Co z przeciwnikiem Nastuli?

Jak już tutaj robi się taki offtop, to mam do Was takie pytanie. Jak Wam się wydaje, KSW 22 będzie sukcesem, czy porażką? Może mam niepopularne poglądy, ale szczerze mówiąc, jakoś nie czuje podanych do tej pory zestawień.
 
Ja oglądam KSW ale jako federację nie traktuje ich poważnie, ich drabinki i te dobieranie zawodników zagranicznych dla Polaków to taki cyrk. Mam nadzieję że na kolejnej gali na wstępie gali ktoś zaśpiewa piosenkę CYRK WITA WAS
 
Ja gdy mam negatywne zdanie na temat programu rozrywkowego KSW zaraz jestem nazywany trolem i hejterem. Dziwne czasy kurwa nastały gdy masz inne poglady na dane sprawy niz inni. Życie chłoszcze.
 
Dziwisz sie? Mówisz że KSW to program rozrywkowy a tak naprawde program rozrywkowy będzie 27 kwietnia :-)
 
Jak mi się coś nie podoba to też o tym piszę, a jeszcze hejterem nazwany nie byłem ;) Może dlatego, że biorę pod uwage, że to ich "firma", a i okraszam to szacunkiem na jaki sobie zapracowali i faktem, że gdyby nie KSW to pewnie nie mielibyśmy obecnie żadnej poważnej w miarę organizacji.
 
Ciekawe czy ci którzy krytykują Najmana i Walusia a ostatnio też Dawida Ozdobę też są hejterami. Ja nie akceptuje tego słowa HEJTER tak samo jak nie akceptuje słowa PROPSY, mam swoje zdanie swoje poglądy, a zauważyłem że teraz w modzie jest mówić o kimś że jest hejterem bo kogoś skrytykował, od dzisiaj nie krytykujcie Joli Rutowicz, Gracjana Roztowskiego, Luntka, Dody bo będzie nazwami hejterami. DLA MNIE KSW TO CYRK NA KÓŁKACH COŚ W STYLU WWE
 
Born może dlatego że nie piszesz pod każdym postem odnoszącym się do KSW że to program rozrywkowy tak jak robi to Ruff :-)
 
KSW powraca do najznamienitszych tradycji PRIDE i ogłoszą przeciwnika Nastuli na dzień przed galą a w dzień eventu dadzą zastępstwo ;)
 
Malymaja, no to, że otoczka walk jest zbliżona to jestem w stanie zrozumieć, ale przyrównać sport do wyreżyserowanego spektaklu...to już zarzut, że wszystkie walki w KSW są poustawiane od A do Z. That would be a fuckin' joke ;)))



Konstruktywna krytyka zawsze na miejscu, co się nie podoba, czemu, ale nie "be bo be" i wszystko "be" co pod szyldem trzech liter K-S-W.



Poza tym łatwo jest się dopier**lić, a czy taki ktoś potrafi pochwalić coś co jednak mu się spodoba? Czy tylko go słychać, gdy "trzeba" lub "można" dokopać? No chyba, że nic w KSW taki ktoś nie znajduje pozytywnego, ale wówczas nie mam zielonego pojęcia co robi na tym forum...
 
Nazywam sprawy po imieniu. Dla mnie KSW to program rozrywkowy jak taniec z gwiazdami, you can dance, mam talent itp. Głównie chodzi o show. Zapraszam znajomych, jemy szamke, pijemy alkohol, w miedzy czasie znajomi patrzą, a tam zawodnik Wiśniewski którego znają z piłki kopanej skacze po ringu, ktos inny wyjezdza amfibią, ktoś inny wozem strażackim, w między czasie Krystian da koncercik i jest git. Znajomi zadowoleni to i ja zadowolony.
 
Na szczęście jednak widzę gale KSW trochę inaczej, bo dla powyższego tego nie oglądam i mimo, że fakt, dzieją się tego typu sytuacje na galach to ja jednak zapamiętuje te istotniejsze dla mnie wydarzenia jak walki, rozstrzygnięcia, kończenia, muzyki wejściowe :D



Ruff pier**l takich znajomych to może w końcu do MMA wrócisz i na nim się skupisz :P
 
Ruff czyli KSW jest dla Ciebie programem rozrywkowym bo mają całe to show, efektowne wejścia i piłkarz skacze po ringu? Jeśli tak to przyznam że to głupi argument zwłaszcza że w MMA Attack dzieją sie nie lepsze rzeczy a jakoś nie usłyszałem od Ciebie żeby i to było programem rozrywkowym.
 
Jeśli tak to przyznam że to głupi argument zwłaszcza że w MMA Attack dzieją sie nie lepsze rzeczy a jakoś nie usłyszałem od Ciebie żeby i to było programem rozrywkowym.








Pokaż mi te lepsze rzeczy oprócz jednej walki celebrytów na gale?








Ruff pier**l takich znajomych to może w końcu do MMA wrócisz i na nim się skupisz :P






Ale jak chce się skupić na MMA, to nastawiam sobie budzik na 2 w nocy z soboty na niedziele i to właśnie dostaję.
 
Porównywanie KSW do Tańca z Gwiazdami jest idiotyczne, to całe show jest bardzo miłe dla oka i jak dla mnie odróżnia KSW od wielu innych federacji, co nie zmienia faktu, że matchmaking i pare innych aspektów pozostawia wiele do życzenia.



Co do przeciwnika Nastuli, mam nadzieje, że nie jest to jakiś no-name, skoro tyle czekają z ujawnieniem nazwiska.
 
