Podwieszony Duubertowa i przyjaciele (Hyde Park 2.0)

Status
Not open for further replies.
Obraz dżentelmena każdy sobie wyrobił poprzez czytanie moich postów, jak jeszcze pisałem jak normalny człowiek i nie robiłem sobie z forum tego, co robi sobie kilkunastu użytkowników, czyli zwykłej odskoczni od życia codziennego. Ja wielokrotnie zaprzeczałem takim domysłom i nadal mam zamiar to robić, bo ocenianie tego grona ludzi moim przykładem jest dla nich krzywdzące. Nawet kilka osób sądziło, że jestem starszy od kaczki :D Po zlocie część osób stwierdziła, że jestem skończonym chamem. Prawda leży gdzieś po środku, a na pewno po jednej przyśpiewce, którą śpiewało pół sali ciężko pewne wyroki wydawać. Uważam, że jest czas zabawy i czas smutku, czas życia i czas umierania, czas pracy i czas odpoczynku. Przyśpiewki w żaden sposób nie traktowałem jako cel życiowy, ale jako zwykłą okazję do podarcia mordy, bo przecież po to tam poszliśmy. Dziwi mnie fakt, że tak wielu forumowych luzaków zamiast wykazać się luzem i zajebistością nie wykorzystało zlotu w piwnicznym barze do podarcia mordy. Ale to de facto ich sprawa.

Ale tylko po ślubie. I jeszcze z rok trzeba odczekać. Dla pewności, że to ta jedyna.
Wierz mi lub nie, ale jak będę wiedział, że jest to ta właściwa kobieta to się oświadczę bez zastanowienia i będzie to dla mnie najłatwiejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobię. Jeśli chodzi o dzieci, to nie będę miał problemów, by takie na świat przyprowadzić i wziąć za nie odpowiedzialność. Nie potrzebuję okresów karencji na zdobywanie pewności. A co do seksu, to naprawdę nie uważam, że sukcesem jest liczba zaliczonych cipek w życiu. Nie jest moim celem zaliczenie każdej kurwy z ulicy. Nie muszę zaliczyć nawet żadnej z nich. Nie potrzebuję się nad sobą użalać spuszczając się do kolejnej dziurki.
 
Ciekawe czy gryzonie maja swoje alko-orzeszki, bo nie wierze zeby nie bylo Anonimowych AlkowiewiUrek :joer:
Tak, mają.:kaczy:
Napromieniowane orzeszki sa wszedzie :joe: :werdum:
Dokładnie.:bleed:
O kurwa Wewiur jaką inbe tu podkręca. Wpis taktyczny :bleed:
Inbę, nie inbę, ten wpis akurat był na poważnie.:joer:
Tym czymś przez włosy na dupie mi się nie przebijesz, co dopiero mowić o wbiciu cwela.
Skąd wiesz co ja tam mam? :joe:
 
Ooooo stary, Wewiur to jest silent fucker, chłop niepozorny, a przy piwie takie historie opowiada, że sam byś posłuchał z zaciekawieniem.
:DC:
Jak złapał koleżankę w katoliku przez przypadek za dłoń i później tydzień się umartwiał i biczował?
Wciąż się z tego śmieję.
Gdzie to jest w katoliku?
Brzmi jak gwałciciel.
Cohones bawi uczy, wychowuje i uświadamia.
 
@Wewiur zniszczyłeś!Aha i jeszcze jedno,albo ja już nie ogarniam trollingu na Cohones albo @Wewiur dał się złapać na trolling na temat jego osoby i pewnej przyśpiewki ze zlotu.
13233078_1315238331825339_4454679799475546216_n.jpg
 
Status
Not open for further replies.
Back
Top