Dieta na redukcje.

Ej czy jak jestem na deficycie ciaglę, ale mimo to wpierdalam słodycze na noc (tj. do wieczora jem ok 1200-1500 kcal a potem z 700 dobije słodyczami, gdzie moje zapotrzebowanie to ok 2700) to wszystko idzie i tak w pizdu czy można tak ?
 
Ej czy jak jestem na deficycie ciaglę, ale mimo to wpierdalam słodycze na noc (tj. do wieczora jem ok 1200-1500 kcal a potem z 700 dobije słodyczami, gdzie moje zapotrzebowanie to ok 2700) to wszystko idzie i tak w pizdu czy można tak ?

Można ale po co. Jak deficyt jest i kcal się zgadzają to waga powinna spadać...tylko że makrosy są :gdzie:Więc możliwe że nie :mamed: Tak w ogóle chciałem dodać, że się kompletnie nie znam to się wypowiem
 
Dobra mordy, mam zakład. Muszę za 3 miechy ważyć 15 kg mniej. 100 na 85. Byłoby dobrze, gdybyście wyciągnęli pomocna dłoń
 
Dobra mordy, mam zakład. Muszę za 3 miechy ważyć 15 kg mniej. 100 na 85. Byłoby dobrze, gdybyście wyciągnęli pomocna dłoń
Jak mocny zakład to klen plus krótki estr i hej, przygodo!
:kis:
jest do zrobienia, 1.5 kg tygodniowo nie powinno być problemem.
 
Dobra mordy, mam zakład. Muszę za 3 miechy ważyć 15 kg mniej. 100 na 85. Byłoby dobrze, gdybyście wyciągnęli pomocna dłoń
Polecam Guaranę w proszku 2 razy dziennie łyżeczka. Wieczorem jakaś meliska jakbyś nie mógł zasnąć. Zamiennikami mogą być amfetamina i marihuana oczywiście.
3794f658c4d0.gif
 
Regularność w jedzeniu i trenowaniu. Nie zalałem się od 5 lat, a jem wszystko. Aaaaa i pić 3+ litrów wody dziennie.
 
Dobra mordy, mam zakład. Muszę za 3 miechy ważyć 15 kg mniej. 100 na 85. Byłoby dobrze, gdybyście wyciągnęli pomocna dłoń
Żarcie z parowara, słodycze i śmieciowe sporadycznie, aeroby systematycznie. Narkotyków i alko nie musisz odstawiać. Samo zejdzie.
 
Dobra mordy, mam zakład. Muszę za 3 miechy ważyć 15 kg mniej. 100 na 85. Byłoby dobrze, gdybyście wyciągnęli pomocna dłoń
Ja zrzuciłem ponad dyszkę w dwa mce, a sekretem była dieta ciut sensowniejsza (odrobinę mniej syfów w taki sposób, że np. częściej chińczyk zamiast pizzy), plus do tego planki (jednego dnia najpierw kilka serii po minucie,dzień przerwy, trzeciego dnia dwie serie po dwie minuty,dzień przerwy, piątego dnia 1x4 minuty, czasem 1x4 plus 1x2 minuty). Następne tygodnie już seryjka po 4 minuty, czasem więcej, trzy razy w tygodniu.

I po bębnie piwnym śladu niet. Do wakacji akurat dotnę dwa, może cztery kilo, ale to już na kompletnym luzie, no i fajna stabilność mięśni się odnowiła dzięki plankom. Polecam. Aha - i ciut mniej Warsteinerów ;)
 
Mi spadło 7.5kg. przez jedzenie wyłacznie z parowara i ograniczenie kcal. i to w krótkim czasie, a wcale nie chciałem.
Teraz z powrotem idzie odbudowa.
@Gaara masz tu dobrych fachowców na forum, to nie będę się wymądżał. Od siebie tylko zaproponuję żebyś założył sobie apkę typu Fast Secret, albo podobną i wszystko skrupulatnie ważył i liczył. Żadna robota. Sama przyjemność. Apka przelicza Ci wszystko i wiesz co tydzień jakie zmiany musisz robić.
Nie spadniesz do 85, tylko 90 to też sukces, a dalej możesz schodzić przeciesz potem.

Edit. Ok.zakład. Doczytałem. Ile kasy w zakładzie?
 
