By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

2. Co myślicie o studiowaniu fizjoterapii ? Może ktoś z was/bliskich studiował owy kierunek i może się wypowiedzieć na temat poziomu trudności, samych zajęć, jak zawód ten wygląda na rynku pracy itp.
Na szybko pisane, za błędy przepraszam i pozdrawiam serdecznie

Widzisz siebie w tym temacie?
Sporo nauki: od biomechaniki, przez anatomię i fizjologię człowieka przez kinezy itp. Niestety, patrząc z perspektywy czasu, przez pierwsze 3 lata jedziesz po wszystkim i po niczym. Poznajesz podstawy, które póżniej sam rozwijasz w już okreslonym i wybranym przez siebie kierunku. Same studia można o kant dupy rozbić. Szkolenia i metody, a za tym idą pieniądze, nie małe pieniądze i jeszcze więcej nauki. No chyba, że chcesz być kolejnym trenerem personalnym wyglądającym jak przecinek co to może sobie wpisać w CV mgr fizjoterapii...
Patrząc na ludzi z mojego roku; na palcach jednej ręki mogę wyliczyć tych co coś osiągnęli. Jest spora grupa ludzi, którzy poszli w masażystów, wyżej wymienionych trenerów. Jest też część, która wyszła z zawodu, w tym ja. Nie było mnie stać , w tamtym czasie, na dodatkowe kształcenie, a praca w szpitalu za jakieś grosiwo plus prywata były zasazdem fizycznym. Sam szedłem w pracę z dziećmi bo to było najbardziej wdzięczne i dające satysfakcję. Na praktukach pracowałem w ludżmi po amputacjach, ale jak wyżej, finanse.
Jak już wyszedłem z branży i trafiłem do takiej gdzie zarabiam pieniądze, widzę perspektywę rozwoju i najzwyczajniej w świecie lubię swoją pracę to nie chce mi się wracać i zaczynać od jednego z najniższych szczebli, a praca w fitnes klubach z jakimiś dandysami mnie nie jara.
 
1. Co powinno zawierać CV? Nie chodzi mi o jakąś wysublimowana pracę, raczej coś na parę miesięcy, co by na dupie nie siedzieć w oczekiwaniu na maj. Do obsługi klienta w odzieżowym czy na linię produkcyjną, wiecie, tam gdzie praktycznie przyjmują każdego normalnego obywatela. Wysłałem już jedno CV, ale telefon milczy, stąd moje pytanie, może coś źle zrobiłem. Moje CV zawierało dane osobowe,posiadane wykształcenie, telefon kontaktowy, doświadczenie zawodowe, jakie posiadam uprawnienia.

Weź zrób jakieś fazowe. Może przejdzie.
Zainteresowania to mus - Świat wg Kiepskich
Ulubiony aktor - Arnold
Sport - mma ale tylko w teorii

Ps. A tak wogóle, to dziwne ,że jeszcze Ci @Evo jakiegoś dobrego listu motywacyjnego nie podesłał pod "Szmatexy" wszelakie...

2. Co myślicie o studiowaniu fizjoterapii ? Może ktoś z was/bliskich studiował owy kierunek i może się wypowiedzieć na temat poziomu trudności, samych zajęć, jak zawód ten wygląda na rynku pracy itp.

Pogadaj z Bandlem. On coś tam w Łodzi się kształcił w tym kierunku.
 
pracuję zawodowo 5 lat, byłem na byc moze 30 rozmowach o prace ( albo i więcej) więc to co mogę polecić w sprawie pisania CV.

nie pisz niepotrzebnych bzdur w tym co robiles, najlepiej umiesc to w punktach i konkrety. Dostosuj cv do wymagań jakie stawiają w ogłoszeniu (im więcej punktów stycznych twojego doświadczenia z tym wymaganiami w ogloszeniu tym lepiej). Dane osobowe to tylko imię i nazwisko, numer telefonu i tyle. Żadnego zdjęcia, żadnego listu motywacyjnego.

Ważne też jest zeby wysłać cv w miarę szybko jak się pojawi ogłoszenie. Zwykle jest tak, ze jak stanowisko nie jest jakos mocno wyspecjalizowane to pracodawca dostaje nawet ze 300cv więc bierze pewnie z 5 pierwszych ktore mu podpasują.

powodzenia ;)
Ogólnie się zgadzam poza jednym - aplikacje bez zdjęcia często są odrzucane w przedbiegach, więc warto jakieś (oczywiście reprezentacyjne) wrzucić.
 
