Co mnie wku*wia

nie ogarniam jak lekarka moze ci powiedziec, ze ci dziecka nie zaszczepi.. to ty o tym decydujesz a nie ona
 
nie ogarniam jak lekarka moze ci powiedziec, ze ci dziecka nie zaszczepi.. to ty o tym decydujesz a nie ona
Niestety mnie nie było przy tym, tylko żona, więc nie chciała się kłócić, bo poradnię traktujemy jako zło konieczne. Jakbym był to bym ją zjebał. W każdym razie ona chce zaszczepić, ale kazała odczekać w sumie ponad 8 tygodni pomiędzy szczepieniem na menigokoki a ospą, a nie jak wskazuje producent 6 tygodni.
 
Niestety mnie nie było przy tym, tylko żona, więc nie chciała się kłócić, bo poradnię traktujemy jako zło konieczne. Jakbym był to bym ją zjebał. W każdym razie ona chce zaszczepić, ale kazała odczekać w sumie ponad 8 tygodni pomiędzy szczepieniem na menigokoki a ospą, a nie jak wskazuje producent 6 tygodni.
w sumie choczi mi bardziej o to, ze sama kazala ci przyjsc.. bo jakby odrazu zrobila termin na tydzien pozniej, to jest to wszystko jedno, przez tydzien nic sie stac nie moze, bo chyba nie chodzi jeszcze do przedszkola?
 
w sumie choczi mi bardziej o to, ze sama kazala ci przyjsc.. bo jakby odrazu zrobila termin na tydzien pozniej, to jest to wszystko jedno, przez tydzien nic sie stac nie moze, bo chyba nie chodzi jeszcze do przedszkola?
Dla nas jest wszystko jedno, tylko po chuj wprowadza w błąd i marnuje cenny czas.
 
Niestety mnie nie było przy tym, tylko żona, więc nie chciała się kłócić, bo poradnię traktujemy jako zło konieczne. Jakbym był to bym ją zjebał. W każdym razie ona chce zaszczepić, ale kazała odczekać w sumie ponad 8 tygodni pomiędzy szczepieniem na menigokoki a ospą, a nie jak wskazuje producent 6 tygodni.
Może dla bezpieczeństwa? Przecież nie robiła wam na złe, tylko może ma jakieś doświadczenia I woli poczekać tydzień dłużej...
 
Że w mojej księgarni ulubionej w Krakowie nie sprzedają całych cyklów książek, tylko pojedyncze. I tak czytam genialną treść, mam ochotę wchłonąć pozostałych 8 książek danej autorki, a tej nie ma. Czytam następną, mam to samo, z kolejną to samo. I się chcica nawarstwia, a książek próżno szukać na półce w tej księgarni.
Odezwij się do mnie jak będziesz chciał jakaś serię. Może coś poradzę i ze sporą zniżką będzie
 
Może dla bezpieczeństwa? Przecież nie robiła wam na złe, tylko może ma jakieś doświadczenia I woli poczekać tydzień dłużej...
Dwie pielegniarki w przychodni i lekarz prywatny powiedział inaczej. Siedzisz 2h w poczekalni bez sensu, sciagasz dziecko z lozka wczesniej po to zeby dowiedziec sie, ze sobie pomyliła. W dodatku przy zonie wchodzila na neta w komroce, bo zapomniala jakie sa wytyczne...
 
gogle chrome postanowiło uruchamiać mi się z jakąś "pomocną półką" Boże co za spierdolone gówno. Kompletnie nie wiem czemu się to badziewie uruchomiło, pomogło wyjebanie przeglądarki i zainstalowanie raz jeszcze. Ktoś wie co to buł za szit?
 
gogle chrome postanowiło uruchamiać mi się z jakąś "pomocną półką" Boże co za spierdolone gówno. Kompletnie nie wiem czemu się to badziewie uruchomiło, pomogło wyjebanie przeglądarki i zainstalowanie raz jeszcze. Ktoś wie co to buł za szit?
odpowiem, wypierdol chrome i zainstaluj opere
 
