Co mnie wku*wia

Hehe u mnie sezon grzewczy cały rok trwa, moge włączać i wyłączać kiedy chce, a jeszcze pare lat temu węglem grzałem ..
 
No niestety, dla naszego zdrowia psychicznego największą wartością w życiu jest osoba z którą można pogadać. Wiadomo że trzeba ją trochę oszczędzać i nie zwalać na nią całego gówna, ale jak się kogoś takiego nie ma to jest jak w więzieniu w izolatce-nikt tego długo nie wytrzyma.

Bóg nigdy nie narzeka, że ja mu narzekam, choć nie robię tego często. Taki rozmówca to jest kozak, wysłucha ile tylko będzie trzeba, wyrzucę swoje żale, nie powie mi, że go męczę. Polecam @kaczka41
 
Wkurwiaja mnie ludzie z branży, którzy wystawiają ofertę , z dopiskiem tylko mail i jebance na te maile nie odpisują!!!
 
Wkurwiaja mnie ludzie z branży, którzy wystawiają ofertę , z dopiskiem tylko mail i jebance na te maile nie odpisują!!!
to takie pozory moze, maja juz jakiegos ziomka ale musza oficjalnie wystawic oferte
 
to takie pozory moze, maja juz jakiegos ziomka ale musza oficjalnie wystawic oferte
Nie to nie te klimaty
To jest transport, i ty szukasz ładunku , ktos wystawia na giełde, dzwonisz szbko bo jest duzo aut w tym rejonie i ktos cie uprzedzi ,a Baba gada prosze maila slac
I nie odpisuje
Psia jebana Mać
@Mort twoje klimaty jak zmienisz robote:boss:
 
Nie to nie te klimaty
To jest transport, i ty szukasz ładunku , ktos wystawia na giełde, dzwonisz szbko bo jest duzo aut w tym rejonie i ktos cie uprzedzi ,a Baba gada prosze maila slac
I nie odpisuje
Psia jebana Mać
@Mort twoje klimaty jak zmienisz robote:boss:

Raz, że tam było na spedytora morskiego - czyli luzik na bani, bo to nie drogowe, a dwa - za dużo chyba chciałem hajsu i mnie nie wzięli. ;)
 
Nerka mnie boli, zawiało mnie w robocie bo mnie wyjebali na dostawczak jeździć paleciakiem, a potem nosić stoły z hali obok chociaż nie jestem tam od tego. Mam w chuj katar ropny od miesiąca.
 
Nerka mnie boli, zawiało mnie w robocie bo mnie wyjebali na dostawczak jeździć paleciakiem, a potem nosić stoły z hali obok chociaż nie jestem tam od tego. Mam w chuj katar ropny od miesiąca.

Raczej nie nerka, ale pewności nie mam. Bardziej na lekką rwę to wygląda.
Na katar ropny, jak nie przełazi - sauna - spróbuj.
Ale raczej pewnie antybiotyk.
Ps. Jak nigdy nie brałeś antybiotyku (w co wątpię) , to nie bierz , bo Mauricz pierdolił, że jak raz weźmiesz, to do końca życia juz nigdy nie będziesz miał właściwej flory we flakach.
W sumie , większej bzdury w życiu nie słyszałem, ale ja nie jestem dietetykiem, więc co ja tam wiem... ;)
 
Raczej nie nerka, ale pewności nie mam. Bardziej na lekką rwę to wygląda.
Na katar ropny, jak nie przełazi - sauna - spróbuj.
Ale raczej pewnie antybiotyk.
Ps. Jak nigdy nie brałeś antybiotyku (w co wątpię) , to nie bierz , bo Mauricz pierdolił, że jak raz weźmiesz, to do końca życia juz nigdy nie będziesz miał właściwej flory we flakach.
W sumie , większej bzdury w życiu nie słyszałem, ale ja nie jestem dietetykiem, więc co ja tam wiem... ;)
Nie wiem jak u kobiet, ale ilu znasz facetów 30+ którzy jeszcze nie byli u gastrologa? U mnie praktycznie wszyscy znajomi i każdy po kilka stów na leki już przeznaczył.
 
Nie wiem jak u kobiet, ale ilu znasz facetów 30+ którzy jeszcze nie byli u gastrologa? U mnie praktycznie wszyscy znajomi i każdy po kilka stów na leki już przeznaczył.