@KalasznikowMac Jakbyś potrzebował pomocy z CV/listem daj znać, zamażesz dane personalne, podeślesz na maila i mogę poprawić :)

@kaczka41

Jasne, czemu nie. To kilkanaście minut roboty, aczkolwiek list najlepiej napisać jak najbardziej "spersonalizowany" pod danego pracodawcę.
 
@KalasznikowMac Jakbyś potrzebował pomocy z CV/listem daj znać, zamażesz dane personalne, podeślesz na maila i mogę poprawić :)

@kaczka41

Jasne, czemu nie. To kilkanaście minut roboty, aczkolwiek list najlepiej napisać jak najbardziej "spersonalizowany" pod danego pracodawcę.
Dzięki, już dzisiaj porozwoziłem, zamieściłem tylko najważniejsze informacje. Teraz czekanie
 
Ogólnie się zgadzam poza jednym - aplikacje bez zdjęcia często są odrzucane w przedbiegach, więc warto jakieś (oczywiście reprezentacyjne) wrzucić.

dlaczego ?

ja już dawno temu wywaliłem zdjęcie i nie narzekałem na brak zaproszeń na rozmowy (ale to tez moze dlatego, ze juz mam jakies kwalifikacje). Zdjęcie musi być naprawdę dobre jeśli juz je umieszczasz w cv (najlepiej takie z profesjonalnej sesji) inaczej możesz do siebie zniechęcić, dać mylne wrażenie, ze wyglądasz nieprofesjonalnie/za staro/ za mało doświadczony/ i co tam kurwa im przyjdzie do głowy tym jełopom z haeru.

Kiedyś jak mnie firma wywalała na grupówkach to poszedłem na takie szkolenie które zlecili do organizacji firmie HR i oprócz tysiąca pierdół które tam wysłuchałem o zdjęciu też mówili żeby nie dawać (niektorzy są tak bezczelni, ze cisną sobie beke z twojego zdjęcia przy wszystkich - chyba nikt by tego nie chciał).

W ogóle cały proces rekrutacyjny w PL jest śmieszny i o kant dupy potłuc a 95% haerów to debile ale o tym to mółbym rozprawke napisac
 
Jeszcze miesiąca nie przepracowałem na nowym stanowisku, a już dzisiaj usłyszałem, że góra chce mnie wysłać na staż na jeszcze wyższe stanowisko. Trochę za szybko to się dla mnie dzieje. Człowiek nie zdąży się ze wszystkim dobrze zapoznać nawet. Czekam na rozwój sytuacji :KotKapitalista:
 
Jeszcze miesiąca nie przepracowałem na nowym stanowisku, a już dzisiaj usłyszałem, że góra chce mnie wysłać na staż na jeszcze wyższe stanowisko. Trochę za szybko to się dla mnie dzieje. Człowiek nie zdąży się ze wszystkim dobrze zapoznać nawet. Czekam na rozwój sytuacji :KotKapitalista:
Brawo Ty.
 
Z tym zdjęciem to jest tak, że jeśli mi się trafiało 'oryginalne' czytaj inne niż formalne, to kandydata nie skreślałem, ale w szeroko rozumianym marketingu działa to nieco inaczej i nie zawsze musi być szablonowo. Ponadto ja młody jestem to też patrzę na to inaczej. Co do ogólnej zasady albo zdjęcie aktualne i formalne albo brak. Nie ma co na siłę wrzucać selfie :lol:.

Wysyłając CV niekoniecznie dobrze obrobione (czyt. nieprofesjonalnie sformatowane) najlepiej zapisać w
.pdf

Jeśli ktoś ma chęci a branża należy do kreatywnych warto spróbować załączyć oprócz standardowego formatu multimedialną prezentację. Zdarzało mi się takie otrzymywać i naprawdę niektóre robiły świetne wrażenie.

A tak nieco odbiegając od samego życiorysu to najbardziej kluczowa jest rozmowa kwalifikacyjna i to ona w głównej mierze decyduje o podjęciu decyzji dot. zatrudnienia bądź odrzucenia kandydata. CV ma za zadanie tylko skłonić pracodawcę do zaproszenia konkretnych kandydatów.
 
Panowie czy ktoś tutaj pracował lub pracuje na umowie manadżerskiej? Czytałem o tej umowie na necie ale szukam kogoś kto ma bezpośrednie doświadczenie z praca na takiej umowie. Wady, zalety?
 