Wkurwia mnie od ZAWSZE strach przed dentystą. Nie wiem, może mam jakieś nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa, jakieś urazy psychiczne. Mam krzywe zęby, w 6 klasie podst. nosiłem aparat przez 2 lata, zęby mi sie wyprostowały, ale potem zaczęły wychodzic mi ósemki i znowu jebana harmonijka. Strasznie wkurwiające, nie można się normalnie uśmiechnąć, ani nic, zwłaszcza w kontaktach z płcia przeciwna to przeszkadza...jakos jak siadam na fotelu u dentystu mam ochote mu wykurwić, jak słyszę dźwięk wiertła mam kupe w gaciach...chciałbym założyć aparat ponownie i w koncu wyprostować asobie kły...rok temu nawet poczyniłem jakies kroki, aby coś z zębami zrobić...miałem usunięte dwie ósemki, naprawione wszystkie zęby, nie miałem żadnyc dziur ani nic, byłem pod narkozą, zapłaciłem sporo, bo 2800...może jestem pojebany, ale strach przed dentysta mega mnie paraliżuje...strasznie mnie to wkurwia, chciałbym w końcu zrobic sobie te jebane zęby i żyć normalnie...trwa to już kilka ładnych lat, mam już dość tych pierdolonych krzywasów, jak pokonać ten jebany lęk ?
- przepraszam za wszystke przekleństwa, inaczej się nie dało...
 
Wkurwia mnie od ZAWSZE strach przed dentystą. Nie wiem, może mam jakieś nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa, jakieś urazy psychiczne. Mam krzywe zęby, w 6 klasie podst. nosiłem aparat przez 2 lata, zęby mi sie wyprostowały, ale potem zaczęły wychodzic mi ósemki i znowu jebana harmonijka. Strasznie wkurwiające, nie można się normalnie uśmiechnąć, ani nic, zwłaszcza w kontaktach z płcia przeciwna to przeszkadza...jakos jak siadam na fotelu u dentystu mam ochote mu wykurwić, jak słyszę dźwięk wiertła mam kupe w gaciach...chciałbym założyć aparat ponownie i w koncu wyprostować asobie kły...rok temu nawet poczyniłem jakies kroki, aby coś z zębami zrobić...miałem usunięte dwie ósemki, naprawione wszystkie zęby, nie miałem żadnyc dziur ani nic, byłem pod narkozą, zapłaciłem sporo, bo 2800...może jestem pojebany, ale strach przed dentysta mega mnie paraliżuje...strasznie mnie to wkurwia, chciałbym w końcu zrobic sobie te jebane zęby i żyć normalnie...trwa to już kilka ładnych lat, mam już dość tych pierdolonych krzywasów, jak pokonać ten jebany lęk ?
- przepraszam za wszystke przekleństwa, inaczej się nie dało...
ja mam to samo, za pierwszym razem poszedlem na zywiol i wytlumaczylem dentyscie, ze mam mega stracha, on powiedzial, ze ma takich pacjentow i u niego za chuj nie bedzie bolec, pierwszy raz wtedy wyrywalem, jebnal mi konska dawke znieczulenia i kurwa zero bolu, no kurwa nic nie czulem, przy kanalowym to samo, a to jest najgorsze. to zalezy od dentysty duzo, ja trafilem na mega profesjonaliste i niegdzie indziej juz nie pojde, bo bylaby kupa, a do niego chodze spokojnie. radze isc prywatnie i powiedziec co czujesz, nacpa cie i bedzie git. teraz pewnie myslisz, ze ja mialem mniejszego stracha niz ty, nichuja. 10 lat nie bylem u dentysty, sralem na sama mysl, bylem przerazony i wszystko minelo po pierwszej wizycie u niego
 
Współczuje wam panowie. Ja chodzę do dentysty raz na rok na kontrolę i usuwanie nalotu. Na przestrzeni ostatnich 10 lat miałem założone dwie plomby, nawet nie brałem znieczulenia. Zupełnie nie mam awersji do dentysty. Aparat na zęby to kosztowna sprawa. Moja żona nosiła, wpakowała w ortodontę i dentystę na przestrzeni kilku lat chyba z 10 tysięcy. Wizyty, wyciski, aparat, płytki retencyjne, druty...
 
