Ja jedyne co pokazuje tym wpisem to beke z ludzi których boli dupa ze ktoś pracuje umysłowo a nie fizycznie.
Jak na ironię zawsze ten ból dupy jest jednostronny. Wiadomo oczywiście ze to wcale nie wynika z jakiś zazdrości czy czegokolwiek, oczywiście ze nie. Przecież oczywistym jest ze każdy pracujący fizycznie wybrał swoją drogę świadomie i kocha swoją pracę. Fakt ze ktoś pracuje z chaty i zarabia gruby pieniądz również nie kole ich w oczy. Chłopaki maja same dobre intencję i jedynie martwią się o tych biednych z korpo bo oni śrubokręta nie umieją trzymać ( "żodyn" kurwa nie potrafi xD ).
Ehh Ci życiowi wyjadacze o mentalności Gienka z prlu co to twierdzi ze jak ktoś nie wykonuje tak samo przejebanej roboty co on to życia nie zna
Odklejeńcy zdarzają sie raczej w każdej robocie, śmiało bym obstawiał ze jednak w fizycznej znajdziesz więcej "elementów" różnej maści.
Praca jak praca, gdybys wziął byłego taksiarza do roboty i nie umiałby trzymać wiertarki to napisałbyś jak to kierowcy sa nieporadni życiowo?