Co mnie wku*wia

@KalasznikowMac sam ostatnio musiałem z tym wygrać. Poszedłem do kobiety, powiedziałem o traumie sprzed lat i przejęła się biednym Michałem i nie bolało zbytnio.
 
@mmag @Charles Bronson @Gaara @Shoocker
Dzięki za doping, na prawde, nie mam porblemu żeby przyjać znieczulenie igłą, ale jak tylko zaczyna brzęczeć wiertełko od razu podnosze garde do góry i nie daje sobie nic zrobić ;/ chyba jestem nienormalny...

Zastosuj skrajne optymistyczne podejście, po prostu ciesz się, że przynajmniej wiertło nie wkręca Ci się w oko albo w jądro :D
 
Wkurwiłem sie przed chwilą. Wracałem z miasta i pod blokiem znalazłem telefon w etui. Sprawdzam jakaś karta do biblioteki podpisana imieniem i nazwiskiem to szukam na fejsie i piszę czy nie zgubiła telefonu bla bla. Dzwonię do jej znajomych, rodziców. Po godzinie pojawia się i odbiera telefon i ledwo kurwa dzięki powiedziała
 
Wkurwiłem sie przed chwilą. Wracałem z miasta i pod blokiem znalazłem telefon w etui. Sprawdzam jakaś karta do biblioteki podpisana imieniem i nazwiskiem to szukam na fejsie i piszę czy nie zgubiła telefonu bla bla. Dzwonię do jej znajomych, rodziców. Po godzinie pojawia się i odbiera telefon i ledwo kurwa dzięki powiedziała

Is normal niestety :/

A propo dziękowania - już kilka razy trafiło mi się na dworcach, że panie 40-50 pytają się "czy z tego peronu jedzie pociąg do X" i grzecznie odpowiadam, a one chuja sobie z tego robią. Jakbym był jakąś jebaną informacją... No kurwa tyle razy słyszę, jak to dzisiejszą młodzież cechuje brak kultury, a sam częsciej spotykam się z tym, że starsi mają problem z dawaniem odpowiedniego przykładu. :facepalm:

I CHUJ WAM W DUPE STARE KURWY.
 
Wkurwiłem sie przed chwilą. Wracałem z miasta i pod blokiem znalazłem telefon w etui. Sprawdzam jakaś karta do biblioteki podpisana imieniem i nazwiskiem to szukam na fejsie i piszę czy nie zgubiła telefonu bla bla. Dzwonię do jej znajomych, rodziców. Po godzinie pojawia się i odbiera telefon i ledwo kurwa dzięki powiedziała
Zrobiłeś to dla własnego sumienia, czy dla kogoś? Wiadomo, że nikt Cie nie będzie za to po rękach całował. Następnym razem pierdol to i nie oddawaj ;)
 
Zrobiłeś to dla własnego sumienia, czy dla kogoś? Wiadomo, że nikt Cie nie będzie za to po rękach całował. Następnym razem pierdol to i nie oddawaj ;)
Tu nie chodzi o to że ja oczekuję 10% znaleźnego czy prezentów ale o zwykłe "naprawdę dziękuję". A w przyszłości jak znajdę coś znowu to i tak bo liczę że jak ja coś zgubię to inni zachowają się tak samo. Ale wiem że tak nie bedzie:facepalm:
 
Wkurwiłem sie przed chwilą. Wracałem z miasta i pod blokiem znalazłem telefon w etui. Sprawdzam jakaś karta do biblioteki podpisana imieniem i nazwiskiem to szukam na fejsie i piszę czy nie zgubiła telefonu bla bla. Dzwonię do jej znajomych, rodziców. Po godzinie pojawia się i odbiera telefon i ledwo kurwa dzięki powiedziała
To najlepiej pokazuje jak ludzie są przywiązani do swoich rzeczy. Telefon kupiła mamusia, za mamusi pieniądze, to ma go gdzieś. Przecież mamusia jeszcze raz pieniądze da.
Ciężko być wdzięcznym, jak ktoś takiego gnoja utrzymuje pod kloszem i zapewnia 110% finansowania.
 