W ogóle cały proces rekrutacyjny w PL jest śmieszny i o kant dupy potłuc a 95% haerów to debile ale o tym to mółbym rozprawke napisac
:dobry:
A tak nieco odbiegając od samego życiorysu to najbardziej kluczowa jest rozmowa kwalifikacyjna i to ona w głównej mierze decyduje o podjęciu decyzji dot. zatrudnienia bądź odrzucenia kandydata. CV ma za zadanie tylko skłonić pracodawcę do zaproszenia konkretnych kandydatów.
:dobry::dobry:
 
dlaczego ?

ja już dawno temu wywaliłem zdjęcie i nie narzekałem na brak zaproszeń na rozmowy (ale to tez moze dlatego, ze juz mam jakies kwalifikacje). Zdjęcie musi być naprawdę dobre jeśli juz je umieszczasz w cv (najlepiej takie z profesjonalnej sesji) inaczej możesz do siebie zniechęcić, dać mylne wrażenie, ze wyglądasz nieprofesjonalnie/za staro/ za mało doświadczony/ i co tam kurwa im przyjdzie do głowy tym jełopom z haeru.

Kiedyś pracowałem w jednej sieciówce kin,, placa hujowa , umowa zlecenie, no ale jakieś siano na browar i wódę, trzeba było skądś brać. Przeglądaliśmy sobie kiedyś cv co ludzie poprzynosili i czasem takie ananasy można wychaczyć. Panienka wysyła cv ze zdjęciem, a zdjęcie to jakiś selfiak z imprezy widać, bo w tyle kawałek stołu gdzie stoi flaszka. Albo typek cv w miarę ogarnięte, przychodzi do sekcji języki obce, a tam: język polski : poziom ojczysty.
 
Wczoraj dzwoni do mnie jakiś numer obcy ale byłem na mieście w celach towarzysko zakupowych więc nie odbierałem. Pomyślałem, że to z banku bo ostatnio mi dupę truli żebym brał kredyty więc nie oddzwaniałem.

Dzisiaj robię sobie drzemkę i znowu telefon. Zaspany coś tam nacisnąłem i odebrałem i usłyszałem tylko damskie "halo". Niezwłocznie naprawiłem swój błąd naciskając czerwona słuchawkę w celu dokończenia spania. Leżę jeszcze chwilę i myślę sobie: "głos jakby znajomy". Powoli styki mi zaiskrzyły i oddzwoniłem. Okazało się że to babka z HR chce przyjechać i się umówić na spotkanie. Oczywiście wiadomo w jakiej sprawie tyle, że wiem o tym że regionalna chce mi dać jeszcze trochę czasu na rozwój tu gdzie jestem, a z centrali parcie chyba mają. I tak ani jedno ani drugie mi nie powie do końca co i jak tylko mi podrzuca ja takie niejasne info. Na czwartek jestem umówiony i zobaczymy co tam wymyślą. Zmiana miejsca pracy znowu średnia sprawa ale z drugiej strony znowu większa kasa i odpowiedzialność zdecydowanie większa.

Denerwują mnie takie podchody i niejasności sytuacji. Jak żyć Cohones? Ktoś z Was miał coś podobnego już w przeszłości?
 
Pany budowlancy, pi*drzwi jaki jest koszt metra kwadratowego w budownictwie jednorodzinnym dla stanu surowego, deweloperskiego? Wiadomo ze pod klucz to juz mocno zalezy od standardu, ale pewnie moge przyjac ze to 1,5*deweloperski, tak? Wiem, ze lokalizacja zmienia ceny, ale tak chociaz orientacyjnie...

No i druga sprawa, powierzchnie liczyc netto, czy od podlogi, no bo pewnie nie powierzchni uzytkowej :)
 
Pany budowlancy, pi*drzwi jaki jest koszt metra kwadratowego w budownictwie jednorodzinnym dla stanu surowego, deweloperskiego? Wiadomo ze pod klucz to juz mocno zalezy od standardu, ale pewnie moge przyjac ze to 1,5*deweloperski, tak? Wiem, ze lokalizacja zmienia ceny, ale tak chociaz orientacyjnie...

No i druga sprawa, powierzchnie liczyc netto, czy od podlogi, no bo pewnie nie powierzchni uzytkowej :)


2-2,5k za m2 liczysz pow. całkowitą po obrysie zewnętrznym budynku im większy tym taniej za metr (ale to mówimy o różnicy pomiędzy domkiem 100 i 200m2 , nie 100 i 110m2)
 
@elson
Tak, tutaj tak samo mowia.
Pod klucz wychodzi ok 3,8, ale to wiadomo usredniajac ludzi, bo kazdy inaczej wykancza.
 
Pany budowlancy, pi*drzwi jaki jest koszt metra kwadratowego w budownictwie jednorodzinnym dla stanu surowego, deweloperskiego? Wiadomo ze pod klucz to juz mocno zalezy od standardu, ale pewnie moge przyjac ze to 1,5*deweloperski, tak? Wiem, ze lokalizacja zmienia ceny, ale tak chociaz orientacyjnie...

