Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Za szybko się poddajesz. Może coś je blokuje. Może inny plik się popsuł. Skopiować bookmarks.bak wywalić przeglądarkę, zainstalować od nowa i podmienić wtedy. Chyba że ma kilka KB to pewnie się wyzerowało.
Że po fajnym weekendzie w hotelowych basenach i saunach, wczoraj przed wyjazdem, skoczyłem jeszcze na 2 sesyjki do sauny i okazało sie , że już pora się zwijać. Więc na hura , prysznic, przebrać się i wypad z tobołami do auta. Ale brakowało właśnie po 2 sesyjce tego czasu na odpoczęcie i w ogóle. Wyglądało to tak, że mimo zimnego prysznicu na koniec i tak pociłem sie jak świnia (zwłaszcza, że wszystko w biegu). I nie to było najgorsze. Taki zapocony w samym t-shircie na parking z tobołami , a na dworze, już w sumie jesień. Podczas jazdy po kilkunastu minutach mi się uspokoiło, by już w chacie wieczorkiem , czułem ,że jakieś przeziębieniie mnie dopada. Dziś już lekki katar i drapanie w gardle. Niby nic - a czuję się chujowo. Tzn. nawet bez choróbska czuję się chujowo, więc dodatkowe "atrakcje" dobijają psychę z podwójną siłą.
A dużo mi nie trzeba.
W lokalu, w ktorym jadam z reguly w wwie jest smaczna, jak pisalem jedna z najlepszych sieciowek. Dziwna sprawa.Wkurwiła mnie dzisiaj pizza z Dominos. Tak chujowej chyba nigdy nie jadłem-lepsze są nawet mrożone. Czysta chemia a ciasto jak z krakersów. Nigdy przenigdy tego gówna nie zamawiajcie.
PS Sos oczywiście z chamskiego sztucznego czosnku.
W lokalu, w ktorym jadam z reguly w wwie jest smaczna, jak pisalem jedna z najlepszych sieciowek. Dziwna sprawa.
Wiadomo, ze z prawdziwymi pizzeriami nie ma porownania, ale w porownaniu do takiego da grasso czy biesiadowa jest dla mnie lepsza.Dla mnie wygląda jakby była robiona maszynowo-i pewnie jest częściowo. Do tego sosy i ciasto smakują jakby je Ciech robił. Bardzo bardzo zła.
PS @Orest jak już o pizzach mowa na Lea 145 masz dolc&salat podobnież zajebistą i tanią sycylijską kuchnię. Opis był tak dobry że chyba specjalnie się tam przejadę.
jak ja jadlem ostatni raz dagrasso chyba ze 5-6 lat temu, to byla najlepsza pizza we wroclawiu. teraz jak przyjezdzam to w ruch idzie tylko "kuchnia wroclawska".Wiadomo, ze z prawdziwymi pizzeriami nie ma porownania, ale w porownaniu do takiego da grasso czy biesiadowa jest dla mnie lepsza.
Da Grasso teraz to syf. Ale lepszy niż Dominos.jak ja jadlem ostatni raz dagrasso chyba ze 5-6 lat temu, to byla najlepsza pizza we wroclawiu. teraz jak przyjezdzam to w ruch idzie tylko "kuchnia wroclawska".
po cieście z da grasso mam kaca gorszego niż po pół litraDa Grasso teraz to syf. Ale lepszy niż Dominos.
Mort zwróć się do wyższej instancji bo ci dwaj to ci najwyżej dostęp zablokują przez przypadek;)
szef szefow tweety dnia zbiera i nie ma czasu :D
jesli podczas edycji posta, ktos oznaczy Ciebie to wtedy tego niestety nie widzisz. Zauwazylem i pisalem o tym wczesniej
smiejesz sie ze mnie po hiszpansku?ajajajjaaj
smiejesz sie ze mnie po hiszpansku?
PS. Do akademików biorą nie-studentów jak mają wolne miejsca? W sumie nigdy w akademiku nie mieszkałem, a spotkałbym z chęcią jakąś 19 letnia studentkę wydziału teologii :).
Biorą ale drożej, ale wątpię czy będą miejsca.Do akademików biorą nie-studentów jak mają wolne miejsca?
W Olsztynie na Żołnierskiej przez dwa lata wszyscy w recepcji myśleli, że mieszkam w akademiku, bo byłem tam prawie co dzień. W tamtym roku parę razu odwiedzałem kumpla to pustki niesłychane. Coś koło 1/3 akademika wolne pokoje. Kumpel od listopada mieszkał sam w pokoju 3-osobowym. W sumie z chęcią bym tam zamieszkał przez pewien czas. 5 minut pieszo do centrum, do roboty miałbym ok. 2o minut. + siłka za darmoszke na miejscu. Chyba jutro się tam wybiorę i jak Bóg da to do grudnia pokoczuje w akademiku.Biorą ale drożej, ale wątpię czy będą miejsca.
W Olsztynie na Żołnierskiej przez dwa lata wszyscy w recepcji myśleli, że mieszkam w akademiku, bo byłem tam prawie co dzień. W tamtym roku parę razu odwiedzałem kumpla to pustki niesłychane. Coś koło 1/3 akademika wolne pokoje. Kumpel od listopada mieszkał sam w pokoju 3-osobowym. W sumie z chęcią bym tam zamieszkał przez pewien czas. 5 minut pieszo do centrum, do roboty miałbym ok. 2o minut. + siłka za darmoszke na miejscu. Chyba jutro się tam wybiorę i jak Bóg da to do grudnia pokoczuje w akademiku.