Napisałem że dzieją sie nie lepsze rzeczy. Nie widzę sensu nazywania KSW programem rozrywkowym bo prawdę mówiąc MMA Attack kręci się w taki sam sposób. Walki MMA+ freakfight.
 
Porównywanie KSW do Tańca z Gwiazdami jest idiotyczne, to całe show jest bardzo miłe dla oka i jak dla mnie odróżnia KSW od wielu innych federacji, co nie zmienia faktu, że matchmaking i pare innych aspektów pozostawia wiele do życzenia.






Jakbym miał zacząc tłumaczyc znajomym o matchmakingu, drabinkach, smiesznych kategoriach wagowych itp to mi by wieczoru brakło. Tak absurdalnych, nonsensownych i niedorzecznych spraw nie da się wytłumaczyć. Musiałby to zrobic Kawulski z Lewandowskim chyba.
 
Ruff dyskusja z tobą na temat KSW to tak jak opowieści Najmana o jego osiągniciach sportowych :-) Ja mówie pas bo to nie ma sensu.
 
Człowieku, ale dyskutujesz czy bijesz piane i uciekasz? Napisałeś, że u Cholewy dzieją się nie lepsze rzeczy, więc mi je wymień oprócz jednej walki frików na galę? No słucham?
 
stop-kurwa
 
Jakby Twoi znajomi usłyszeli, że zawodnicy walczą w dywizji do 61kg, a ważą w walce faktycznie i wyglądają na 70kg to też by pewnie nie rozumieli. Walki o pas kogoś z niższej dywizji, kto nie wygrał z nikim z dywizji, w której o pas walczy też pewnie nie, a takie cuda się dzieją w najlepszej organizacji MMA ;) Z laikami, którzy nie wykazują zainteresowania tą dyscypliną nie ma sensu oglądać tego, już lepiej włączyć właśnie "Taniec z gwiazdami" ;)



KSW robi po prostu większą otoczkę do samych ich walk, takie ich prawo i sposób na zwiększenie zainteresowania, bo wiedzą, że właśnie taki laik dla samego poziomu sportowego pojedynków tego nie obejrzy, a liczy się oglądalność łączna...i hardcore'owców i laików, a nawet tych drugich bardziej. UFC osiągnęło zupełnie inny poziom, renomę w Stanach póki co, choć jestem pewien, że za pare lat i w KSW nie będzie potrzeby robienia żadnego freak-fightu. Otoczka jednak musi pewna zostać, bo tak bylo w Pridzie, a KSW robi się na ich wzór w pewnym stopniu.



Co do Waszej dyskusji...no nie ma co ukrywać, że KSW ma więcej elementów show, ale jedni wzorują się na Pride, inni na UFC. Nie patrząc na to kto na rynku wytrwał to jednak zmienia postać rzeczy i można zrozumieć skąd róznice między tymi dwiema organizacjami. Nie mogę jednak nie powiedzieć, że...gdyby nie KSW to nie wiem czy w ogóle byłoby "takie" MMA Attack i ogólnie MMA w kraju na tym poziomie jakim jest, bo jednak poziom rośnie, więcej ludzi trenuje, a to oni zapoczątkowali to na poważnie w tym kraju.
 
Ruff ale z tobą nie da sie dyskutować. Wyraziłem swoje zdanie na ten temat. Nie będe przecież na siłę Cię przekonywał żebyś nagle pokochał KSW. Nie lubisz tej prezentacji zawodników spoko. Na MMA Attack też jest prezentacja zawodników tylko z mniejszym show. Nie lubisz tych piłkarzy i innych pajaców. Spoko na MMA Attack też są np. Koksu, Najman i Saleta. Matchmaking w KSW tak samo jak w MMA Attack raz lepsze raz gorsze. Co jeszcze moge powiedzieć na ten temat. Wszystko Ci chyba wyjaśniłem w pigułce.







Born wytłumaczył to najlepiej.:-)
 
I jeszcze gdy się posłucha co ma do powiedzenia Darek Cholewa, a co do powiedzenia mają Kawulski z Lewandowskim którzy w bajkach sa lepsi niż Jan Brzechwa i Hans Christian Andersen. Buta, arogancja, hipokryzja bija po oczach, a uszy więdną... druga organizacja na świecie, Błachowicz mógłby dac radę Jonsowi itp.
 
Ruff, policz sobie ile KSW już istnieje, a ile MMA-Attack i sobie odpowiedz dlaczego Martin i Maciek mogą sobie na to pozwolić.
 
Na co mogą sobie pozwolić? Na wciskanie bajek i ciemnoty? Nie wiedziałem, ze takie rzeczy są zależne od stażu na rynku.
 
To już inna bajka i temat do dyskusji, mowa była o galach i tym co na nich jest ;) Postawa ludzka może być skrajnie różna. Biorąc pod uwagę jednak wzorowanie się KSW na Pride, a MMA Attack na UFc...to jednak Kawulowi dużo bliżej do Dany niż Darkowi Cholewie ;) Czy Dana nie uważa, że UFC jest najlepsze i nic praktycznie poza tym nie ma (owszem, to bliskie prawdy, ale i hipokryzji wiele z ust White'a padało w historii)? Czy nie używa wielu słów, które teoretycznie nie przystoją? Tymczasem Darek to raczej jak Rebney, grzecznie, składnie, bez zbędnej podjarki. Pytanie co się tak naprawdę liczy, jak dla mnie pewne efekty pracy, tak czy siak powodzenia życzę obu opcjom i chciałbym, aby obie organizacje utrzymały się na naszym rynku.
 
Back
Top