Ale to odnośnie tej flory po jednym wzięciu antybiotyków?

E. Tzn. inaczej: nie sądzę, że po jednym zażyciu antybiotyków, już do kończ życie masz złą florę i ciągle trzeba coś tam wcinać, by była oki.
 
Ale to odnośnie tej flory po jednym wzięciu antybiotyków?

Ja nie wiem ile razy trzeba wziasc-wszyscy biorą wielokrotnie więcej razy niż raz. U mnie i u brata to były ciągłe zastrzyki i obaj lataliśmy do gastrologów. Pamiętaj że dawniej nikt ci też priobiotyków nie dawał i antybiotyki mogły ładnie poszaleć
 
Ja nie wiem ile razy trzeba wziasc-wszyscy biorą wielokrotnie więcej razy niż raz. U mnie i u brata to były ciągłe zastrzyki i obaj lataliśmy do gastrologów. Pamiętaj że dawniej nikt ci też priobiotyków nie dawał i antybiotyki mogły ładnie poszaleć

Jasna sprawa. Ja to się tyle tego gówna nałykałem w życiu, że mi przeorały flaki i kto wie, czy czasem od tego nie mam też WZJG. Bardziej piłem do tego jednego wzięcia antybiotyków, bo to kierwa jakieś poebane się wydaje, żeby potem flora się nie odbudowała do postaci przed zażyciem antybiozy.
Ps. IMO cześciej do gastologa lata się z refluksem, chorobą wrzodową żołądka, czy dwunastnicy, zapaleniami błon sluzowych, niże z jelitami, więc nie wim, z czym Ty z bratem lataliście.
Bakteryjki to głównie chyba w jelitach urzędują. Wyzej kwas chyba je tępi.
 
Jasna sprawa. Ja to się tyle tego gówna nałykałem w życiu, że mi przeorały flaki i kto wie, czy czasem od tego nie mam też WZJG. Bardziej piłem do tego jednego wzięcia antybiotyków, bo to kierwa jakieś poebane się wydaje, żeby potem flora się nie odbudowała do postaci przed zażyciem antybiozy.
Ps. IMO cześciej do gastologa lata się z refluksem, chorobą wrzodową żołądka, czy dwunastnicy, zapaleniami błon sluzowych, niże z jelitami, więc nie wim, z czym Ty z bratem lataliście.
Bakteryjki to głównie chyba w jelitach urzędują. Wyzej kwas chyba je tępi.
Refluksy, ciągłe biegunki, grzyby i bakterie-wszystko. Ja sprawę olałem bo trzeba nie pić i brać w chuj leków a brat pewnie ze dwa tysie wydał. I on ma ciągłe problemy a ja żadnych obecnie.
 
Dzięki kaczy za diagnozę.
Co do flory na pewno Mauricz ma rację, ja ponoszę teraz tego konsekwencje, ale to też wina lekarzy którzy przepisują ciągle antybiotyki :)
 
lekarzy którzy przepisują ciągle antybiotyki
bo to najprostsze. Znajoma lekarka mowila mi, ze przed kazdym dobraniem antybiotykow powinien byc robiony wymaz tudziez badanie stwierdzajace rodzaj bakteri/wirusa a teraz zadajcie sobie pytanie ile razy ten wymaz mieliscie faktycznie robiony?
 
bo to najprostsze. Znajoma lekarka mowila mi, ze przed kazdym dobraniem antybiotykow powinien byc robiony wymaz tudziez badanie stwierdzajace rodzaj bakteri/wirusa a teraz zadajcie sobie pytanie ile razy ten wymaz mieliscie faktycznie robiony?

Dajcie spokój już z tą cewką!
 
bo to najprostsze. Znajoma lekarka mowila mi, ze przed kazdym dobraniem antybiotykow powinien byc robiony wymaz tudziez badanie stwierdzajace rodzaj bakteri/wirusa a teraz zadajcie sobie pytanie ile razy ten wymaz mieliscie faktycznie robiony?
To jest nic-ja dopiero po trzydziestym roku życia dowiedziałem się o czymś takim jak priobiotyki bo całe życie jeden lekarz i nigdy nie wpadł na pomysł żeby mi je przepisywać do antybiotyków. Trzydziestolatki mają najgorzej bo od dzieciaka mocne antybiotyki, bez osłon, potem w okresie dojrzewania weszliśmy na chujowe żarcie i tanie piwo i każdy ma jakieś jazdy. Teraz ludzie na szczęście ograniczają antybiotyki i chujowe żarcie, ale my się na to nie załapaliśmy.
 