Współczuje wam panowie. Ja chodzę do dentysty raz na rok na kontrolę i usuwanie nalotu. Na przestrzeni ostatnich 10 lat miałem założone dwie plomby, nawet nie brałem znieczulenia. Zupełnie nie mam awersji do dentysty. Aparat na zęby to kosztowna sprawa. Moja żona nosiła, wpakowała w ortodontę i dentystę na przestrzeni kilku lat chyba z 10 tysięcy. Wizyty, wyciski, aparat, płytki retencyjne, druty...
Zazdroszczę, wydaje mi się, że to sprawa genetyczna, np. moja matka też nie ma mega prostych, to samo miała moja babcia itp.
 
Ja na szczęście mam zęby konia i mi się rzadko psuje cokolwiek, ale nie dotyczy to ósemek, które były gówniane. Poszedłem do takiej dupeczki znalezionej na znanylekarz i było zajebiście. Ładna babka, ocierała cyckami mi o ramię i było bezboleśnie wszystko.
 
Wkurwia mnie od ZAWSZE strach przed dentystą. Nie wiem, może mam jakieś nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa, jakieś urazy psychiczne. Mam krzywe zęby, w 6 klasie podst. nosiłem aparat przez 2 lata, zęby mi sie wyprostowały, ale potem zaczęły wychodzic mi ósemki i znowu jebana harmonijka. Strasznie wkurwiające, nie można się normalnie uśmiechnąć, ani nic, zwłaszcza w kontaktach z płcia przeciwna to przeszkadza...jakos jak siadam na fotelu u dentystu mam ochote mu wykurwić, jak słyszę dźwięk wiertła mam kupe w gaciach...chciałbym założyć aparat ponownie i w koncu wyprostować asobie kły...rok temu nawet poczyniłem jakies kroki, aby coś z zębami zrobić...miałem usunięte dwie ósemki, naprawione wszystkie zęby, nie miałem żadnyc dziur ani nic, byłem pod narkozą, zapłaciłem sporo, bo 2800...może jestem pojebany, ale strach przed dentysta mega mnie paraliżuje...strasznie mnie to wkurwia, chciałbym w końcu zrobic sobie te jebane zęby i żyć normalnie...trwa to już kilka ładnych lat, mam już dość tych pierdolonych krzywasów, jak pokonać ten jebany lęk ?
- przepraszam za wszystke przekleństwa, inaczej się nie dało...
Z tego co rozumiem, to wyleczyłeś wszystkie zęby, tak? Jeśli tak, to u ortodonty nie masz czego się bać. Zakładam, że masz stłoczenie zębów, kiedyś musiałbyś usunąć jakiś ząb, żeby zrobić miejsce dla innych, ale teraz są takie techniki, że zakłada Ci na podniebienie takie urządzenia i rozszerza Ci ono podniebienie.
Groźnie brzmi, ale nie boli nic. Lekki dyskomfort i problemy z mowa na początku. Zakładanie aparatu nic nie boli, więc jak masz możliwość to zakładaj, bo całkiem inne życie jak człowiek się nie wstydzi uśmiechnąć. Znajdź jakąś dobrą i miłą panią, to nie będziesz się mógł doczekać wizyt :)
 
Nic mnie tak nie wkurwia , jak ludzie ktorzy widza karetke czy straz pozarna i probuja zdazyc na zielonym swietle przed nimi , albo ruszaja zaraz za karetka , zeby zyskac pare gownianych sekund , nawet przez mysl im nie przejdzie , ze te pare sekund moze komus uratowac zycie.
 