No i druga sprawa, powierzchnie liczyc netto, czy od podlogi, no bo pewnie nie powierzchni uzytkowej :)
Dzihados podpowiem Ci choć nie nie powinienem, ale pytasz któryś raz.
Najlepiej pogadać z ludźmi którzy świeżo się wybudowali w Twojej okolicy. Dowiesz się który fachowiec ile za co bierze ile wydali na poszczególne materiały. Który fachura leci w uja kto robi w konia i wiele innych cennych rad których nie da teoria czy algorytm.
 
Dzihados podpowiem Ci choć nie nie powinienem, ale pytasz któryś raz.
Najlepiej pogadać z ludźmi którzy świeżo się wybudowali w Twojej okolicy. Dowiesz się który fachowiec ile za co bierze ile wydali na poszczególne materiały. Który fachura leci w uja kto robi w konia i wiele innych cennych rad których nie da teoria czy algorytm.
I tak i nie. Tak: masz racje. Nie: nie mam ani czasu ani nie jestem w branzy zeby miec dostatecznie duza probke.
Troche sie tylko o to ocieram i mnie zaskakuje, ze za kazdym razem ktos mowi inne ceny, stad pytanie jak to wyglada w innych regionach.
 
Wczoraj dzwoni do mnie jakiś numer obcy ale byłem na mieście w celach towarzysko zakupowych więc nie odbierałem. Pomyślałem, że to z banku bo ostatnio mi dupę truli żebym brał kredyty więc nie oddzwaniałem.

Dzisiaj robię sobie drzemkę i znowu telefon. Zaspany coś tam nacisnąłem i odebrałem i usłyszałem tylko damskie "halo". Niezwłocznie naprawiłem swój błąd naciskając czerwona słuchawkę w celu dokończenia spania. Leżę jeszcze chwilę i myślę sobie: "głos jakby znajomy". Powoli styki mi zaiskrzyły i oddzwoniłem. Okazało się że to babka z HR chce przyjechać i się umówić na spotkanie. Oczywiście wiadomo w jakiej sprawie tyle, że wiem o tym że regionalna chce mi dać jeszcze trochę czasu na rozwój tu gdzie jestem, a z centrali parcie chyba mają. I tak ani jedno ani drugie mi nie powie do końca co i jak tylko mi podrzuca ja takie niejasne info. Na czwartek jestem umówiony i zobaczymy co tam wymyślą. Zmiana miejsca pracy znowu średnia sprawa ale z drugiej strony znowu większa kasa i odpowiedzialność zdecydowanie większa.

Denerwują mnie takie podchody i niejasności sytuacji. Jak żyć Cohones? Ktoś z Was miał coś podobnego już w przeszłości?
To co Stonkę zmienisz na Getto?
:dobry:
 
I tak i nie. Tak: masz racje. Nie: nie mam ani czasu ani nie jestem w branzy zeby miec dostatecznie duza probke.
Troche sie tylko o to ocieram i mnie zaskakuje, ze za kazdym razem ktos mowi inne ceny, stad pytanie jak to wyglada w innych regionach.

Teraz jest kolejny boom w budownictwie, nawet masz poniżej potwierdzenie. Fachowcy są zawaleni robotą i mogą rzucać prawie dowolne kwoty, solidni też, średniaki to samo, żeby było ciekawiej to miernoty też. Każdy się spieszy bo czeka kolejny dom, kolejna łazienka itp. Lepiej może być jak gospodarka zwolni mocno i ludzie będą mniej budować ( może to być za rok, albo za pięć lat). Robisz z katalogu czy architekt ci zaprojektował |?

 
Teraz jest kolejny boom w budownictwie, nawet masz poniżej potwierdzenie. Fachowcy są zawaleni robotą i mogą rzucać prawie dowolne kwoty, solidni też, średniaki to samo, żeby było ciekawiej to miernoty też. Każdy się spieszy bo czeka kolejny dom, kolejna łazienka itp. Lepiej może być jak gospodarka zwolni mocno i ludzie będą mniej budować ( może to być za rok, albo za pięć lat). Robisz z katalogu czy architekt ci zaprojektował |?


Gruba modyfikacja gotowca. Tyle ze jak mi spiewaja ile to wyjdzie, to chce w bieszczady pojechac :(

EDIT:
Gadalem z kuzynem, jemu 5 lat temu wyszlo 3tys pod klucz. To 3,8 to jakas masakra :(
 
Last edited:
Back
Top