Co mnie wku*wia

Wkurwia mnie telefon-na głośnym nie działa mi mikrofon i na słuchawkach z mikrofonem też. Co do chuja?
 
Miętki jesteś. Ja po jednej czekoladzie mam ochotę na trzy kolejne. Dlatego przestałem krew oddawać bo zawsze z sześć dawali+pasztet i tydzień srałem na czekoladowo:)
 
Miętki jesteś. Ja po jednej czekoladzie mam ochotę na trzy kolejne. Dlatego przestałem krew oddawać bo zawsze z sześć dawali+pasztet i tydzień srałem na czekoladowo:)

Nie pisałem, że samą czekoladę zjadłem przeca :boystop:
Ino, że jedną
 
@rychu a co tu opowiadać? każdy kto pracuje w korpo zna temat, a jeśli nie pracuje to zna z memow ;)

Mam do odbioru 4h chciałem wyjść o 10, ale nie mogę, bo czeka cały dział spotkanie informacyjne dot. jednego z projektów. Tyle, że każdy ma wyjebane na nie, bo nikogo nie interesują plany na najbliższe x czasu, bo raz, że jesteśmy zwykłymi korpoklepaczami, ktorych jedyne co interesuje to nasz aktualny projekt oraz wyniki. A dwa, że tutaj i tak się wszystko zmienia co chwila, więc za tydzień to już nie będzie aktualne.

I tu się pojawia mój chujowy team coordinator, która nie chce mnie puścić wcześniej i mi pierdoli teksty typu "widac jak Ci zależy na tym projekcie" i jeszcze przychodzi do mnie, stoi z tym wyrazem mordy zbitego psa nade mna i na sile chce mnie wyciagac do meeting roomu, żeby móc dalej pierdolic swoje głupoty o tym jaka to wspaniała rodzina jesteśmy, która razem pracuje na sukces. Serio.
 
Ja sie tam cieszę, ze nie mam nic wspólnego z zadnymi korpospierdolinami, nawet nie wiem jak to wyglada od środka :D
 
Ja sie tam cieszę, ze nie mam nic wspólnego z zadnymi korpospierdolinami, nawet nie wiem jak to wyglada od środka :D
Ale hajs jest większy niż w lokalnych firmach, dużo większy, stąd ja celowo godzę się na życie z korpospierdolinami.
 
Wiadomo, ale najlepiej miec swój biznes i wyjebane
Tyle, że nie w każdej branży jesteś gotowy na posiadanie swojego biznesu w młodym wieku. W mojej branży musisz się nauczyć bardzo dużo rzeczy, złapać mnóstwo kontaktów i na prawdę ogarniać temat, żeby otworzyć coś swojego, co nie upadnie po 6 miesiącach. Dlatego praca w korpo to jest wymagany przystanek, bo złapiesz niezbędne umiejętności i doświadczenie.
 
Ale pierdolisz @Mort . @Orest wiadomo, bez doświadczenia przeważnie masz nikłe szanse na przetrwanie. Ale macie chłopaki negatywne nastawienie, co mnie nie dziwi przy tym prawie jakie mamy w Polsce
 
Ale pierdolisz @Mort . @Orest wiadomo, bez doświadczenia przeważnie masz nikłe szanse na przetrwanie. Ale macie chłopaki negatywne nastawienie, co mnie nie dziwi przy tym prawie jakie mamy w Polsce

No może inni mają inaczej, ja znam paru 'prywaciarzy' i wiem, jacy są zarobieni. Zapomnij o siłce. :(
 
Ale macie chłopaki negatywne nastawienie, co mnie nie dziwi przy tym prawie jakie mamy w Polsce
Ja generalnie mam pozytywne nastawienie, tyle, że na razie nie nadszedł jeszcze mój czas.
 
Back
Top