Dobra mordy, mam zakład. Muszę za 3 miechy ważyć 15 kg mniej. 100 na 85. Byłoby dobrze, gdybyście wyciągnęli pomocna dłoń

Specem nie jestem, ale napisz coś więcej, to coś uradzimy. Ile trenujesz, o ile to robisz w ogóle itd.

Easy. Zaczniesz liczyć makro i będziesz na deficycie oraz zaczniesz więcej się ruszać to zrobisz to na lekko, jeżeli to będzie Twoja pierwsza dieta.

A jak będzie brakowało paru kilogramów, to jebniesz detoks na ostatnie dni :crazy:
 
szto eto ?

Oczyszczenie organizmu z syfu. Niektórzy to polecają, żeby robić od czasu do czasu. Ja raczej tylko w wypadku zakładu bym to polecał, ale przynajmniej będzie pewność, że nie został jakiś syf w jelitach i zrzuci parę kg na szybko. Głównie opiera się to na jedzeniu zielonych warzyw (trochę mało to męskie, ale jak duża kwota zakładu, to można się poświęcić przez kilka dni) itd.

A jak się nie uda, to laxigen na ostatnie dni :crazy:
 
Oczyszczenie organizmu z syfu. Niektórzy to polecają, żeby robić od czasu do czasu. Ja raczej tylko w wypadku zakładu bym to polecał, ale przynajmniej będzie pewność, że nie został jakiś syf w jelitach i zrzuci parę kg na szybko. Głównie opiera się to na jedzeniu zielonych warzyw (trochę mało to męskie, ale jak duża kwota zakładu, to można się poświęcić przez kilka dni) itd.

A jak się nie uda, to laxigen na ostatnie dni :crazy:
Czyli co jesz same warzywa + wywoływanie sraczki ?
 
Czyli co jesz same warzywa + wywoływanie sraczki ?

Głównie tak. Tylko w moim przypadku całość detoksu trwała 12 tygodni. Zresztą to kiedyś opisywałem i wrzucałem fotki na forum, ogólnie tak długiego procesu nie polecam. Teraz od czasu do czasu robię jeden dzień, jak czuję się podejrzanie zamulony przez jakiś okres czasu, a wcześniej jadłem dużo śmieciowego jedzenia.

Lecz nigdy nie korzystałem ze środka przeczyszczającego.

Tzn. po tak zwanym "teście sody" mnie czyściło niemiłosiernie, ale to raczej efekt uboczny.
 
Głównie tak. Tylko w moim przypadku całość detoksu trwała 12 tygodni. Zresztą to kiedyś opisywałem i wrzucałem fotki na forum, ogólnie tak długiego procesu nie polecam. Teraz od czasu do czasu robię jeden dzień, jak czuję się podejrzanie zamulony przez jakiś okres czasu, a wcześniej jadłem dużo śmieciowego jedzenia.

Lecz nigdy nie korzystałem ze środka przeczyszczającego.

Tzn. po tak zwanym "teście sody" mnie czyściło niemiłosiernie, ale to raczej efekt uboczny.
Rozumiem, tylko ciężko mi nazwać jedzenie chemicznych warzyw czyli nawozy, opryski , Roundupy od suszenia i jeszcze wiele innych trucizn jako DETOKS. Dla mnie to taka odmiana głodówki, przy której właśnie łapiesz toksyny.
 
Rozumiem, tylko ciężko mi nazwać jedzenie chemicznych warzyw czyli nawozy, opryski , Roundupy od suszenia i jeszcze wiele innych trucizn jako DETOKS. Dla mnie to taka odmiana głodówki, przy której właśnie łapiesz toksyny.


Jak jesteś przy groszu to sobie zamów detoks sokowy od body chiefa albo rób samemu soki. Co do normalnej diety to ogranicz węglowodany do 100-120, a ostatnie 2-3 tygodnie wejdź na ketoze.
 
Jak jesteś przy groszu to sobie zamów detoks sokowy od body chiefa albo rób samemu soki. Co do normalnej diety to ogranicz węglowodany do 100-120, a ostatnie 2-3 tygodnie wejdź na ketoze.
Ale ja nie chcę :neildegrassewhoa:
Pytałem z ciekawości co to ludzie robią i co kryje się pod słowem "dieta DETOX"
To @Gaara się odchudza.
Ja się tak odchudzam że mi przybywa kg :beczka:
 
Back
Top