmieniło się tylko to że zamiary mefedronu leci koks i walą odrobinkę rzadziej bo coś tam trzeba potrenować, oczywiście są wyjątki tak jak wszędzie. Ja akurat mam do nich dystans z większości się śmieje, wiem o co i w co się tu gra, martwi mnie tylko to co myślą teraz tacy 19 latkowie jak czasem ich słucham (wiadomo skąd czerpią wzorce i inspiracje).
ja muszę zakurwiać, szukać pracy i kminić jak dożyję do pierwszej wypłaty w nowej robocie xd)
Miałem ten problem do 30 roku życia :roberteyeblinking: później w sumie znalazłem jakiś pomysł na siebie (w sumie to i tak pewnie cały czas szukam). Także spokojnie będziesz pracowity to się z czasem ułoży, tego życzę aby też ci później urósł bęben obfitości :redford:
 
Trochę chujowo, tak myślę. Niech sobie trenuje każdy, kto tylko chce - lepsze to, niż jakby tylko walili mefix na melanżach, w międzyczasie pocinając w gierki komputerowe. Nie mówię, że wszyscy 'celebryci', którzy podejmują rękawice są zajebiści i że trzeba się nad nimi spuszczać, ale myślę, że jeśli chociaż jedna osoba wyniosła z tego coś pozytywnego, to warto.

A to nie jest tak, że ważniejsze od tego jak się zaczęło jest to jak się kończy? Nie rozumiem skąd ból (mimo, iż sam nieraz zalewam się żółcią, że jeden tępy chuj z drugim zarabiają krocie za debilne filmiki dla dzieciaków, podczas gdy ja muszę zakurwiać, szukać pracy i kminić jak dożyję do pierwszej wypłaty w nowej robocie xd), z kieszeni Ci nie wyjmują, krzywdy Ci nie robią, dla mnie osobiście to jest taka forma kurewsko tanich igrzysk wymieszanych z paraolimpiadą - trafi się coś fajnego raz na ruski rok, a tak, to się po prostu śmieję.

a co do tego, to zgadzam się w chuj - kryteria wyboru idoli czy zainteresowań naprawdę niejednokrotnie rozwalają mi łeb na kawałki
Nie wiem czemu atakujesz gry komputerowe i stawiasz to obok walenia mefixu. W gry komputerowe grają dość sporo tacy zawodnicy, jak Whittaker, Holloway, Ziółkowski, Bartosiński. Wszyscy walczą na wysokim poziomie. Apropo Bartosińskiego, to wyobraź sobie, że on w tę grę, w którą gra dużo Szeliga na transmisjach na żywo (Counter Strike Global Offensive) jest 10x lepszy.
A co do wyniesienia z tego czegoś pozytywnego, to wiele osób wyniosło coś pozytywnego, wiele osób trenuje już sporo czasu, bo od pierwszej edycji fame mma minęło już 5 lat. Niektórzy już wiele walk stoczyli, np. taki Amadeusz Ferrari ma 12 walk na koncie, 2 września będzie miał 13 (11 w mma, 1 w boksie, 1 w k1) , więcej niż ma wielu zawodowców.
 
Nie wiem czemu atakujesz gry komputerowe i stawiasz to obok walenia mefixu. W gry komputerowe grają dość sporo tacy zawodnicy, jak Whittaker, Holloway, Ziółkowski, Bartosiński. Wszyscy walczą na wysokim poziomie. Apropo Bartosińskiego, to wyobraź sobie, że on w tę grę, w którą gra dużo Szeliga na transmisjach na żywo (Counter Strike Global Offensive) jest 10x lepszy.
A co do wyniesienia z tego czegoś pozytywnego, to wiele osób wyniosło coś pozytywnego, wiele osób trenuje już sporo czasu, bo od pierwszej edycji fame mma minęło już 5 lat. Niektórzy już wiele walk stoczyli, np. taki Amadeusz Ferrari ma 12 walk na koncie, 2 września będzie miał 13 (11 w mma, 1 w boksie, 1 w k1) , więcej niż ma wielu zawodowców.
@B.I.G Makumba data założenia konta jeden temat sprzed roku - kojarzy Ci się z czymś?
A już bez wspominek bardziej idzie o to, że typ znany z grania w gry zarabia więcej niż sportowiec który poświęca całe życie na to i tu jest problem, że nawet zawodowe federacje się ślinią do takich jak oni często
 
@B.I.G Makumba data założenia konta jeden temat sprzed roku - kojarzy Ci się z czymś?
A już bez wspominek bardziej idzie o to, że typ znany z grania w gry zarabia więcej niż sportowiec który poświęca całe życie na to i tu jest problem, że nawet zawodowe federacje się ślinią do takich jak oni często
Ale kto jest znany z grania w gry? Szeliga? O nim można powiedzieć, że jest "freakiem" w byciu streamerem, bo streamuje dopiero od niedawna. Z grania w gry jest znany głównie Pasha z high league, ale on w "graniu w gry" był kimś takim, jak Lewandowski w piłce nożnej, jeżeli wiesz o co mi chodzi. Do tego chodzi na siłkę od dzieciaka i promuje na swoich obozach gamingowych zdrowy tryb życia, a nie tylko siedzenie przed kompem.
 
Back
Top