Fame MMA gala youtuberów

:antonio:


1665589434890.png
 
@Dawid _Ozdoba-Legenda

Od paru godzin na rocksach są wywiady z bohaterami przed galą KSW. Chyba 5 newsów. Komentarze to 2,3,0,0,0.

Gwarantuje Wam że Szeliga czy Denis już by tam mieli 20-50 postów.

To są właśnie ,,prawilniaki MMA" , którzy żyją zawodowstwem.

:facepalm::cool::lol:

I jeśli robi coś 100 plus to Mamed vs Pudzian.


Takie są fakty Panie Dawidzie.
Czyste i klarowne. :cool: :korwinlaugh:

Zawsze będę kpił z tej mega hipokryzji.
 
Last edited:
A kto chce słuchać Narkuna? Podejrzewam, że za 4-5 lat Denisa też nikt nie będzie chciał słuchać. Znudzi się tak samo jak Popek, który 5 lat temu miał być potężnym zastrzykiem zasięgów, a teraz skończył śpiewając It's My Life z playbacku :lol:
 
A kto chce słuchać Narkuna? Podejrzewam, że za 4-5 lat Denisa też nikt nie będzie chciał słuchać. Znudzi się tak samo jak Popek, który 5 lat temu miał być potężnym zastrzykiem zasięgów, a teraz skończył śpiewając It's My Life z playbacku :lol:


Sorry ale jak prawilniaki nie potrafią zrobić nawet 1 posta w 3 wywiadach to coś słabe te prawilniactwo , a może prawda jest taka 98 procent t go forum wypowie się tylko pod postami o freakach gdy jest wywiad. To jest właśnie te interesowanie się galami z Polski. To jak tu freaki mają nie rosnąć skoro prawilniaki nie potrafią wytworzyć dyskusji na 2 posty.


Wrzuć tam Denisa. To będzie 20 w 15 minut.
 
Sorry ale jak prawilniaki nie potrafią zrobić nawet 1 posta w 3 wywiadach to coś słabe te prawilniactwo , a może prawda jest taka 98 procent t go forum wypowie się tylko pod postami o freakach gdy jest wywiad. To jest właśnie te interesowanie się galami z Polski. To jak tu freaki mają nie rosnąć skoro prawilniaki nie potrafią wytworzyć dyskusji na 2 posty.


Wrzuć tam Denisa. To będzie 20 w 15 minut.

The War nawet swoich tematów nie miał, a Załęcki szwendał się na gościnnych występach, aż w końcu złapał kontakt na zasięgi przy Szpilce. Zwykła jazda na krzywy ryj. Tak samo kiedyś próbował robić Zimnoch, żeby się przebić do świadomości tzw. kibica. Tylko, że tam nie było finalnie walki i Zimnoch został na lodzie, a do tego jeszcze wyjaśniony przez totalnych journeymenów. Załęcki na razie ma swoje pieć sekund w mainstreamie, zobaczymy ile walk przegra przez "kontuzję" zanim się znudzi i wróci na The War?
 
The War nawet swoich tematów nie miał, a Załęcki szwendał się na gościnnych występach, aż w końcu złapał kontakt na zasięgi przy Szpilce. Zwykła jazda na krzywy ryj.
Portale MMA nie promują The War.

A Denis wybił się już na walce z Alanem na HL3.

Zimnoch się nie wybije bo ludzie mają boks w 4 literach. Chyba że kiedyś pojawi się ziomek ala Kostecki/Szpilka, ale szczerze nawet komuś takiemu nie wróżę już takiej kariery, bo boks ewidentnie już nigdy nie będzie miał takiego hypu jak kiedyś. Don Kasjo taki jest a i tak mam w tyłku jego walki w boksie.
 
Last edited:
Zimnoch sam z siebie nie miałby szans się przebić, dlatego szukał spiny ze Szpilką jako medialnej trampoliny. Ale wtedy jeszcze Wasyl trzymał wszystko w ręce i zdawał sobie sprawę, że sam dociągnie Szpilkę do walki o pas, a Zimnoch szuka medialnego konfliktu i nie jest Szpilce do niczego potrzebny. To samo Art Binkowski, który chciał się przypomnieć po latach i też szukał konfliktu z gitem. Przez ostatnią dekadę Szpilka to jedyny w miarę medialny polski bokser (po zejściu Kosteckiego), reszta to pompowane waciaki lub weterani po przejściach, którzy już kibicom działają na nerwy albo taki Łaszczyk, wiecznie kontuzjowany bumobij. Był niby Jackiewicz, który miał medialne zacięcie to też się skompromitował wycieczką do MMA. Może Cieślak jeszcze coś ugra.

W boksie stawiam na Szpilkę. Kasjo samym balansem i waciakami nic gitowi nie zrobi.
 
Ten Łaszczyk i tak by się nigdy nie przebił. Za mały. Ludzie kochają w 90 procentach LHW i HW. Ja szczerze poznałem go dopiero teraz przez konflikt z Ferrarim. Walka na 90 procent się odbędzie jeden i drugi czeka na podpis. Jestem ciekawy konf. Łaszczyk moim zdaniem nie da się na konfach łatwo. Będzie ciekawie. Właśnie dlatego chciałem erę FM, by taki bokser nie z gruchy, pietruchy wyskoczył do amatora co robi szum na konfach.

W erze zawodowstwa to nigdy nie byłoby możliwe.
 
Last edited:
Bardzo,bardzo sprytne z tymi 10 minutami 1 połowa. Sam nie wykluczam że gdyby tylko tyle trwał mecz takiego NBA czy tenisa w sumie to bym nawet spoglądał,ale właśnie wiele sportów jest dla mnie za długie w zawodowym by to śledzić.


Ciekawe kiedy pierwsze głosy oburzenia z Ekstraklasy :lol:
 
Back
Top