Ja na szczęście mam zęby konia i mi się rzadko psuje cokolwiek, ale nie dotyczy to ósemek, które były gówniane. Poszedłem do takiej dupeczki znalezionej na znanylekarz i było zajebiście. Ładna babka, ocierała cyckami mi o ramię i było bezboleśnie wszystko.
Okazuje się, że okład z cyca na ramie uśmierza wszelki ból. Niby tylko cyc, a taki magiczny:)
 
Ja na szczęście mam zęby konia i mi się rzadko psuje cokolwiek, ale nie dotyczy to ósemek, które były gówniane. Poszedłem do takiej dupeczki znalezionej na znanylekarz i było zajebiście. Ładna babka, ocierała cyckami mi o ramię i było bezboleśnie wszystko.
Znam to znieczulenie w formie cycuszków doskonale, nawet już o tym pisałem na Cohones :D ja jestem tak zachwycony moją Panią stomatolog, że zawsze z uśmiechem chodzę na wizyty ;)
 
Wkurwia mnie od ZAWSZE strach przed dentystą. Nie wiem, może mam jakieś nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa, jakieś urazy psychiczne. Mam krzywe zęby, w 6 klasie podst. nosiłem aparat przez 2 lata, zęby mi sie wyprostowały, ale potem zaczęły wychodzic mi ósemki i znowu jebana harmonijka. Strasznie wkurwiające, nie można się normalnie uśmiechnąć, ani nic, zwłaszcza w kontaktach z płcia przeciwna to przeszkadza...jakos jak siadam na fotelu u dentystu mam ochote mu wykurwić, jak słyszę dźwięk wiertła mam kupe w gaciach...chciałbym założyć aparat ponownie i w koncu wyprostować asobie kły...rok temu nawet poczyniłem jakies kroki, aby coś z zębami zrobić...miałem usunięte dwie ósemki, naprawione wszystkie zęby, nie miałem żadnyc dziur ani nic, byłem pod narkozą, zapłaciłem sporo, bo 2800...może jestem pojebany, ale strach przed dentysta mega mnie paraliżuje...strasznie mnie to wkurwia, chciałbym w końcu zrobic sobie te jebane zęby i żyć normalnie...trwa to już kilka ładnych lat, mam już dość tych pierdolonych krzywasów, jak pokonać ten jebany lęk ?
- przepraszam za wszystke przekleństwa, inaczej się nie dało...
Hmm wszystko jest w głowie. Musisz sobie uświadomić, że strach jest abstrakcyjny. Też nie lubię dentystów, przeżyłem bolesne borowania i kanałowe. W porównaniu z gastroskopią, która była w chuj nieprzyjemna borowanie to pestka. Z wizyty na wizytę jest lepiej. No i to samo co ziomek wyżej sprawy ortodontyczne nie są jakieś mega bolesne ;)
 
Panowie, dopóki nie napadnie was kamień nerkowy to nie dowiecie się co to prawdziwy ból. Ból przy zabiegach dentystycznych to w tym przypadku czysta przyjemność :lol:
 
Hmm wszystko jest w głowie. Musisz sobie uświadomić, że strach jest abstrakcyjny. Też nie lubię dentystów, przeżyłem bolesne borowania i kanałowe. W porównaniu z gastroskopią, która była w chuj nieprzyjemna borowanie to pestka. Z wizyty na wizytę jest lepiej. No i to samo co ziomek wyżej sprawy ortodontyczne nie są jakieś mega bolesne ;)
dzieki kurwa :///
 
@KalasznikowMac idz do jakiegoś dobrego dentysty, ja u babki do której śmigałem miałem podawane znieczulenie w następującej formie, najpierw psiknięcie sprayem z lidokainą, żeby znieczulić miejscowo dziąsło, tak żebym nie czuł nawet wbicia igły, następnie przez taką fajną maszynę podawała tyle znieczulenia że nie czułem kompletnie nic
znieczulenie2.png


Po wszystkim trochę morda zdrętwiała, ale mi się bardzo podobało to uczucie i w przeciągu 30min po zabiegu przechodzi :)
 
Back
Top