s3pp
Legacy FC Lightweight
2. Co myślicie o studiowaniu fizjoterapii ? Może ktoś z was/bliskich studiował owy kierunek i może się wypowiedzieć na temat poziomu trudności, samych zajęć, jak zawód ten wygląda na rynku pracy itp.
Na szybko pisane, za błędy przepraszam i pozdrawiam serdecznie
Widzisz siebie w tym temacie?
Sporo nauki: od biomechaniki, przez anatomię i fizjologię człowieka przez kinezy itp. Niestety, patrząc z perspektywy czasu, przez pierwsze 3 lata jedziesz po wszystkim i po niczym. Poznajesz podstawy, które póżniej sam rozwijasz w już okreslonym i wybranym przez siebie kierunku. Same studia można o kant dupy rozbić. Szkolenia i metody, a za tym idą pieniądze, nie małe pieniądze i jeszcze więcej nauki. No chyba, że chcesz być kolejnym trenerem personalnym wyglądającym jak przecinek co to może sobie wpisać w CV mgr fizjoterapii...
Patrząc na ludzi z mojego roku; na palcach jednej ręki mogę wyliczyć tych co coś osiągnęli. Jest spora grupa ludzi, którzy poszli w masażystów, wyżej wymienionych trenerów. Jest też część, która wyszła z zawodu, w tym ja. Nie było mnie stać , w tamtym czasie, na dodatkowe kształcenie, a praca w szpitalu za jakieś grosiwo plus prywata były zasazdem fizycznym. Sam szedłem w pracę z dziećmi bo to było najbardziej wdzięczne i dające satysfakcję. Na praktukach pracowałem w ludżmi po amputacjach, ale jak wyżej, finanse.
Jak już wyszedłem z branży i trafiłem do takiej gdzie zarabiam pieniądze, widzę perspektywę rozwoju i najzwyczajniej w świecie lubię swoją pracę to nie chce mi się wracać i zaczynać od jednego z najniższych szczebli, a praca w fitnes klubach z jakimiś dandysami mnie nie jara.