Co do antybiotyków: ja czasem sam sobie biorę dawkę, jak mi przeziębienie nie przełazi zbyt długo. Pisałem już o tym kiedyś. Staram się unikać obecnie, by jakies bakterie się mi nie zmutowały zbytnio od tego świństwa.
@Masu dobrze prawi. Kiedyś do głównie penicylina, gentamecyna i inne takie. Często w zastrzykach jeno. Jakie probiotyki??! Nikt o tym nic nie mówił.
Ale było zsiadłe mleko - ja pijałem, a tam tego też jest trochę (wiadomonie takei jak w obecnych probiotykach z górnej półki...a nawet z dolnej).
Mi antybiotyki zazwyczaj pomagały.
Da się bez nich wyleczyć słabsze choroby, ale ja już jako roczne dziecko miałem zapalenie płuc, w dzieciństwie, częste zapalenie oskrzeli, więc gdyby rodzice słuchali wówczas Mauricza, to byście o trollu Kaczce nigdy nie usłyszeli. także ten.. ;)
 
Ja zapytam inaczej - ile razy ten sam antybiotyk dostaliście na inne schorzenia :)
Jestes lekiem na cale zlo i nadzieja na przyszly rok...:wink:
augmentin.jpg

 
Last edited by a moderator:
Hahaha dokładnie nawet augmentin miałem na myśli. Jak mnie wypisywali ze szpitala po wycięciu wyrostka to babka przepisała go profilaktycznie, żebym nie dostał żadnej infekcji na szwach wewnętrznych...
 
Ja zapytam inaczej - ile razy ten sam antybiotyk dostaliście na inne schorzenia :)

Tu pudło akurat :)

Różne schorzenia moga być powodowane przez różne (badź podobne ) szczepy bakterii, a antybiotyki - wystarczy zerknąć do ulotki - zabijają szerokie spektrum żyjątek.
 
Prawda jest taka, że większość lekarzy rodzinnych to jebane patałachy, a nic mnie bardziej nie wkurwia jak niekompetencja ludzka. Jestem zdania, że wpierdalanie antybiotyków jak kaczy na przeziębienie to głupota. Trzeba pozwolić żeby organizm sam z tym walczył, bo tak jest stworzony. Jednak jak wpierdzielamy śmieciówkę i o siebie nie dbamy, to słaby organizm nigdy się nie wyleczy.
Natura nam dała leki na choroby wszelkiej maści. Ja jestem jeszcze młody i mam nadzieję, że dzięki diecie naprawie mój żołądek, jelita i na końcu głowę :D
 
Jestem zdania, że wpierdalanie antybiotyków jak kaczy na przeziębienie to głupota
U mnie występuje po prostu coś takiego, że organizm po prostu nie walczy. Ja czuję sie zjebany, gardło boli, katar nie bardzo przechodzi. Po2 tygodniach , zaczyna wkurwiać. Po antybiotyku, po 3 dniach powoli przełazi. Po 5 zdrowy w sumiie jestem.

Ale powtórzę raz jeszcze:
Sauna, sauna i jeszcze raz sauna!!!!
Ona tak naprawdę podnosi odporność organizmu.

Znam :) Ciekawy smak po rozpuszczeniu tabsa w wodzie. A jak szczyny po tym jebią! :)
@kaczka41 tylko to co pisał scurvol - żeby wiedzieć jaka to bakteria to trzeba zrobić wymaz
Nie zawsze w wymazie coś wychodzi. nieraz bakterie atakują cały organizm. Miałem kiedyś kilka razy wymaz z gardła - i tak wyłaziła tylko flora fizjologiczna. Żadne inne świństwa.

Ale u mnie ten organizm jest tak popierdolony (pisałem kiedys o swych dolegliwościach - kto pamięta, ten pamięta) że czasem nie wiem czy to sprawa głowy, czy jelita dają rzut na organiam, czy po prostu lekkie przeziębienie - to jest posrane! ;)
 
  • Like
Reactions: mat
Back
Top