Wkurwiłem sie przed chwilą. Wracałem z miasta i pod blokiem znalazłem telefon w etui. Sprawdzam jakaś karta do biblioteki podpisana imieniem i nazwiskiem to szukam na fejsie i piszę czy nie zgubiła telefonu bla bla. Dzwonię do jej znajomych, rodziców. Po godzinie pojawia się i odbiera telefon i ledwo kurwa dzięki powiedziała
Dwa lata temu ziomek zostawił etui z konsolą psp i 4tyśiacami złotych u mojego kumpla w pensjonacie. Jako, że ja jechałem na weekend do Poznania a typ był z Poznania ugadalismy się tak, że przy okazji mu podrzucę. Kolega powiedział ziomkowi przez telefon, żeby mi na symboliczną flaszkę chociaż rzucił za fatygę. Typek, że oczywiście oczywiście jakby inaczej, bardzo dobra flaszka będzie. Po czym na nastepny dzień umawiam się z nim, przyjeżdża najnowszą Audi A8 żadnego dzień dobry i z mordą do mnie czy nic nie ruszałem i czy wszystko jest w środku tak jak było. Mnie zamurowało, oddałem mu etui i gościu bez słowa podziękowania odszedł.
Tu też nie chodzi o znaleźne ani o tą flaszkę. Kurwa wykazał by koleś odrobinę wdzięczności, że nie musiał wracać po to gówno 300km. Ludzie to chamy, ale i tak zawsze oddaje to co znajdę, tak sobie zawsze tłumaczę, że trzeba oddać bo kiedyś mi też oddadzą.
 
Jak ten czas zapierdala. Przecież ja rok temu pisałem mature! A jednak okazuje się, że było to 7 lat temu...do tego zamiast życia zaczął się od paru lat jakiś pierdolony dzień świstaka.
 
Jak ten czas zapierdala. Przecież ja rok temu pisałem mature! A jednak okazuje się, że było to 7 lat temu...do tego zamiast życia zaczął się od paru lat jakiś pierdolony dzień świstaka.
Wszystko zapierdala. Nawet zapomniałem o 10 letniej rocznicy odbycia ZSW.
 
dobry dentysta na Pradze jest

do Niemiec też ostatnio przybyło sporo wysokiej klasy specjalistów :)

comment_Z1XOqcNtbtEwHhSQMG5M3q8M6fLeQd1M,w400.jpg
 
Taki paskudny?
Nawet nie to, po prostu zachwiałem proporcje warzyw do jajek, na niekorzyść tych drugich, i się nie zmieściło. Do tego myślę, że optymalnie powinno być smażone na skwarkach z boczku. No bo jak to tak rano jajka bez boczku?:(
 
Nawet nie to, po prostu zachwiałem proporcje warzyw do jajek, na niekorzyść tych drugich, i się nie zmieściło. Do tego myślę, że optymalnie powinno być smażone na skwarkach z boczku. No bo jak to tak rano jajka bez boczku?:(
Zjedz że se chłopie normalne porządne śniadanie, a nie cuduj.
 
Wiedziałem, że wpierdalacie kiełki, tylko na zlotach na pokaz nagle tatary, kotlety i tak dalej.
Chłopaki, mamy tutaj wegan gej alert! :D
I tu się mylisz. Kiełki wpierdalam z racji tego, że nie ma teraz dobrych ani pomidorów ani ogórków, a kiełki z rzodkiewki smakują jak... rzodkiewka, więc są idealnym uzupełnieniem kanapki! Bang in ya fejs!
 
I tu się mylisz. Kiełki wpierdalam z racji tego, że nie ma teraz dobrych ani pomidorów ani ogórków, a kiełki z rzodkiewki smakują jak... rzodkiewka, więc są idealnym uzupełnieniem kanapki! Bang in ya fejs!

Wiadomo. Ale nawet w sezonie nie ma dobrych pomidorów i ogórków, mam na myśli oczywiście sklepy, a nawet i targi. My w zeszłym roku zrobiliśmy po raz pierwszy grządki u rodziców na wiosce i warzywa stamtąd były niesa-kurwa-mowite. Nigdy wcześnie nie jadłem tam soczystych i wyrazistych pomidorów :) Wszystko tak 1/3 mniejsze od tych sklepowych, ale smak bez porównania.
 
Wiadomo. Ale nawet w sezonie nie ma dobrych pomidorów i ogórków, mam na myśli oczywiście sklepy, a nawet i targi. My w zeszłym roku zrobiliśmy po raz pierwszy grządki u rodziców na wiosce i warzywa stamtąd były niesa-kurwa-mowite. Nigdy wcześnie nie jadłem tam soczystych i wyrazistych pomidorów :) Wszystko tak 1/3 mniejsze od tych sklepowych, ale smak bez porównania.
No ja w zasadzie tylko takie opylam, bo u mnie na działce w rodzinnym domu sporo tego rośnie:)
 
Back
Top